_elena_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez _elena_
-
Fajnie masz, u mnie to nie przejdzie, firma by padła....
-
My jesteśmy razem 4,5 roku, po ślubie jesteśmy 1 rok i 2 miesiące :)
-
A wiesz co, a ja nawet trochę Wam zazdroszczę, bo u nas ze względu na firmę wszystko było aż nazbyt zaplanowane... wiesz, w sensie, ja zatrudnimy kolejną osobę i zmienimy mce to wtedy pojedziemy na urlop, w środku urlopu będzie owulacja i może się uda... z jednej strony cieszę się, że się udało, bo wiadomo że wiele par stara się latami, ale z drugiej strony już kilka dni po owulacji zaczęło mnie boleć podbrzusze i czułam że jestem w ciąży, więc test ciążowy to była w sumie formalność i nie było takiego ochhhhhhhh achhhhhhhhhh i zaskoczenia jak u Was ;)
-
Hej kwietniowka-26, widać Twój mężuś już nie może wytrzymać z tego szczęścia ;) Wiesz, u nas wiedzą tylko rodzice, dziś po wizycie jeśli będzie wszystko ok to chyba zaczniemy mówić, bo z moimi objawami to już nie łatwo jest udawać :O Co do tego że przez objawy wiem że jestem w ciąży... to samo mówi mi moja mama, tzn. że mdłości w sumie są dobrą oznaką, bo to znaczy że niby ciąża się rozwija prawidłowo - tak piszą w necie, ale szczerze mówiąc ja nie potrafię się z tego cieszyć :O nie mogę egzystować jak człowiek, mogłabym sprzedawać ślinę na allegro:O Co do cykli starań, udało się w 1 cyklu, za 1 razem, podczas urlopu :) W samą owulację :)
-
Cześć Dziewczyny :* Piszę do Was dziś z domu bo nie dałam rady jechać do firmy.... od wczoraj czuję się masakrycznie, mam ogromne mdłości trwające 24h/dobę (także w nocy - prawie nic dziś nie spałam :O), do tego kilka razy wymiotowałam i jeszcze dopadły mnie zaparcia :O Wyłam z bólu, mąż kupił w aptece czopki glicerynowe, ale prawie nic nie pomogło :(:(:(:O:O:O Jestem taka wkurzona, że pojęcia nie macie, nie mogę iść na L4 bo prowadzę swoją działalność, co prawda zatrudniam 3os ale muszę być ciągle na posterunku, bo niektóre rzeczy muszę robić sama..... na szczęście mąż pracuje ze mną i dziś odpuściłam sobie i zostałam w łóżku... i tak dziś mam 1 wizytę u ginekolog, trzymajcie kciuki o 15:45.... o ile nie zwymiotuję na Panią doktor :O
-
I jeszcze muszę jechać do innego miasta 50km :( Napisz jutro co i jak, 3mam kciuki :*
-
oooo zazdroszcze, ja 15:45 :(
-
migotka81 o ktorej masz wizytę?
-
A kto się lubuje w cc? :P
-
Hej Hej :* Widzę, że lista już długa:) Ja mam wizytę jutro i już się boję czy wszystko ok :O Dodatkowo się martwię, bo jako nastolatka miałam złamaną kość ogonową i zalecenie od chirurgów, że jak zajdę w ciążę mam mówić lekarzom że muszę mieć cesarkę bo będę miała problem z sn. Minęło wiele lat a ja ciągle o tym myślę, boję się cc ale nie chcę ryzykować. Mojej mamy sąsiadka z dzieciństwa miała też złamaną kość ogonową i dziecko zmarło przy porodzie bo lekarze nie chcieli jej zrobić cc :(:(:(:(:( Myślicie że mam o tym już powiedzieć na 1 wizycie?
-
nick............wiek.........tydzień..... termin pordu (które dzidzi).... buteleczka85........26.........6................12.04.11. .....(2) agula1708 ............24 ...........5/6..........24.04.2012r. .......(1) _elena_ ...............26............6.............20.04.2012..........(1) Witajcie:) Ja strasznie źle się dziś czuje....mam mdłości, wymiotowałam i prawie zemdlałam:( A pracować trzeba:(