Witam,
Ostatnimi czasy nasunęła mi się myśl usunięcia znamienia "Myszki" . Ma ona wymiary 10X5 cm, umiejscowiona jest na prawym pośladku. Żyłam z nią 23 lata, lecz od jakiś 3 lat od czasu do czasu sączy się z niej krew bądź też ropa. Po dłuższym siedzeniu lub w zakładaniu obcisłych spodni pojawiają się wokół niej tzw. wrzody z ropą które pękają. Staram się jak najbardziej ograniczać jakiekolwiek "przesiedzenie" jej ale problem wciąż wraca. Zastanawiające jest to że jakąś część życia miałam z nią spokój no prócz względów estetycznych. Zna ktoś morze dobrego dermatologa w rejonach Katowic bądź już chirurga plastyka. Wiem że zdania są podzielone czy wycinać czy nie, ale ja się strasznie z tym męczę.
Może jest tu ktoś kto miał podobny problem???