fasoleczka24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fasoleczka24
-
ale lepiej ze mam to cos niz bym miala za pare tyg trafivc na porodowke :/
-
monia 34mm wyszlo z usg ale gin jak badal na koziolku recznie powiedzial ze krótsza wiec zobacze ie napisza na wypisie
-
majowiczka moze i masz racje ale teraz po badaniu w piatek sie przekonam ale juz sie przekonalam ze ta moja ginka z kasy jest nic nie warta
-
majowiczko tak ale gin mnie badal jak przyjechalam na wies wiec moglo byc ok a ginka po tej calej przygodzie z babcia wiec moglo sie skrucic to prawdopodobne wiec do nich nie mam pretesji ciesze sie ze tak sie ordynator mna zajmowal naprawde polecila bym każdej z was takiego a do prywatnego jade teraz w piatek i zobacze co powie albo ze nie potrzebnie albo ze faktycznie cos nie tak dla mnie juz nie wazne co tam jest byle dotrwac do porodu i szczesliwie urodzic zeby dzidzia zdrowa byla jak dostalam tego krwotoku to wszystko stanelo mi przed oczami pojawily sie straszne mysli teraz na wszystko patrze inaczej i doceniam opieke tego ordynatora przychodzil do mnie co chwile
-
ale ciesze sie ze juz w domku i ze mialam fajna opieke nie boje sie z nimi kolejny raz rodzic zwiedzilam porodowke sale po porodzie i inne zakadki wszystko mi powiedzialy bo u nas ginekologia i porodowka teraz w nowym wybudowanym budynku tak wiec inaczej niz na starym bylo ino ja mam 167cm wzrostu a te lozka i tak za wysokie zle sie wchodzi
-
jeszcze obnizyl mi sie brzusio i moge cala dlon polozyc miedzy piersiami a poczatkiem brzucha:/
-
madzikulka tylko ze ja miaam juz taki przypadek w 1 ciazy tzn z tym usg i waga i to jego wyniki byly poprawne a w szpitalu podtrzymywali mnie bez sensu bo zle wykonali pomiar usg :/ i co do jego sprzetu jestem pewniejsza moze szyjka skrucila sie przez ten pobyt z babcia a u niego bylam zaraz w piatek jak zaczynalam opieke wiec mogl nic nie widziec dzidzia ma czas urosnac tak jak piszecie tylko lekarze w szpitalu tak twardo trzymaja sie swojego usg ze boje sie o pomylke znow i ze wyciagna mi ten krazek wedłog nich w 38tc a bedzie to juz 42 i ze wody beda zielone albo cos nie teges a im nie przegadasz nie obchodzi ich twoje zdanie ani to ze myslisz tak a nie inaczej a pomylic mi sie pomylili i dlatego mam obawy bo gdyby bylo wczesniej ok to bym sie nie martwila a do tego widze ze tylko konkretnie idzie z ordynatorem gada bo moja ginka jest gowno warta w tym szpitalu jestem na nia strasznie zla
-
ja jestem spokojna tylko bardzo mnie to zastanawia i martwi ale w srode kontrola a w piatek mam prywatnego gina
-
laski uwazam na siebie jak tylko moge i niby wszystko ok czekamy do ok 38tc i wyciagamy to cos ale jedyne co mnie martwi to to ze w czwartek na USG lekarzowi wyszlo ze dzidzia ma 25+3 dni to dzis by bylo 26 tc a ja mam miec prawie 30 :/ i prywatnemu ginowi tez wychodzi wiecej :/ boje sie o maleńka
-
aniauu mialam te koszule w szpitalu i powiem Ci ze swietnie sie sprawdzily perfekt
-
a no po badaniu usg wyszlo ze szyjka srednio 34mm ale po badaniu wziernikiem i macanka uznali ze sie skraca i ze niby dzicko male wiec musi byc zalozony krażek dali mi namiary na firme moj zadzwonil zamowil kurierem za pobraniem i w piatek juz bylo zalozyli mi to cos i luz brzuch zaczol czesto sie napinac i przy zalatwianiu sie dostalam krwotoku zaczelam sie trzesc jak galareta i myslalam ze dostane zawalu pobieglam do dyzorki mialam szczescie bo ordynator jeszcze byl zbadal mnie zalozyl w srodku opatrunek dotalam zastrzyki domiesniowe i kroplowki uznal ze to pod wpływem tego krazka pękla nadżerka ale juz leiej teraz tylko plamie na brazowo wiec mnie wypuscili ale nie wypisali w srode jade jeszcze a gdyby cos to spowrotem na lozko opieka fajna bo ich znalam z 1 porodu ale moja ginka masakra ani slowem sie do mnie nie odzywala ani nie interesowala :/
-
Hej jestem juz w domu nie wypisali mnie a tylko wypuscili i w razie czego mam wracac w srode musze isc na kontrole do ordynatora i zobaczymy co i jak dziekuje za pozdrowienia
-
ja juz w domku spakowana teraz prysznic i lulu a rano do szpitala wiec troche mnie nie bedzie ale to pewnie i dobrze :P
-
ja tam w jakies nieporozumienia sie nie bawie wole sobie wyjasnic i jest ok niby to swiat wirtualny ale po co sie wkurzac :D jej tak mysle ciagle o mojej kuzynce mowi ze obudzil ja pierwszy skurcz party zadzwonili po kierowce bo nie maja auta przy 2 szla do wc bo myslala ze musi sie wytegowac przed porodem przy trzecim czuła ze maly wychodzi krzyknela po meza ze ma dzwonic po pogotowie a przy czwartym on zdazyl odlozyc tel i zlapac malego byli przeazeni bo nie wiedzieli co robic stracila bardzo duzo krwi i caly dzien krecilo jej sie w glowie i bylo slabo a dzis czuje ie swietnie pekła i dali jej 3-4 szwy i mowi ze trwalo to 5 min nie jak wczesniej pisala 2
-
hej laski ja dopiero na necie juz spakowana i czekam na rodzicow :) moja jeszcze cos tam majstruje sobie jak to na wsi Lady widzialam ze wyjechala na Ciebie pomarancza nie mysl ze to bylam ja bo o tej godzinie to nawet kompa nie mam czasu odpalic :P a jak cos to bym Ci wprost powiedziala heh wiec to nie bylam ja jakos widzisz juz ze na pytania ci odpowiadam wiec nie ma powodow sie ukrywac ani na to czasu co do waszych dyskusji na temat wozka itp to sie nie wypowiem bo juz kiedys pisalam ze mam po corce wiec u mnie luz co do mojej kuzynki juz wiem cos wiecej :D bo troche pisala i przeslała fotke maluszka mms- em sliczny chlopczyk na imie ma Dawidek
-
ide spac bo zaczelam sie irytowac :P
-
laski wiekszosc z was po 4 tyg od porodu to nawet nie bedzie o nim pamietac wspomnicie moje slowa chyba ze CC albo jakies powiklania
-
ej ej kurde moj bo sie wkurze umiecie liczyc albo czytac ?? pisalm ze 3 tyg cierpialam a sylwester byl po 4 hemoroidy mam do dzis niestety ale krwiak sie tyle goił masakra jakas jeby sie rozdrabniac teraz boje sie tylko tego ze znow wyjda mi giganty :/ bo dla mnie szycie to bylo nic jedynie ten krwiak hemosie i cycuszki
-
na sylwestra nie bylo nas pare godzin o 1 bylismy w domu ona w wozku z moimi rodzicami bo nie spali a sale balowa mielismy niedaleko
-
jakies chyba 1.5 m na poczatku sciagalam duzo laktatorem recznym jak bylam pogryziona ale jak naciskalam i bolalo to reka odmawiala mi posuszenstwa dlatego teraz chcialam el. potem zaczelam dokarmiac i jak sie podgoilo to znow mnie pogryzla tzn nawet nie pogryzla a bylam poraniona i bolalo i sie poddalam mialam potem zal ze nikt mnie nie wspieral tylko dobijal ze mam male cycki itp teraz wiem gdzie popelnilam blad i wiem jak sie zachowac ale najgorsze bylo jak pila a mi sie macica skurczala alllla
-
pisalam wam ze cycuszki mam malenkie a pokarmu na wykarmienie wojska
-
eeee to pomyliłas karmilam karmilam potem dokarmialam a ze mialam tak pogryzione cycuszki to sie poddalam i tego sobie nie umialam darowac odbilo mi na tym punkcie
-
Dosiach tesciowej to bym nigdy nie zostawila ale moja mama spi czujcie a tym bardziej moj tata
-
przepraszam chaotycznie napisalam jak mieszkalismy tu to mala zostawala jak gdzies jechalismy na zakupy czy cos a jak sie wyprowadzilismy to zostawialam ja sama bez (rodzicow) czyli mnie i M a miala wtedy skonczone 1.5 roku
-
ja jak urodze w kwietniu to na czerwiec bede monter laski corcie urodzilam 1 grudnia i na sylwestrze bylam na balu :P a dziadki bawily wnusie i moj tato wspomina ze to jego najlepszy sylwester w zyciu a pokarm odciagnelam