Hej , jestem tu nowa, choć od dawna czytam Wasze wypowiedzi. Od dwóch lat staramy się z mężem o dzidzię ale bezskutecznie. W lutym mąż zaczął się leczyć w novum , ma bardzo słabe wyniki. Po 3-miesięcznej kuracji nic się nie poprawiła a jest nawet gorzej ma zaledwie 1% procent prawidłowej budowy nasienie jesteśmy kompletnie załamani. Ostatnio zapisaliśmy się do dr Starosławskiej i zdecydowaliśmy się na inseminację. Jak wszystko pójdzie dobrze we wrześniu 1 próba. jestem sceptycznie nastawiona. Ja dodatkowo mam podwyższone FSh, 10,5 :( Czy znacie kogoś komu przy tak słabych parametrach udała sie inseminacja?? Czy warto leczyć się u tej pani DR?