Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

netta2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez netta2

  1. U mnie na razie wie tylko mąż. Rodzicom i reszcie powiemy pewnie jak będziemy na 100% pewni. beybe29 a ty mówiłaś już komuś???
  2. Mnie też mdli, szczególnie z rana. Na szczęście jeszcze nie wisiałam nad sedesem. Do tego dokucza mi brzuch. Prawie cały czas coś mnie tam pobolewa.
  3. Wczoraj wysiedziałam się ponad 1,5 godziny zanim gin mnie przyjął. Dostałam aż odgniotków na zadku od tego krzesła w poczekalni, ale grunt, że przyjął. Gin stwierdził, że tyle testów raczej się nie myli i wszystko wskazuje na bardzo wczesną ciążę. Na razie jednak nic nie widać. Nawet macica jest jeszcze normalnych rozmiarów. Dał skierowanie na bete, która ma zrobić 2 razy, żeby sprawdzić czy rośnie prawidłowo. Wczoraj zrobiłam już jedną wynik będzie dziś wieczorem albo jutro rano. Dał też skierowanie na USG. Stwierdził, że mam je zrobić po 10 czerwca, bo dopiero wtedy będzie coś widać. Udało mi się zapisać dopiero na 21 czerwca. Na razie @ brak, a dziś jest termin. Brzuch dalej boli i doszły mdłości. Pozostaje mi teraz cierpliwie czekać na wynik bety. Poza tym wrednoty wreszcie się wyniosły i od 3 dni nic się nie ciapie.
  4. Dzięki za uspokojenie, zmykam do lekarza. Jak będę coś wiedziała to dam znać.
  5. jasne jak tylko będę coś wiedziała to dam znać. Trzymam kciuki za Ciebie Monia.
  6. Też mam nadzieję, że nie będzie żadnych przykrych niespodzianek przez to RTG. Babka dała mi jakiś dziwny bardzo ciężki fartuszek jak robiła to prześwietlenie. Robiła je 2 tygodnie temu.
  7. Moja mama urodziła mojego brata w wieku 36 lat. Z tego co pamiętam ciąże znosiła dość dobrze. Wręcz energia ją rozpierała, a do 9 miesiąca jeździła samochodem jako kierowca.Naszło ją nawet na mały remont u dziadków. Brat w tym momencie ma 16 lat. Ja i tak jestem na pastylkach, bo biorę leki na tarczycę. Mam nadzieje, że nie będę miała żadnych numerów z tego powodu.
  8. Monia tobie też musi się udać. U mnie stało się to w najmniej spodziewanym momencie. Zresztą do tej pory nie bardzo w to wierzę. Mam wręcz wrażenie, że zaraz się obudzę, że to jest jakiś sen. Uwierzę na 100% jak ktoś pokaże mi na monitorze USG, że nie mam zwidów. Jednym słowem totalne zajęcie myśli czymś innym daje efekty. Najpierw urlop w górach, potem przeprowadzka i przygotowania do zabiegu. Człowiek myśli o wszystkim innym tylko nie o dziecku.
  9. Monia cały czas pamiętam o tarczycy. Endo zresztą mnie już pamięta, bo ostatnio była u niego trochę za często. Pewnie niedługo znowu do niego zawitam. Zresztą mówił mi, że w razie ciąży pewnie będę u niego co miesiąc na wizycie. Na razie wcinam euthyrox w dawce jaki mi przepisali.
  10. Najlepsze jest jednak to, że w zeszłym roku w wakacje jedną z atrakcji na wyjeździe była wróżka. Poszłam do niej tak dla hecy, bo nie wierze w takie rzeczy. Wywróżyła mi, że w maju zostanę mamą i będę miała synka ;) Myślałam wtedy, że padnę, a ona bredzi. A tu wygląda, że się sprawdziło :) i jak tu nie wierzyć we wróżki ;)
  11. Na razie trudno mi w to uwierzyć, że się udało i to w najmniej oczekiwanym momencie. Mam tylko nadzieję, że przyjmie mnie dziś jakiś lekarz. Musze z min porozmawiać co mam dalej robić. Tym bardziej, że od 3 lat borykałam się plamieniami śród cyklicznymi na które nic nie chciało pomóc. Nie chce więc mieć problemów i wole być przewrażliwiona niż coś przeoczyć. Musze mieć też pewność na 100% czy mam odwołać badanie w przyszłym tygodniu.
  12. Do łazienki biegam rzeczywiście często. Non stop jestem głodna i chce mi się pić. Piersi bolą tylko przy dotyku, gorzej z brzuchem. Do tego doszły jeszcze dziś lekkie mdłości z rana :/ Ale to chyba z wrażenia.
  13. Aga pewnie dziś powinnam już coś wiedzieć. Powiedzcie mi czy lekarz powinien już coś zobaczyć tam na tak wczesnym etapie??? Na maluszka z mojej strony najbardziej czekają moi dziadkowie. Szczególnie dziadek nie może doczekać się prawnuczka.
  14. Cześć dziewczyny można dołączyć??? Wczoraj po ponad 2 latach starań zobaczyłam 2 krechy na teście. Dziś powtórzyłam i znowu były 2. Mieliśmy właśnie odkładać starania na jakiś rok, a ja na początku czerwca miałam mieć histeroskopię, a tu taki psikus. Dziś planuję wbić się gina, żeby potwierdził lub wykluczył ciążę.
  15. Aga w moim przypadku to wszystko naraz. W weekend przeprowadziliśmy się do własnego mieszkania. Jesteśmy na etapie jego urządzania, na razie większość rzeczy mam w workach. Udało mi się po roku namówić moją Zrzędę, że przenieść się na własne. Mieliśmy teraz zamiar odłożyć trochę starania żeby stanąć na nogi finansowo. Poza tym miałam mieć 8.06 robiona histeroskopię ale raczej nie będzie takiej potrzeby. Zresztą jak tyle lat się nie udawało więc stwierdziliśmy, że i tak nie ma co zapobiegać przed badaniem, bo i tak nic się nie wykluje. A tu taki numer.
  16. Taki mam zamiar. Mam nadzieje, że lekarz da mi skierowanie na betę. Gorzej, że czuje się nie bardzo. Brzuch cały czas pobolewa. Za to wrednoty się wyniosły.
  17. Taki mam zamiar. Mam nadzieje, że lekarz da mi skierowanie na betę. Gorzej, że czuje się nie bardzo. Brzuch cały czas pobolewa. Za to wrednoty się wyniosły.
  18. Cześć dziewczyny powtórzyłam dziś z rana test. Jako niedowiarek zrobiła nawet 2, bo jeden miałam z allegro i nie bardzo mu ufałam. Efekt był taki, że na tym z allegro 2 krecha pojawiła się od razu. Była bardzo wyraźna. Na tym drugim po chwili jednak taka blada, ale i tak dobrze widoczna. M. stwierdził że tyle testów raczej się nie może mylić. Po południu będę próbowała się wbić do gina. Mam nadzieje, że jakiś się zlituje i mnie obejrzy. Wolę być przewrażliwioną wariatką niż zrobić coś nie tak.Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć w to. Myślałam, że prędzej zobaczę różowe słonie lub latające prosiaczki niż 2 krechy na teście.
  19. Sama nie wiem. Po przygodzie z testem 3 lata temu jestem strasznie ostrożna. Wtedy jeden pokazał dwie krechy a potem zonk na drugim nic i @ zaraz się pojawiła. Ale tamta krecha nie była taka wyraźna. Teraz były dwie prawie tego samego koloru i ta ciążowa praktycznie zaraz się pojawiła i bardzo szybko ściemniała. Zrobiłam ten sikany z rosmanna. Jutro przetestuje jakiejś innej firmy. Zobaczymy co pokarze.
  20. Na razie to wszystko jakoś do mnie nie dociera. Siedzę skołowana w pracy i sama nie wiem o czym mam myśleć. Do tego ten ból brzucha :( dokucza jak nie wiem. Najgorzej , że nie wiem jak mam go zinterpretować. Cóż jutro rano się okaże.
  21. Testów mam w domu całą kolekcję i każdy praktycznie innej firmy. Jutro z rana i tak mam zamiar jakiś z nich wykorzystać. Jak wyjdzie to samo, czyli znowu 2 krechy to mam zamiar jutro wcisnąć się do jakiegoś gina i poprosić o bete. Zresztą wolę żeby mnie upewnił, że nie mam jakiejś paranoi. Brzuchy cały czas boli tak trochę dziwnie niby jak na miesiączkę ale jednak trochę inaczej. Jajniki tez cały czas o sobie dają znać. Zastanawiam się czy to nie z nerwów. Zresztą ta pogoda taka senna, najchętniej poszłabym spać. Kwas foliowy wściubia gdzieś przy przeprowadzce i muszę go poszukać. Przez to zamieszanie z przeprowadzką miałam małą przerwę w jego braniu. M. dzwonił czy dojechałam w całości do pracy, bo rano byłam tak zszokowana. Bał się chyba że z wrażenie wejdę pod tramwaj albo jakiś samochód.
  22. Cześć dziewczyny dawno się nie odzywała, ale cały czas do was zaglądam. Wildze, że jesteście super mamusiami. U mnie nic się nie działo można rzec do dziś rana. Jak wcześniej wam pisałam na początku czerwca mam mieć histeroskopie i pomału do niej się przygotowywałam. Jednak w tym momencie nie wiem czy do niej jednak dojdzie. Rano bowiem przeżyłam potężny SZOK!!! Temperatura dziwnie mi skoczyła do ponad 37 stopni. Nigdy nie miałam takiej z rana więc stwierdziłam, że dla świętego spokoju zrobię test. Ku mojemu osłupieniu od razu pojawiły się 2 KRECHY!!!!!!!! i to takie porządne. Pierwsza moja myśl była taka, że mam przewidzenia, albo problemy ze wzrokiem, ale z każdą chwilą były one coraz bardziej widoczne!!! Efekt był taki, że z rykiem zadzwoniła do męża. Myślał, że żartuje. Wrócił się jednak do domu po klucze i stwierdził, że jednak nie mam omamów wzrokowych. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że plamienia w tym cyklu były jak zwykle, tylko mniej intensywne. Od kilku dni czułam też jajniki ale myślałam, że to norma bo ostatnio tak się zachowywały. Dziś jednak pobolewa mnie brzuch trochę jak na @, nie wiem czy to z nerwów czy jednak chce się pojawić. @ powinna pojawić sie 01.06. Sama nie wiem co o tym myśleć. Czy trafiłam na wadliwy test czy co??? Taki numer w momencie kiedy byłam w 100% pewna że nie ma szans!!!!???? Do tego jeszcze przeprowadzko do własnego mieszkania, załatwianie kredytu i przygotowania do tego zabiegu. Sama nie wiem co o tym myśleć. Jestem skołowana na maksa. Tym bardziej, że po tym badaniu chcieliśmy trochę wstrzymać się ze staraniami, żeby pomału stanąć na nogi po tej przeprowadzce. Sorry, że tak się rozpisała, ale muszę to z siebie wyrzucić. Na razie nie chce mówić nikomu poza M póki nie będę na 100% pewna na czym stoję. Jedno jest pewne jutro musze powtórzyć test.
  23. agusiiiii28 z własnego doświadczenia polecam pralkę ładowana od góry. Postawisz ją gdzie chcesz, poza tym zajmuje mniej miejsca. Mnie też czeka taki zakup przy przeprowadzce na swoje. A nie patrzyłaś może na karnisze na allegro? Moim zdaniem wyjdzie tam sporo taniej. Sama zamierzam je tam kupić jak tylko się przeprowadzimy do mieszkania.
  24. Cześć dziewczyny Gratuluje świeżo upieczonym mamusią :) Mnie po wyjeździe na majówkę dopadło wredne przeziębienie. Gardło boli jak nie wiem, mam wrażenie jakbym się najadła żyletek. Do tego lekki katar. Po drodze musiałam przesunąć o kilka dni histeroskopie bo przez wyjazd @ mi się poprzesuwała o kilka dni. Idę 08.06, trzymajcie wtedy za mnie kciuki, żeby było po moich problemach. Zresztą muszę wyleczyć się z tego przeziębienia po przyszłej środy, bo idę na badania przed zabiegiem. Odebrałam też wyniki badań. Progesteron w zeszłym cyklu był ponad 17, najwyższy jak do tej pory. Więc z tym jest ok. Za to prolaktyna skoczyła i jest znowu poza skalą :( norma do 490, a u mnie ponad 1200 :( i to bez obciążenia. Idzie się pochlastać. Nie wiem co mam z tym zrobić, a do gina idę dopiero 28,06. Sama nie chcę nic kombinować mimo, że mam w domu bromergon. Najwyżej spytam się tych w szpitalu co z tym fantem zrobić.
  25. RIOLEK nie ty jednak czekasz na badanie. Ja mam 5.06 mieć histeroskopię i mam pietra czy @ mi się do tego czasu się skończy bo mam mieć ją robioną 6 dnia cyklu :\ mam nadzieję, że nie trzeba będzie przekładać.
×