Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

netta2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez netta2

  1. Wanda wszystkie go naj.... :) Monia plamienia liczy się do starego cyklu. Nowy cykl zaczyna się krwawieniem. W stosunku do moich masz je króciutko, ale i tak zapewne nie napawają cię optymizmem. U mnie do końca nie sa pewni co je powoduje. Najgorzej, że w ostatnim cyklu zamiast plamień miałam lekkie krwawienia. Wystraszyłam się jak niewidem. Lekarz kazał zwiększyć dawkę doopka i zobaczymy co będzie się działo w tym cyklu. Po drodze narobił mi jeszcze złudnej nadziej, że się jednak udało, a wyszło jak zwykle :( Hania nie liczyłam stosunku FSH/LH ale pewnie był w granicach 0,6-0,7. Policzę go sobie jak znajdę wyniki w domu.
  2. Monia ja również mam za wysoką prolaktynę, ale u mnie jest ona powyżej 24 i lekarz dal mi na nią bromergon. Progesteron masz ładny, u mnie niestety jest w granicach 11-14 i przez to wcinam jeszcze doopka. Plamienia mam też przed @, tylko w moim przypadku biją rekordy od 7 do 11 dni :( Hanka czekam teraz na wyniki i środowa wizytę u gina. Mam nadzieję, że prolaktyna znowu mi nie skoczyła mimo bromka, ponieważ w zeszłym cyklu bardzo bolały mnie piersi i miałam straszne mdłości (miałam tak zanim zaczęłam brać bromka :( ). Jestem tez ciekawa jak wyjście FSH i LH, oby nie było tragedii. Gorzej, że chyba się znowu podziębiłam. Czuje się jak mrożonka. Na dodatek przez ten wiatr nie mogłam wcale zasnąć :(
  3. Karolina śliczną masz córeczkę :) mnie na razie pozostaje czekanie na wyniki i wizytę u gina. Może zwiększona dawka doopka pomoże na te plamienia. Mam ich serdecznie dość. Cóż zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że nie padnę jak odbiorę wyniki, mimo wszystko boje się, że ta prolaktyna znowu skoczyła.
  4. Wanda wózek ciekawy, tylko musisz poszukać opinii o nim. Mnie bolą ręce po tym pobraniu :( nie mogę jednej zgiąć tak mi dokucza. Mam nadzieję, że siniaka nie będę miała. Teraz pozostaje mi czekać na wyniki i środową wizytę u doktorka.
  5. Hanka głowa do góry będzie dobrze. Ja dziś byłam znowu na badaniach, ciekawe co mi wyjdzie. Robilam FSH, LH, estradiol i prolaktyna (na czczo, po godzinie i po dwóch). Znowu spędziła upojne 2,5 godziny w przychodni i spóźniłam się nieźle do pracy. Dobrze, że nie robią mi z tego powodu problemów. Hani z tego co pamiętam mnie stosunek LH do FSH też wychodził ostatnio gdzieś w okolicy 0,6 albo trochę wyżej. Poza tym mnie gin straszył PCO, ale chyba sam nie wiem co za mną jest nie tak, bo hormony jako tako mam w normie, a plamienia jak były tak są :( Na razie kazał zwiększyć duphaston do 2 tabletek i pokazać się z wynikami (idę w przyszłą środę). Stwierdził tez, że zrobimy mini monitoring. Cóż pożyjemy zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że nie padnę jak odbiorę wyniki mojej zwariowanej prolaktyny. Wczoraj odebrałam tez tą nieszczęsna bete. Było 0,1 więc o maluszku nawet nie było co marzyć. Może w tym cyklu się uda, ale nie nastawiam się na cud. Będzie co będzie i tyle.
  6. STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Anirak..................32.........pomorskie.........38.. .. ......... Roma01.................25.......małopolskie.........6... ...........12.11 justysia88.............23........lubelskie.............13 . .. .........13.11 zaczynam od nowa...31........zach-pom............14.............18.11 HANKA81...............30........ŚLĄSKIE.............49? .. .........21.11 Sophia123..............25........śląsk................1 2.............11-12.12 netta2..................27.......mazowieckie.......30.... . .......18.12 CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Asia1983.............28......zach-pom............ Dz ...........12.12.2011 Mooniaaa123........35..........maz................Dz..... ......24.12.2011 Monia__aa...........24......wielkopolska.........CH...... .....28.01.2012 Lovekrove ..........29......warm-maz........... CH.........02.02.2012 Wanda23............24.......wielkopolskie........CH...... .17.02.2012 Aguśka1.............26.......podlaskie.................. .......03.03.2012 Mala_Gosienka.....25......zach-pom....................... .30.03.2012 KALA85..............26.......pomorskie........DZ....... ....08.04.2012 Zora85..............26........kuj-pom...........CH....... ....19.04.2012 Beti2905............31......mazowieckie.................. ....03.05.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie................. .....06.2012 Araguaia............33......dolnośląskie............... .......22.06.2012 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD...........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** krakowianka....29......małopolskie.........18.06.2011... ....(córka) Vilia.............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś justynp.........32.....świętokrzyskie........21. 08.2011......(syn) **Karolina23** 23....wielkopolskie.....18.11.2011.........Marysieńka przestawiam swoja pozycje w tabelce. Dziś idę po wynik tej bety. Chyba się załamie jak na niej coś wyjdzie. Ciekawe co mi gin powie. Na pewno wyśle mnie na prolaktynę i te badania, które kazał zrobić już wcześniej. Pogadałam wczoraj z M. Miał niezły ubaw z mojej matki, szkoda tylko, że mnie przez nią nie było do śmiechu. Wyszło też, że bardziej martwi się o swoich rodziców niż o mnie. Usłyszałam, że chce do nich wracać. Nie wziął jednak pod uwagę, że oni chcą tylko jego i jego pieniądze, bo ja jestem im całkowicie zbędna, a wręcz stanowię problem dla jego ojca. On jednak tego nie widzi, twierdzi że sama sobie zapracowałam na postawę jego ojca. Chyba tym, że zabrałam mu go z domu i nie pozwoliła więcej skubać i okradać z pieniędzy. Zrobiło mi się strasznie przykro po tym tekście M. Niestety M zapomniał jak ciężko jest o pracę w mieście z którego pochodzi. On może znajdzie, bo jest specjalistą od samochodów, ale co ze mną? Jak mu to powiedział, to usłyszałam, że jestem egoistką.
  7. Prawdę powiedział ten kto stwierdził, że " z rodzina najlepiej wychodzi się na zdjęciach". Moja za to dba o to, żebym przypadkiem się nie nudziła i co pewien czas podnosi mi skutecznie adrenalinę, a o prolaktynie nie wspomnę. Chyba się przestraszę jak będę ją znowu robić z najbliższych dniach. Ciekawe co wtedy powie doktorek. Na razie mam jutro iść do niego z wynikiem ten bety. Jak coś na niej wyjdzie to chyba się pochlastam pod tym gabinetem, bo @ się pojawiła.
  8. Musze z nim porozmawiać o tym. Miał wczoraj propozycje pracy w Krakowie, ale leniowi nie chciało się jechać na rozmowę, a tak problem byłby z głowy. Cóż trzeba pomyśleć nad jakimś rozwiązaniem i jakoś odciągnąć M od toksycznego ojca. Na pewno musi być jak najdalej od jednych i od drugich, bo w końcu skocze sobie przez nich wszystkich z mostu popływać w Wiśle.
  9. Niestety mieszkamy w jednym mieście, niby dużym bo w Warszawie, ale jednak stanowczo za blisko siebie. Moja matka chyba zapomniała jakie jej babka wycinała numery, bo sama zaczyna sie zachowywać jak ona. Jeszcze nasłała na mnie dziś ojca. Na zakup mieszkania się nie zanosi, bo M boi się kredytu i reakcji swojego ojca, który najchętniej sprowadziłby go z powrotem do siebie (sponsor wyjechał i nie ma kogo skubać i jeszcze śmiał założyć własną rodzinę - to jest podejście mojego teścia do własnego syna, które wykrzyczał mu po pijaku w święta wielkanocne). A mojego M i tak tam ciągnie, a ja jestem wróg publiczny nr 1 dla teścia. Więc z obu stron mam ciekawie. Zaczynam się zastanawiać, czy nie przenieść się na drugi koniec Polski albo Europy, żeby być jak najdalej od jednych i od drugich. Ty bardziej, że na razie nie mamy własnego mieszkania i kredytu na głowie.
  10. Aguśka wydaje mi się, że z moja umową nie byłoby tak źle bo pracuje w budżetówce i to w takim urzędzie gdzie blisko 100% to kobiety więc nie robią problemów młodym mamą. Zresztą nawet jakby mnie wywalili to i tak w tam dużym mieście coś się znajdzie. Szkoda, że do niektórych to nie dociera.
  11. Aguśka problem z moją mamą jest taki, że ona chce mi meblować po swojemu moje życie. Najgorsze, że chyba jest to dziedziczne, bo moja babka miała tez takie zapędy w stosunku do mojej matki. Babka potrafiła matce meble poprzestawiać w mieszkaniu pod jej nieobecność. Mam tylko nadzieję, że ja na stare lata nie będę taka. Efekt był taki,że na stare lata, żeby się od niej uwolnić moja matka zwiała 200 km od babki. Najgorsze, że jeszcze teraz realizuje swoje młodzieńcze marzenia o studiach wykańczając psychicznie przy okazji całą rodzinę. Jak jej się stawiam i próbuje robić coś po swojemu to od razu jestem wyrodne dziecko i potwór. Młodszemu bratu nic nie mówi, a on jej nieźle pyskuje. Nie licząc tego, że ożenił się stawiając ich prawie przed faktem dokonanym w wieku niespełna 20 lat i ma obecnie małe dziecko (urodziło się 2 lata po ślubie).
  12. A mnie dziś mój organizm sprowadził na ziemię :( bo przyjechała @ :( nie ma jak obedrzeć człowieka z resztek nadziei :( brzuch mnie boli jak diabli, raza skręcę się w supełek :( Na dodatek pokłóciłam się z matką przez telefon. Wczoraj dodawała mi otuchy, że może się udało, a dziś dała po głowie. Pretensje, że M nie chce na razie kredytu na mieszkanie. Pretensje o to, że mam umowę do października przyszłego roku, a mogłam wziąć do tego października i mieć na stałe (tylko, że jak się wtedy ich pytałam to stwierdzili, że dobrze). O to, że zachciało mi się dziecka, bo mam czekać jej zdaniem jeszcze z pół roku (pewnie po to, aż ona skończy swoje studia, a i tak nie będę mogla na nią liczyć jakby co). Mam tego wszystkie dość. Jak tak dalej pójdzie to wpędzi mnie ona do wariatkowa na spółkę z moim M.
  13. Na razie staram się o y=tym nie myśleć. Ale chyba zajdę tam przy odbiorze tego wyniku w środę. Nie nastawiam się na pozytywny, bo nie chce kolejnego bolesnego rozczarowania. Wole być zaskoczona pozytywnie niż wyć w przychodni z rozczarowania. Cóż i tak na razie to gdybanie, bo wynik w środę. Dziś rano robiłam z moczu test ale jak zwykle jedna samotna krecha, ale gin stwierdził, że za wcześnie i dlatego mogło nie wyjść. Efekt jest taki , że jestem totalnie skołowana.
  14. Dziewczyny mnie udało się wbić do gina. Pan doktor pokiwał głową, wygniótł na fotelu i wysłała na BETE!!! Jestem w mega szoku!!! Podczas badania stwierdził, że są plamienia z szyjki, ale macica lekko powiększona więc on niczego nie wyklucza. Tym bardziej, że bolą mnie piersi i mam mdłości, a biorę bromka. Zgłupiałam z tym wszytkim!!! Wynik mam do odebrania w środę i mam od razu stawić się do doktora. Na nic się nie nastawiam. Sama nie wiem co o tym myśleć.
  15. Dzięki Zora za radę. Jak nie dostane @ do poniedziałku to idę do gina i będę mu miauczeć, może mnie nie wywali. Na razie mam takiego doła, że chodzę i cały dzień wyje. M mnie zostawił samą, bo poszedł z kolegą pić. Na dodatek popłakałam się mamie do telefonu. Mam dość tego wszystkiego. Najchętniej gdzieś bym się zaszyła.
  16. Dziewczyny ja mam dziś przez te plamienia i inne ciapanie strasznego doła :( Jak tak dalej pójdzie o chyba zacznę chodzić do psychiatry albo psychologa zamiast do ginekologa. Pomału zaczynam z tym wszystkim nie wyrabiać.Tyle badań, biorę leki a zamiast być lepiej jest tylko gorzej. Lekarze tylko rozkładają ręce. Teraz niby PCO. Mam tego wszystkiego pomału dość. Zaczyna mi po prostu pomału psychika siadać.
  17. Wanda żebyś wiedziała praktycznie w ciągu cyklu mam tylko tydzień spokoju a tak używa z całym kontenerem podpasek. W łazience, aż wysypują się z szafki. Najgorsze, że zamiast lepiej jest coraz gorzej. Boję się, że coś jest nie tak. Tak czerwono to jeszcze nie miała, zdarzało się na dwa góra trzy dni przed @ że z brązu przechodziło w czerwień ale nie przez tydzień a @ nadal nie widać. Chyba jednak pójdę do gina może jakiś mnie przyjmie w tej przychodni jeśli nie będzie chciał ten mój. Najwyżej wyśle mnie do psychiatry albo ochrzani, że jestem panikara.
  18. Cześć dziewczyny sorry, że zawracam am głowę w momencie, gdy wszystkie żyjecie szczęściem Karoli, ale mam problem. W tym cyklu plamienia nie dość, że pojawiły się znacznie wcześniej to jeszcze zamiast brązowej barwy cały czas są żywo czerwone !!! Nie wygląda to jak miesiączka bo wtedy krew jest ciemniejsza. Dziś jest tego nawet więcej. Sam nie wiem co o tym myśleć. Od 2 dni boli mnie jeszcze brzuch jak na @ i na dodatek bolą mnie piesi(przez 2 poprzednie miesiące na bromku mnie nie bolały a biorę go nadal). Mam w 3-4 dniu cyklu zrobić badania, a w tej sytuacji nie wiem jak mam określić początek cyklu, czy już się zaczął, czy czekać na mocniejsze krwawienie. Po prostu zgłupiałam. Martwię się tym jak diabli i zastanawiam się czy w poniedziałek nie szturmować gina, który nie wiem czy będzie chciał mnie przyjąć.
  19. Karolina WIELKIE GRATULACJE :) !!!!!!!!!!!!! Niech maleństwo zdrowo się chowa.
  20. Monia pewnie raczej po luteinie się tyje. Ja w zeszłym roku przytyłam po doopku ponad 4 kg. Byłam tym załamana. na szczęście udało mi się zgubić do wakacji. Mam nadzieję, że teraz po lekach nie przybędzie znowu. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090829580116.html
  21. rzeczywiście żółta jak kurczaczek szkoda tylko, że teraz będą nie te święta ;) miałam jednak kiedyś gorzej brudzące nazywały się polseptol i brudziły nieziemsko na bordowo, a potem plamy nie chciały się doprać(były z jodyną).
  22. Asia1893 właśnie macmiror przepisał mi gin. Nigdy go wcześniej nie brałam, jestem po nim cala żółta, ale grunt, że są efekty.
  23. Villa biorę i bromka i doopka i na razie wagę mam taką jak przed ich braniem. Na razie nie przytyłam, ale wszytko przede mną.
  24. Cześć dziewczyny widzę, że topik zmienił się ostatnio na porodowy. Mam nadzieję, że będzie wszystko bez żadnych komplikacji. Ja na razie walczę z moja bakterią, dostałam na nią od gina tabletki i na szczęście jest już trochę lepiej. Ale wcześniej wizyta w toalecie nie należała do przyjemnych :( Zastanawiam się obecnie nad jednym. Biorę już 3 cykl bromka, wcześniej dzięki niemu nie bolały mnie piersi i zniknęły moje nudności przed @. W tym cyklu jest inaczej znowu mam dwa kamienie i nudności rano i wieczorem. Zastanawiam się czy organizm przyzwyczaił się do leku czy co. Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Mówiłam o tym ginowi, ale nic mi nie powiedział na ten temat :(
×