netta2

A ja zdycham. Chyba dorobiłam się anginy. Zimno mi jak nie wiem, temperatura ponad 38 stopni. Głowa boli jak diabli. Zamówiłam wizytę domową i mam nadzieję, że lekarz coś poradzi. Boje się o dzidzie, że przez to choróbsko coś się stanie maluchowi.

BetiGl nie jesteś sama mnie też dziś na samą myśl o jedzeniu odrzuca :( rano ledwo coś przegryzłam. Za to wczoraj apetyt mi po południu dopisywał, tylko rano mnie porządnie mdliło. A dziś najchętniej nic bym nie jadła. Plamienia na szczęście się wyniosły. Przynajmniej na razie. Przypominają o sobie tylko jak gdzieś dalej jadę. Np.jak wytrzepie mnie w komunikacji miejskiej w drodze do lekarza. Do tego ta paskudna pogoda za oknem. Niby jest pochmurno i pada, a mimo to jest duszno. Do tego śpię dziś na stojąco.

kasia04021991 u mnie w 4 tygodniu na USG nie było jeszcze widać pęcherzyka, a tym bardziej zarodka. Zresztą każda ciąża jest inna. Nie ma co się martwić na zapas.

Ninkaa86 ja siedzę na zwolnieniu już 3 tydzień, ale tylko i wyłącznie dlatego, że mam problem z plamieniami. Zwolnienie mam do 14 lipca, a 16 idę na kontrolę. Pocieszam się tym, że przełożona podeszła do tego po ludzku. Oby tylko nie wywalili mnie po ciąży. Zresztą w tym momencie dla mnie najważniejszy jest okruszek. Co do objawów to u mnie na razie jest tylko mega ból piersi. Od czasu do czasu czuje też pobolewanie w dole brzucha. Co do jedzenia to nic za bardzo mi nie smakuje poza tymi śledziami i korniszonami. Zresztą zaczyna mnie mdlić z rana. Myślałam dziś, że śniadanie wyląduje w sedesie :/

Miałam też robione w 4 tygodniu i też nie bardzo było widać. W domu dopatrzyłam się na jednym ze zdjęć właśnie takiej małej jasnej kropki na endometrium więc możliwe, że to maluch. Pewnie jak pójdziesz na następną wizytę dostaniesz zdjęcie większej kropki. Potem pewnie już będzie z ludzikiem w środku. Ja nie mogę się już doczekać właśnie takiej fotki z USG z "ufoludkiem" w środku ;)

Dziewczyny odpoczywam. Jak tylko M wychodzi do pracy to leżę odłogiem. Jak tak dalej pójdzie to dostanę odleżyn. Przez ą pogodę czuję się nie bardzo, ale pewnie nie tylko ja. Duchota jak nie wiem. Pod koniec przyszłego tygodnia muszę zrobić badania. A potem cierpliwie czkać do wizyty 16.07. Mam nadzieję, że malucha będzie już widać w pełnej okazałości. Na razie tylko M przyglądał się brzuchowi i stwierdził, że nic jeszcze nie widać poza "ciążą spożywczą" ;) a sam nosi sporo większą ;)

Dobrze wam, że ni macie zachciewajek. Ja ostatnio nie bardzo wiem sama co bym zjadła. Najbardziej podchodzą mi śledzie i korniszony. Ale raczej długo na takiej diecie nie pociągnę. Wcinam do tego dużo owoców i warzyw. Dziś zapijałam się koktajlem ze świeżych truskawek. Ale chyba wypiłam za dużo i organizm się zbuntował. Zresztą przez tą pogodę nie czuje się dziś za specjalnie. Duchota jak nie wiem. Pocieszam się, że nie muszę chodzić do pracy w taką pogodę bo chyba padłabym w autobusie lub tramwaju. U mnie w końcu 5 tygodnia było już coś widać na USG. Z zeszłego tygodnia mam śliczną fotkę okruszka - taka kropeczka z cieniem w środku. Lekarka mówiła, że widać też było też zarys serduszka. Słychać jeszcze nie było. Pewnie usłyszę je na wizycie w lipcu. Poza tym jestem podobno bardzo oporna na fale z USG. Teraz najważniejsze, żeby było ok z maluchem.

beybe29 ja też mieszkam na 1 i czeka mnie znoszenie wózka na dół. Do tego mam wyjątkowo wąski korytarz, w którym sąsiedzi z naprzeciwka zrobili sobie graciarnio-rupieciarnie. W drzwiach jak nie parkuje mi rower któregoś z dzieciaków, to mam wózek lub taczki. Jak się wprowadziliśmy to nawet mieliśmy w drzwiach worki ze śmieciami, a wśród ich rupieci był nawet jakiś stary garczek. Po zwróceniu im uwagi, żeby trochę posprzątali porządek był jeden dzień. Więc będę miała wesoło jak pojawi się dziecko i wózek.

Lovekrove staram się oszczędzać ale nie zawsze mi wychodzi. Z drugiej strony pewnie jestem przewrażliwiona przez te moje wcześniejsze przygody.

Dziś byłam u endokrynologa z moją tarczycą. Zwiększył mi dawkę leku i kazał odpoczywać. Tylko od spaceru i przejażdżki wróciły plamienia :/ do tego boli mnie brzuch po gwałtownym hamowaniu :( Wzięłam leki i mam nadzieję, że będzie ok. Jednym słowem podróże mi nie służą.

Nowicjuszka2000 czasem te opinie z netu nie są miarodajne. Ja o swojej lekarce też naczytała się, że nie daje zwolnienia i olewa ciężarne. Sama jednak tego nie odczułam na każde pytanie dostałam odpowiedź, a na zwolnienie sama mnie wysłała. Dziś byłam u endokrynologa z moją tarczycą. Zwiększył mi dawkę leku i kazał odpoczywać. Tylko od spaceru i przejażdżki wróciły plamienia :/ do tego boli mnie brzuch po gwałtownym hamowaniu :( Wzięłam leki i mam nadzieję, że będzie ok. Jednym słowem podróże mi nie służą.

Nowicjuszka2000 brzuch też może boleć cię z nerwów. Jeśli nic ci się nie ciapie przy okazji to powinno być ok. Mnie brzuch daje o sobie znać po większym wysiłku fizycznym lub właśnie kiedy jestem zdenerwowana. Jak martwiłam się plamieniami i wariowałam z tego powodu to zaraz dochodził mega ból brzucha. Więc staram się myśleć pozytywnie. W razie czego no-spa powinna złagodzić ból. Po waszych opisach przygód z NFZ zaczynam się cieszyć ze swojego pakietu zdrowotnego i prywatnej opieki. Gorzej, że rodzić jednak będę w państwowym szpitalu, który niby ma renomę. Szwagierka i koleżanka były zadowolone z niego, ale znając mojego pecha to pewnie zaraz będzie coś nie tak.

Bayer Lev część USG wskazuje na 6 tydzień i kilka dni, reszta na 5 tydzień i 4 dzień więc sama nie wiem. Znając życie to pewnie gdzieś pośrodku. Roosa ja mam wykupiony indywidualny pakiet w LIM u ubezpieczyciela AXE. Płacę za niego sama. Jak na razie jestem zadowolona. A najlepsze jest w nim, że nie ma karencji w przypadku ciąży jak u innych więc można od razu skorzystać. Nie płacę za niego majątku, a w jego ramach mam prowadzenie ciąży i wszystkie badania. Nie ma limitu wizyt. Jak jest potrzeba to zawsze lekarz przyjmie cię jako dodatkową pacjentkę. Jak nie ten twój to zawsze znajdzie się jakiś inny.

STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Roma01.................25.......małopolskie.........8... ...........25.01 Sophia123..............25........śląsk................1 4.............13.02 malinowa 1986.........25.....mazowieckie.........9..............22.02 aguuula25,25.........25........ślaskie...........ok.2,5r oku........22.02 staraczka Monisia......23.......podkarpacie.......9...............24.0 6 zaczynam od nowa...31........zach-pom............19.............31.03 Riolek...................25.......pomorskie............20 ............08.03 Rucia83................29.......pomorskie.............4.. ............29.04 CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Araguaia............33......dolnośląskie............... .......22.06.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie........CH....... ... 27.06.2012 Polny Kwiat..........20.......podkarpackie.....DZ (?)....... 20.07.2012 justysia88...........23........lubelskie............DZ... .......21.07.2012 Rysiada..............37.......mazowieckie.......CH...... ... .31.07.2012 Nika0503.............22......małopolskie.........CH .........05.09.2012 Matik2012...........30.........wielkopolskie............ .....10.09.2012 Anirak................33.........pomorskie.........CH. .......02.10.2012 netta2...............28.........mazowieckie...................11.02.2013 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD...........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** krakowianka.....29......małopolskie.........18.06.2011.. . ....(córka) Vilia..............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś justynp..........32.....świętokrzyskie.......21.08.2011 ........(syn) **Karolina23**...23....wielkopolskie........18.11.2011. ....Marysieńka Asia1893.........28......zach-pom...........3.12.2011.... ........Julia Mooniaaa123.....35..........maz.............01.01.2012... .....Kaja monia_aa...........24.........wlkp............12.01.2012. .......Tymon Lovekrove .........30 .......w-maz ...........03.02.2012.........Mikołaj Wanda...............24........wlkp..............07.02.201 2.. .....Adrian **Aguśka**.........27.......podlaskie.........10.03.2012 ..........Milena KALA85............26.......pomorskie........26.03.2012.. .......Marysia:* Mala_Gosienka.....25......zach-pom........07.04.2012..... ......Jaś zora85............26.........kuj-pom.........20.04.2012.. .....Alan Beti2905............31......mazowieckie.....28.04.2012... .....Bartuś katiaa85............26..........WLKP...........07.06.2012 ......Anna Przepisuj się w tabelce ;)

jestem już po wizycie. Maleństwo z pęcherzykiem ma 16 mm. Pęcherzyk pięknie było widać na USG. Tylko maluch w środku nie bardzo chciał się ujawnić. Lekarka jedna stwierdziła, że jest na 100'% i wypatrzyłam echo serduszka. Czy z maluchem wszystko ok. Mąż nie może się już doczekać kiedy obejrzy fotkę Okruszka, bo jest jeszcze w pracy. Dostałam jeszcze 30 dni zwolnienia i ma się oszczędzać. Duphaston mam brać od jutra tylko 2 razy dziennie. Zresztą myślałam że padnę w aptece przy jego wykupywaniu, 45 złotych jedno opakowanie, a jeszcze niedawno płaciłam po 30kilka złotych. Lekarka założyła mi kartę ciążową i dostałam cały plik skierowań na badania. Wizytę kontrolną mam za miesiąc. Termin mam na 11.02.2013.

Ja mam wykupiony pakiet medyczny, więc chodzę prywatnie. Płacę miesięczną składkę i wizyt i badania mam już w ramach tego. Jak na razie jestem z tego zadowolona.

Cześć dziewczyny gratuluje nowym mamusiom jestem już po wizycie. Maleństwo z pęcherzykiem ma 16 mm. Pęcherzyk pięknie było widać na USG. Tylko maluch w środku nie bardzo chciał się ujawnić. Lekarka jedna stwierdziła, że jest na 100'% i wypatrzyłam echo serduszka. Czy z maluchem wszystko ok. Mąż nie może się już doczekać kiedy obejrzy fotkę Okruszka, bo jest jeszcze w pracy. Dostałam jeszcze 30 dni zwolnienia i ma się oszczędzać. Duphaston mam brać od jutra tylko 2 razy dziennie. Zresztą myślałam że padnę w aptece przy jego wykupywaniu, 45 złotych jedno opakowanie, a jeszcze niedawno płaciłam po 30kilka złotych. Lekarka założyła mi kartę ciążową i dostałam cały plik skierowań na badania. Wizytę kontrolną mam za miesiąc. Termin mam na 11.02.2013.

Katia GRATULACJE :)

Dziewczyny macie może jakiś dobry sposób na zgagę? od 2 dni nie mogę się jej pozbyć za żadne skarby :( Trzymajcie kciuki za jutrzejszą wizytę. Coś czuje, że jeszcze posiedzę na zwolnieniu. Plamienia znowu wróciły, ale na szczęście rano po lekach trochę przystopowały. Mam nadzieję, że do wieczora będzie już ok.

Roosa ja też na razie biorę 3 razy dziennie. Pewnie lekarka powie mi jutro na kontroli ile mam jeszcze brać, ale coś czuje że to jeszcze potrwa przez te nawracające plamienia. Zapytam się też o badania. Zresztą muszę i tak zrobić jutro TSH i przejść się z wynikiem do endokrynologa przez moje problemy z tarczycą. Mam pytanie macie może jakiś dobry sposób na zgagę? Dokucza mi już 2 dzień i nic na nią na razie nie pomaga :(

Bayer Lev dla mnie wystarczy, że będzie widać już kropkę na USG :) To będzie znaczyć, że Okruszek zdrowo rośnie, bo jak miałam w zeszłym tygodniu we wtorek robione to jeszcze nic nie było widać poza pogrubionym endometrium i powiększoną macicą. Zresztą jestem trochę przewrażliwiona po moich przejściach z lekarzami i ponad 2 latami starań.Przez ten czas nikt nie potrafił mi pomóc,a omal mnie nie otruli lekami. Przez 3 lata bujałam się z plamieniami, których przyczyny nie znam do dziś. Udało się w momencie kiedy najmniej się tego spodziewaliśmy. Przeprowadzka, wyjazd w góry i przygotowania do mojego zabiegu(do którego wskazaniem była niepłodność). Poza tym to moje pierwsze dziecko i chyba każda z nas jest wtedy przewrażliwiona. A przez te wcześniejsze plamienia jestem na ich punkcie stanowczo przewrażliwiona.

Mania*** gratulacje!!! Ja idę jutro na kontrolę i USG. Ale u mnie raczej jeszcze serduszka nie będzie widać, bo zbliżam się dopiero do początku 6 tygodnia. Do tego dziś znowu pojawiły się plamienia, na szczęście już zdążyły trochę przystopować po lekach. Chyba za dużo było wczoraj emocji przez ten mecz. Przez tą pogodę nic się nie chce robić, najchętniej bym tylko spała.

Roosa ciesze się, że u Ciebie też już lepiej. Najważniejsze, że maleństwa mają taką silną wolę życia ;) Jasne, że dam znać po wizycie.

Cześć dziewczyny nie mogę się doczekać wizyty kontrolnej w czwartek. Mam nadzieję, że wreszcie zobaczę swojego Okruszka. Oby było z nim wszystko ok. Najważniejsze że plamienia się na razie wyniosły. Oszczędzam się i jest w porządku. Został tylko ból brzucha, ale to akurat da się przeżyć. Mam uczuci takiego ciągnienia. Najgorsze są piersi. Nie mogę się dotknąć do brodawek. Zresztą mam wrażenie, że trochę zrobiły się większe i pełniejsze. Jestem też non stop senna.

Cześć dziewczyny nie mogę się doczekać czwartkowej kontroli, bo może wreszcie uda mi się zobaczyć mojego Okruszka. Mam nadziej, że w z nim wszystko ok. Plamienia się uspokoiły a to najważniejsze. Został tylko ból brzucha, taki jak ciągnienie, ale niezbyt uciążliwy. Co do kawy to mnie od niej odrzuca. Od samego zapachu mnie mdli. Zresztą nigdy za nią nie przepadałam. Z tego co wiem nie wolno też jeść w ciąży wątróbki, bo ma za dużo witaminy A. Nie można też jeść ryb wędzonych i tatara.