!offerma

no ale większość tych "programów" to jest taka sama. wszyscy chcą się o nas "troszczyć" i przychylać nam nieba. więc jeżeli nie zadacie sobie pytania skąd się bierze bogactwo narodów to możecie te ich "programy" do usranej śmierci czytać i nic z tego nie wyniknie.

"a czym oferma różni się zastrzelenie człowieka od rozjechania go na pasach ? i to śmierć i to śmierć" x a czy ja kogoś USIŁOWAŁEM rozjechać na pasach? masz ty coś poprzestawiane pod garem, to na pewno.

"ale oferma mówiłeś że masz punkty karne a szybka jazda samochodem to przecież nic innego jak usiłowanie zabójstwa" x a poza tym z głową w porządku?

", w niemczech czy w skandynawii jest całkowite równouprawnienie, facet zna swoje obowiązki, gotuje sprząta opiekuje się dziećmi, a jednocześnie jest szarmancki i przynosi do domu ładne pieniądze." 123 i to jest właśnie babska wizja "równouprawnienia". ten świat musi upaść skoro takie idiotki mają "równe prawa". normalnie ten chory system naprodukował takich kretynów i jeszcze im wmówił że "ich zdanie" jest ważne dlatego że jest "ich". i żeby nie wiem jak to zdanie było idiotyczne to reszta ma je "szanować". :D normalnie brak słów.

"a co jak 100 do żyje to 60 lat zycia przed nim!" 123 kaziu, jak się nazywa ten niemiec co mi wszystko chowa? alzheimer dziadku :D

nie przejmuję się.

"offerma gdybyś komplementował panie to może byś coś ugrał." 123 niestety ale nie.

bawimy się jak damy a jak nie damy to się nie bawimy, taka to dama :D

akurat nie nazwałbym tego "szansą" i mocno się gościowi dziwie. no ale cóż, zawsze był nieco dziwny.

ale jaja, mój kolega się żeni. 40 lat na karku, jedno nieślubne dziecko a teraz mu się zachciewa żony :D a to głupek.

"tyle jest wypadków, nie będę jeździł samochodem" 123 owszem ale nie tak po prostu. raczej "nie umiem i nie lubię jeździć samochodem, jest tyle wypadków więc ryzyko że się zabije jest duże a korzyści niewielkie więc nie będę jeździł samochodem". mniej więcej to twierdzę w przypadku kobiet. ja nie dlatego "rezygnuję" że tak sobie wymyśliłem tylko dlatego że nie lubię i nie potrafię i bynajmniej nie zniechęcam tych którzy lubią i którym z kobietami dobrze idzie. po prostu wbrew temu co twierdzi ta co się do mnie przyczepiła moja sytuacja ma swoje plusy. oczywiście gdybym mógł wybierać między życiem prawika a życiem faceta który się kobietom podoba to wybrałbym bez wahania. ale nie mogę wybierać. mój wybór jest między losem prawika pogodzonego z nim a losem nieustannie szarpiącego się i próbującego gamonia którego panny mają w dupie.

" ja stwierdziłam, że to głupota z twojej strony zakładać jaką miałbyś żonę." 123 ja tylko obserwuję rzeczywistość i widzę ilu ludzi żałuje że się pożeniło. ile jest nieślubnych dzieci, rozwodów i z tej perspektywy bycie prawiczkiem wcale nie rysuje się tak koszmarnie jak ty byś to chciała przedstawiać. a ja biorę zwyczajnie pod uwagę to że nie jestem "god's gift to women" i gdyby nawet jakaś na mnie w końcu poleciała to "żyli długo i szczęśliwie" raczej jest perspektywą oferowaną nawet w bajkach bogatemu księciu a nie ofermie. głupotą było by więc spodziewać się tego skoro nawet ci fajni nie mogą być tego pewni.

to jakiś głupek podający niesprawdzone dane. ale chyba przyznasz że spory procent małżeństw kończy się rozwodem a u wielu życie jest dalekie od sielanki i wprawdzie nie rozwodzą się ale są ze sobą "dla dobra dzieci" albo "bo co ludzie powiedzą" itd.

"małżeństwo to nie tylko "zrzędząca żona" " 123 a poza tym może i "nie tylko" ale moja na pewno by taka była. na pewno są ludzie którzy mają fajne kobiety za żony ale jednak większość chyba nie. bo gdyby było tak słodko to nie było by tylu rozwodów. a przecież ludzie nie rozwodzą się ot tak sobie tylko zanim do rozwodu dojdzie to trzeba małe piekło ze sobą przeżyć. dopiero wtedy idzie się do sądu i składa pozew rozwodowy. więc chyba jednak tak słodko to nie jest.

"ale widocznie musisz takim myśleniem się ratować." 123 muszę :D

"cofnął się o kilka stuleci i odkrył, że w poprzednim wcieleniu był zakonnikiem." 123 a nie paulem atrydą z planety arrakis czasem? co to ludzie za bzdety potrafią dla forsy opowiadać to naprawdę granic nie ma :D

ostatnio mi znajoma opowiadała jak to jakaś jej koleżanka z pracy poszła się bzykać gdzieś z jakimś gościem. tak klasycznie, zmyli się ze wspólnego "towarzystwa" a potem się "okazało" że ją gdzieś "na boczku" przeleciał. ja sobie tego nawet nie wyobrażam. nawet gdyby jakaś chciała to zrobiłbym wszystko żeby do tego nie doszło.

"Albo w ogóle nie zauważy." 123 no i bardzo dobrze. ja już mam prawie 40 lat. zaczyna się robić "z górki". w moim wieku to ludzie już mają tylko ze swoimi żonami same problemy a ja nie mam. i to jest korzyść z bycia prawikiem. bo ten który nie jest prawikiem to teraz na ogół ma trzydziestoparoletnią zrzędzącą i nieatrakcyjną babę z którą się musi użerać. to ja mam lepiej.

"czy wy nie rozumiecie mże o wiele ważniejsze od tego co się mówi jest to jak się mówi?" 123 no właśnie rozumiemy i ciągle to powtarzamy, przynajmniej ja. gdyby to samo co ja powiedział jakiś fajny facet to laska była by szczęśliwa i zachwycona a na mnie to się najwyżej popatrzy ze wstrętem.

ja też ostatnio byłem na "szkoleniu". tak się "wyszkoliłem" że dwa dni chory byłem :D ale jak sobie zacząłem jaja robić to wszyscy rżeli.

"albo nie chciały się z nikim wiązać w danej chwili." 123 po raz kolejny wkleję: 123 http://rozterki-zabetty.blogspot.com/2012/09/kobiece-wymowki-czyli-dlaczego-ona-nie.html 123 tu jest wszystko wyjaśnione dlaczego "w danej chwili" ona nie jest zainteresowana. dlaczego niby internet miałby tu coś zmieniać?

a bez neta to nie może "selekcjonować"? i co konkretnie to "selekcjonowanie" ma mu dać? bo zdaje się że do tej pory nie dało nic.

samanta mumba powróciła ze swoją misją :D

oj coś dzisiaj naszego trola wyjątkowo podnieciło :D

"jak ja bym przyszedł do pracuy i miał kopać i robił to w posób żałosny to też by mnie pogonili " 123 no i wskazane było by szukać zatrudnienia w innej branży skoro w tej sobie nie dajesz rady.