Wyjechałam na wakacje , a w tym samym czasie mój chłopak także wyjechał , więc mieliśmy się nie widzieć 3 tygodnie .Wyjechał do Bułgarii gdzie imprezował dzień w dzień . Pewnego dnia zadzwonił ,że mnie zdradził i mówi mi to dlatego , że mnie kocha i nie wyobraża sobie życia w kłamstwie , żebym mu wybaczyła . Byłam bardzo załamana . Niby mu wybaczyłam ale to cały czas mi chodzi po głowie ...Nie chce się angażować , ponieważ boje się , że to się powtórzy . Dziś powiedział ,żebym zaryzykowała i znów mu zaufała , mówi , że uczy się na błędach i nigdy więcej nie chce mnie zranić . Czy to ma sens ? Co o tym myślicie ?