Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Andziuleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. :) jak masz rodzic naturalnie to tez niby znasz termin i odliczasz..a tu nadal nic;) ja wlasnie wrocilam od gina-nic nie wskazuje na porod;) rozwarcia brak. mam skurcze, ale nieregularne. smiala sie ze potrzebne mi bedzie przejscie maratonu zeby sie cos zadzialo.. i siedze odliczajac dni do coraz dalszych terminow.. jak nie zdaze urodzic 20 maja ide na wywolanie. mycie okien wchodzenie po schodach i inne sztuczki magiczne nie dzialaja wiec pewnie czeka mnie nadal czekanie i czekanie
  2. gratulacje:)) ja na ostatniej strasznie dlugiej prostej..niby termin na 13 ale ja tak bardzo trzymam kciuki zeby juz poszlo. jak cala ciaze nie mialam rozstepow, tak teraz maly serwuje mi je na brzuchu przez swoje cwiczenia i akrobacje;) jakis ruchliwszy sie zrobil, a niby powinien sie uspokoic. ja z tego wszystkiego najbardziej sie martwie tym czy w pore rozpoznam skurcze- poki co sztywnieje mi brzuch, czuje jakby mi sie wszystko na dole rozciagalo. nie zawsze boli ale to takie malo przyjemne... zaczyna coraz czesciej ale ciagle nieregularnie...tylko nie wiem czy to takie skurcze maja byc tylko regularnie czy jakies inne
  3. co tam dziewczęta? urodziła już któraś i może się pochwalić jak to jest tuż przed?? ja od kilku dni mam już taki brak sił że tylko płakać mi się chce...jeszcze do terminu kilka dni ale już nie wyrabiam
  4. rozumiem i współczuję - nas jak nastraszyła gin pod koniec lutego, to torba się szybko spakowała i nadal stoi;) koszmar jakiś choć do terminu jeszcze 13 dni:) jak samopoczucie? masz jakies "objawy":) cisza się zrobiła na forum troszkę większa, czyżby któraś wyprzedziła maj? :P u mnie ból krzyża, brzucha jak na @ i niemożliwe wprost stawianie się brzucha. ale najczęściej brzuch twardnieje sam bez dodatkowych "atrakcji" wiec nawet nie sprawdzam odstepow czasowych;) cos mam przeczucie ze pojade do szpitala dopiero jak odejda wody bo skurcze uznam za "nie takie" ;) pozdrawiam
  5. przy badaniu szyjki nic nie bolalo, brzuch sprawdzila to sie jej podobal :P tym razem wage liczylo nie usg ale ona na podstawie glowki i ktorejs kosci i w sumie zawsze obstawia tak samo. usg w 3 trym wskazywalo mniejsza wage niz podawana przez nia (robil je inny lekarz) a czytalam ze jest spora granica bledu ktora jakby dodac to faktycznie wyszlo to co wyliczyla. ale ecznie i tak dowiem sie dopiero po porodzie:)) dostalam mimo upalow takiej dzikiej energii dzisiaj, ze i gotowalam i sprzatalam i pieklam i robilam 3 prania. ale wszystko z rozsadkiem i odpoczynkiem co jakas chwile;) ale tak jakos mi sie chcialo. zreszta moja najmadrzejsza na swiecie mama uparla sie ze dokupi malemu kombinezonik z polaru zeby mial na wyjscie ze szpitala. wypralam ale raczej schowam do szafki- ja przewidzialam koszulke kaftanik spiochy i na to pajac taki jakis inny, niby pisze ze to jakies termo frotte, ale ja sie nie znam na tym kompletnie. plus czapeczka rozek kocyk cienki to dla mnie i tak duzo...a ta jeszcze ze kombinezon...eh
  6. opuchnięcia masakra, ale pocieszmy się tym, że gorzej wytrzymać w ciąży w lipcu/sierpniu. co prawda nie bylam wczesniej w ciazy ale skoro dzisiaj jak widze nie tylko ja umieram to co dopiero przy 30 stopniach:) wizyta u lekarza smieszna-ubawilam sie bardzo, bo mam bardzo sympatyczna mloda lekarke:) oczywiscie za tydzien ktg i jak nie urodze na kilka dni przed terminem kolejna wizyta z badaniami. ogolnie same dobre wiesci tzn mialas racje i to przepowiadajace ciagle przepowiadaja;) ale nieregularne wiec nic z tego;) ogolnie po wizycie powiedzenie zostanie "spadnie jak dojrzeje"-oczywiscie o dzieciaczku. szyjka powoli sie szykuje- tak uslyszalam ale bez szczegolow, a nie dopytywalam. rozwarcie- brak komentarza, ale na usg widzialam troche wieksze niz wtedy kiedy grozil przedwczesny- tamto bylo mniejsze ale ogolnie lekarka stwierdzila ze moze byc wczesniej, moze byc w terminie i moge przenosic;) maly jest juz olbrzymem-jesli urodzi sie w terminie to ona przewiduje jakies 3800 a jak przenosze to sie okaze;) ale musi szybko rosnac bo w ciagu 1,5 tyg przytylam 2 kg;) no i wszystkie bakterie ktore mialam wytepilysmy i rodze bez antybiotykow:))) jak u Was?
  7. przepowiadajace?? bo wczesniej mialam takie lajtowe skurcze nieco lzejsze niz przed @, tym razem dwa razy po prawie godz niemal ciagly skurcz/bol dolu brzucha i krzyza.... ale przepowiadajace przepowiedza ze mam 3 tyg albo 3 dni:P jutro ide do gina to sie wypytam;) nie wiem gdzie czytalam o 3 rodzajach skurczy-jakichs bezbolesnych, potem bolesnych, potem porodowych...ale juz nie ufam swojej pamieci w ciazy:)
  8. nie ma reguly- tak synus;) jutro do lekarza. w nocy dostalam jakichs ostrych boli brzucha tzn jak przy @ ale dlugotrwale. raz, potem usnelam i drugi raz. takie promieniujace na krzyz. czytalam ze przy porodowych nie da sie usnac a ze mi sie udalo to postanowilam ze cos z tym zrobie jak sie jeszcze pojawia i do rana cisza absolutna. z malym mysle ze wszystko ok -ruchliwy jak zawsze. szukam inf co to takiego moglo byc:/ dzisiaj samopoczucie fatalne, ale nie przez niewyspanie ale tak mi jakos ciezko i niedobrze:/ zobaczymy co to takiego
  9. to dziewczynki się szykują:) po oknach dalam sobie spokoj tzn zrobilam jeden pokoj i brak sily caly dzien wiec dzis odpuscilam i szczerze przyznam ze nie bede juz wariowac. zgadzam się z Toba, tyle ze jestem z natury niecierpliwa;p ale nie sadze zeby to wplynelo na cokolwiek;) maly jak sie rozpychal tak dalej to robi, ja za to mocniej zwracam uwage na kazdy bol brzucha i krzyza... w piatek wizyta u gina to moze powie czy sie cos zadzialo:)) pozdrawiam ah i termin 13 maja;) wiec jeszcze jeszcze
  10. no wykres ktg..ale w sumie juz wiem o co chodzi- i pewnie porod bedzie po terminie skoro nawet skurczy nie bylo;) ja o dziwo dzisiaj wstalam wczesnie i w tajemnicy przed M wymylam okna w pokoju-nie moglam na nie patrzec juz takie byly okropne. plan na jutro lazienka i kuchnia;P wszyscy juz chca zeby sie maly zdecydowal na wyjscie bo nawet wydzwaniaja czy to juz czy jeszcze. podobno okna dobre, ale w sumie jestem zmeczona totalnie wiec pewnie przeleze reszte dnia i na tym sie skonczy:P chyba malemu za wygodnie w brzuchu:) pozdrawiam
  11. ktg w porzadku. maly spal wiec duzo podskokow nie wyszlo;) tetno w porzadku... musze poszukac jeszcze inf o tych wykresach, ale wg poloznej swietnie:)) panika weekendowa minela-nie urodzilam bez M. ale maly meczy sie coraz bardziej, ja tez:) wiec czekamy na skurcze.. brzuch pobolewa jak na @ ale zdecydowanie za slabo i nieregularnie... fatalnie dzisiaj sie czuje, ciagle chce mi sie spac, wiec mysle ze moze organizm potrzebuje sie przygotowac..eh zobaczymy
  12. :) Maly musi poczekac do nast tyg bo dzisiaj idziemy na ktg a jutro M w pracy i nie da rady w razie czego sie wydostac do szpitalka;) najwczesniej niedziela:) taki zart. z tymi trudnosciami zmeczeniem- lubie po prostu troche pomarudzic, a wiem ze tu nie bede brzmiala dziwnie bo pewnie czujecie to samo. jakbym powiedziala gdzies na forum rodzinie to podejrzewam ze uslyszalabym (nawet od tych ktore doskonale ciaze pamietaja) ze "ciaza to najpiekniejszy okres w zyciu kobiety i kazda niewygoda jest wspaniala" ;) moze to porodzie tez bede mowic ze ciaza nie obciaza kobiety:)) juz sie tez nasluchalam jak to szybko wyladowalam na zwolnieniu (w domysle przez lenistwo) a tak naprawde to oprocz pracy doktoratu jeszcze robilam studia podyplomowe i kilka dodatkowych projektow;) tak sie "lenilam" w ciazy ze w 8 mies nagle pojawilo sie rozwarcie i trzeba bylo plackiem lezec.. nie wazne ze jak tylko zaczelo sie zmniejszac to wrocilam oprocz pracy do normalnej aktywnosci. nie wiem o co chodzi z pomaranczkami;) na poczatku wchodzilam na forum regularnie, ale jak nie moglam uzyskac zadnej inf to dalam sobie spokoj. wrocilam dopiero teraz;) pozdrawiam dziewczyny i brzuchy w gore;)
  13. moze fatalnie sie nie czuje ale jestem juz szczerze mowiac obolala i zmeczona;) jestem szczupla z duzym skaczacym brzuchem, ktory juz opada i ciazy:) nie moge sie odwrocic na drugi bok normalnie, tylko musze usiasc na lozku i dopiero tak jakos sie udaje;) poza tym mam problem z biodrami strzelaja juz tak glosno, ze balam sie dzis w nocy ze M obudze;) same uroki:)) Maly juz jest podobno donoszony wiec nic mu nie grozi, a ponosic go przytulic byloby fajnie:) choc termin na 13 maja. a jak u Ciebie?
  14. :) mi gin powiedziała, że odstawiamy i pewnie 24 h rodzimy...ale to było przed badaniem, które wykazało że wszystko jeszcze pozamykane, rozwarcie sprzed 1,5 mies ustapilo:) wiec nie wiem. czesciej brzuch boli jak na okres..ale to zdecydowanie za slabo jak na porod:) leki odstawilam dzisiaj rano, bo wyczytalam ze przy ktg beda badac czynnosc skurczowa macicy, wiec jak kazali, to odstawilam. oby tylko szanowny pan malzonek byl w domu na czas:) pozdrawiam
  15. dzieki wielkie:) M moze nie dojechac a ja mimo normalnej dawki lekow mam bol brzucha jak na okres wiec po odstawieniu mysle ze moze sie szybko skonczyc. to tak z mojej obserwacji.. zreszta lekarka sie smiala ze odstawiam lek i zaraz wyladuje w szpitalu.eh albo po prostu za bardzo chcialabym kontrolowac to czego po prostu kontrolowac sie nie da. eh zobaczymy:)
×