![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/T_member_13741599.png)
Tysia1984
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tysia1984
-
Sorki momentami za składnie, ale przez to, że pisałam tego po raz drugi z głupoty, byłam poirytowana i nie miałam nerwów tego przeczytać i poprawić. Eh błogoslawiona biała tabletka wzięta już dziś, mam nadzieję, że niedługo zacznie działać, bo albo rozwalę w domu jakiś sprzęt, albo rozwiodę się z mężem, albo i jedno i drugie:)
-
Hej, wlasnie moj kilometrowy post sie usunal bo nie wpisalam nicka.... Sprobuje go odtworzyc. Wrocilam dzisiaj do domu po duzym jodzie. wynik narazie nie pewny. Nie swieca pluca (dobrze pamietajac moje 4 guzki na TK klatki), reszta ciala tez nie poza 1 plamka w klatce, ktora jest pozostaloscia grasicy, czego sobie zycze, albo niestety jakims wezlem chlonnym. Mam isc na powtorna scyntygrafie w przyszly wtorek i jesli dalej bede swiecic robia mi jakies badanie TK razem ze scyntygrafia i po nalozeniu wynikow sprobuja stwierdzic, co swieci. W telegraficznym skrocie wyniki z krwi: ALT 71 norma ponizej 55 RDW - SD 38,4 norma 39 - 51,5 LYM 3,73 norma 1 - 3,3 TG 5,49 ale przy anty TG bagatela 3720 i zaznaczam, ze nie pomylilam sie w zerach... Zatem moj marker nowotworowy jest delikatnie rzecz ujmujac malo miarodajny A z innej beczki to pobyt pozostawil spory niesmak. W porownaniu z opieka na chirurgii to opieka pilegniarek, informowanie pacjentow, podejscie ijedzenie to jest dramat do kwadratu. nie mowiac juz o tym, ze farsa jest cala izolacja na oddziale zamknietym skoro na otwartym tez leza duze jody a w naszym pokoju na zamknietym oddziale nie dzialal kibelek. Znaczy to ni mniej ni wiecej tylko wycieczki na siusiu i cos wiecej do sasiadek... A zapach z toalety i dzwikei jak w ponaddzwiekowym samolocie - bezcenne... Jednym slowem chaos i gołe baby:) Hi hip hurra jestem w domu A sam jod niestety tak jak mowilam nie oszczedzil mojego zoladka. Wymiotowalam pierwszej nocy a caly drugi dzien bylo mi nidobrze i na srodku przeciwwymiotnym jechalam do niedzieli. Dobrze ze popracowalam nad sliniankami w piatek od razu bo w sobote tylko troche mnie pobolewaly a przy zmdlosciach nie bylo sznas ani na wode z cytryna ani tym bardziej slodycze czy owoce. Kazali nam sie wykapac dzien przed badaniem wieczorem, dali nowe pizamy ale wycieralysmy sie w stare reczniki i spalysmy w straej poscieli... Slowem rewelacja:) No i to chyba tyle z rewelacji w telegaficznym skrocie. PS. Ciesz sie ze was widze:) Dawid, Jak w Gliwicach masz ten jod to jestem na biezaco. Zadne hotele - szpital 3 dni ale mozesz po nim biegac jak kot z pecherzem:) Tylko w przeciwienstwie do duzego jodu musisz miec wszytsko swoje szlafrok itp. Ja bylam co prawda na duzym ale przed oddzialem zamknietym bylam na otwartym na sali z dziewczyna z malborka. Ona wlasnie miala maly jod. Grafit, nie wiem jak jest teraz ale w sierpniu srednio czekalo sie 3 tyg. - 1,5 mies na operacje. Agnieszko, ja bym nie zmieniala sama dawki leku ale rob jak uwazasz. U nas tez sa terminy polroczne ale na ewentualnosc "naglych wypadkow" oni chyba sobie zostawiaja z 1 miejsce na termin. Przychodzisz prosisz grzecznie zeby cie przyjela bo nagla sprawa jest i juz:)
-
Hej, wlasnie moj kilometrowy post sie usunal bo nie wpisalam nicka.... Sprobuje go odtworzyc. Wrocilam dzisiaj do domu po duzym jodzie. wynik narazie nie pewny. Nie swieca pluca (dobrze pamietajac moje 4 guzki na TK klatki), reszta ciala tez nie poza 1 plamka w klatce, ktora jest pozostaloscia grasicy, czego sobie zycze, albo niestety jakims wezlem chlonnym. Mam isc na powtorna scyntygrafie w przyszly wtorek i jesli dalej bede swiecic robia mi jakies badanie TK razem ze scyntygrafia i po nalozeniu wynikow sprobuja stwierdzic, co swieci. W telegraficznym skrocie wyniki z krwi: ALT 71 norma
-
Hej, u mnie ok, ale nie odzywałam się, bo niestety zawrót głowy przed jodem. Weterynarz z pieskiem, apteka, zakupy, rodzice, teściowie i kurde jest ta godz a ja jeszcze dopakowac musze jasiek i doprowadzic sie do stanu uzywalnosci... Mam jakies landryny, zelki, gumy, wode, cytryny, slodycze oczywiscie:P, stare kapcie, leki odlicyone, bieliyna i reczniki na starcenie, cos do czytania i sama nie wiem co jeszcze:( tak czy inaczej jak cos Wam sie nasuwa piszcie, postaram sie wejsc. Zyczcie powodzenia a ja jak tylko wroce do swiata zywych to sie odezwe. Buziaki Lusia__ Masz zielone swiatlo od endo. Nie mam czasu wchodzic na gg z potwierdzeniem, ale wierze, ze wejdziesz tutaj:)
-
Hej, nie zaglądałam chwilkę, bo miałam kryzys zdrowotny:/ Całą niedzielę wymiotowałam:( Odechciewa się po prostu. Czy któraś z Was miała problem z żołądkiem kilka dni przed jodowaniem? Ja już w środę uderzam na Gliwice a tu taki zonk:/ a jeśli chodzi o TSH to rzeczywiście mi też mówiono, że nie trzeba na czczo, aczkolwiek ja wolę iść na czczo "dmuchając na zimne". Z kolei leżąc w szpitalu spotkałam się z tym, że pobierają mi krew na wapń po południu a wtedy ciężko mówić o byciu na czczo:) Najlepiej tak jak to skwitowali każdy niech spyta swojego lekarza i już. Lusia__ Napisałam Ci na gg wiadomość:) Pozdrawiam:)
-
Dawid Ja jestem tydzien ponad po skonczeniu cytomelu i stwierdzam, ze nie mialam praqie zadnych zmian fizycznych, poza kolataniem serca spowodowanym wysokim pulsem (ok.100-110). Za to psychicznie zaczelam padac. Jestem coraz bardziej nerwowa i idzie to zarowno w kierunku depresji jak i agresji... A o Hashimoto tez cos moge powiedziec, bo moja "przygoda" z tarczyca zaczela sie wlasnie od tego. Jak stwierdzili mi niedoczynnosc, to obczytalam internet gdzie pisali o badaniu krwi aTPO. Zrobilam i wyszlo prawie 600. Lekarz potwierdzil i uspokoil, ze moj rak to nie rak tylko cytuje: "dziwny obraz Hashimoto"... Dolegliwosci rzeczywiscie duzych nie bylo poza 2 razy wieksza tarczyca w stosunku do rozmairu u zdrowego czlowieka. Ale tak podobno bywa. A jesli chodzi o latajace przeciwciala, to one sa niebezpieczne. Jesli ma sie tendencje do chorob autoimmunologicznych (jak ja czy nastrasz) trzeba sie liczyc z inna tego typu choroba. Ja np. w rodzinie mam 3 przypadki RZSu (Reumatologiczne Zapalenie Stawów), z czego 1 z osob chorujacych to moja mama... Tak wiec wiem, co mi grozi, choc zyje z nadzieja, ze tak sie nie stanie.
-
Aneta Ja powiem tak, ze jesli masz komus ufac to chyba wlasnie drowi Wlochowi... A jak nie to idz na wszelki wypadek do kogos polecanego, zeby sie upewnic. Karola Nie chce Cie straszyc ale ja jestem zywym przykladem takiego zignorowania tematu. Nie zycze Ci najgorszego ale na Twoim miejscu majac taka wiedze jaka masz o mnie poszlabym na konsultacje do kogos innego i przede wszystkim ponowilabym biopsje. Skad jestes? Jesli ze slaskiego, to w Katowicach na os. Witos jest ta przychodnia, gdzie przyjmuje dr Wloch i reszta lekarzy z IO. Tam mi robili biopsje i na 5 probek 100% bylo trafione... Decyzja oczywiscie nalezy do Ciebie. Iza Ja o jodowaniu wiem tyle, ze wykonuje sie jest najlepiej miedzy 6tyg a 3 mies po operacji. Chyba ze nie ma terminow to pewnie sie wszytsko przesuwa. Ale pamietaj, ze jesli w Anglii tez traktuja ceytomelem, to masz min. 5 tygodni od wizyty nie brania hormonu, wiec wypada to na poswietach raczej : - )
-
Nastrasz w szpitalu mogłaś już dostac jak byłaś po jodowaniu. Mi moja endo z zakladu medycyny nuklearnej z IO zabronila, wiec chyba sie babka zna:) Aneta Tobie dziwczyno ciezko cos doradzic:/ Moze niech sie weterani wypowiedza. Ale jak Wloch każe się wstrzymać to może tak zrób?
-
Lalinka_54 Alfadiol 2x1 tabletka Haniu dieta to nie przesada - to koniecznosc, jesli wapn sie nie unormuje. Paradoksalnie przy jedzeniu produktow zawierajacych wapn, Calperos sie nie wchlania. Nie wiem dokladnie o ktory skladnik mleka chodzi ale jest w nim cos takiego, co blokuje wchlanianie wapnia takze tego z mleka wiec cale to gadanie: pij mleko bo jest wapn - to bujda na resorach... Nawet w szpitalu bylam z sasiadką nazywana "dziewiąteczką", bo jako osoba z dietą bezmleczną mialam na łóżku nr 9:) A jesli chodzi o ryby to nie wiem o co chodzi ale podejrzewam, że o jodowanie. Dopoki nie pojde na przyjąć bombę, muszę unikać jodu ale później chyba wróci to do normy. Mam nadzieję, bo ryby uwielbiam i szlag mnie trafia jak przyrządzam je mężowi będącemu na diecie paradoksalnie z obiadami złożonymi z ryb w 90%...
-
Jakies zwiasy ma ta strona, wiec pod spodem zamieszczam to, co zostalo uciete: PTH cały czas po operacji < 3 A wit. B12 nie wiem w czym jest. Ja już unikam ryb, owocow morza, soli jodowanej, slodyczy, rokulow, kalafiorow i nabialu. Jak tak dalej pojdzie to zostanie mi woda albo woda:P Od operacji nauczylam sie patrzec na opakowania z zywnoscią przetworzoną i wiem napewno, że trzeba unikać niektórych soków typu multiwitamina. a ten nabiał to tak jak mowisz- tyko majacy problem z wapniem. lucynaewa no ja wlasnie lykam 6 calperosow po 1000 na dzien. A Tobie kazali na raz tyle?
-
Hmmm, to co piszecie o TSH potwierdza moje dobre znoszenie braku hormonu. Nie mam zaparc - raczej przeciwnie. No moze waga troszke wzrosla a poza tym nic sie nie dzieje. No i wściekliznę mam ale to juz chyba od urodzenia:P Ja mialam TSH na koniec wrzesnia 0,024... PTH cały czas po operacji
-
Agnieszka Wiesz, nie odczuwam tego wcale poza tym, że muszę pamiętać 3 razy dziennie o nim:) Jak zapomne, to mrowienie od razu mi o nim przypomina... Z tego co wiem to trzeba z nim uważać jak się ma problemy z nerkami. A z wagą nie miałam problemu (jak na mnie to aż dziwne). Po operacji nawet schudlam 7 kilo. Teraz jak od 3 tygodni nie jem hormonu waga juz wzrosla o 1.5 kilo. Ale z wapniem, Kochana, to nie ma nic wspólnego. Jesli tyjesz to masz raczej zbyt małą dawkę hormonu. Nastrasz Ja nie sugeruję, że masz go brać. Ja to mówiłam Agnieszce, bo miała mrowienie, a wiem, że jest ono i od wapnia i od magnezu. Nie ma co przyjmować jakichkolwiek suplementów na wyrost.
-
a bierzesz raz dzinie to wapno? moze rozdziel na 2 porcje? no i najwazniejsze - stosujesz diete? nie wolno Ci absolutnie nabialu, jajek, brokułów i kalafiorów. Sporadycznie tylko. Ja jak sie skuszę na jakiś serek to później czuję mrowienie...
-
Iwona ma racje ja tez slyszalam, ze specyfiki typu cepan czy contratubex to co najmniej 1-1,5 mies. po operacji. Podobno rozłażą się szycia po nich w skrajnych przypadkach. Ważne to zwłaszcza przy takich mega bliznach jak moja;) śmiesznie bym wyglądała z latającym płatem skory:P
-
Acha, zapomniałam o bliznowcu. Mi się zrobil kilka tygodni po operacji - 3 tygodnie może. Ja się smaruję Dermatixem, poleconym na forum z resztą:) Drogi jak pieron, bo ponad 180zł w aptece za tubkę (mi znajoma załatwiła za 130 i miałam ochotę całować ją po nogach). Mi on pomaga bardzo. Po miesiącu zmarowania większa część blizny się spłaszczyła. I tu pytanie do Was. Jak się całość wypłaszczy to dalej ja stosować, żeby blizna zjaśniała czy wtedy już co innego? Jeszcze raz pozdrawiam:)
-
Kurcze nie zagaladalam ze 2 dni moze 3 a tu tyle czytania... I pomyslec, ze to czesciowo przeze mnie. Ja podtrzymuje swoja oinie, że każdy z nas ma prawo się tu wypowiedzieć bez względu na staż. Jak będziemy sobie robic uwagi z tego tytułu to "młodzi" w ogóle nie uaktywnią się na forum, bo nie będą wiedzieć ile stażu wystarczy żeby się wypowiedzieć. To chyba tyle w tym temacie. Carolinaa Ja to faktycznie ta osóbka w warkoczykach:) Miałam je zrobione w dzień operacji rano, zeby mi włosów środkiem dezynfekującym nie umazali;) No to jak nie jodyna to krew... Musiało im troche polecieć, bo chyba za trzecim razem usunęłam całość... Hania Ja wiem, że rak brodawkowaty to "najlepszy" nowotwór jaki nam się mogł trafić. Tak też powiedział mi chirurg w dzień przyjęcia, ale pamiętajmy, że większość z nas o ile nie wszyscy na początku panikuje (ja do tej pory nie wierzę tej skorupiastej cialopodobnej komórce:) W końcu jak juz się ma to wątpliwe szczęście bym w 1% guzów złośliwych, to nie daj Boże być w 5% osób, które sobie z tym świństwem nie poradziły. PS Nie odbieraj tego jako atak, bo zaraz wyjdzie, że jestem kłótliwą jędzą. Chodzi mi trochę o to, żeby wczuć w rolę nowozachorowanych, czujących się nieco wyśmiani. A pewnie nie taka była Twoja intencja. Nastrasz Interesuje mnie jak sobie poradziłaś "żołądkowo" z jodem. Ja idę 16.11 jak już ewnie mówiłam i niestety mam słabiutki żołądek. Boję się, że będzie tak jak po narkozie 2 dni wymitów. No i mam nadzieję, że nie zaszkodzi to całej procedurze i jod zacznie działać. A z tą jodochwtnością opowiem Wam taką angdotę z życia IO w Gliwicach:) Rozmawiałam z moją pabią dr na temat alternatywnych metod leczenia raka. Trochę się uśmiała i pytała czy mi się np kapustą nie kazali okładać:P Mówi, że była jedna pani, która z kotem przyjechała, bo kot ma z niej raka wyciągnąć. Jakiegoś persa kupiła specjalnie (żeby lepije ciąnął...). Kot bidny wystraszony jak nie wiem. A druga jeszcze bardziej udana. Wykres wychwytu jodu zamiast maleć to im wzrastał. Łamali sobie głowę co się z nią dzieje. Baba ewenement jakiś. Okazało się, że piła własny mocz, który mial ją uzdrowić i zrobiła obieg zamknięty... No to tyle opowieści, bo przy takiej długości, to nie wiem czy komuś się będzie chciało czytać:P Babki zapomnijmy o temacie i cieszmy się, że mamy siebie nawzajem a nie walczmy ze sobą, bo nie o to chodzi. Więcej wzjemnej wyrozumialości i będzie ok. Pozdrawiam,
-
Do carolinaa00 Widzę jakby swoją historię: od grudnia tarczyca, steirdzone Hashimoto, pozniej guzki, pózniej, że są niegrożne i gdyby nie moja dociekliwosc dowiedzialbym sie chyba w trumnie... My sie vhyba musialysmy spotkac, bo ja mielam operacje 5.09. Nie wiem czy nie bylysmy razem na wizycie u laryngologa na oddziale w srode. Danan, niezalezni od tego jak dlugo na forum sie pisze, kazdy ma chyba prawo wypowiedziec sie na dany temat (nawet jak pisze pierwszy raz). Dziewczyna chciala dobrze i po co od razu zachowywac sie jakby sie zjadlo wszytskie rozumy. Po to tu wszyscy pisza zeby sie wymieniac doswiadczeniami. Amen:)
-
Kazdy lubi byc wyjatkowy ale w ym wypadku wole nie:) Chce byc pospolita jak rosół w niedziele :P
-
Dziękuję Wam wszytskim za wsparcie. Fajnie Was mieć :* Do Anety Popieram Lalinke. Ten rak jest nieco inny niż wszytskie i podobno rozija się najbardziej u dzieci (i u mnie:p). Jesli teraz masz małego guzka to przez ten czas raczej nic sie powinno stac (tak mnie zapewniala moja pani dr). A jakby nie bylo Gliwice maja podobnp najlepszych specjalistow. Jedank zaznaczam jak Lalinka, że to tylko nasze skromne zdanie laika:) Pozdrawiam, bedzie ok
-
Do wert5 Ja mam też problemy z wypadaniem włosów. Już się wcześniej żaliłam, żże będę łysa:) jak narazie mam wrażenie, że trohę się uspokoiło. Ciągle wypadają ale nie w takim stopniu. Tak sobie czytam, że wszytsko po jodzie wyszło dobrze włącznie z markerami (czego grstuluję), b nie by.ło przerzutu na węzły i ciarki mi po plecach przeszły, bo ja miałam spory przerzut i Bog jeden wie co mi wyjdzie;/ Do tego jakiś czas temu pisałam o babci, że ma przerzut raka na wątrobę. Otóż od czwartku nie ma jej z nami:( Ciężko mi z tym wszystkim.
-
Nastrasz, dobrze, że idziesz przede mną, to preztrzesz szlaki dla mnie:P Ja w piatek zobacze sie z moja lekarka. Jesli nie zapomne to zapytam jak to z tymi czajnikami, bo mi sie obilo o uszy ze sa na kazdej sali telefony i czajniki, ale łapki sobie nie dam za to uciąć:)
-
Do AgnieszkaL73 To tylko potweirdza fakt, ze kazda z nas jest inna:) Ja nie chcialam nikogo straszyc po prostu powiedzieli mi ze gardlo bedzie bolec i bolalo, wiec przekazalam ta infomacje dalej. Pozdrawiam
-
Hejka, ja tak troche na temat a troche nie:) Skad mam wiedziec na jaki jod zostalam zakwalifikowana? Mam napisane, ze terapia jodem ale nie wiem czy duzy czy maly. A to dosc istotne:) Dzisiaj mija tydzien na cynomelu i w sumie żadnych zaparć ale za to kołatania serca sa. no i nerwus ze mnie... Wspolczuje rodzinie:P Pozdrawiam
-
Ja miałam kilka razy teraz ucisk w mostku ale wycziłam, że to od spodni wysokich, które mi uciskały jelita. Po zdjeciu miałam spokój. Za to boli mnie coś koło łokcia i pewnie wiecie jakie mam skojarzenie. Nie uderzyłam się, więc martwię się, żeta gnida przeniosła się na kość albo to jakiś węzeł łokciowy;( Ach jak nie urok to s... A tak poza tym stosuje kilka dni słyynny dermatix. Drogi jak pieron ale niech mu będzie. Nie wiem czy też tak miałyście, ale mnie po1) pobolewa rana po nim a po 2) wydaje mi sie to niemozliwe ale po kilku dniach tak jakby pomagal na tego bliznowca. Moze to siła sugestii:)
-
Rozmawiałam dzisiaj z moja pania dr i mowila to samo. Wiec zoaczedo jutra i jakby co zastosuje antybiotyk