Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ło ło ło

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ło ło ło

  1. ja właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia.... boziu masakra jest normalnie, mam wrażenie że z 60 stopni jest :( modlę się o burzę jakąś, ale niestety nie zapowiada się :( podzielcie się trochę chłodkiem proszę :)
  2. netka, ja równiez nie zazdroszczę..... domyślam się że nie jest to miły temat .... Ja wierzę, że kiedyś wynajdą lekarstwa na takie choroby, w końcu cały czas szukają.... Ja jestem zakwalifikowana właśnie na terapię biologiczną, oczywiście nie odbędzie się teraz, ale tak jak mi pani dr mowila, za jakiś rok od tego momentu pewnie coś będzie .... skuteczność ma bardzo wysoką, na okres około roku czy dwóch lat można się pozbyć azs całkowicie..... koszt około 30 tysięcy /miesiąc :/ ale na szczęście ja się zakwalifikowałam do testowania nowych leków więc.... będę dla kogoś obiektem badań.... a może przy okazji mój stan się poprawi, bo już gorszy być nie może :( No ale, koniec przykrości ..... nie ma co się dołować, świata się tym nie zmieni :)
  3. Megisu ---> dokładnie od czego tego nie wie nikt .....pomimo smarowania, przestrzegania diety, ogólnie odpowiedniej pielęgnacji było coraz gorzej.... i to nie tylko nogi.... skóra mi płatami schodziła nawet z powiek :( to naprawdę była masakra ..... brrr az ciężko się wpsomina dermatolog mi właśnie powiedziała, że czasami ciąża uspokaja choroby skórne, a czasami wręcz przeciwnie..... ale od magicznego 15stego tygodnia odpukać mam miarowy spokój :) raz na jakiś czas clemastinum, jak mocno swędzi i maść z hydrocortizonem... ale coraz rzadziej :)
  4. Polcia...ano właśnie... ja jak się dowiedziałam o ciąży i dermatolog zobaczył moje zmiany powiedział jedno - SZPITAL. Poszłam skonsultować to z moją (byłą już) panią gin. która powiedziała wtedy, że szpital mogę sobie w ciąży wybic z głowy.... Kolejna wizyta u dermatologa..... a że już nie mogłam chodzić bo miałam olbrzymie głębokie pęknięcia pod kolanami, to ta dermatolog mówi "to jedyne wyjście" Dostałam skierowanie, przyjęli mnie po 2 dniach ( co jest cud szybkim terminem) po kolejnych 2 pobytu w szpitalu skóra zaczęła wracać do normy, po wyjściu poszłam do pani gin... i mówię że byłam w tym szpitalu, na co ona " no i dobrze wygląda pani o niebo lepiej, widac że jest lepiej...." Także :) czasami nawet ten sam lekarz ma inną opinię, zalezy od dnia i humoru :D mamuska 2012, no tak tez mi się wydawało :), dlatego nie siałam paniki :D
  5. Cześć dziewczyny :) :* ja wczoraj padłam po prostu, położyłam się na chwilę, żeby "uzupełnić" wiedzę i być na bieżąco z mojego ulubionego poradnika http://lubimyczytac.pl/ksiazka/12862/ciezarowka-przez-9-miesiecy-przewodnik-po-ciazy-i-okolicach który polecam :D swoją drogą, i usnęłam..... Obudził mnie tata, który zadzwonił o 19 także trochę mnie zmogło :) Madleenn ten wózek 1800 ??? :O może z fotelikiem, ja ostatnio byłam z moją mamą w Dino w Łodzi i były za 1490 zł.... właśnie sęk w tym, że te wózki mi też bardzo się podobają, ale nie wiem jak do końca z użytkowaniem.... Fotelik pasujący akurat do tego wózka - espiro neo- dostajemy od kuzynki mojego Eł, która urodziła mniej więcej rok temu, i jej mała już wyrosła z tego fotelika, także ten koszt nam odpada, jedynie adaptery, ale to koszt 40 zł Tu na szczęście w ogóle pomogą nam moi rodzice i teściowa, także ten wydatek nas omija zgrabnym łukiem ..... co mnie cieszy .... Ja to powiem Wam szczerze, że jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży i w końcu zrobiłam taką listę "MUST HAVE" to się załamałam .... nie mamy może fatalnej sytuacji finansowej, ale jednak nie żyliśmy do tej pory jakos oszczędnie i kasa odłożona była praktycznie równa zeru.... Dużo pomagają rodzice i moje przyjaciółki, które chętnie pozbywają się rzeczy po swoich dzieciaczkach :) Megisu78, ja termometr kupiłam w Lidlu za całe 49,99 silvercrest bodajże.... wydaje mi się, że więcej od termometra wymagać nie trzeba... chociaż opinie też ma różne :)
  6. ---> Polcia Mi w końcu powiedzieli, że Ventolin maksymalnie 2 razy w tygodniu mogę brać..... Jak usłyszała, że brałam 5-6 razy dziennie, to się przeżegnała dosłownie :( Na podleczenie przez miesiąc brałam Symbicort 320, później przeszłam na Miflonide (tfu :O ) ale powiedziała mi, że jak nie da rady i będę czuła duszności częściej, to żebym sama wróciła do Symbicortu... Na razie sobie stosuję terapię "mieszaną" jak czuję, że jest fatalnie, to biorę Symbicort, jak jest lepiej to MIflonide...... Pod koniec lipca mam znowu wizytę u pulmo.... to już myślę, że będę wiedzieć wszystko :)
  7. trochę podczytałam co i jak u Was :) jeśli chodzi o pokoik Zuzy, to na razie mam wstawioną jedną komodę :) Druga stoi w drugim pokoju i czeka, aż pozostałe rzeczy wywędrują z pokoju :) Komody kupiliśmy białe, w przyszłym tygodniu planuję zamówić już łóżeczko - również białe i sofę pastelowo zieloną w białe kwiatki :) na razie zdjęć nie wstawię, bo wygląda komicznie ten pokoik - wszystko z innej bajki :D Co do wózka, to powiem szczerze, że jeszcze nie jestem zdecydowana stuprocentowo na żaden..... Na razie rozważamy Espiro enzo evo, znaczy może inaczej :D mój Eł daje mi wolną rękę wyboru, gdyż godziny jego pracy nie pozwalają niestety na swobodne latanie ze mną po sklepach .... Natomiast pewna nie jestem na 100%, jest sporo opinii, i są różne... jednym pasuje, innym wcale.... Osobiście żadna moja koleżanka akurat go nie posiada, więc nie jestem tak do końca pewna....
  8. Cześć dziewczyny :) Ale dzisiaj duchota straszna :( Ledwo żyję :) Ale mam taką "fazę" na sprzątanie, że zadziwiam sama siebie.... tylko już dziś odpuszczam bo za gorąco mi już jest :)
  9. smerfaskr, jak wkleisz linka usuń kropkę po html ;)
  10. witajcie smerfaskr, polcia, alexia robwalka :) miło Was poznać :) Polcia jeśli chodzi o tą astmę...to chyba zależy od stopnia choroby.... ja od początku ciąży miałam bardzo dużo problemów... najpierw ze skórą (mam niestety azs) i musiałam leżeć w szpitalu przez to, później "kompetentni" lekarze kazali mi inhalatory odstawić, i zostałam na samym Ventolinie... doszło do tego, że musiałam go brać 5-6 razy dziennie... wkoło sami specjaliści a doprowadzili mnie do masakrycznego stanu..... dopiero od może 3 tygodni mogę spokojnie wejść po schodach i pójść na dłuższy spacer bez zmęczenia... i właśnie przez to jeszcze mi się lekarz nie chce określić, wiadomo nie chce brać odpowiedzialności... w kazdym razie jestem zawieszona trochę w czasie i przestrzeni w tym temacie, choć chciałabym SN, bo dużo bardziej obawiam się cesarki ... Co do ZZO.... uważam, że nie ma co zgrywać Bohaterkę Matkę Polkę i rodzić w bólach..... co do paraliżu.... owszem może się zdarzyć, ale tak samo kobieta w trakcie porodu może umrzeć.... tu jest ciekawa strona http://znieczulenie.org.pl/site,pages,119.html
  11. nie mam pojęcia, ja się dowiedziałam o tym w mojej szkole rodzenia, że jest urządzenie na wyposażeniu szpitala, i jak ktoś ma życzenie to musi przynieść elektrody..... ale wydaje mi się, że jeśli się kupuje urządzenie to razem z elektrodami..... tylko pytanie, czy jest sens to kupować...... bo w sumie właśnie mało osób znam, które by skorzystały z tego urządzenia..... raptem 2 osoby, ale ich poród trwał krótko więc pewnie tak samo za bardzo ich nie bolało....
  12. :) netka, nie nie nie TENS to takie małe urządzenie, do którego podpina się elektrody, które przyczepiają ci w okolicy krzyża, i ma to na celu "złagodzenia" bóli krzyżowych "zamieniając" je na mrowienie..... niestety chyba zanim się tego na sobie nie przetestuje nie jest się pewnym czy to faktycznie dobrze działa......
  13. a myślałyście nad TENS-em przy porodzie ??? U mnie dziewczyny w szkole rodzenia, te którym było dane użyć tego urządzenia, bardzo sobie chwaliły.... ja się najbardziej boję chyba z tego wszystkiego bólu.... ale w Matce Polce dają ponoć znieczulenie na zawołanie, więc mam zamiar z tego skorzystać..... Nie wiem właśnie czy jest możliwość skorzystania z tego małego urządzenia TENS, teraz mieszkam w Piotrkowie i tu w jednym ze szpitali jest urządzenie dostępne dla kobiet, tylko trzeba sobie przynieść baterie i własne elektrody.... ponoć działa bardzo dobrze .... tylko właśnie, żeby bvł na wyposażeniu szpitala..... bo kosztuje około 400 zł, niby nie tak dużo, ale jak wydatek "na raz" to trochę dużo....
  14. witaj hanka rumcajsa :) słuchajcie, mi się wydaje, że patrzenie na jakies wyśrubowane rubryki z danymi ile można przytyć nie ma sensu.... w szkole rodzenia do której jestem zapisana położna daje nam gadżeciki, które dostaje różne próbki które firmy do niej wysyłają.... I tak na przykład od Hippa dostałam m.in. taką broszurkę w której jest "skład diety kobiety ciężarnej ok2300 kcal, oraz orientacyjne porcje" powiem szczerze, że gdyby się do tego stosować, chodziłabym głodna.... Ja jem ogólnie wszystko na co mam ochotę, piję wszystko co rzekomo jest zakazane(bez czarnej kawy bo nie lubię, i bez alkoholu) i co ?? Wyniki mam zaskakujące.... Mój lekarz wręcz nie wierzy w to co widzi, a gdyby wiedział ile pochłaniam rzeczy zabronionych......
  15. witaj netka, megisu :) ja na razie przytyłam jakies 8,5-9,5 kg; rozstępów nie widzę, cellullitu na udach wypatruję i widzę .... mam wrażenie że wszystko poszło mi w uda... no nie wygląda to zbyt rewelacyjnie, ale co poradzić.... też będę z tym walczyć po porodzie, i też, tak jak któraś z Was myślałam nad Zumbą :) ja na szczęście będę mogła małą zostawiać z teściową.. przyszłą teściową, ale już przywykłam do niej tak mówić.... Mieszkam niestety 40 km od miasta z którego pochodzę, ale tam mam mojego lekarza prowadzącego i tam będę rodzić... Pochodzę z Łodzi, i mam zamiar się położyć do Matki Polki... słyszałam samo zło o tym szpitalu, ale mój lekarz to dusza człowiek, i tam pracuje więc niejako inaczej bym nie chciała żeby było... Jeszcze nie wiem czy będe mogła rodzić SN, mam nadzieję, że tak, ale niestety mam astmę i moja pulmonolog jeszcze mi nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi czy mogę czy nie.... Wyprawki skompletowanej jeszcze nie mam :) Nie mam też jeszcze łóżeczka ani wózka mam za to w brud ciuszków, i jeszcze mam dostać 3 pudła od mojej psiapsióły ze szkocji, także w zasadzie na ubrankach się nie skupiam.... czytałam, że pisałyście o butelkach... ja kupiłam zestaw dr browns 2X120, 1X 240 antykolkowe plus smoczki, tu zasugerowałam się opinią mojej przyjaciółki, która powiedziała, że te butelki jej się najbardziej sprawdziły.... co do reszty rzeczy ,.... będę dopisywac na bieżąco :] trochę ten post jest pewnie bez ładu i składu, za co przepraszam, ale szybciej myślę niż piszę :D
  16. Mogę dołączyć :)??? trochę późno, ale lepiej późno niż wcale :] Mam 29 lat, na imię Iza, termin na 11-13 września, więc obstawiam 12 września :] będzie córka - Zuza :)
  17. Opinie zawsze będą podzielone, tak mi się wydaje :) Zazwyczaj ile głosów tyle opinii ;) Trzeba iść za głosem swojego rozumu i rozsądku, i powinno być dobrze :) Bo jednak intuicja to coś absolutnie niezaprzeczalnego :)
  18. My uprawiamy ;) Ginekolog uprzedziła moje pytanie, mówiąc, że można bez obaw współżyć :)
  19. ja mam 135/75 zawsze takie miałam.... Ginekolog powiedziała, że wysokie, ale górna granica.... i tyle.... Więc nie wiem... ale nagła zmiana ciśnienia to na pewno jakiś objaw......
  20. Witaj Joanna :) Na serduszko jeszcze za wcześnie... mam przyjść w tym tygodniu lub następnym, to mi nieodpłatnie zrobią to usg jeszcze raz :) Ja też szczerze powiem trochę boję się iść już na zwolnienie... Część pracy co prawda mogę wykonywać w domu, ale mam tak specyficzną pracę i układy w niej, że aż sie boję o tym myśleć.... ale trudno...... to co będę mogła robić w domu, będę robić w domu.... Jak się okażę niezbędna na miejscu... to pojadę.... Mam nadzieję, że moje szefostwo na to pójdzie .... Ja nie mam żadnych objawów ciąży powiem szczerze... oprócz bolących piersi .... czuję się normalnie :) No tylko ta skóra :(
  21. Witam :) Już jestem po wizycie... miałam napisać od razu w czwartek ale nie mogłam się zebrać.... Nie zrobiłam w końcu tej beta hcg... Miałam usg dopochwowe i mamy 5tygodniową kruszynkę :) Masa badań do zrobienia.... Do tego skóra mi schodzi z całej powierzchni ciała.... Też chyba będę na zwolnieniu dopóki mi się to nie unormuje chociaż trochę..... Ginekolog odradzała szpital dermatologiczny.... jutro mam wizyte u dermatologa, zobaczymy co on powie, bo ze mna jest niestety coraz gorzej.... a moje samopoczucie ........ - 50 :(
  22. zapamiętam nazwę tego leku !!!!!! a miałaś robione testy alergiczne ?? wyszło ci cokolwiek ??? mi w skórnym wyszły trawy ... ponoc rekordowe... pani brakło skali .. do tego kot, mniej pies , i tez bardzo alternaria ..... stosowalam sie do diety i zalecen i jest coraz gorzej niestety .... chcieli mnei skierowac na panele z krwi ale jeden panel 300 zł kosztuje :( a miałabym od razu do zrobienia 2 :( no jak sie nei załamać ??
  23. no i w dzien kiedy zrobiłam test dostałam nowe leki.... nie mam ich przy sobie bo jestem w pracy więc nie pamietam nazw...
  24. do mycia najpierw oilatum zamieniony na balneum... obecnie boniderm.... jako jedyny nie szczypie Wczesniej jeszcze oczywiscie : claritina// cezera//zenaro Nieśmiertelny Elocom w mojej szafce od 15 r.ż.
  25. wcześneij brałam: bilaxten zamieniony na clatre ( nie wiem czemu, bo to praktycznie to samo) na noc xyzal Dermovate wymieszane 1:1 z diprobazą (nic nie dawało) zamienione na Belogent (pomogło tylko na chwilę....) Na twarz protopic ( "sekundowe" rezultaty ) wcześniej elidel na zmianę z locoidem.... Teraz właśnie protopic na zmianę z travocortem ( nie nie daje) ZNaczy teraz już nie... do kilku dni wstecz....
×