Czujna na czarno
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czujna na czarno
-
Ja tu widzę już się zaczyna u Ciebie wycofywanie, już wymiękasz;) :P
-
Heh, co tam, że jednego, damy radę. Czasem ktoś tu wpadnie to też będziemy czarować(Poradnik, Ecri, ten cały Duch);)
-
jestem beznadziejny przypadek:)
-
no właśnie z tymi zupełnie mi obojętnymi nie mam problemu, problem z tymi którzy choć trochę mi się podobają:D
-
Życzę Ci w takim razie wytrwałości i sukcesów w owej pracy nad sobą. Ja też mam pewne postanowienia noworoczne:)
-
Chyba doszłyśmy do sedna sprawy. Pokonać nieśmiałość do mężczyzn. Tylko jak?
-
U mnie nieśmiałość też najwięcej się ujawnia w stosunku do facetów. W innych sytuacjach prawie znika, więc Panno M. wiem doskonale o czym piszesz.
-
W moim przypadku jest tak, że one są bardziej przebojowe i śmiałe, a ja raczej spokojniejsza i nieśmiała.
-
Smutne jest jak opowiadają sobie o podrywach, miłościach, szalonym powodzeniu które miały moje koleżanki, a ja wtedy milczę.
-
WIem, że minie:P ale takie myśli jednak bolą Tak jedyną.
-
Nie, nic, nikt mi nic nie zrobił, nie dogryzł, nic z tych rzeczy, ale tak po tym spotkaniu uświadomiłam sobie, jaka jestem beznadziejna, a im się wiedzie, walczą o marzenia, a ja jestem taka bierna.
-
właściwie to nastrój mi siadł wczoraj po spotkaniu z nimi.
-
No widzisz, ja mam niestety mało imprezowy nastroj i nie chcę psuć moim znajomym imprezy moimi fochami.
-
ja chyba będę sama w domu.
-
Ehhh...dopadły mnie czarne myśli, niepotrzebne podsumowania minionego roku, analizy-co było, bilans zysków i strat. Trudny to był rok dla mnie. Nawet nie przez samotność, ale bardziej przez problemy zdrowotne moje i w rodzinie. Ale jakoś to przetrwałam, wytrzymałam i z nadzieją przywitam nowy rok. Być może samotnie, być może tutaj na kafe. Nie mam chęci na nic szczególnego.
-
Jak tam nastroje przedsylwestrowe? U mnie jedna wielka niewiadoma. Ilu ludzi tyle pomysłów i każdy chce czego innego. Nie wiem na czym stoję. Pewnie dziś po spotkaniu mi się rozjaśni sytuacja.
-
święta święta i po świętach.
-
Wyssany mnie nie chodziło o to, ze ktoś musi być atrakcyjny fizycznie, ale o to ze to mnie się ma podobać. A to różnica. Pamiętam taką rozmowę z koleżanką na temat naszego wspólnego kolegi. To był czas kiedy on mi się strasznie podobał, a ona mi mówi o nim, że jego ex była bardzo atrakcyjną kobietą, a on przynajmniej jest fajny. Zbiło mnie to z tropu bo uważałam go za bardzo przystojnego mężczyznę.
-
Niektóre uczucia ciężko nazwać. Może nie ma co analizować, są ludzie którzy wyzwalają w nas trudne do nazwania uczucia.
-
Po mojemu: zauroczenie jest wtedy kiedy ktoś Cię pociąga fizycznie, działa chemia, motyle w brzuchu, szybsze bicie serca, ale ten wybuch uczuć jak szybko się pojawia tak szybko znika. Przysłowiowe 3 miesiące. Potem sobie przechodzisz koło tej osoby na spokojnie, obojętnie, albo i czasem myślisz: o Boże, co ja w nim widziałam?
-
Bo to nie było zakochiwanie tylko tzw. zauroczenie. Chwilowe, pozorne, chemia, nie trwałe i nie głębokie.
-
Kurde nie wiem kiedy to było, bo ja ostatnio to się zakochiwałam kilka razy:D tak mi się jakoś zdarzało;), ale nic nie wyszło nigdy z tego. Zresztą nie rozpaczam, bo akurat wiem, że wszystko dzieje się po coś. Może właśnie po to by nie przegapić na tego właściwego?
-
Poradniku a można wiedzieć czym ta nieobecność była spowodowana? Wesołych!:)
-
czyli rodzinnie:) Ciekawa jestem czy składał Wam ktoś wiadome życzenia? Mi mama, ale zrobiła to w żartobliwy sposób, więc też to obróciłam w żart i luz, nie mam niesmaku.
-
Witaj Zosiu:) Ja też, dziś wypoczywam, dopiero popołudniu mam iść w gości.