Czujna na czarno
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czujna na czarno
-
Kamyks witaj:) Gdzie byłeś jak Cię nie było?
-
cześć Wam:) Ecrivain nie pamiętam skąd jesteś, ale jak zapraszasz to trzeba to zapisać i kiedyś się o to upomnieć:p. Co do sprzątania to co najwyżej mogę zrobić test białej rękawiczki jak już się z tym uporasz z Wyssanym i Panną M. Zosiu mnie ta listopadowa aura wcale nie sprzyja, nie mam ładnej pogody, która zachęcałaby do wędrówek czy wypadów rowerowych. Panno M. może to znajomość na odległość.
-
Co do przytyków o spotkaniu się u kogoś na chacie to może kiedyś, ale na pewno nie teraz, bo brakuje mi sił na cokolwiek, muszę się jakoś pozbierać, bo zawsze włącza mi się syndrom gospodarza domu jak mam gości, a na to trzeba mieć trochę energii. Nie mam jak niektórzy, że róbta co chceta w moim domu, kawę, herbatę, jedzonko itd. Zawsze sama biegam koło gości aby posiedzieli, wypoczęli.
-
Panno M. nawzajem, milego:) Wyssany ale fajną nutę zapodałeś:) Uwielbiałam Róże Europy, Irę, Heya, T.Love.
-
ja mam 44 metry, więc nie jest tego dużo. Ty skąd jesteś wiem, Panna M. z okolic Wa-wy, Zosia gdzieś z północy chyba, a Ecri nie pamiętam.
-
przecież to nie u mnie ta meta, tylko u Ecrivaina.
-
Hej Wyssany też tak sobie pomyślałam w pierwszym momencie, ale zaraz mnie ostudziła druga myśl; mianowicie, co jeśli kazałby nam te swoje 70 metrów posprzątać. Tak tylko strzelam, że 70 metrów. Więc jakby co to ja się nie piszę;)
-
A no, zawsze pod górkę. Widocznie nie można mieć wszystkiego. Znasz bajkę o Magdzie? Ma gdzie nie ma z kim....czy jakoś tak to leciało.;)
-
To zależy czy jesteś towarzyski, jeśli tak to może Ci to zacząć przeszkadzać. Ja raczej jestem małomówna i mimo że od roku mieszkam sama to nie przeszkadza mi cisza w domu. Ale fakt jest faktem, warunki na amory są...hehe.
-
cześć Ecrivain :) Faktycznie dawno Cię tu nie było. A co to za zmiany nastąpily w Twoim życiu? Chodzi mi o te warunki...
-
cześć Panno M. Masz śnieg u sibie? Ja obudziłam się dziś i oczom nie wierzyłam. Tak bielutko było wszędzie. Teraz to topnieje. Kto by pomyslał, że tydzień temu ludzie porozbierani opalali się nad wodą.
-
ja jestem na etapie pogodzenia się z samotnością (pewnie chwilowo;)) przyjdzie znowu tęsknota za drugą połówką, ale póki co jest ok.
-
A ja zgubiłam ten topik. Przez przypadek wykasowałam z ulubionych. Dobrze, że coś napisałyście, bo ciężko byłoby go znaleźć, zwłaszcza teraz, kiedy jego aktywność tak spadła. Pogoda na mnie też nie wpływa szczególnie dobrze. Nie tyle psychicznie co fizycznie. Zmęczenie, senność, brak siły. Panno M jak tam na portalu, zaglądają jacyś ciekawi panowie?
-
Panno M ---- ta... a widziałaś ty kiedy przystojnego wędkarza? Przecież to raczej środowisko starszych panów. Pozdrowionka dla wszystkich.
-
Zerkałam zza ciemnych okularów. Ale nie było na co patrzeć, dziadki z wypchanymi bebzonami i siwymi włosami na klacie. Jeden nawet w samych majtkach na ławeczce siedział. Fajny widok wśród jesiennych barw parku:)
-
hehehe, ach te słynne góralskie wesela. Nie byłam nigdy na ani jednym, ale wszystko przede mną:) Ja rowerowo dziś spędziłam dzień, piękna pogoda, opalający się wędkarze z gołymi torsami nad stawikami, piwko pod parasolem. Super dzień. Jutro może będą te grzyby.
-
No i co tu tak cicho? Wyssany grzyby są? Bo jutro chyba się wybieram. Jeszcze zależy od koleżanki/ Taką mam ochotę połazić po lesie tylko. Jak coś znajdę to super a jak nie to trudno.
-
Panno M. też miewam takie dni, że chciałabym wszystko zmienić, bo widzę, że wcale mi się to życie nie udało. Kreuje go, a tu ciągle pod górkę, potem się już nie chce, brakuje sił i godzę się na to co przynosi codzienność. Jakoś ten marazm trzeba przetrwać. W życiu piękne są tylko chwile.
-
po niedzieli.
-
dzięki, nawzajem. Też spadam. Muszę iść na zakupy.
-
To super. Eh Wyssany, co to za wyliczanie mi lat? Zostańmy przy tym, że jestem po 30tce.
-
No a jak tam Twoja znajomość? Wszystko dobrze? Rozwija się jakoś?
-
Właśnie, niektórzy twierdzą, że losowi trzeba pomóc, ale dla mnie to bardzo niekomfortowe. Dlatego nie byłam nigdy na portalach randkowych. Nic na siłę.
-
Może to wszystko dzieje się po coś. Może faktycznie poznam kiedyś kogoś, kto będzie mi bliski jak nikt nigdy.
-
Wyssany źle mnie zrozumiałeś, ja się bałam zgubić, on znał las, a że szybko po nim latał to ja zamiast zbierać grzyby namierzałam go niczym gps. :D