Czujna na czarno
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czujna na czarno
-
Zosiu Ty to masz końskie zdrowie:) Na te mrozy na rowerze....Podziwiam i zazdroszczę. Eh...
-
No witam witam. Zdrowieję. Można tak powiedzieć. Dostałam już 2 strzały w tyłek to zdrowieję. Mam nadzieję że wyzdrowieję po tych zastrzykach. Heh, jakieś 30 lat nie brałam zastrzyków. Dziwne uczucie. Panno M. a co u Ciebie?
-
No taka już jestem. A jeśli chodzi o leki to mam nadzieję że jutro dostanę takie które pomogą.
-
Zdrowie....bez zmian. Dalej kaszlę. Strasznie to męczące. Jutro idę do lekarza. Pewnie następny tydzień też przesiedzę w domu. Mogę siedzieć byle mi pomogło, byle lekarstwa zadziałały.
-
Hej, witam w zimowy niedzielny poranek. U mnie ramo było 18 a teraz jest chyba 12 na minusie. Poradniku ja na twoim miejscu bym tego pieca nie wymieniała. Świetnie trzyma ciepło to po co go wymieniać? Pozdrawiam wszystkich odpornych na mrozy. :) Ps. Zepsuła mi się myszka, a z tej na laptopie nie umiem korzystać. Pewnie kwestia przyzwyczajenia. Ale na razie mnie to wkurza skutecznie.
-
witaj Panno M. Niby jest lepiej ale dalej kaszlę. W poniedziałek idę znowu do lekarza. Ten piec Poradnika to jakiś dobry zdun musiał wykonać, bo mój kaflak może najdłużej trzyma ciepło z 20 h.
-
Sprawdzałam pogodę długoterminową i do połowy lutego może być tak mroźno. Oj przydałby się jakiś samiec jednak.
-
Zosia ty masz pewnie ogrzewanie sieciowe w mieszkaniu a ja palę w piecu i już mnie to wkurza. Bywa ciężko z porąbaniem drewna na rozpałkę, przyniesieniem węgla z piwnicy. Zwłaszcza teraz jak jestem chora.
-
dzięki Poradniku za dobre słowo. Mam pytanie czy u was też takie mrozy? U mnie masakra. Jest - 15. Albo termometr szwankuje. Poszłam śmieci wyrzucić a powietrze bardzo ostre. Kto tęsknił za zimą? No przyznać się, kto?!
-
Przepraszam, ale nie mam najlepszego nastroju. Nie wiem czy to depresja mnie łapie przez brak kontaktów z ludźmi, czy może choroba mnie osłabia i to, że nie ma poprawy. :(
-
Biorę Lakcibios Femina i Trilac.
-
optymistka to dobrze. Podobno trzeba myśleć pozytywnie, bo to nakręca to co nam się w życiu przydarza. Przynajmniej tak twierdzą Ci co wierzą w potęgę podświadomości. Też mam nadzieję że pod koniec tygodnia będzie lepiej. Teraz biorę końską dawkę antybiotyku i to mnie musi postawić na nogi.
-
To cudowne, że lubisz i umiesz marzyć. Ja w pewnym momencie przestałam marzyć. Teraz chyba już nie umiem :(. Co do mojego zdrowia to niewiele się poprawia.
-
You You wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Spełnienia marzeń.
-
Zgadza się, że zlekceważyłam, tzn. próbowałam się sama leczyć i wyszło jak wyszło. Pora się przyznać, jestem wątłego zdrowia i muszę dbać o siebie i podnieść jakoś swoją odporność. Tylko, że to wymaga konsekwencji i systematyczności, a z tym u mnie problem.
-
Jestem naprawdę zaprawiona. Bylam u lekarza. Do końca miesiąca mam leżeć w domu i się kurować. Jedyny plus to to że odpocznę od pracy i złapię trochę dystansu do problemów tam panujących. Pozdr.
-
Wyssany rozwaliłeś mnie. :D :D :D Rozumiem, że łyżwy na nogi a płetwy na ręce?...:D
-
Hej. Ja dalej leżę w łóżku. Już drugi weekend i nie ma zbytniej poprawy. Panno M. głowa do góry, te doły są chwilowe i pewnie będą od czasu do czasu wracać. Pozdrawiam. Dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia:) Miłe to, miłe.
-
Poradniku leki typu ferwex, gripex, tantum verde nie pomogły, więc zdecydowałam się na antybiotyk. Zbyt duża infekcja. No i baardzo powoli następuje poprawa.
-
witajcie. Ja chcę wiosnę!!!! Zauważyliście już dzień dłuższy? Ja tak:) Jeszcze równe 2 miesiące.
-
no dlugo, w zasadzie przed świętami mnie zaczeło brać, i tak próbowałam domowymi sposobami się tego pozbyć, niestety nie pomogło. Teraz jestem na antybiotyku i siedzę w domu. Nie przechodzi mi. Może za długo się rozwijało. Mam nadzieję, że do poniedziałku będę zdrowa. Coś nie za dobrze mi się ten rok zaczął.
-
A ja dalej ledwo żyję, kaszel, ból migdałów, katar, cały czas coś nie tak. Biorę leki i nie pomagają, szkoda gadać. Chociaż jest odrobinę lepiej. Gorączki nie mam. Panno M. pracujesz w systemie zmianowym?
-
Wyssany w życiu nie miałam łyżew na nogach. Nie wiem w jakim stopniu można porównać łyżwy z rolkami, ale na rolkach próbowałam jeździć i średnio mi szło. Chociaż frajda była, nie powiem:)
-
wyssany fajny masz sposób na odstresowanie. Zdrowy przynajmniej. Niedługo może jakieś podwójne aksle (czy jak to się tam nazywa)będziesz wywijał:)
-
you, you, - opowiadaj jak było:) Może Twoja opowieść o słonecznych plażach trochę mi pomoże w walce z chorobą.