bialakartka

iza_19_02 ja pierwszy porod przeszlam bardzo zle....ale nie kazda tak ma, ale teraz jestem zadowolona :)

Dzidzia mala sie urodzila ale i tak mam 4 szwy....ale nic nie czuje, moge chodzic, i zalatwiac sprawy w toalecie :) Z moja corka mialam naciete krocze i nie moglam dojsc do siebie przez miesiac, tak bolalo a o chodzeniu tez mowy za bardzo nie bylo. Teraz na szczescie w polsce nie rodzilam i jestem bardziej zadowolona bo nie potrzebuje tabletek przeciwbolowych, po 1 dziecku bralam ketonal ale i tak nie pomagal.

Czesc, urodzilam wczoraj nad ranem, ciesze sie ze to juz za mna :) Juz wrocilam do domu :)

Moja skonczy 6 lat w grudniu, ja niestety mamy nie mam kolo siebie, mieszka za daleko wiec nie mam co liczyc na jej pomoc. Maz na szczescie w kazdej chwili moze wyjsc z pracy i przyjechac. Cala noc sie nie wyspalam, to juz 2 noc z rzedu....musze sie przespac chyba za dnia, wtedy mnie skurcze nie mecza....W szpitalu powieziano mi ze najlepiej jak bym wrocila ze skurczami co 3, 4 minuty, wtedy to juz powinno byc to.

Witam, dzisiaj znow pojechalam z rana do szpitala ze skurczami, ktore nagle zanikly, myslalam ze to juz bo byly bardzo mocne....ale sie pomylilam :(( myslalam ze juz urodze...

Z maja corka milalam skurcze i zaraz pojechalam do szpitala a teraz jest zupelnie inaczej, bylam wczoraj w szpitalu to mnie zawrocili do domu i powiedzieli ze jeszcze to nie to.