Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amber2011

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. :) ja już jestem w 40tyg i nadal nic. Z ostatniego usg wyszło 6 września a z okresu mam na 8go więc chyba się nie spotkamy:) mam nadzieję bo już strasznie mi się dłuży
  2. ja weszłam sama chociaż mąż był ze mną. ale on jest tam zbędny. ona przeprowadza z tobą wywiad co do przebytych chorób. pyta jakie leki teraz przyjmujesz łącznie z żelazem, magnezem itd.. potem opowiadała mi o znieczuleniu jak działa itd zbada cie stetoskopem i zbada kręgosłup i to wszystko. wszystko traw 15-20 min i kosztuje 50zł:)
  3. milunia te badanie nie są drogie może po 8 zł od sztuki max. ale nie wiem ile na łubinowej. ja robiłam je tydzień przed wizytą u anestezjologa więc możesz poczekać do czwartku. Też się bałam że się nie wyrobię ale nadal jestem w pakiecie więc spokojnie. Poza tym najważniejsza jest grupa krwi a tą możesz zrobić już dzisiaj bo nie ma "terminu ważności", krzepliwość krwi mówią tylko żeby była aktualna. Anestezjolog powiedziała mi że wszystko ok że jeśli nie przydarzy mi się teraz jakaś super choroba lub problemy z wątroba lub coś naprawdę ostrego to te wyniki będą cały czas aktualne. Więc jak bardzo się boisz że nie zdążysz to zrób te badania będziesz spokojniejsza.
  4. czytam niektóre opisy i trochę się dziwię. Tez mam zamiar rodzić na łubinowej i to całkiem niedługo. Nie znoszę szpitali, lekarzy itd ale takie narzekania typu "nikt do mnie nie zaglądał" , "nie interesował się mną.. itd" są wg mnie dziwne. Dziewczyny, przecież to nie jest hotel spa, że każdy ma przy tobie skakać. To jest szpital!! Ja na wizycie powiedziałam Ślęczce, że chcę rodzic rodzinnie to odpowiedział szczerze, że innej opcji nie widzi bo nikt nie będzie ze mną tam siedział. Niby żartem ale jednak.. cała prawda. Uważam że od tego mam męża żeby ze mną siedział głaskał mnie i pocieszał a nie jakaś obca baba. Moja siostra rodziła tam w kwietniu i nie była zachwycona ale zdziwiłabym się jakby była.. przecież to poród.. nic gorszego i bardziej bolesnego raczej w życiu nas nie spotka. Więc wystarczy zmienić podejście, może być gorzej. A jeśli któraś z was chce mieć opiekę położnej przez cały poród to można sobie dopłacić i będziesz miała położną tylko dla siebie. Ważne jest tylko to że dzidziuś jest zdrowy i z nami, a jak chcesz żeby zabrali dziecko na noc wystarczy powiedzieć. Ja przy swoim porodzie liczę tylko na mojego męża bo jego jestem pewna. po porodzie pojedzie do domu opić maleństwo a potem będzie ze mną siedział i pomagał mi w tych dniach w szpitalu. Życzę wszystkim powodzenia i nie straszcie tych biednych dziewczyn. Jeśli ktoś chce rodzić na łubinowej bo myśli że za 200 zł za wizytę poród stanie się przyjemny to niestety się myli.. życzę wszystkim dużo wytrwałości i damy radę
  5. czytam niektóre opisy i trochę się dziwię. Tez mam zamiar rodzić na łubinowej i to całkiem niedługo. Nie znoszę szpitali, lekarzy itd ale takie narzekania typu "nikt do mnie nie zaglądał" , "nie interesował się mną.. itd" są wg mnie dziwne. Dziewczyny, przecież to nie jest hotel spa, że każdy ma przy tobie skakać. To jest szpital!! Ja na wizycie powiedziałam Ślęczce, że chcę rodzic rodzinnie to odpowiedział szczerze, że innej opcji nie widzi bo nikt nie będzie ze mną tam siedział. Niby żartem ale jednak.. cała prawda. Uważam że od tego mam męża żeby ze mną siedział głaskał mnie i pocieszał a nie jakaś obca baba. Moja siostra rodziła tam w kwietniu i nie była zachwycona ale zdziwiłabym się jakby była.. przecież to poród.. nic gorszego i bardziej bolesnego raczej w życiu nas nie spotka. Więc wystarczy zmienić podejście, może być gorzej. A jeśli któraś z was chce mieć opiekę położnej przez cały poród to można sobie dopłacić i będziesz miała położną tylko dla siebie. Ważne jest tylko to że dzidziuś jest zdrowy i z nami, a jak chcesz żeby zabrali dziecko na noc wystarczy powiedzieć. Ja przy swoim porodzie liczę tylko na mojego męża bo jego jestem pewna. po porodzie pojedzie do domu opić maleństwo a potem będzie ze mną siedział i pomagał mi w tych dniach w szpitalu. Życzę wszystkim powodzenia i nie straszcie tych biednych dziewczyn. Jeśli ktoś chce rodzić na łubinowej bo myśli że za 200 zł za wizytę poród stanie się przyjemny to niestety się myli.. życzę wszystkim dużo wytrwałości i damy radę
×