MMki3

Ja rodziłam za znieczuleniem i uznaję to za baaardzo dobrą decyzję, bo już zaczynałam klękać z bólu, a jak dostałam zastrzyk, to przeszło jak ręką odjął! Czekaliśmy na pełne rozwarcie i mogłam jeszcze 1,5h pospać pod kocykiem! :-) Poza tym mogli mnie badać spokojnie, ja się nie kręciłam i nie denerwowałam, bo nie czułam bólu :-) Czułam jedynie później skurcze parte (bo już powoli zaczynało puszczać znieczulenie i oni też czekali, zebym wiedziała kiedy przeć), ale to nie bolało bardzo :-) Silka, a miałaś możliwość wzięcia znieczulenia czy nie? Bo mnie się zapytali czy chcę. Wprawdzie opcja płatna, ale niedrogo.

Właśnie była położna i mi powiedziała, że to normalne, u wszystkich dzieci u tych w terminie i tych przenoszonych, nie ma znaczenia (chyba, że urodzi się wcześniej, np. w 37 tygpdniu). Więc już jestem spokojna :) Moonia, to Twojej Amelce się pospieszyło :) to Twoje pierwsze dziecko? Ja się przyznam, że mogłam sama trochę sprowokować poród, bo się wzięłam za mojego ukochanego :P nie mogłam wytrzymać :P no i po godzinie od przyjemnosci zaczeły się skurcze, a urodziłam następnego dnia rano :) POród wspominam super, pewnie też dlatego, że dostałam znieczulenie zewnątrzoponowe i mnie nie bolało. Ogólnie opieka świetna i czuję się dobrze :-)

Wg USG moja córeczka urodziła się w 40tyg+2dni, a wg OM w 39+5 :) Zaraz ma przyjść położna, to jeszcze z nią pogadam :)

moonia a urodziłas w terminie czy po? :)

Hej dziewczyny, Ja się już rozpakowałam :-) wróciłam niedawno do domku :-) córeczka slodka i kochana, troche marudzi przy jedzeniu, nie wiem czy moje sutki nie są jakieś "felerne", bo płacze i się odpycha czasem :O Ale ogólnie ok. Trochę jej skóa schodzi, czy któraś ma taki problem? Smaruję Oilatum Soft, mam nadzieję, że pomoże. Urodziła sie w terminie więc nie wiem czemu jej tak ta skórka schodzi :(

Hej Dziewczyny, dawno się nie odzywałam, ale czytuje Was regularnie :-) gratuluję wszystkim mamusiom!!! :-) ja mam termin z USG na 19.11 a z okresu na 24.11 wiec zobaczymy jak to bedzie, ale wydaje mi się, ze może być wcześniej ;-) mam do Was pytanie o twardnienie brzucha. Bo wydaje mi się, że u mnie to ostatnio dość często i nie wiem czy to dobrze czy się martwić. Generalnie często jak dotkne brzuszka to mam twardawy :( 26.10 miałam ostatnią wizytę u lekarza i wieczorem miałam śluz z takimi nitkami krwi (ale niedużo tego było), Myślicie, ze to mogło być po badaniu? Badała mi szyjke, dlatego tak pomyślałam. Albo moze ten czop? Tylko wydaje mi się, ze jego to byłoby więcej. Cholera, stresuję się :P w piątek mam pierwsze KTG, bo to już będzie 37+2 :-) Ale powiem Wam, że już się ledwo toczę, strasznie mi się ciężko poruszać, dodatkowo się martwię tym twardnienim więc chodzę jak gejsza i żółw zarazem :D

agnieszka19lbn to widzę też masz wesoło ;-) ale nie ma się co przejmować, jak nam się dzidzie urodzą, to dopiero bedzie radosć :-) erka - fajne te koszulki, ta niebieska muzzy mi się podoba :-) Mam do Was pytanie odnośnie koszulki na poród. Czy rodzi się w swojej koszuli? czy nago? czy dają jakąś szpitalną? czy moze co szpital to inaczej? ;-) bo wiadomo w czasie porodu, to różne rzeczy się dzieją, pot, krew, dzidzia też wykąpana nie wyjdzie z brzuszka więc tak szczerze to jak mam sobie taką nową ufajdać to wolę nago rodzić :D :D w obliczu tego, ze bedą mi patrzyć między nogi nie będę się przejmować że na cycki też :D

i +13 kg :P przy Was to ja się czuję jak super grubasek :P mama bąbelków mnie rozwaliła :P

o mamo :P a ja 106cm :P :P

Dzięki scarlett :-) powiedziała, że dzidzia ładnie rośnie więc to chyba najważniejsze :-) też tak sobie myślę, że to może po mnie, bo jak ja się urodziłam, to miałam 58 cm!!! :D będzie mieć długie nóżki hehe :P Za 2 tyg mam mieć dokładne USG z wsyzstkimi pomiarami, to wtedy zobaczymy :-)

Co do prania ciuszków, to też się ostatnio zastanawiałam czy już prać, bo jednak jeszcze 2 miesiace z hakiem, narazie mam wielki stos w salonie i tor przeszkód jednocześnie :D mieliśmy takie szczęście, że generalnie wszystko dostaliśmy od rodziny, więc ewentualnie kupię jakieś śpioszki "dla zasady" od mamusi i tatusia ;-) dostaliśmy też łóżeczko, wózek, stojak na wanienkę, elektroniczną nianię więc się bardzo cieszymy, dużo zaoszczędzimy i możemy za to np wynająć indywidualną położną :-) zostanie kupić kosmetyki dla dzidzi, pampersy, wanienkę i przewijak. No i dla mnie te rzeczy do szpitala :-) Aaa no i musimy kupić jakąś komódkę na ciuszki maluszka, bo jak wypiorę ten stos, to nie mam gdzie pochować :D ale raochę mieliśmy jak przeglądliśmy ubranka :-) są takie słodkie :-) Co do pracy, to ja pracowałam przed zajściem w ciążę, od sierpnia jestem na L4, ale ustaliliśmy, ze nie wracam zaraz po macierzyńskim do pracy, oboje tego nie chcemy, bo córeczka bedzie malutka i jakoś nie widzę, ze ją zsoatwię z inna babką :P mam nie mamy na miejscu więc tylko niania albo żłobek, a niania tyle kasy kosztuje, ze to bez sensu. Chciałabym z dzieckeim pobyć w domu co najmnej rok :-) Wczoraj byłam na wizycie i wszystko ok, nawet szyjka się poprawiła (!!) :-) jest skrócona tyle ile była (czyli 3.2 cm) wiec wiadomo, ze się nie wydłuży :D ale super, ze się nie skraca :-) no i pani dr powiedziała, ze jest bardziej spoista niż ostatnio :-) od razu zapytaliśmy o skzołę rodzenia, bo zaczynamy od 20 września no i w tej szkole są ćwiczenia na sali i basen raz w tygodniu i nie ukrywam, zę chciałabym chodzić, bo przynajmniej spotkam inne kuleczki z którymi można pogadać no i wyrwę się z domu, bo tak to cały czas siedzę i siedzę ;-) powiedziała, ze wstępnie daje zgodę, ale za 2 tyg na USG jak bedzie mi robić dokładne pomiary, to zbada jeszcze raz szyjkę i pogadamy :-) Wczoraj mi robiła USG, ale tak tylko sprawdzić serduszko dzidziusia i zrobiła sobie jakieś pomiary (chyba główki i nóżki) i wg USG jeden pomiar wylicza 29tydz. (czyli dokładnie w którym jestem) a pomiar nóżki czy czegoś innego 30 tydz. I tu mam pytanie: czy to się często zdarza, ze pomiary wykazują różnicę 1tyg? Dzieciaczki różnie rosną? Jak jest u Was? U mnie dzisiaj też chmury i tak deszczowo, ale chyba wolę to niż te niemiłosierne upały :P

Hej dziewczyny :) tak czytam jak niektóre piszecie, że Wam się cera poprawiła i zazdroszczę :P tzn moja nigdy idealna nie była, więc miałam trochę nadzieję, ze np w ciąży bedzie na odwrót :P ale lipa :P jedynie co, to na pleckach nic mi nie wyskakuje, a czasem się zdarzało :-) co do włosów, to też myję teraz co 2 - 3 dni, ale nie wiem czy to kwestia ciąży, czy akurat tego, ze nie chodzę do pracy, więc nie muszę mieć codziennie ułożone itd. Ale fakt, nie przetłuszczają się tak jak przed :-) Jeśli chodzi o wagę, to u mnie masakra, bo przytyłam 13kg, a jestem w 29tyg. Choć tak naprawdę, to tylko liczba, bo wszyscy się dziwią, zę tyle, bo po mnie nie widać ;-) wiec chyba wolę, że tyle i nie widać niż spuchnąć, a przytyć 5kg :P troszczkę buzię mam bardziej pyzatą, brzuszek ładnie zaokrogląny więc aż tak bardzo nie przeżywam :-) Dzisiaj poproszę mojego M, żeby mi brzuszek zmierzył, bo jestem ciekawa, ale nie mam przy sobie metra :P Jedynie, co bardzo mnie martwi, to rozstępy :( walczę z nimi teraz intensywnie, zakupiłam nawet ten cudny (?) specyfik Revitol Stretch Mark (drogie to jak fiks! ;-) ) ale naczytałam się w necie, że naprawdę pomaga i rozstępy bardzo bledną. Na szczęście (tfu tfu) mam tylko po bokach na wysokości bioder i są one niewielkie (w sensie nie takie długie krechy). I mam nadzieję, ze chociaż brzuch mi oszczędzi :-) Podobno po 3 miesiacach widać rezultaty, ja stosuję dopiero 2 tyg wiec musze być systematyczna i cierpliwa :P echh :P Dziś o 15:40 mam wizytę :-) już nie mogę się doczekać, ale jak zwykle towarzyszą mi jakieś dziwne myśli, czy wszystko ok, czy nic się nie dzieje, czy szyjka się nie skraca :( ale żeby zbić te głupie myśli, to przed chwilą upiekłam muffinki cytrynowe z malinami :-) mniam :P mój M to teraz korzysta, bo jak czasem mi się bardoz nudzi, to piekę, gotuję jak szalona hehe :P

Dzięki za serdeczne przyjęcie do grona :-) co do tego zastrzyku, to Anca 87 podaje się go pomiędzy 28 a 30 tyg ciaży. Nie jest to zbyt popularne i drogie (450zł) dlatego nie wszyscy ginegolodzy o tym mówią, zwłaszcza, że nie jest to niezbędne do przeżycia, a tak jak pisała majka 6873 w pierwszej ciąży tym bardziej jest mniejsze ryzyko i generalnie wystarcza podanie immunoglobuliny po porodzie w przypadku, gdy dziecko ma RH+. My się zdecydowalismy, ale moja ginelokog poinformowała mnie, że nie jest to przymus. Co do tego co pisała majka o złym samopoczuciu mam dziewczynek, to ja mogę od siebie dodać, że od 6 tyg do końca 1 trymestru całymi dniami prawie wymiotowałam :O brr :O ogólnie moze nie czuję się najgorzej, ale jednak osłabiona, ciężko mi się oddycha. Od sierpnia poszłam na L4, gdyż trochę mi się skróicła szyjka i brzuch mi trwardniał. Stresowałam się tym bardzo, ale jak narazie pani dr powiedziała, że się nie pogarsza więc jest ok, zresztą jutro mam wizytę, to sie dowiem jak obecnie sytuacja :-) Póki co 3 x dziennie zażywam magnez no i oczywiście witaminy :-) Często dziewczyny piszecie o tym, że wasze dzidzie ucskają na żebra, mówiąc szczerze ja sie z tym nie spotkałam i albo moja dzidzia taka leniwa, że tylko w miejscu się rusza, albo nie wiem :P czuję jak się rusza, bo brzuch mi czasem nieźle podskakuje ;-) generalnie to moja pierwsza ciąża więc jak piszecie, żę dziecko uciska Wam głowką czy dupcią, to podziwiam, bo ja nigdy nie wiem czym się wypina :P