millutka

ja po domu w szlafroku chodze

G tak to tylko na dyskoteki chodzilam wtedy jest ciemno i ludzie podobnie sa ubrani nie wyobrazam sobie w bialy dzien tak chodzic bym sie od tych jebanych czarnuchow nie odgonila

no i kaptur na glowe nalozyc u mnie pada od kilku dni i ma nadal padac pod parasolem sie chowam ale jak nie pada to przerabane

jak pracowalam w restauracji tez ciagle sie klijenci na mnie gapili to chowalam sie za ekspres do kawy taki duzy byl i mnie widac nie bylo a jak bylo duzo ludzi to nawet o tym nie myslalam

moze byc i tak chociaz na mnie sie kazdy gapi jak by mnie rozszarpac chcial nie wiem nawet dlaczego...albo po prostu cos takiego sobie usralam do glowy i tak zostalo nie potrafie tego wytlumaczyc

staram sie byc odwazna ale jak wychodze z domu to czuje sie jak jedna normalna w srod dzikich zwierzat w dzungli :O

nie mam pojecia :O wiecie jakie bylo najgorsze moje przezycie ostatnio?na tym zadupiu gdzie pracowalam musialam isc do apteki i po fajki jak wyszlam z samochodu to myslalam ze sie pod ziemie zapadne,mialam wrazenie ze wszyscy sie na mnie gapia bylo to bardzo trudne dla mnie zdarzenie:O jak u mojego psa wyprowadzalam to najpierw patrzylam czy nikogo nie ma w poblizu za nim z domu wyszlam:O i pomyslec ze ja tam jutro musze jechac ja pierdole nie wiem czy uda mi sie dotrzec

pozniej inni mysla ze zamknieta strasznie jestem a tak nie jest jestem otwarta ale tylko dla tych co sa blisko.do tego czesto wyczowam zlom energie od kilku osob to juz wogole nie mam ochoty rozmawiac bo wiem ze dana osoba sie zgrywa i udaje tylko milutka nie cierpie takich ludzi

nie sadze po prostu jezeli mam rozmawiac z ludzmi czy po polsku czy po wlosku to cos sie we mnie zamyka i zaczynam sie trzas pomijajac bliskie mi osoby.z niektorymi znajomymi mam nawet taki problem jezeli dlugo ich nie widze

poprzednia niestety przepadla kazdy mi mowi ze glupia jestem eh nikt mnie nie rozumie :(

wogole to mysle ze latwiej by mi sie rozmawialo po polsku a tu jeszcze ten jezyk dochodzi i czasem mi slowa brak albo nie wiem co mam powiedziec :O

najwazniejsze ze robie postepy jakies :O

w poprzedniej pracy tez mi nie wyplacili odchodnego wyliczenie zrobilam ale lerzy do dzis gdzies w meblach :O wtedy sie poddalam nie potrafilam tam po prostu pojsc i tego zaniesc :O

mnie boli brzuch jak sobie pomysle ze musze tam jutro jechac:O konieczne tu beda krople na uspokojenie :O

no prawie tak mam nadzieje ze tamten nie bedzie kombinowal bo jak nie to moze sie to jeszcze ciagnac i ciagnac...kurde internet mi wcielo :O

aha jak tam vodka dzisiaj?

a gdzie to leci?

no tak nie doszla czesc vodka

bylismy tylko zareczeni to nie byl moj slubny

nigdy wiecej nie chciala bym tam pracowac tam pracuje moja byla tesciowa i ciagle przesiaduje moj ex do tego z tym wlascicielem sie poklocilam jak odchodzilam i to bardzo

tak wyliczenie tego co ma mi dac

zawiesc wyliczenie i uzgodnic wszystko

eh jutro zapowiada sie przerabany dzien :O

jestem caly czas

hej klyn :) co u Ciebie?