Dobra, nie palę już jakieś... 4 godziny :D
Jutro wychodzę się pobawić, więc też pewnie zapalę :O
Ehh to się nigdy nie skończy :(
A zauważyłam już właśnie, że w chooj kasy idzie na te fajki,
że mimo swojej ponad przeciętnej urody po prostu śmierdzę
dymem :O , no i kondycja.. a więc jej brak :(
Napiszcie co Wam pomaga, jak już nie możecie wytrzymać ;)