Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Natel111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Natel111

  1. Hej, Moje dziecię nie chce smoka. Chyba ze dwa razy zdarzyło mu się ze smokiem zasnąć ale tak poza tym to traktuje go jak największe zło i ma odruch wymiotny czasem. Ech... Aguniek, zazdroszczę układnego dziecka. :D Tojah, no właśnie tam byłam na Piłsudskiego 46d. Chodzi o ten sklep w ciągu obok przychodni. Mają tam Allesy. Na kawę chętnie. :D Ale gdzież ta wiosna. Dobija mnie ta temperatura. :O Była u nas położna a jeszcze dziś przyjdzie pediatra na patronaż. Cieszę się bo mam kilka pytań odnośnie synka a tu tak ładnie się trafiło że dziś przyjdzie.
  2. Hej, Agniesiulka, obyście szybko wyszli do domu. Powodzenia. Tojah, staniki chciałam kupować w Gorzowie ale z racji że nie wyszło mi to teraz załatwiam sobie przez znajomy bieliźniak. Miał być już w piątek ale coś sie opóźniło i pewnie dopiero w piątek albo sobotę się wybiorę. Oby już był. co do spania to ja mam na razie takie byle jakie staniki -z rozciągnietym obwodem i większymi miseczkami (ze starych czasów) i w nich śpię. Całkiem mi wygodnie. Kushion, no to trochę porodowych fluidów wysyłam. Niech już maluszek wychodzi na świat. :D Lisabell, a wiesz że coś z tą kąpielą i kikutem jest na rzeczy -u nas na drugi dzień po kąpieli w większej ilości wody sam odpadł. Położna też dość konkretnie łapała za kikut podczas czyszczenia -mówiła że tam przecież nie ma nerwów więc to dziecka nie boli. Teraz dosuszamy ziarninę rozcienczonym spirytusem. Całkiem fajnie się goi. :) Gapp, pewnie z czasem pępek się na stałe schowa. Ale w razie wątpliwości może zapytaj położnej. Moja pralka na szczęście ma blokadę uruchamiania bez zamkniętego dobrze bębna. co do piersi to moje po dłuższej przerwie nocnej też są jak kamienie. ale mały daje radę. Betinka, Gapp, nasze dzieciaczki miesiąc będą obchodzić a zaraz kolejne grudniowe dzieci już dwa miesiące będą miały. Ale to leci. Monia,trzymam kciuki żebyy się udało podtuczyć dziecię. A aż sama jestem ciekawa ile mój mały przybrał od ostatniego ważenia. hehe jak smok je więc pewnie sporo. Sylwka, ale już wszystko z Mateuszem ok? Na krocze używam Lactacydu i jestem bardzo zadowolona. Dziś w desperacji kazałam mężowi przytargać wózek i usypiam w wózku. Idę zrobić listę zakupów.
  3. A powiedzcie mi czy znacie jakieś dobre kremy na ujędrnienie brzucha które można stosować przy karmieniu?
  4. Monia, to prawda. Bogu dziękuję że nie trafiłam na tę samą panią co za pierwszym razem. Brr... Milea, dajesz nam światełko w tunelu. :D Lisabell, to aż tak duże miałaś to pęknięcie?? Współczuję. Może lepiej byłoby gdyby cię nacięli. Oby ładnie się zagoiło. U mnie jak powiedział lekarz odbierający poród -dwa szwy plus jeden mały. W porównaniu do pierwszego porodu to jakby nic nie było.
  5. A po pierwszym porodzie miałam takie nacięcie że mnie aż pośladek bolał. Nie chodziłam a kuśtykałam, siedzieć nie mogłam. Makabra była. Goiło mi się strasznie długo i w ogóle jak kaleka się czułam. Aż się teraz lekarz pytał kto mnie tak załatwił. A po tym nacięciu aż się zdziwiłam że nie boli. Widać dobrze nacięte i super zszyte. W ogóle jakiś inny sposób szycia był niż za pierwszym razem, bo i wyciąganie szwów było całkiem inne niż wcześniej. Hm, technika idzie do przodu. ;)
  6. Ech widzę że to ogólnie taki etap w życiu dzieci że nie ma łatwo. No cóż byle do przodu. Wagę i resztę też zrzucimy -myslę pozytywnie. No nie mogę się stale dołować. :P Lisabell, ja miałam co prawda nacięcie ale szwy rozpuszczalne miałam. Nacięcie małe i elegancko poszyte. Nie bolało mnie prawie wcale. Aż się dziwiłam że nic mnie nie boli po porodzie. Żadnych przeciwbólowych leków nie brałam. Bardziej dała mi popalić zwijająca się macica ale to ponoć tak jest że po kolejnym porodzie boli o wiele bardziej. A szwy to taki luz że w domu siedziałam bez problemu po turecku prawie zaraz po powrocie ze szpitala. Meksyk zaczął się po jakimś tygodniu, półtora -gdy nacięcie się zagoiło a szwy zaczęły mnie potwornie ciągnąć podczas stania i chodzenia. Ale gin mi je zdjął i już mam luzik. Mały śpi już jakieś pół godzinki -oby tym razem sie wyspał. Wywietrzylam pokój więc oby mu się dobrze spało.
  7. hej, gratki dla nowych mam. Staram się czytać ale nie mam sił na pisanie. Mały ma chyba jakiś syndrom 3tyg. skończonego albo co bo od kilku dni kiepsko śpi w dzień. Problem zaczyna się od ostatniego nocnego karmienia ok 5-6 i trwa aż do wieczora do 16-17. Potem całkiem fajnie śpi. Ale ja nie mam przez to sił na nic. Aż mi czasem psychika siada przez to. :( Poszłabym na spacer bo już mnie szwy nie ciągną ale nie przy takich mrozach. Ech... Czuje się jak uwięziona w domu. Ja chcę żeby ta zima już się skończyła, żeby przyszła wiosna. Przepraszam że smęcę ale dołek mam chyba z przemęczenia. A nawet gdybym chciała to nie umiem zasnąć w dzień. :O Na dodatek dołuje mnie ta moja waga -zatrzymała się na tych ostatnich 3,5kg i nie rusza. A brzuch jaki był taki jest. Nie pociesza mnie to.
  8. Hej, Sparking gratulacje!! Maminka, gratulacje. Super że się zameldowałaś. Byłam wczoraj na zdjęciu szwów. Ło matko, ależ to nieprzyjemne. Widać że teraz miałam inne szwy niż za pierwszym razem. Dobrze że już po sprawie -w końcu mogę się bez problemu ruszać. W sumie został mi jeden szew w śluzówce ale gin stwierdził że nie powinien mi przeszkadzać. Wczoraj pobiłam wieczorem rekord w zasypianiu -po nakarmieniu dziecka i przekazaniu ojcu do usypiania zasnęłam w 2min -tak mąż powiedział. hehe no wyspać się nie mogłam. Socjo, nos do góry. Nie smuć się. Jesteś dobrą mamą i przede wszystkim kobietom. Nie żadnym pasztetem. Może warto zrobić sobie przyjemność i pójść na jakiś miły zabieg do kosmetyczki? Monia, Socjo i inne mamy mające problemy z karmieniem piersią zajrzyjcie na to forum: http://tnij.org/o55m udziela tam odpowiedzi fachowiec. Pomoże wam. Ależ ta tabelka górna się skróciła. Ale w końcu to już koniec miesiąca. :)
  9. Aniela, co do zakrztuszenia to nie do góry ale na dół. Polecam zapoznać się z artykułem: http://babyonline.pl/?page=maluch_zdrowie_pierwsza_pomoc_artykul&cmn_id=2390 Kushion, no to wygląda na to że się zaczęło. :) Rozsan, przesyłam porodowe fluidy -oby ruszyło z kopyta.
  10. Słodkie weźcie mi nie mówicie. Bo ja czasem na coś się skuszę a potem mam problem w wc. Dziś mnie w końcu odetkało ale muszę się ograniczyć bo znow kolejne męki mi nie w smak. Siemię lniane to mój przyjaciel ostatnio. :P Muszę namówić męża na upieczenie lekkiego ciasta -może biszkopt z jabłkami. hm...
  11. Fasolka, a jak przystawisz to je czy nie? Bo może po prostu ma potrzebę ssania silną. Gapp, ja kąpię w Emolium a do tego smarowałam kremem też Emolium i niewiele to dawało na to straszne przesuszenie skóry. Położna zaleciła uzywanie oliwki i od razu była poprawa. Moje dziecko nie chce smoka -woli pierś ciągnąć. :O Co do kąpieli to robimy ją co dwa dni. A tak to przemywam malucha wilgotną ściereczką. Co do piersi to nie będą cały czas napełnione i nabrzmiałe. To jest tak na początku gdy laktacja się stabilizuje i gdy pokarmu jest czasem zbyt wiele. Czytałam że jeśli słychac że dziecko pije i przełyka przez ok 15min to znak ze się najada. choć są dzieci które opróżniają pierś w ciągu 5min. Dodatkowo jeśli dziecko przesypia jednym ciągiem 2-3godziny (1,2 razy dziennie) to znak że się najada.
  12. Sparking, tak to jest gdy się człowiek nastawi na coś za bardzo. Rozumiem twój żal i dołek bo sama taki miałam pierwszego stycznia gdy dałam sobie już czas na rodzenie. Ale nie ma co. Dziecko się urodzi prędzej czy później.
  13. U mnie na dokumentach była informacja żeby zgłosić dziecko do przychodni w ciągu 24godz. A położna powinna przyjść w ciągu 48godzin. Do przychodni mąż zapisał dziecko na drugi dzień rano. W USC załatwiasz akt od ręki. Na pesel trzeba czekać ale bez peselu można zapisać dziecko i załatwić pozostałe formalności. Nie wiem jak z becikowym ale wypłatę z ubezpieczenia da się bez peselu.
  14. Hej, gratulacje dla kolejnych mam!! No to już końcówka porodowa. :D Powodzenia dla czekających na poród. Oby samo ruszyło. Co do kąpieli w wannie to niezależnie od rodzaju porodu dopiero po 6tyg. -po zakończeniu połogu. co do żółtaczki to położna powiedziała że żółte zabarwienie schodzi od dołu do góry. Czyli buzia najdłużej żółta zostaje. U nas jeszcze trochę na buzi ale i tak już o wiele mniej niż na początku. Fasolka, co do "dni głodnych: są skoki rozwojowe kiedy dziecko potrzebuje więcej pokarmu a piersi nie nadążają. Ale trzeba przeczekać a mleka będzie tyle ile trzeba. Tojah, u nas na potwornie suchą i łuszczącą się skórę pomogła oliwka po kąpieli. a było strasznie sucho. Elzuniaw, będzie dobrze -dasz radę. Tylko odpoczynku ci trzeba. Zooja, teraz nie miałam problemu z żółtaczką ale przy pierwszym dziecku owszem. Wyszliśmy ze szpitala z zaleceniem kontroli poziomu w laboratorium. Ale krwi nie dało się porać więc pediatra zaleciła że skoro i tak mały blednie to nie ma co go dalej kłóć. Położna do nas przyszła na drugi dzień po wyjściu ze szpitala. A zgłaszałaś już dziecko w przychodni? Mufi, na oczka ropiejące pomaga Biodacyna ale jest na receptę. Idę bo mały płacze. Od 5.00 spał tylko godzinę. :(
  15. jagódka, moje dziecię właśnie śpi 3 godzinę więc popiszę czasem. Ale potrafi też w drugą stronę -nie spać 2 godziny i marudzić. Wówczas wysiadam. A wiecie jutro albo pojutrze będę w końcu miała stanik do karmienia. W sumie może to i dobrze że wcześniej nie kupiłam bo teraz wyszło że mi spadło kilka cm pod biustem i mniejszy obwód biorę niż zakładałam początkowo.
  16. Elzuniaw, a wiesz że pytałam w szpitalu o zdjecie szwów ale usłyszałam że one są rozpuszczalne wiec nie trzeba. Na początku faktycznie nie przeszkadzały mi ale od jakiegoś czasu przy chodzeniu albo staniu zaczęły ciągnąć. Mąż przy okazji becikowego wspomniał o tym ginowi a ten kazał w razie czego przyjść na zdjęcie szwów. Nie miałam kiedy wcześniej isć (gin przyjmuje środy i soboty) bo mąż w pracy. Ale w sobotę już nie ma co -niech mi zdejmuje to paskudztwo. Kushion, no to byłby numer z tym obrotem. Melduj co po usg. :) U mnie nadal zaparcia ale stawiam na to że problem łączy się z nieszczęsnymi szwami -jak się tu naprężyć jak zaraz boli. Piję siemię ale nie widze poprawy. Co jeszcze można zastosować? Śliwki odpadają. Może zapytam gina. A poza tym kolejne pół kilo spadło. ciesze się z każdego kroczku w stronę przedciazową. :D 3,5kg mi zostało do wagi 0.
  17. hej, nie mam natchnienia na pisanie. Kizia_mizia, usg bioder jest zalecane wszystkim dzieciom. Mój pierworodny też miał a to było kilka lat temu. Elzuniaw, mój mały tez ma jeden krwiak na główce. Nie kazali mi nigdzie chodzić tylko powiedzieli że sam się wchłonie. I faktycznie jest już mniejszy. Powodzenia dla oczekujacych na poród. Umówiłam się na sobotę na zdjęcie szwów. Mam nadzieję że uda mi się załatwić sprawę szybko bo mlekopijca nie potrafi czekać. No nic będę się uśmiechać do innych kobitek w razie czego aby przepuściły mnie.
  18. A ja pisałam o osikiwaniu po zdjęciu pieluszki. Bo tak w pieluszce to zdarzyło nam się kilka razy właśnie że był osikany lewy boczek. ale tylko w pampersach. Babydreamy są wyższe wiec pewnie lepiej trzymają ciałko.
  19. Mufi, moj synuś też sika namiętnie -chyba tak na niego chłód po zdjęciu pieluszki działa. Obsikuje swoje ciuszki i wszystko w koło w zasięgu. :P Czasem i kupka z zaskoczenia się zdarzy i też trzeba zmieniać ciuszki. W ogóle to używam na zmianę Pampersów 2 i Babydream 2 -o dziwo małemu zdarza się przesikanie lewego boczku w pampersach. Nie wiem czemu. Za krótkie paski boczne czy jak? Fasolka, a leki na tą ropę jakieś stosowałaś? U nas przy starszaku pomogła Biodacyna. Camilla, u nas kikut odpadł po tym jak przypadkiem został zamoczony w kąpieli. Następnego dnia już go nie było. Co do krwawienia to ja mam na raty -czasem tylko taka jasna wydzielina a czasem jeszcze coś poleci ale to już nie takie ilości jak wcześniej. Żeby nie te nieszczęsne szwy które mnie ciągną to byłoby git. No nic jutro dzwonię do gina -i niech je zdejmie.
  20. Hej, gratulacje dla Lisabell. :D znam ten ból z barkami bo u mnie też synuś zrobił numer z barkami -główka wyszła w drugim partym ale trzeba było jeszcze trzeciego parcia żeby barki wraz z resztą ciałka wyszły. Ładnie ci poszło. :D Ja też układam małego na boczkach ale teraz postaram się więcej go kłaść na wznak i na brzuszku za dnia. Niech ćwiczy. :) Waga jakoś mi się na tych ostatnich 4kg zatrzymała, ale co mnie cieszy bardziej spada mi za to brzuch -od porodowego maxa spadło mi 16cm. Poza tym zauważyłam w końcu spadek wymiarów pod biustem -hehe pewnie dlatego mierząc staniki w sklepie pasował mi o wiele mniejszy rozmiar. Kushion, do terminu masz 6 dni a może i szybciej cię ruszy. :) Olala, ja na ostatniej wizycie (4 dni przed porodem) miałam szyjkę 1cm a rozwarcie 1cm. A tu proszę jak pięknie ruszyło wszystko samo. Madzia, my też octenisept i patyczki. Oby wkrótce i u was kikut odpadł. Moje dziecko to żarłok -na jedzenie nie trzeba go budzić. Potrafi się w ciągu dnia często budzić. W nocy to max. 3-3,5 godz. pośpi ale w dzien to nie ma rady. Ja mam ubaw gdy przystawiając pierś muszę walczyć z małymi łapkami -a to machają jak szalone a to znów je ładuje do buźki. No bijatyka na całego. Mufi, super że już lepiej. Trzeba iść naprzód. A brzuch potrzebuje czasu.
  21. ja podtrzymuję zdanie że póki co nie ma co pisać o tym co trudne podczas porodu. Gdy już ostatnia urodzi to będzie można wrócić do tematu już bez stresu dla ciężarnych. co do samego porodu to ja mam za sobą dwa porody i były one bardzo różne. A jednak ani po pierwszym ani po drugim nie miałam traumy. Od siebie życzę wszystkim dziewczynom po ciężkich porodach aby upływ czasu zatarł w waszych pamięciach to co złe i pozostało tylko to co dobre.
  22. Hej, gratulacje dla Ivony i Ebel. Niech maluszki zdrowo rosną. Nie odzywałam bo mieliśmy gości ostatnio. A tak poza tym to spokój -synuś jak to noworodek -je, śpi itp. więc standard. W nocy mamy 3 pobudki. Najgorzej jak się wybije ze snu i urzęduje z godzinę a ja padam na nos. Cóż, dziś wymiękłam i położyłam go w łóżku obok siebie. Niestety rano starszak nie dał pospać. No ale i tak dobrze że wstał o 7.00 a nie o 6.00 jak w weekend wstawał. :O Chyba muszę się wybrać do gina na zdjęcie szwów -mam co prawda te rozpuszczalne ale rana dobrze się zrasta a szwy trzymają co w efekcie daje nieprzyjemne doznania -ciągnięcie rany. Ech... W końcu w tym tyg. powinnam miec stanik do karmienia -o ile trafiłam z rozmiarem, ale to się przekonam w sobotę. Buźka dla wszystkich. :D
  23. Zgadza się z tą opuchlizną -ja miałam tak potworną opuchliznę w pierwszej ciąży a już kilka dni po porodzie było jak przed ciążą. A byłam opuchnięta po całości. :O Sparking, weź pod uwagę też fakt iż zastosowanie ZZO przy sn może wydłużyć czas trwania porodu. Kajek, czopek może i coś tam dał bo on rozkurczowy a nie przeciwbólowy. Ja to się zastanawiam kiedy oni mi podali 2 leki rozkurczowe (jeden to był czopek), antybiotyk miałam dożylnie ale jakoś kompletnie nie kojarzę podania oxy. A niby miałam. Nie wiem kiedy. :O Martini, pacnij męża nich otrzeźwieje i nie gada głupot. Walcz o karmienie, na pewno ci się uda.
  24. Gratulacje dla Mufi i Aless. :D Sparking, mojemu ginowi na ost. usg wyszła waga 3,7kg ale jak sam powiedział uwzględniając dokładność usg szacuje na wagę w zakresie 3,3 -3,9kg z tym że raczej wskazywał na tą wyższą. W dniu porodu miałam usg w szpitalu i tam wyszło że waga 3,5kg. ZZO nie miałam ale gdy już skurcze i rozwarcie sie rozhulały dostałam czopki rozkurczowe. Powiem ci że ja w czasie porodu starałam się skupiać na dziecku i starałam się właściwie oddychać by maluszkowi pomóc. Nie stresuj się i nie nakręcaj na zapas. Myśl pozytywnie. Ja mimo że minęło ledwo 2 tyg. od porodu wspominam poród dobrze. Wiadomo że boli ale kiedy się patrzy na to że ten ból skończy się urodzeniem dziecka na które tyle sie czekało to jakoś tak lżej. Dasz radę -powodzenia.
  25. Powiem tak, świństwo. Nie rozumiem dlaczego ktoś kto miałby dostęp do konta chciałby go usunąć. Nie stało się to przypadkiem bo taka opcja jest głęboko schowana. Kokosznel, i tak nie ma kontroli nad danymi konta -wystarczy że któraś z osób przekazała go ładnie proszącej osobie i gotowe. A ten ktoś się popisał jak widać. :O Ja na konto nie zaglądałam od dłuższego czasu więc nawet nie wiem o co chodziło z tą zmianą hasła o której pisała wcześniej Kushion. Sparking, udanej wizyty. :)
×