Khaleesi81

Hej Larysa :) Super, że te żeby objęła jednak gwarancja :) Też myślę o Aniauu ostatnio dość często i mam nadzieję, że wszystko ok...

Cześć Wam Sisi, ja nie znajduję odpowiednich słów, bo w zasadzie nie ma czegoś, co można powiedzieć osobie w Twojej sytuacji :( Ale naprawdę głęboko z całego serca Ci współczuję :( Paulinek W sumie to henna hennie nie jest równa :) Zależy to też od predyspozycji danej osoby do farbowania. Przy czym proszkowe są o wiele mocniejsze niż żelowe przykładowo. Ja wypróbowałam już wiele różnych i przeważnie te dostępne w każdej drogerii nie łapią za mocno i po kilku dniach już prawie nic nie widać. Także tak jak mówisz - najlepiej wypróbować indywidualnie. A te 2-3 minuty to taki zalecany czas i zazwyczaj tyle się trzyma hennę na brwiach, a potem zmywa wodą z mydłem :) Oczywiście nie mówię tu o babciach, które składają się głównie z czarnych brwi :D Migotka, super, że Zosia już wyszła ze szpitala :) Mingeo... No to cholera "warto było" chodzić do pracy na L4 :O Nie ma co. Współczuję. Ale na szczęście o dziwo państwo polskie przewiduje takie przypadki i nie zostaniesz bez grosza :) A może jednak po macierzyńskim szef pokaże, że ma jaja i przyjmie Cię do tej drugiej firmy. Będzie dobrze! :)

dobranocka :)

ja poczekam aż mi lakier na paznokciach wyschnie i też się kładę, bo cholera jutro o 9 rano wyjeżdżamy, więc się nie wyśpię znając życie przez tego małego gnoma :D

noo, facet potrafi stanąć na wysokości zadania jak mu się kobieta wymyka z rąk :)

Fasoleczka, poszło

Kurde no tak... Tyle, że ja raz ścięłam włosy i czułam się jak bez nogi, albo bez ręki :) Po prostu kocham swoje długie włosy :) Fasoleczka ja Ci prześlę :)

Cóz... Na mokrych włosach nie wygląda to źle, ale zobaczymy jutro w świetle dziennym :) Ale woda czerwona, jakbym prosię zarżnęła :D Wnerwia mnie trochę to, że wszystko się brudzi od ciemnej farby -nawet jasne ubranie jak ma się długie włosy i się zmoknie przykładowo czy też jak się człowiek spoci przy upale. Gdyby nie proces siwienia to bym wcale nie farbowała :)

A u mnie być miała za free :D Nie, no ale jasne - nakładanie henny nie jest drogie :) Idę pod prysznic i zmyć to cudo czerwonawe ze swoich włosów... Trzymajcie kciuki... chwila prawdy nadchodzi :D

A jeśli idzie o leżenie na lewym boku to zaczynam się obawiać dostania martwicy ręki w końcu :O

A, zapomniałam, że Ty jesteś uczulona na kakao, więc lepiej może nie próbuj tym sposobem...

Majowiczka Poćwicz nadawanie kształtu na kakao :) Poza tym brązowa henna raczej mocno nie łapie i jak ją nałożysz i zmyjesz po 2-3 minutach to będziesz miała delikatnie podkreślone :) Albo możesz na początku krócej trzymać, żeby zobaczyć jak łapie mocno i potem skorygować czas :) Nałożyłabym Ci, ale szkoda, że za daleko mieszkam :)

Majowiczka ja nie wiem jak ten mały łobuz jest ułożony, ale tak podejrzewam, że może być głową w dół i mi ładuje właśnie nóżkami w wątrobę. Chyba, że pośladkowo i wątroba obrywa z główki... Zapytam gina, jednakże to co przeczytałam na necie nie napawa mnie optymizmem :( Dziewczyny pisały, żeby leżeć na lewym boku i to w zasadzie tyle.

Hahaha, podziwiam Annmargaret :D Mój mi nakłada zawsze, tzn. jak oszczędzam na fryzjerze ;) Bo z moją długością włosów trudno byłoby mi sobie samej farbować :) A jak mam hennę na brwiach to się nabija ze mnie, że wyglądam jak Iwan Groźny :D:D:D

Plimka Właściwie to 31 tydzień. 30 skończonych i 4 dni, no ale nieistotne. Szukałam w necie informacji i ten stan rzeczy może się utrzymać nawet do końca :( Nie mam niestety patentu na spanie. Tzn. leżę tylko na lewym boku, mając nadzieję, że siła grawitacji jakoś przeciągnie małego na lewą, ale zapomnij. Najgorzej jest jak trochę posiedzę - wtedy ból się cholernie nasila. 14.03 mam wizytę u gina i mu się "pochwalę", ale pewnie i tak mi nic na to nie poradzi. Majowiczka, nie doczytałam wcześniej, że się przewróciłaś :( Dobrze, że nic się nie stało groźnego. Siedzę właśnie z farbą na włosach i z henną na brwiach :D Wyglądam jakby mnie ktoś zaczął skalpować :D

Ciekawe jak tam nasza Maj@!)!@ po ceremonii zakładania GPS na palec :D A z Mongraną wszytko ok? Bo milczy już drugi dzień, z tego co zauważyłam, a do niej to nie jest podobne...

Witam weekendowo Majowiczka faktycznie siostra Twojego zachowała się bardzo nieładnie. Totalnie zlekceważyła Twoją osobę, a tak się nie robi choćby nie wiem co :OMam nadzieję, że ją opierniczyłaś z góry na dół, bo zasłużyła sobie. Dziś wyrwałam się z aresztu domowego :D Byliśmy na zakupach i jestem szczęścliwa jakbym zaliczyła co najmniej bal :D Kupiłam farbę do włosów, jakaś malinową czerń... Zobaczymy co to za cudo. Mój "nadworny fryzjer", gdy skończy sprzątać, nałoży mi ją na włosy :) Mam nadzieję, że nie wyjdzie to źle, bo w przeciwnym razie jutrzejszy roczek spędzę w czapce :D Plimka No to przybij piątkę moja współtowarzyszko obkopanej, obolałej wątroby :) Dziś w nocy spać nie mogłam z tego powodu. Przełomowa, samego zastrzyku w kręgosłup się nie bój. Pilnuj tylko, żeby nie wstać za wcześnie tzn. nie podnosić głowy choćby nie wiem co przez 12 h po, bo efekty uboczne mogą być nie do zniesienia. Pisałyśmy z Mia majówką o tym kiedyś dość sporo. Matko, u Ciebie to już faktycznie jeszcze chwila i po wszystkim! :D

Lawendowe Pole Na początku też miałam drgawki, ale senności jakoś sobie nie przypominam. Myślę, że Ci te nieprzyjemne objawy przejdą, gdy organizm się nieco przyzwyczai do tego leku. Ja odstawiłam nawet Staveran, bo nie jest mi już do niczego potrzebny :) A jak macica? Uspokoiła się? Ja też muszę sobie zafarbować włosy, bo wyglądam okropnie :( Pojutrze jadę na roczek i jutro wypadałoby mi nałożyć jakiś kolor. Problem w tym, że kiedyś byłam w sklepie i nie potrafiłam się zdecydować :( Jutro już nie będzie zmiłuj - muszę jakiś brąz kupić :O

Maj@)!@ ja też dołączam się do życzeń urodzinowych :) Wszystkiego najlepszego, zdrowia dla Ciebie i synka, szczęścia, spełnienia wszystkich marzeń :) Dosiach to super, że u Ciebie takie wiadomości :) Czyli na szczęście wszystkie po kolei wychodzą z zagrożeń obronną ręką i tak trzymać! :) Widzę, że dziś jakaś zbiorowa chandra? U mnie też i już nawet zdążyłam się wypłakać i naprawdę jest mi lepiej. Takie oczyszczenie organizmu od czasu do czasu bywa zbawienne :)

Maj@)!@ ja też dołączam się do życzeń urodzinowych :) Wszystkiego najlepszego, zdrowia dla Ciebie i synka, szczęścia, spełnienia wszystkich marzeń :) Dosiach to super, że u Ciebie takie wiadomości :) Czyli na szczęście wszystkie po kolei wychodzą z zagrożeń obronną ręką i tak trzymać! :) Widzę, że dziś jakaś zbiorowa chandra? U mnie też i już nawet zdążyłam się wypłakać i naprawdę jest mi lepiej. Takie oczyszczenie organizmu od czasu do czasu bywa zbawienne :)

Hej Wam Lena, o kuźwa, żeby tym złodziejom łapy poodpadały Współczuję Wam bardzo, bo wiem jak to boli. Kiedyś nam ukradli spod domu mercedesa dostawczego, który ówcześnie stanowił dla nas jedyne źródło utrzymania. Pech chciał, że skończyło się ubezpieczenie i czekaliśmy na przypływ gotówki, żeby je zapłacić. Także było nie za wesoło, bo nikt nam oczywiście grosza nie zapłacił i zostaliśmy bez środków do życia. A nasze auto też było charakterystyczne. Pewnie od razu ktoś wjechał na dziuplę i to by było na tyle :( Co do hemoroidów to sama na szczęście nie mam i mam nadzieję, że się obejdzie po porodzie, ale słyszałam, że dobrym sposobem jest robienie nasiadówek w korze dębu i smarowanie miodem, oraz surowym ziemniakiem. Poza tym cieszę się z kolejnych dobrych forumowych wieści :)

Lawendowe Pole Moim zdaniem one miały zaniedbane te rozstępy. Sama dobrze wiesz, że na rynku jest wiele preparatów zapobiegających, albo zmniejszających już istniejące rozstępy. Jak już kiedyś pisałam - w okresie dojrzewania "dorobiłam się" w kilku miejscach tego defektu kosmetycznego, ale smarowałam i wiadomo, że całkiem nie zniknęły, ale są prawie niewidoczne :) A obwisłe brzuchy? No, niestety - ćwiczenia się kłaniają, bo samo z siebie nic nie przyjdzie. Po połogu wrócę do uprawiania sportu i nie mam zamiaru siedzieć na tyłku i płakać nad swoim wyglądem :)

Mnie się zrobiło kilka rozstępów na brzuchu i co? Mam samobójstwo popełnić? :D Trudno. Będę je smarować i się zmniejszą, a po pewnym czasie staną się prawie niewidoczne :)

Lena trzymaj się i daj znać co i jak :) Będzie dobrze!

Mingeo :D Nie wiem - może ktoś tam gdzieś i nadał takie imię :) Mój nick pochodzi z "Gry o tron" Martina George'a R. R :)