Khaleesi81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Khaleesi81
-
Majowiczka Z tego co wiem to do porodu dają albo podpajęczynówkowe, albo zemnątrzoponowe. Na poprzedniej stronie wkleiłam link z poradnikiem co i jak. Ale myślę, że najlepiej zapytać w szpitalu co oni w razie czego proponują. ja tak przynajmniej zrobię, a do szpitala na zwiady wybieram się niedługo :)
-
Mia majówka czyli jednak historia lubi się powtarzać, nawet po 24 godzinnym leżeniu... Masakra. Współczuję. Dosiach miłego weekendu :)
-
Majowiczka nie każdy ma takie konsekwencje na szczęście. Ja przepraszam jeśli Cię nastraszyłam niepotrzebnie, bo skoro ja tak miałam to nie znaczy, że Ty byś miała. Jednak najwyraźniej kluczem do uniknięcia koszmarnej niekończącej się migreny jest leżenie nieruchomo i co najwyżej kręgosłup poboli.
-
To dziwne, że można brać w szpitalu coś tak silnego, a później już nie :D W każdym razie ja Apap to sobie mogę nie powiem co, bo nigdy na mnie nie zadziałał w najmniejszym stopniu :)
-
Mingeo, a to można wziąć ketonal jak się karmi?
-
Majowiczka póki co nie wiem. Tak prewencyjnie się nakręcam ;) oj tam, oj tam Pewnie miałam taki efekt uboczny przez to wstanie do WC. Ja miałam to robione w klinice jednego dnia i nikt nic mi nie wytłumaczył. Leżałam na sali z jeszcze jedną dziewczyną i obie miałyśmy zabiegi wieczorem - ok 20, a o 8 rano trzeba było opuścić klinikę :O W każdym razie po zabiegu pytałyśmy kiedy możemy wstać i siostra powiedziała, że jak zejdzie nam znieczulenie. Mnie zeszło po ok 4h i miałam pełny pęcherz, więc poszłam do WC nie zdając sobie sprawy z tego co czynię. Masz rację, że byli to nie tyle dziwni lekarze, co najwyraźniej niekompetentni. Przecież gdyby ktokolwiek mnie poinstruował co i jak to poprosiłabym o basen i pod żadnym pozorem nie urządziłabym sobie wycieczki do toalety. A jeśli w razie czego mogę odmówić to super. Może by się to nie powtórzyło już, bo teraz bym nie wstała choćby nie wiem co, ale wolałabym nie ryzykować. Dziękuję Ci za informację.
-
Dosiach u mnie samo wkłucie nie bolało jakoś makabrycznie, chociaż było bardzo nieprzyjemne ;/ I sam ten ból pleców później bym zniosła, ale bólu głowy nie życzę nawet największemu wrogowi. Ale nic, nie będę się nakręcać póki co. Najpierw pogadam w szpitalu co i jak, a martwić się będę potem w razie czego ;) tu znalazłam coś o możliwościach znieczulenia: http://euwelcome.org/Documents/CS%20choice%20of%20anaesthesia%20_%20Polish.pdf Idę robić obiad i będę zaglądać w tak zwanym międzyczasie :)
-
Mama po raz drugi zawsze jak czytam o Twoich migrenach to mi się to przypomina i naprawdę bardzo Ci współczuję, bo mniej więcej wiem co przeżywasz :( Ja operację kolana miałam 3 lata temu i nie sądzę, żeby podawane przy znieczuleniu środki jakoś diametralnie się zmieniły. Wiesz, moim zdaniem to też jest kwestia indywidualnej tolerancji organizmu na lek i w moim przypadku chyba zaważyło to wyjście do toalety po tak krótkim czasie. Czytałam wiele w necie na ten temat i dziewczyny piszą, że nawet po cc leżą 12 h no i mam nadzieję, że w razie w i gdyby koniecznie chcieli mnie uraczyć tym świństwem po raz kolejny to pozwolą mi swoje odleżeć. Jeszcze przy okazji wizyty na porodówce zapytam dokładnie jak to wygląda. Także jeśli idzie o poród to cc jest dla mnie największym strachem :)
-
Larysa tak sobie czytam o tych znieczuleniach i jakiejś kolosalnej różnicy nie widzę. W każdym razie raczej nie chcę, żeby cokolwiek ktokolwiek kiedykolwiek wbijał mi w kręgosłup :(
-
Jeśli idzie o moje powikłania to jak sobie przypomnę to aż mi się płakać chce do dziś. Pierwsze to okropny ból kręgosłupa przy najmniejszym ruchu, ale to i tak był pikuś w porównaniu do bólu głowy, na który nie pomagały żadne środki przeciwbólowe. Mogłam tylko leżeć na płasko i wtedy było znośnie, ale jak tylko wstałam na chwilę to czułam jakby ktoś mi wkręcił głowę w imadło i miażdżył ze wszystkich stron z kilkutonowym naciskiem :( Czytałam, że to powinno przejść po 3 dniach maximum, ale akurat, U mnie trwało ponad tydzień i przeszło dopiero po silnych lekach stricte przeciw migrenowym bólom głowy. A teraz wiadomo, że jeśli chcę karmić to sobie czegoś takiego nie wezmę. Także przysięgam, że wolę, żeby mnie kroili na żywca niż dali to znieczulenie :O Inna sprawa jest taka, że po nim trzeba leżeć przez 12h i nie podnosić głowy, a mnie po około 4h pozwolono iść do toalety. Ja oczywiście nie miałam zielonego pojęcia o tym, a że nikt mnie nie poinformował to inna kwestia.
-
A ja mam takie pytanie. Czy w razie cc można nie wyrazić zgody na znieczulenie zewnątrzoponowe? Bo ja raz miałam i nie mam najmniejszego zamiaru przechodzić przez ten koszmar (powikłania po) drugi raz, zwłaszcza, że będę musiała się zajmować dzieckiem :(
-
No tak, ale ze mnie sierota. Faktycznie mam wszystkie wyniki w karcie ciąży :D Z tym, że słyszałam, że w szpitalu i tak chcą oryginalne świstki. Dlatego na następnej wizycie się go zapytam jak to jest. A płytek mam niezmiennie 192, ale wiadomo też, że laboratoria mają swoje normy i doprawdy nie wiem wg. których jest mój wynik.
-
Póki co przy sobie mam tylko grupę krwi. A z laboratorium przychodzi tylko jedna kopia. Nie wiem, zapytam gina na następnej wizycie i poproszę, żeby mi dał. najwyżej mu zrobię ksero ze wszystkich wyników. A jeśli wyląduję u niego na dyżurze i będzie chciał wyniki, których mi nie dał to niech sobie idzie do przychodni :P
-
Hej Kobiety :) Kurde, już którąś noc z kolei budzę się o 3 "Nie kojarzyć z "Egzorcyzmami Emily Rose" ;) ) i nie umiem później zasnąć. Tzn. jeszcze ok 7 zamknę oczy i pośpię nieco, ale to by było na tyle :O Czyżby mój organizm szykował się do spania na raty po narodzinach dziecka? :) Ja ze swojej strony przepraszam, ze nie odpowiadam na pytania na temat wyników, gdyż po prostu nie mam takiej możliwości. Moje wyniki spoczywają sobie w kartotece u gina i dostanę je (tak myślę i muszę zapytać) bliżej porodu. Oglądam je tylko przez wizytą i jeśli są w normie to nie zwracam baczniejszej uwagi. Co do przybierania pomarańczowych masek już wyraziłam swoje zdanie całkiem niedawno zresztą. A, że zdarzyło mi się nie zgadzać z kimś w jakiejś kwestii, o czym zresztą pisała Dosiach dzisiaj :D i ostatnio z Mongraną na temat cen i dostępności dziczyzny to fakt i ryzyko wpisane w forum. W każdym razie wszystko zostało wyjaśnione na czarno i uważam, że tak jest dobrze :)
-
Ja się kładę. Jak zwykle - przyszłam i cisza :P Dobranoc :)
-
Fasoleczka płaciła 200 zł za ten cholerny krążek, który wylądował w WC :O Paranoja. Musieli jej go źle założyć chyba.
-
Majowiczka jak MadziKulka pisała o gazie rozweselającym przy porodzie to sobie pomyślałam, że ciężarówki powinny przez 9 miesięcy na nim jechać, żeby redukować stres - często niepotrzebny i na wyrost ;)
-
Lawendowe_Pole Przykro mi, że dołączyłaś do klubu twardniejących brzuchów i ja Ci się wcale nie dziwię, że nie zauważyłaś tego objawu, bo mnie też dopiero lekarz oświecił. Ja tam nic nie czułam i żyłam w błogiej nieświadomości. Teraz za to już wiem mniej więcej co i jak i na przyszłość w razie czego nie przegapię. Nie martw się, bierz tę No spę, a jak ona nie pomoże to gin pewnie zapisze Ci fenoterol. Będzie dobrze :)
-
To niech się podrapią i wracają na forum :P Być może i Anglicy lubią, chociaż akurat żaden spotkany przeze mnie nie poruszał tego tematu :D W każdym razie oni o takim śniegu mogą sobie pomarzyć :D
-
Gdzie wszystkie wymiotło?
-
Ja nie lubię skrajności. Tzn. upałów nie lubię tak samo jak mrozów :O A zimę lubię, ale w grudniu, a później niech spada :)
-
taka pogoda miała być 2 miesiące temu, a nie teraz :O
-
U mnie bez słonka, ale za to bajkowo :D Świat otulony śniegiem, powietrze przyjemne :D
-
Pogadajmy lepiej o pogodzie czy coś :)
-
Lawendowe_Pole Ja też mogę, ale nie zrobię tego, bo nie widzę w tym sensu. Nie po to tutaj jesteśmy, żeby się przegadywać, odbijać piłeczkę i w efekcie doprowadzić do niepotrzebnej scysji, więc dajmy sobie spokój. Ani Ty, ani my nie mamy niestety wpływu na to, na co są przeznaczanie nasze pieniądze i tak sobie możemy tutaj dyskutować czy spierać się do śmierci, a i tak niczego nie zmienimy. Dlatego ja się wycofuję o czasie, chociaż aż swędzi mnie klawiatura ;)