Khaleesi81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Khaleesi81
-
Maj@)!@ A ile waży ten młody człowiek, którego nosisz pod sercem? :) Mój póki co jest ułożony pośladkowo, ale mają czas, żeby się dobrze ułożyć :)
-
Larysa, śmieję się z tej drzemki Twojego M :DTylko chłop może wpaść na taki pomysł :D Nie mówiąc o tym, że Ty też miałaś się zdrzemnąć :D Migotka Super te zdjęcia i naprawdę nie widać po Tobie dopiero co przebytego porodu :) Przełomowa Niech Ci nie będzie głupio, że mama będzie się zajmować domem, podczas, gdy Ty leżysz i pachniesz. Przecież nie postąpisz tak z lenistwa, a z konieczności. Siła wyższa. Ja też dzisiaj powiedziałam moim domownikom w postaci: mężczyzna sztuk 2, że wolę się oszczędzać za bardzo niż za mało i potem nie daj Boże... No, właśnie - nawet nie będę pisać, bo wszystkie wiemy jakie mogą być konsekwencje... Ja poproszę w razie czego o pomoc bratanicę i szwagierkę i mam gdzieś dumę i swoją wewnętrzną Zosię samosię. Synek najważniejszy! :)
-
Dosiach ma urodziny? Jeśli tak to dołączam się do życzeń :) Wszystkiego najlepszego! :) Dobra dziewczyny, uciekam. Nie chcę póki co przesadzać z siedzeniem, a poza tym wracam do wkuwania anatomii i dermatologii. Oczywiście taaaaaaaaaaaaaaaaaaak mi się chce ;) Zajrzę jeszcze później do Was :)
-
ja jeśli dobrze liczę to jedynie... 12... :D Nie jeden ćpun by się nie powstydził :D I ktoś mi tu będzie chrzanił, że ciąża to nie choroba.. ;)
-
Przełomowa biorę 3x1, a półtorej godziny wcześniej ten Staveran. Oprócz tego 3x1 Nospę i 2x1 Magnez no i oczywiście witaminy. Wczoraj się tak śmialiśmy z moim, że mały się urodzi lekomanem, bo ja w życiu tylu tabletek nie brałam ;) Ale co zrobić prawda? Zobaczysz, że nasze dzieci urodzą się zdrowe i to w terminie :)
-
Dziękujemy dziewczyny :) Tak Lena, biorę to dziadostwo i oprócz tego Staveran. MadziKulka Ja piję jak już to bezkofeinową, a kołatanie serca mam nawet bez leku. Nerwica cholerna ;) Także mnie to tam jeden kij, ale nie chcę, żeby malutki się denerwował przez to.
-
Cześć dziewczyny :) Wpadłam na chwilę i widzę tutaj fantastyczną wiadomość! :DMigotka gratuluję, gratuluję i raz jeszcze gratuluję upragnionego synka! :D Naprawdę fantastyczna wiadomość! :) Ja donoszę, że u mnie o niebo lepiej. Biorę tabletki, co będzie wiązało się z dwukrotnymi pobudkami w nocy, ale trudno. Zjadłabym za przeproszeniem psie gówno, gdyby to miało pomóc mojemu maluszkowi, więc nie narzekam i cieszę się, że skurcze ustały, a jak ich nie będzie to szyjka powinna się "zreperować", albo przynajmniej nie pogorszyć, a na dzień dzisiejszy zagrożenia odejścia wód czy coś nie ma, więc będzie dobrze :) Te tabletki mają jedną wadę, a mianowicie powodują kołatanie serca i pobudzenie, zarówno u mnie jak i u synka, który jeszcze tak aktywny jak dzisiaj nie był. Ale to mniejsze zło. Biorę też takie na zneutralizowanie tego stanu pobudzenia.
-
Maj@)!@ Już mówiłam, ale jeszcze raz :) Byłam prywatnie na tym USG i lekarz nic nie powiedział, że za późno, ani nic z tych rzecz. Przede mną wchodziła dziewczyna w 26 tygodniu i też wszystko pooglądał i pomierzył tak jak trzeba:) Annmargaret Ja miałam podobny zakres obowiązków, więc Cię rozumiem. Też nie mam nikogo do pomocy. No, przecież nie zadzwonię do teściowej, żeby mi przyszła podłogi umyć :( Mam na głowie ponad 70, który do sprzątania ma 2 lewe ręce. Mój facet pracuje, a ja po prostu nie potrafię żyć w syfie :O Ale trudno - zamykam oczy i nic nie widzę. Ok, wracam do wyrka, bo jeszcze nie mam tych leków - o 18 mamy odebrać z apteki i jak siedzę to czuję dyskomfort. Zajrzę później.
-
Agus, dziękuję :) Gin jakoś tak bardzo nie nalegał na L4, ale powiedział, że jak będę chciała to na następnej wizycie mi da... Wolałabym jednak mieć te 30 dni zaliczone zanim pójdę na zwolnienie. Już zgłupiałam po prostu kiedy upłynie ten termin i wolałam dopytać jak to się liczy. Raz jeszcze dziękuję :) Lady Mia, obiecuję, że w maju pójdziemy rodzić :) Ojciec strzelił synowi pogadankę i dał zakaz wychodzenia przed majem, więc mały musi posłuchać :) Innej opcji nie ma :) A Tobie gratuluję wczorajszego egzaminu, bo zapomniałam z tego wszystkiego i miejmy nadzieję, że dzisiaj jednak nie oblałaś :)* MadziKulka Dopóki się to nie uspokoi to będę leżeć, a potem koniec ze sprzątaniem nawet. Już zapowiedziałam mojemu, że niestety, ale tym razem naprawdę musi przejąć te obowiązki jeśli chce w maju wziąć na ręce synka. Będzie dobrze! Musi! :)
-
Ja zjem coś i się położę. Nawet na dobre mi wyjdzie, bo w sobotę i w niedzielę mam egzaminy i muszę się pouczyć. Ale pierdzielę, nie będę siedzieć na zajęciach tylko napiszę co mam napisać i jadę do domu. Póki co mam pełną frekwencję, więc raz mogę sobie odpuścić.
-
Ja zjem coś i się położę. Nawet na dobre mi wyjdzie, bo w sobotę i w niedzielę mam egzaminy i muszę się pouczyć. Ale pierdzielę, nie będę siedzieć na zajęciach tylko napiszę co mam napisać i jadę do domu. Póki co mam pełną frekwencję, więc raz mogę sobie odpuścić.
-
Annmargaret no widzę, że też u Ciebie nie za ciekawie :( Trzymaj się tam! :)
-
Powiem Wam dziewczyny, że chciałabym już to dziecko urodzić, bo inaczej zejdę na zawał do maja :D Dziękuję Wam i będę się żegnać. Położę się. W ogóle jakoś słabo dziś się czuję i taka zmęczona cholernie. Jak wrócę jutro od gina to się zamelduję. Dobranoc :)
-
Majowiczka Ja wróciłam do w miarę normalnego funkcjonowania po 3 miesiącach i tak myślę sobie, że gdyby to był efekt jakiegoś wysiłku to dałoby mi się to we znaki przed świętami kiedy sprzątałam całymi dniami, a od miesiąca praktycznie nie robię nic. Tzn. największy wysiłek to przejechanie podłogi mopem, ale to w sobotę ostatnio jak już pisałam. A przecież nie dźwigam, ani się nie forsuję. Zakupy zawsze nosi mój mężczyzna, no a te dolegliwości zaczęły się tak znikąd. Albo z mojej psychiki jak mi lekarz powiedział wczoraj o zbyt twardym brzuchu. A, nie wiem sama i nie ma co spekulować. Jutro konsultacja z ginem i zobaczymy co chłopina powie :)
-
Jasne Majowiczka, że zdam relację co i jak. Mam nadzieję, że jutro otrzymam instrukcje co zrobić z tym fantem.
-
Mongrana, no pewnie :) Przecież nie oparłabym zdrowia swojego dziecka na wiedzy w necie :) Ale tak myślę sobie, że skoro przeszło to najprawdopodobniej nie było to groźne i oczywiście jutro się poskarżę panu doktorowi, że mój brzuch był dzisiaj niegrzeczny :D
-
Teraz sobie Majowiczka poczytałam i powiem szczerze, że tym razem z pożytkiem dla siebie, bo się uspokoiłam :)
-
Wyczytałam w necie, że dopóki nie ma krwawień ani upławów to nie jest to groźne. Nospę wczorajszy ginekolog kazał mi brać 3 razy dziennie, a magnezu się nażarłam jak powalona ;)
-
Jak nie lubię chodzić do gina to cieszę się, że jutro mam wizytę... Pewnie to nic groźnego, ale wolę skonsultować.
-
Mongrana też właśnie się zastanawiałam czy to nie te skurcze, ale nie wiem doprawdy. Wczoraj na USG mi gin powiedział, że mam za twardy brzuch, więc pewnie coś w tym jest... A trwało to w sumie - taki większy atak ok 30 min i co chwilę miałam takie kilkusekundowe napięcia, oraz jakieś dziwne kłucia u góry, a potem w okolicach trzustki. Ehh...
-
Mam taką nadzieję Majowiczka :) Był taki moment, że cholernie mnie bolał cały brzuch, tak jakbym miała takie delikatne skurcze i myślałam, że jeśli będą się nasilać to pojadę do szpitala. Ale poleżałam trochę i przeszły, na szczęście. W każdym razie dziękuję za dobre słowo Majowiczka :)
-
no, właśnie, że niczym się nie przetrenowałam, bo od sobotniego mycia podłóg nie miałam żadnego wysiłku fizycznego, ale tak się czuję :( Jakbym zrobiła dopiero co serię brzuszków :( Martwi mnie to nieco :O Z tą wyprawką i teściową żartowałam :D Chociaż z tego co mówisz, tzn. o cenach wózków gra byłaby warta świeczki :D
-
Najadłam się nospy i magnezu, a herbatę z cytryną doję ostatnio nałogowo ;) Trochę lepiej, ale mam takie wrażenie jakbym się przetrenowała i miała napięte mięśnie brzucha :O Nie wiem, może macica się rozciąga, a mięśnie się nie poddają tak łatwo? Co jak co ale mięśnie mam cholernie mocne... Na szczęście mam jutro wizytę u gina i mu powiem o tym. Może to nic takiego, ale lepiej dmuchać na zimne... Masaż krocza mnie rozwalił :D Mongrana, może wyslij Majowiczce kasę, ona Ci kupi na allegro co trzeba, a w lutym jej teściowa Ci zabierze wyprawkę do Niemiec i sobie od niej odbierzesz :D
-
Brzuch mnie boli :O Idę się położyć :(
-
A, no i co jeszcze? Przecież Mongrana możesz kupić wyprawkę w Polsce i raczej baaaardzo dużo zaoszczędzisz :)