Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Khaleesi81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Khaleesi81

  1. Szkoda, że zakleiłaś, bo ja już sobie przygotowałam plik banknotów :( :P :D
  2. Mongrana nie umiem opisać tych kraterów :D Tzn. są to takie małe dziurki i to pewnie najnormalniejsze w świecie. Cóż... raczej do galerii nie będziemy wstawiać swoich cycków dla porównania :D Majowiczka niech sobie sam wybiera i wie jak to miło.
  3. Mongrana, a może to jakieś uczulenie czy inne dziadostwo?:O No, była to komedia o tym jak kilkoro bezrobotnych zakłada grupę robiącą męski striptiz :D
  4. A o hartowaniu Migotko kiedys pisała chyba właśnie Agus, żeby wkładać sobie do stanika takie małe kawałeczki ostrych ścierek (takie jak są na ostrej stronie gąbki) i nosić. Tzn. na nasmarowanych oliwką sutkach. Zaczynać od chwili i stopniowo zwiększać czas. Dobrej nocy, odpocznij i oby z brzusiem wszystko było ok i nie dawał znać o sobie :)
  5. Współczuję Mongrana :O Ciekawe co to za cholerstwo może być. Doprawdy nie wiem. Może prysznic to dobry pomysł jest.
  6. Mongrana na "Kogucie w rosole" Oj... no mam nadzieję, ze nie pogryzły Cię pchły, bo to dziadostwo straszne, że aż na samą myśl dostaję ataku świerzbu na całym ciele :O
  7. Tak właśnie sobie myślałam, że moje piersi przygotowują się do karmienia i dlatego te zmiany w strukturze :)
  8. Ludu... Przeżegnałam się piętą jak zobaczyłam ceny kołysek :D Migotka Dzięki za radę. Tzn. ja bym nie określiła moich sutków jako popękanych tylko bardziej jakby pofałdowane, ale nie bolą, ani absolutnie nic złego się z nimi nie dzieje. Nawilżam codziennie dosyć sporo i póki co jest ok :) Ostatnio myślałam o tej metodzie hartowania piersi z drapiącą ścierką i tak się zastanawiam czy to nie drażni za bardzo sutków i czy nie zaszkodzi...?
  9. Dobranoc MadziKulko i Mamo po raz drugi :) O to nie jestem sama z kraterami w sutkowej "obwolucie" :D
  10. Szalejesz z tym ciśnieniem, Mamo po raz drugi ;) A ja zauważyłam jakieś dziwne dziurki w otoczkach sutków. Ale nic się z tym nie dzieje, więc nie doszukuję się w tym niczego złego :)No i są ciemniejsze niż zwykle. MadziKulka To chyba jedyną radą jest nie czytać :) Jestem pewna, że w razie konieczności każda z nas zauważy, że coś dzieje się nie tak i zareaguje odpowiednio wcześniej :)
  11. No ja jakoś na szczęście nie uległam zbiorowej ciążowej hipochondrii :) Czemu? Doprawdy nie poznaję siebie samej, bo myślałam, że będę panikować do końca ciąży po mojej wizycie na patologii ciąży, a póki co na szczęście tak nie jest :)
  12. Nie, no nie wchodzę w kompetencje Twojego lekarza. Piszę tylko co gdzieś wyczytałam :)
  13. A ponoć w trzecim trymestrze nie powinno się brać magnezu, ale nie wiem od kiedy, bo może spowodować brak skurczy przy porodzie.
  14. Ja mojego nawet nie pytam. Mój brat jest stolarzem, ale biorąc pod uwagę, że od jakichś 10 lat "robi" mi szafkę na buty to nawet nie będę do niego dzwonić w sprawie kołyski, gdyż dziecko by się nie doczekało nawet na swoją osiemnastkę :O A mój chłop to akurat do stolarki talentu niet, więc obejdę się bez kołyski.
  15. I nie wkleiłam :D http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm
  16. Dobry wieczór :) Uśmiałam się w tym teatrze do łez :D Mongrana Gratuluję Ci odważnej decyzji i pójścia na jogę! :) Super! Mogę się domyślać jak się z Wami patyczkują po obejrzeniu kilku filmów instruktażowych w necie. To co ja robiłam to jakiś poziom hard, no ale ćwiczeń, które wydawały mi się ryzykowne nie wykonywałam :) Migotka Jakie śliczne zdjęcie, naprawdę :) Od jakiegoś czasu zastanawiałam się dlaczego nie wkleiłaś do galerii swojej buzi, ale nie chciałam być nachalna i nie pytałam :) A Tobie o wiek chodziło. Widzisz, że niepotrzebnie to ukrywałaś? Co do teściowej to wydaje mi się, że Majowiczka ma rację i ona obwinia Cię za "zmarnowanie" życia jej synowi, ale niech spada. To Wasze życie i jeśli jesteście ze sobą szczęśliwi pomimo, że chwilowo nie jest może do końca tak jakbyście chcieli to nikomu nic do tego. A tu wklejam stronkę z indeksem glikemicznym dla Przełomowej. Na pewno się przyda, a niektóre produkty bywają zdradliwe.
  17. MadziKulka Teść ma dojście do tanich biletów, więc ostatnio faktycznie, bardzo często chodzimy. Obydwoje bardzo lubimy, na pewno bardziej niż kino :) No, ale niestety ceny biletów czasami są delikatnie mówiąc przesadzone, więc dopóki nie mieliśmy takich możliwości to chodziliśmy o wiele, wiele rzadziej. Nic, lecę się szykować :) Zajrzę jak wrócę i po raz kolejny proszę nie zapisać 60 stron :P Miłego wieczoru :)
  18. A ja zjadłam właśnie swój wegetariański obiad :D Z tym nie przepuszczaniem kobiet ciężarnych to jest chamstwo i trzeba niestety walczyć o swoje przywileje nie przejmując się ludzką nieżyczliwością i złością. Tak sobie pomyślałam, że jakby tak jakiś facet był ciężarny to mało tego, że trzeba by go przepuszczać w kolejkach od pierwszego miesiąca to jeszcze trzeba by go wozić wózkiem wszędzie i wnosić po schodach :D Idę prasować (ulubiona czynność Majowiczki:D), bo wieczorem idziemy do teatru i trzeba wyglądać jak cywilizowany człek ;)
  19. Gratuluję leżaczka Majowiczka! :) Ja w marcu będę kupować, bo chwilowo kryzys finansowy ;)
  20. Przełomowa to w takim razie przepraszam, ale jakoś nie zanotowałam tego w pamięci :) Czasami jest tyle stron do nadrobienia, że trudno wyłapać każdą informację. MadziKulka No to fajnie, że się cieszy z rodzeństwa :) Tak, dla dzieci czas to abstrakcja :) Miejmy tylko nadzieję, że nie będzie zazdrosny o maleństwo. Między mną a bratanicą jest 6 lat różnicy i ja byłam okropnie zazdrosna i jej dokuczałam. Zwłaszcza jak na ręce brała ją moja mama, no to koniec świata był. Ale z czasem mi przeszło i młoda była dla mnie jak młodsza siostra i bym jej za nic na świecie skrzywdzić nie dała. Zresztą tak jest do dnia dzisiejszego :)
  21. MadziKulka A jak Marcelek reaguje na wieść, że będzie miał rodzeństwo? :)
  22. Przełomowa, a dawno jesteście po ślubie? :)
  23. Już wiem co się stało. Facet dostał zawału na ulicy i po nim :( Miał 60 lat. Idę robić kotlety sojowe :P Dziś wegetariański obiad :)
  24. Ja nawet nie wiem ile sobie nasz proboszcz za ślub liczy, ale wystarczy mi to ile zaśpiewał sobie za byle jaki pogrzeb i odechciało mi się już do końca :O Maj@)!@ To u Was się sprawa rozwiązuje choćby dzięki kredytowi ;) Fajnie nawet jak facet tak nalega na slub, bo wiadomo, że mu zależy bardzo :) W sierpniu byliśmy u brata mojej ś.p. mamy i tam się nasłuchaliśmy jak sobie wujcio golnął kilka głębszych o naszym życiu na kocią łapę i o ewentualnej koncepcji ślubu cywilnego bez kościelnego. I co chwilę się pytał kiedy ma się szykować na ten kościelny i wesele. W końcu się wnerwiłam i powiedziałam wujaszkowi, że skoro tak bardzo go to boli i mu na tym tak zależy to niech nam zasponsoruje ślub i wesele, bo nas na to nie stać. Tak, wujaszek ma gospodarstwo - zgarnął cały majątek po dziadkach, a reszta rodzeństwa nie dostała złamanego grosza. Fakt faktem, że w sezonie się napracują dosyć, ale za to na brak kasy nie narzekają. Eh, rodzina.
  25. A u mnie ze ślubem kościelnym to jest tak, że podejście do kościoła mam takie jak Majowiczka. W ogóle do wiary katolickiej. Ja mam zupełnie inną koncepcję wiary w Boga, bo w niego wierzę i to nawet bardzo, bardzo, ale na innych zasadach. Nie będę się tu rozpisywać i wdawać w szczegóły, żeby nie urazić niczyich uczuć religijnych, które zresztą szanuję jak najbardziej. A mój pochodzi z rodziny, w której każdy wyznaje inną religię, albo nie wyznaje żadnej. Już kiedyś tu pisałam, że jego rodzice są ateistami, a on nie ma żadnych sakramentów, więc żadne z nas tego nie chce i przynajmniej tutaj sprawa jest prosta :)
×