Khaleesi81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Khaleesi81
-
Polecam Majowiczka :) A dużo będziesz miała gości na Sylwestra?
-
Na moje oko to będzie jakieś 5 cm. Ale ser jest miękki i jak się go podgrzeje to będzie się wręcz lał, więc jeśli będzie go więcej to placek zrobi się większy, a jeśli mniej to adekwatnie - placek będzie mniejszy :)
-
MadziKulka Jak na makowca :)
-
Ten przepis przyniósł mój tata od znajomej. Fajne danie, smaczne, szybkie i wygląda w miarę elegancko, więc dla gości w sam raz :)
-
Oczywiscie pieczarki pokrojone, ale pewnie byście się domyśliły :D
-
Fasoleczka, Ty to dopiero zaszalałaś z porządkami, a mnie dziewczyny tu podziwiają... Połóż się i wypocznij :)
-
Kurde, no niestety ja nie skończyłam studiów na UŁ tylko na UŚ, więc gdzie mi tam do pracy w korporacji :( :D Przepis na roladę, proszę bardzo: 2 kawałki żółtego sera o grubości kilku cm (byle bez dziurek - taki jaki się kupuje w kostkach), pieczarki, jajka, wędlina (jakaś szynka delikatna) i natka pietruszki. I znowu moje na oko :) Pieczarki trzeba udusić, ugotować ok 4 jajek na twardo, jakieś 10-15 dkg wędliny drobno posiekać, wszystko wymieszać, przyprawić solą i pieprzem, dodać posiekaną natkę i majonez. Każdy kawałek sera wrzucić do bardzo ciepłej wody na jakieś 15 min, tak, żeby zmiękł, wyciągnąć, rozwałkować jak na pierogi, nałożyć farsz, zawinąć, wstawić do lodówki, żeby ser stężał i smacznego :) Nic trudnego, a naprawdę dobre :)
-
Gdybym jutro gości nie miała to na pewno na kolację nie jedlibyśmy żadnej serowej rolady, sałatek i innych dupereli :D
-
A, gdybyśmy pracowały w korporacji to miałybyśmy służących, lokajów, szoferów itd. a tu człowiek wiedzie plebejskie życie, no nie ma zmiłuj :D
-
Miałam plan jutro ubrać choinkę, ale jednak nie ma opcji. Najzabawniejsze jest to, że do pracy przecież nie chodzę, a i tak ciągle padam na pysk. Podziwiam Agus1979 chociażby - praca, dwoje dzieci, trzecie w drodze, mąż, dom... To jest dopiero wyczyn :)
-
Powtórka jest, a ja się napaliłam jak szczerbaty na suchary :) Marzę o świątecznym wylegiwaniu się na kanapie i po prostu lenistwie w najczystszym wydaniu... :) Na szczęście to ja idę w gości, a nikt nie przychodzi do mnie, więc się nie napracuję :) Teraz chyba się zaraz położę, bo czuję się jakbym w kamieniołomach pracowała dzisiaj :D
-
Dzięki MadziKulka :) Muszę przez to jakoś przebrnąć jutro, niestety. Ogarnę tylko te widoczną część mieszkania, a do reszty zagonię mojego pięknego, bo ja nie dam rady jutro ze wszystkim na tip top. A co do USG połówkowego to najwyraźniej mój gin ma inne zdanie, więc ja już nie wiem i nie będę się już nad tym zastanawiać, bo nie mam siły. Lecę na kuchenne rewolucje.
-
MadziKulka Wiesz, że ja sama nie wiem? I zasadniczo coraz częściej to wszystko zaczyna być ponad moje siły, no ale gości odwołać nie mogę, mimo, że naprawdę nie mam najmniejszej ochoty na to. Nikt mi jutro nie pomoże, mój w pracy, ojciec w pracy... A w domu syf, że aż się płakać chce.
-
Rolada zrobiona, kuchnia z grubsza ogarnięta... ale ja nie wiem jak ja jutro się ze wszystkim wyrobię. Jak ogarnę chatę, przygotuję wałówkę dla gości i nie padnę na pysk... Podczas Kuchennych rewolucji obiorę sobie ziemniaki na jutrzejszy obiad przynajmniej :D
-
niech sobie wsadzi ten swój aparacik w dupę, a ja idę robić roladę serową na jutro.
-
Kurde, nie wiem co ten koleś robi, ale co? Z lekarzem się przecież wykłócać nie będę, bo przecież lekarz ma zawsze rację. Dziwne, no dziwne to...
-
A ciacho :) Tzn. z tym 4D to ma być na zasadzie, że badanie odbywa się w 2D, a dla frajdy rodziców przełącza na 4D i nagrywa wszystko na płytkę. Tak było jak miałam genetyczne w 13 tygodniu i teraz raczej również odbyłoby się to na tej samej zasadzie.
-
Tak zrobię Majowiczka. Mam dzwonić zaraz po świętach, bo oczywiście póki co nikt nie wie jak lekarze będą przyjmować. Boziu, co za paranoja :D Lekarz kazał mi... tyć. OMG... Smacznego Mongrana. CO tam dobrego pałaszujesz? Pochwal się :)
-
Nie wiem Mongrana, naprawdę nie wiem co robić... Iść do innego to pewnie też skasuje mnie ze 100 zł, więc już chyba lepiej z dwojga złego dołożyć kolejne 100 i zrobić to genetyczne 4D... Jestem skołowana. Muszę dokładnie przeliczyć wydatki styczniowe, lecz może być krucho. A do niego zapiszę się na początek stycznia, żeby się zmieścić w tej granicy najwyżej.
-
No mnie też jakoś tak się wydawało, że 20 + 20 =40, ale najwyraźniej nie umiemy liczyć.
-
Tak to wszystko ok, zbadał mnie, szyjka macicy w porządku, wyniki dobre, ale jak zapytałam o USG to powiedział, że jeśli nie zrobię tego 4D na własną rękę to mi na następnej wizycie zrobi, czyli w styczniu. Jakoś nie wydaje mi się, żebym po nowym roku miała na zbyciu 200 zł, bo wiecie dziewczyny co mnie czeka... Składki zusowskie itd., więc styczeń i luty będą kruche. Mam nieco kasy odłożonej, ale trzymam ją na wyprawkę. Nawet mój nie wie o tych cichych oszczędnościach, a ja nie chcę ich ruszac, bo znając życie rozejdą się.
-
Wg mojego gina należy mi się ale w styczniu.
-
Nie zrobił mi USG Dopiero w styczniu I oczywiście naciąga mnie na 4D ok 24 tygodnia i niech mnie w dupę pocałuje.
-
Umyłam się, wypindrzyłam i mogę iść do lekarza :D Zawsze przed wizytą u ginekologa czuję niewyobrażalny stres i sama nie wiem do końca czemu. Też biorę Falvit mama i myślę, że jest ok. Pytałam w aptece i kobietka powiedziała, że nie ma sensu przepłacać, bo jakość ta sama, a płaci się za firmę. W ogóle nieco za ciepło na dworze jak na grudzień :O Nie wiem jak się ubrać, bo w kurtce zimowej na bank się spocę, a w polarku może mi być jak się ściemni za zimno. Całkowicie się już klimat na ziemi porąbał.
-
Fajny ten wieszak :) Ceny firanek rzeczywiście potrafią zwalić z nóg i właśnie dlatego postanowiliśmy nie wydawać kasy na pierdołki ale na potrzebne rzeczy. W końcu w oknach będzie wisiało coś co mi się podoba, a nie coś, co po prostu mam ;) Lecę się kąpać i takie tam. Zajrzę później.