Khaleesi81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Khaleesi81
-
A mój tnie kafelki i znowu wszędzie pył... warto było sprzątać :O:D Agus 1979 gratuluję Ci :) Widzę, że bardzo pragniesz tej córeczki, więc trzymamy kciuki, żeby już jej nic nie wyrosło między nóżkami :)
-
Szafki w kuchni posprzątane, podobnie w pokoju gościnnym, yupi! :D Jutro jeszcze tylko nasz pokój, lampy pomyję jak mi mój pościąga i z większych porządków to by było na tyle. Łazienkę w tym roku olewam, bo szkoda mojej pracy, skoro niedługo będziemy ją remontować. Tak tylko, żeby nie było mega syfu, ale żadnego zaglądania w każdy kąt jak to w kuchni poczyniłam dzisiaj :) Idę się na chwilę położyć celem rozprostowania gnatów, bo czuję się jak po kilku godzinach intensywnych ćwiczeń... Ktoś dzisiaj pisał o braku kondycji... Moja pozostawia sobie wiele do życzenia ;)
-
Fajne :) Ja już mam łóżeczko, odkupione od znajomych za symboliczną kwotę, ale jakby nie to, pewnie zdecydowałabym się na turystyczne :) Lecę do sprzątania. Jeśli pojawię się tu przed wieczorem (wczesnym mam nadzieję) to proszę ze mną nie rozmawiać i wygonić :D
-
Też sobie ten test zrobiłam i wyszedł mi chłopiec, ale moim zdaniem kilka rzeczy jest tam odwrotnie niż mądrość ludowa głosi, więc wiarygodny nie jest :) W ogóle, dziwny sen miałam. Śniło mi się bawiące się obok mnie ok 2-3 letnie dziecko i oczywiście wiedziałam, że to moje (to, które obecnie noszę w brzuchu), ale za nic na świecie nie wiedziałam czy to chłopak czy dziewczynka. Wyglądało jakoś tak bezpłciowo. Przedziwny sen.
-
Rzeczywistość Twoja rodzina przesadziła jak na mój gust...Nie wiem jak można się wryć w tyle osób do ciężarnej i to bynajmniej nie na kawę i kupne ciastko. Przygotowanie wieczerzy wilgilijnej to ciężka harówka przecież, więc nie wyobrażam sobie obarczenia nawet nie będącej w ciąży jednej osoby takim zadaniem. My co roku chodzimy do teściów, więc jestem zwolniona z obowiązku stania przy garach, a pomocy nigdy nie chcą, więc cóż... nie narzucam się, zwłaszcza, że szwagierka też nie pomaga. Na Twoim miejscu skrzyknęłabym kobiety do pomocy z dwa dni wcześniej i już. Albo niech każda coś zrobi u siebie w domu i przyniesie, ale konkretnie co, żeby nie było, że 3 osoby przyniosą po 10 pierniczków czy kawałku ciasta ;)
-
Hej Kobiety :) Ja też sprzątam dzisiaj. Kuchnia c.d. no i wycieranie kurzy w pokoju gościnnym, mycie pierdołek etc. Mój obiecał przemyć okna w sobotę. Nawet mój 74 letni tata się zadeklarował do pomocy przy tym przedsięwzięciu, więc odczułam dużą ulgę :) Jak mój darling wróci z pracy to poproszę go o zrobienie fotki brzucha i pod wieczór wrzucę :) A tak w ogóle ja chcę ŚNIEGU!!! :( Co to ma być?! Wiosna? :O Jeszcze od żadnej osoby w tym roku nie słyszałam, że czuje klimat świąteczny. Ale jak tu czuć kiedy za oknem słońce i +5 stopni na termometrze...? prędzej Wielkanoc, kurde...
-
Sny erotyczne? Mam co noc... I to jakie :D Nic, ja się żegnam. Rano idę na badanie krwi i moczu. Lecę się myć i kładę się. Dobranocka :)
-
Mama po raz drugi... Krakers? ;)
-
"Radzę unikać wszelkiej ekwilibrystyki, wchodzenia na drabinę, na krzesła, by sięgnąć po coś z wyższej półki, w ciąży łatwo o utratę równowagi. Jeśli mama lubi myć okna, i nie musi przy tym wchodzić na parapet czy drabinę, to dlaczego nie? Jednak to tatuś powinien powiesić zasłonki. Długie trzymanie rąk w górze może doprowadzić do zaburzeń krążenia, omdlenia, niesie ryzyko rozciągania więzadeł macicy i w konsekwencji jej napinanie. Lepiej tego unikać, zwłaszcza w ciąży zagrożonej." Właśnie zauważyłam, że moje okna są piękne i czyste :P ;)
-
Fajny artykuł, chyba zaserwuję mojemu ;) Mongrana Ja mieszkam w centrum miasta i niestety okna muszę myć dosyć często, bo inaczej: olaboga ;) Zawsze na święta zaglądałam do każdego kąta i sprzątałam absolutnie wszystko, ale teraz mam to w poważaniu. Co mogę to zrobię i koniec.
-
Masz rację Majowiczka, absolutną :) Właśnie sobie wyobraziłam co by było, gdyby znowu coś nie tak... Brrr. Lepiej nawet o tym nie myśleć i olać swój pedantyzm ze świrem na punkcie czystych okien ;)
-
Masz rację Majowiczka :D Właśnie myślałam tylko o takim szybkim myciu na zasadzie przetarcie szyb z jednej i drugiej strony z tego największego syfu, ale i to się nieco boję. Zabronię mojemu pracować w sobotę i go zagonię :)
-
No właśnie nie ma kto :( Bratanica zapracowana, z jedna bratowa "ą", "ę" i sama palcem w domu nie kiwnie, a z drugą bratowa widuję się tylko na uroczystościach rodzinnych typu pogrzeb czy komunia. A mój późno z pracy wraca i ostatnio w soboty też w pracy siedzi. Chyba zaryzykuję mycie pomału...
-
Nie mam dużo okien, 2 podwójne i 3 pojedyncze. Normalnie sama uwijam się z tym w 2 godziny, ale teraz się boję skakać po parapecie :O Chciałabym do piątku się wyrobić z tymi porządkami, lecz nie wiem czy to realne.
-
Przynajmniej tyle :) Tak właśnie sobie ostatnio pomyślałam, że mogłabym pracować gdzieś, gdzie ma się do czynienia z kosmetykami, bo temat bardzo mnie interesuje - przynajmniej od jakiegoś czasu :) Urząd był w moim przypadku absurdalną pomyłką :D
-
Śledzi po kaszubsku ja nie znaju :( Majowiczka, też myślałam, że jest jakiś rabat dla pracowników, a tu dupa... :(
-
Korporacje kojarzą mi się ze stresem, mobbingiem, pracoholizmem, stresem, stresem, stresem i zawałem w wieku 35 lat, więc wcale nie dziwi mnie fakt, że po cichu gadają w Twojej pracy, Rzeczywistość :( Pewnie chcieliby najlepiej, żebyś wróciła do pracy zaraz z porodówki. Zawsze jest coś za coś...W każdym razie teraz dziecko jest najważniejsze i nie martw się na zapas :) A tak z innej beczki: Wiecie dziewczyny ile się płaci za mycie okien?
-
Mongrana Siedzę na dupie, a szafki w lesie :D Mam zamiar posprzątać przynajmniej w tych, w których trzymam art. spożywcze, bo na wiosnę znowu zalęgną mi się cholerne spożywcze mole - plaga od kilku lat. Majowiczko, niestety dalej lipa... Odpisałam...
-
Majowiczko... Mam problem. Możesz sprawdzić maila? :)
-
Mongrana, rewelacyjna fotka ze śpiącym mężem i uśmiechniętym psem :D Rozczuliło mnie aż :) Brzuszek też super ::)
-
Pizza własnej roboty jest zacna i jeśli tak by mi się chciało jak mi się nie chce... ;)
-
Ja moich babć prawie nie pamiętam, a dziadków wcale nie znałam :( Czasami zastanawiam się jak to jest mieć babcię i dziadka i myślę sobie, że fajnie. Dobrze, że przynajmniej moje dziecko nie będzie tego pozbawione :)
-
Nie chce mi się sprzątać tych szafek w kuchni :( Plecy bolą :( Sisi, współczuję tego strachu, bo to naprawdę można dostać zawału serca w takiej sytuacji. Na szczęście to "tylko" alergia i tu współczuję swędzenia... Jak nie urok to... No, właśnie. Witaj Lena :) Jestem świeżo upieczoną trzydziestką, z tym, że to moje pierwsze dziecko. Młode babki jesteśmy i koniec :) Mongrana, narobiłaś mi smaku na pizzę, a dysponuję jedynie jakimś chemicznym wynalazkiem w zamrażarce... Zawsze jak jem takie śmieciowe jedzenie to mam wyrzuty sumienia. Muszę zatem się smakiem obejść. Zjem sobie banana :)
-
A co do kopniaczków to jeszcze będziemy miały dość jak dzieci sprzedadzą nam serie po żebrach czy po nerkach :D
-
Dobra pizza nie jest zła :) Smacznego!