Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Khaleesi81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Khaleesi81

  1. Spoko Marteczka, nic się nie stało :) Zjadłam obiad, a właściwie obiado kolację i najchętniej poszłabym spać, a jeszcze tyle roboty przede mną dzisiaj...
  2. Gratuluję kopniaczka, Marteczka :) Ja jak leżę w łóżku to czuję, że coś tam we mnie żyje, że coś się wewnątrz mnie dzieje :)
  3. Nawet dzisiaj zastanawiałam się dlaczego w galerii nie ma Mongrany i chciałam o to pytać, a tu już sprawa w toku :)
  4. Odmrażanie i mycie lodówki to eskapada na pół dnia. Czekam teraz aż doschnie wszystko, powkładam produkty i zrobię jakieś spaghetti na szybko na obiad :) Słuchajcie, ja się będę chyba uczyć za elektryka. Przyszedł facet, zamontował zegar o wartości 80 zł, a za robociznę (ok15-20min) skasował 60 zł. Miodzio, nie? Toć to dniówka statystycznego Jana Kowalskiego...
  5. A prezent kupujemy tylko teściom, babci, ciotce i jej mężowi. Tzn. składamy się z siostrą mojego. Sami się nie wymieniamy, jakoś tak od zawsze i dobrze. Niepotrzebne wydawanie kasy i co roku ten sam problem - co komu kupić. Masakra.
  6. MadziKulka, wczoraj nie miałam egzaminu tylko zajęcia praktyczne :) Ale tyle godzin na nogach potrafi wykończyć ;) Jezu, znowu zaraz przyjdzie elektryk montować jakiś zegar przełączający taryfy. Zawsze jestem sama w domu jak przychodzą coś montować, naprawiać itd. Specjalista czegoś chce, a ja patrzę jak wół na malowane wrota, bo co jak co, ale na instalacji elektrycznej to ja się nie znam :O
  7. Cześć Kobietki :) Ale mam dzisiaj rewelacyjny nastrój, bo wzięłam się za porządki świąteczne :DOdmrażam lodówkę, a potem zrobię porządek w szafkach kuchennych, jutro ogarnę pokoje. Rozważam też mycie okien, ale się trochę boję, żeby nic się nie stało. Mój nie ma mi kiedy pomóc, bo jak wraca z pracy to już jest ciemno. Najwyzej przetrę szyby z jednej i drugiej strony, zmienię firanki i będzie. Nie zamierzam też szaleć z porządkami, bo po świętach zaczynamy łazienkę i znowu będzie taki sam syf, więc nie ma to sensu. Wczoraj wróciłam do domu tak padnięta po pracowni, że nie miałam siły włączyć kompa. Kobieta z pracowni doznała szoku, że jestem w ciąży i aż mi się dziwnie zrobiło, bo gdybym miała taki brzuch nie będąc w stanie odmiennym to bym się załamała :D Dosiach, śliczny brzuszek :) Też się sfotografuję jak się nieco ogarnę, bo obecnie jestem w wersji roboczej ;) Będę z doskoku dzisiaj. Nawet nie miałam kiedy Was przeczytać jeszcze i nawet nie wiem czy nadrobię :(
  8. Te całkiem usztywniane są niewygodne. Zazwyczaj kupuję takie z fiszbiną i z taką delikatną gąbeczką. Kiedyś zaszalałam i kupiłam sobie porządny stanik za ponad 100 zł z małą fiszbinką i nie jest usztywniony, ale za to piękny i trzyma biust lepiej niż te wszystkie usztywniane jakie miałam do tej pory razem wzięte. Ale oczywiście noszę go od święta, bo szkoda mi go zniszczyć. Nic, kobiety, uciekam, bo mój chłop woła mnie na jakiś podobno fajny film, więc idę zobaczyć co to za arcydzieło ;) Dobranoc i do jutra :)
  9. mam dosyć wysoki próg bólu i de facto tylko raz brałam znieczulenie u dentysty, ale tym razem to był hardcore ;) Też będę musiała zainwestować w taki stanik. Ostatnio kupiłam większy usztywniony, ale wygodny nie jest. Skończyło się na założeniu go raz i to by było na tyle :)
  10. Ja żałowałam, że na pogotowiu nie wziełam jednak znieczulenia, bo bym sobie w ten sposób zaoszczędziła wiele godzin okropnego bólu. Brrr.... Nigdy więcej nie dam tknąć sobie bolącego zęba bez znieczulenia...
  11. No, rozumiem. Właśnie u mnie doszło do kanałówki tylko dlatego, że kiedyś dentysta źle mi wyczyścił ubytek zaplombował :O Zdjęcia nie potrzebował. Myślę po prostu, że to było jego zaniedbanie i o mało nie pozbyłam się pozornie wyleczonego zęba... Z zewnątrz wyglądał ładnie, a w środku się działo. Cała miazga poszła się walić, bakterie doszły do korony. Ale jak mi go dentystka na pogotowiu zatruła to ząb zrobił się martwy i jak mi robili kanałówkę bez znieczulenia to nie czułam nic. Może ze dwa razy lekkie ukłucie w dziąsło-tak jakby ktoś ukłuł mnie igłą w palec, czyli lepiej niż przy zwykłym leczeniu :D
  12. Dziękujemy :D Myślę, że zaczną powoli to wprowadzać, ale skoro lekarze stomatolodzy tacy bojący to pewnie wielu z nich woli nie ryzykować i powiedzieć na wszelki wypadek, że nie wolno i już. Wtedy jak wylądowałam na tym prywatnym pogotowiu to był to gabinet z naprawdę górnej półki. Full wypas, ale nie dysponowali takim płaszczykiem, bo kobieta od razu zaznaczyła mi, że RTG by jej ułatwiło diagnozę (mnie się wydawało, że boli mnie zupełnie zdrowy ząb), ale nie ma możliwości go wykonać. Poza tym istnieją też ponoć gabinety specjalizujące się w leczeniu kobiet ciężarnych, lecz póki co dla mnie są jak Yeti, czyli słyszałam, a nie widziałam :D Cieszę się jedynie, że ząb zrobiony i oby mi służył jak najdłużej, bo nie wyobrażam sobie utraty go póki co.
  13. Hej :) Lady Mia, gratuluję 5 i przybij 5, bo dzisiejszy egzamin też na 5 zaliczyłam :) Oprócz tego miałam 1 pracę kontrolną, ale nie znam jeszcze oceny, no i jednej planowanej nie było, bo nauczycielka się rozchorowała i to poważnie raczej, bo ponoć są małe szanse, żeby wróciła do nas :( Ja jutro mam 12h pracowni i żadnych egzaminów, ani pk, ale trzymam kciuki Lady Mia za Ciebie :) Tak, Majowiczka dobrze zapamiętała, że to ja miałam kanałówkę ostatnio. Nie jest to tak, że nie można, ale lekarze się boją leczenia ciężarnych i dlatego zwlekają. Konsultowałam to z ginem i powiedział, że nie ma przeciwwskazań, tylko oczywiście nie można RTG. W Polsce jeszcze nie ma takiej Hameryki ;) jak w Niemczech i zapewne o płaszczyku z ołowiu można zapomnieć...
  14. Może się doda ;) Miałam dzień pełen wrażeń. Walka o elektryka, naprawa ogrzewania (dzięki Bozi), nauka, nauka, nauka. Teraz się umyłam, zrobiłam peeling całego ciała, nabalsamowałam się. Obejrzę sobie Kuchenne rewolucje i idę do wyrka. Trzymajcie za mnie kciuki jutro,proszę... Niby umiem, ale wszystko mi się miesza. No, nic - bez stresu :) Dobrej nocy dziewczyny i nie piszcie za dużo przez weekend, żebym miała szansę Was nadrobić ;) Papa :)
  15. Hej dziewczyny :) Dziękuję Wam wszystkim bardzo. Póki co się nie wybieram, może w przyszłym tygodniu po upewnieniu się, że na pewno sobie tego życzy. Powiem Wam, że do tej pory historie o poronieniach i stracie dziecka aż tak bardzo mnie nie stresowały, myślałam sobie, że co ma być to i tak będzie, więc nie ma się co na zapas martwić, ale cholera strata maleństwa w 6 miesiącu jest okropna. No, ale cóż - życie toczy się dalej. Tak jak mówicie, trzeba się skupić na dobru własnego dziecka i unikać stresu w miarę możliwości, a życie i tak go nie szczędzi. Dalej jestem bez ogrzewania. Był serwisant, piec się nie zepsuł, tylko coś nie tak w instalacji :) Fantastycznie :) Mam zerowe szanse na elektryka dzisiaj czy w weekend. Fantastycznie :D :( Spadam się uczyć, bo jak jeszcze jutro się totalnie wyłożę w szkole to sobie w łeb strzelę.
  16. Idę spać dziewczyny. Mam dosyć tego dnia po prostu :( Dobranoc.
  17. Paulinek Powiedziała mi, żebym ją odwiedziła. I tu jest właśnie mój dyskomfort, bo jeszcze jakbym w ciąży nie była...Nie chciałabym jej tym stanem sprawiać żadnej przykrosci czy przywoływać wspomnień... Eh. Jak się będę wybierać to zapytam dla pewności czy na pewno chce, bo jeśli nie to zrozumiem oczywiście. Wydaje mi się, że póki co ona jest w szoku i być może jeszcze nie dotarło do niej do końca co się stało, bo pisała o tym tak bardzo spokojnie, Zaczepisty filmik edukacyjny :O Dlaczego nie dziwi mnie to, że wymyślili go akurat Niemcy...
  18. Ano niestety :( Mam tylko nadzieję, że los jej to wynagrodzi... Udanego wyjazdu Larysa :)
  19. Lady Mia, dawaj Twoje :D Swoje umiem celująco, więc co mi tam więcej :D Ale tak serio to chyba nie jest mi dane się nauczyć na ten weekend. Zawsze coś wypada. Dziś nie umiem przestać myśleć o tej mojej koleżance, dlaczego ją to akurat spotkało i w ogóle, brrr. Mam jakiś cholerny żal do losu o to. Dziewczyna dbała o siebie i dzidzię, kochała, odliczała dni do porodu i takie coś. A taki pijany kurwiszon jeden z drugim rozmnaża się na potęgę, rodzi pijane dzieci z FAS jedno za drugim. Nawet nie zwróciłam uwagi czy mam włosy na brzuchu, sprawdzę przy kąpieli. A sutki mam ciemniejsze i większe :)
  20. Właśnie nie wiem tego :( Koleżanka napisała mi sms i tylko tyle, że wczoraj odeszły jej wody i jutro pogrzeb małej :( Nie chciałam wypytywać tak na gorąco, bo nie mam sumienia. Może pojadę ją odwiedzić w szpitalu jutro jeśli będzie jeszcze leżeć, a jak nie to w przyszłym tygodniu. Muszę lecieć na te zakupy, bo w lodówce pustki. A szczerze mówiąc odechciało mi się na dziś już wszystkiego. Zajrzę jeszcze wieczorem, dziewczyny. Trzymajcie się.
  21. No coś okropnego :( Tydzień temu chodziłysmy po sklepach, oglądałyśmy rzeczy dla dzieci i nawet kupiłyśmy jakieś ubranka. Koleżanka od początku miała skróconą szyjkę macicy i podejrzewam, że to mogło być przyczyną, ale nie wiem, a nie chcę jej ciągnąć teraz za język. W przyszłym tygodniu ją odwiedzę i po prostu człowiek nie wie jak się zachować. Co można powiedzieć takiej matce? Że wszystko będzie dobrze czy inny taki banał...? Nie ma odpowiednich słów w takiej sytuacji, po prostu nie ma...
  22. Przed chwilą się dowiedziałam, że moja koleżanka wczoraj straciła swoją córeczkę :( Odeszły jej wody i urodziła. Była w szóstym miesiącu. Jutro mała ma pogrzeb. Siedzę i ryczę jak bóbr, a co dopiero ona musi czuć :( Przepraszam, że Wam wyjeżdżam z czymś takim tutaj. Nie ma większej tragedii dla matki niż strata własnego dziecka. Muszę się pozbierać i jechać na zakupy.
  23. Cześć Dosiach :) No, właśnie tak czułam, że Twój ma wolne i dlatego się nie pokazujesz. Dobrze, że u Ciebie wszystko ok, to najważniejsze :)
×