Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Khaleesi81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Khaleesi81

  1. Marteczka Nie, za kanałówkę. I powiem, że to i tak tanio, bo jak sprawdzałam gdzie indziej to strach się bać. Moja pierwsza w życiu kanałówka i oby ostatnia ;)
  2. Muszę się pochwalić, że trafiłam do dentysty bez problemu i nie zapomniałam po co tam przyszłam... :D Ząb zrobiony, kieszeń lżejsza o 300 :O To tak gwoli chorowania w Polsce. Za tydzień kolejna wizyta... prywatnie. Zaczynam się czasami zastanawiać po cholerę mi to ubezpieczenie zdrowotne, skoro i tak za połowę rzeczy muszę płacić:O
  3. Kafeteria tnie linki i nie wiem czemu. Trzeba skopiować, wkleić i usunąć spację zazwyczaj :) Ok, już mnie nie ma
  4. Nic, pora na mnie. Idę się myć i poczytam sobie jeszcze te zasrane mięśnie do poduszki. Słodkich snów, dziewczyny :) P.s mnie się śniło, że siedziałam przez dwa tygodnie w więzieniu :O Pa, do jutra :)
  5. Wtedy człowiek się czuje jak niepełnosprawny umysłowo :D Ostatnio poszłam na zakupy do małego warzywniaka, w którym oczywiście kartą nie można płacić, więc postanowiłam najpierw zahaczyć o bankomat, bo nie miałam żadnej gotówki. Zrobiłam zakupy, chcę płacić... i zdziwienie, że nie mam pieniędzy. Oczywiście zaraz potem mnie oświeciło, że zapomniałam iść do bankomatu, przeprosiłam panią, zostawiłam zakupy, wypłaciłam kasę i wróciłam do sklepu :D
  6. Dobre z tą szczotką i takie swojskie :D Macie też tak, że podczas np. gotowania obiadu chcecie coś z lodówki, albo z jakiejś szafki, otwieracie lodówkę/szafkę i zapominacie po co to zrobiłyście?
  7. hahaha! Zapobiegawczo sobie zaznaczyłam drogę nitką... dentystyczną :D:D:D Mam nadzieję, ze nie zapomnę po co tam przyszłam :D Coś mi się wydaje, że na 11, bo ostatnio tak byłam, ale nie wiem :D
  8. Lady Mia A wiesz nawet, że nie wiem dokładnie co to za twór? Nie umiem znaleźć w necie.
  9. Aż strach pomyśleć co to będzie w podeszłym wieku ;) Jutro mam wizyte u dentysty i nie pamiętam o której. Żeby było zabawniej - nie pamiętam gdzie sobie to zapisałam :D
  10. MadziKulka, jeśli pamiętasz jak on się nazywa to nie jest tak źle :P :D Ja od czasu bardzo traumatycznego dla mnie przeżycia, czyli śmierci mamy miewam problemy z pamięcią jak ja to nazywam-funkcjonalną. Mianowicie, kiedyś pamiętałam wszystko, tzn co gdzie położyłam, co miałam zrobić itd. A teraz musiałabym funkcjonować z notesem :O Nie lubię siebie takiej, naprawdę. Masakra co ogromny stres może zrobić z człowiekiem. Te kłopoty to tylko jedna składowa z tego, co się ze mną działo, ale nic fajnego i nikomu nie życzę.
  11. U mnie nie ma takiej możliwości. Pilnują bardziej niż w podstawówce. Rozsadzają tak, że wszystko widać i zostaje się sam na sam z długopisem i kartką. Taki terror kurde :D :O
  12. Mnie się spodobał wózek popielato-turkusowy w miarę i jak już to chyba na niego się zdecyduję. Chociaż znowu boję się, że będzie się brudził, ale pewnie coś za coś ;) Mam nadzieję, że nie będę miała luk pamięci, bo mnie wyleją ze szkoły :D
  13. Dwa przedmioty są spoko : kosmetologia i dermatologia. Mają cechy wspólne typu budowa skóry, różne wykwity itd. To jest w miarę ok i powiedzmy, że mi wchodzi jako tako. Ale teraz uczę się anatomii: tkanka poprzecznie prążkowana, stawy, nazwy mięśni i za co są odpowiedzialne i niekoniecznie mi to wchodzi. No, ale Tobie współczuję bardzo, bo bym się chyba pocięła ucząc się tego, co Ty...
  14. A jak długo zamierzam się uczyć? Jak najkrócej się da :D
  15. Lady Mia. Cholernie dużo :D Mam egzamin, plus dwie prace kontrolne. Najzabawniejsze jest to, że lubię te przedmioty i zazwyczaj w miarę ta nauka mi idzie, no ale obecnie...dramat. Po prostu pustka w głowie. Nie umiem się skupić. Czytam coś i myślę o niebieskich migdałach. Pocieszam się, że w styczniu mogę poprawić jakby co, ale wolałabym sobie nie psuć ocen teraz. Nie wiem co się ze mną dzieje :D A Tobie jak idzie?
  16. Ciemny granat na pewno też... Ale w czerni daje nieźle, wiem, bo pół życia przechodziłam w czerni od stóp po czubek głowy niemalże :P także naprawdę odradzam czerń i inne ciemne kolory. Zwłaszcza dla dziecka, które jest mało odporne na wysokie temperatury. Mój brak ogrzewania to ani to, ani to. Zepsuł się piec, który mamy raptem 2 miesiące. Oczywiście jest na gwarancji, ale serwisant ma urwanie głowy i wcześniej niż w piątek nie da rady przyjechać. Mam tylko nadzieję, że da radę naprawić go na miejscu, bo nie bardzo widzę ogrzewanie całego mieszkania dwoma małymi grzejnikami :O
  17. Majowiczka Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale gdzieś wyczytałam, że chcesz czarny wózek? Otóż nie jest to najlepszy pomysł, zwłaszcza na okres letni. Dziecko będzie się przegrzewać w nim i to cholernie. Wiadomo, że czerń skupia promienie słoneczne. Sama jestem wielką fanką czarnego koloru, ale postanowiłam dla dobra maleństwa kupić wózek w jaśniejszych kolorach, w miarę odbijających promienie słoneczne.
  18. Chwila przerwy... Tzn. stosunkowo niedawno wzięłam się do nauki. Ogrzewanie naprawią mi (być może) w piątek, więc nie wiem czy się śmiać czy płakać :O Szpital, w którym leżałam na patologii też nie był w nic zaopatrzony i wszystko musiałam mieć swoje. Sztućce jeszcze można było pożyczyć, ale o papierze toaletowym czy termometrze... zapomnij :O Nie chcę tam rodzić, mimo, że mój ginekolog tam pracuje.
  19. Cześć dziewczyny :) Lady Mia... moja nauka idzie jak krew z nosa pod górę ;) Nie umiem się jakoś skupić, a jak już mi się uda to ktoś/coś mnie rozprasza i dupa blada. Jeszcze dzisiaj wysiadł mi piec akumulacyjny, zakupiony dwa miesiące temu :O Dzwoniłam do serwisu i teraz czekam aż pan serwisant łaskawie oddzwoni i umówi się na sprawdzenie co się stało. Świetnie! Śnieg za oknem, a my będziemy marzli :( Mamo na styczeń 2012 Oczywiście, że można wiedzieć dlaczego. Otóż, wspólnie z dziewczynami zadecydowałyśmy, żeby okroić tabelkę do dziewczyn, które faktycznie się tutaj udzielają. Oczywiście nie chodzi o to, żeby przesiadywać na kafeterii non stop, ale żeby wpaść i dać znać co słychać. W tabelce było kilka dziewczyn, które od chwili pojawienia się tutaj pierwszy raz i wpisania do tabelki więcej się nie pokazały. Naturalnie tabelka nie jest zamknięta i jeśli ktoś ma ochotę do nas dołączyć to zapraszamy serdecznie :)
  20. Z tymi smakami zgadzam się Mongrana :) Dobra, uciekam póki co, bo za chwilę przyjdzie 25 - letnie dziecko mojego brata na kawę i pewnie pierogi ;) Zajrzę później, chyba, że gdzieś przepadnę w czeluściach układu mięśniowego, albo ludzkich stawów :D Na sobotę muszę wykuć. Jak mi się cholernie nie chce... :(
  21. Lawendowe_pole A może to po prostu skrót myślowy od przykładowo: dodajemy 2 łyżki śmietany? :D
  22. Nie czytaj Majowiczka lepiej :) Od tego to tylko człowiek może zwariować. Ja tam myślę, że co ma być to i tak będzie, a stres jest najgorszym wrogiem kobiety w ciąży i dlatego lepiej go unikać i nie myśleć o złych rzeczach. Jeśli naprawdę coś będzie się złego działo to na pewno tego nie przegapimy, także spokojnie :)
  23. A, w Niemczech, dzięki :) Właśnie - człowiek stara się mówić poprawnie, ale zawsze się wkradnie jakiś mały, nieświadomy często błąd. Czy ja wiem czy "dodać śmietany" jest śląskie. Mieszkam tu od urodzenia, ale słyszałam to w wielu innych regionach, więc chyba to taki ogólnopolski zamiennik :) Mongrana, może to po prostu na tle nerwowym? Czasami ludzka psychika robi nam psikusa strasznego :( Majowiczka nic Ci nie wypłynie :)
×