

Khaleesi81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Khaleesi81
-
USG - w poniedziałek się umówię na 14.08 na wizytę i mam nadzieję, że gin zrobi mi USG :) O ile dobrze liczę, a głowy nie dam, bo jestem przymulona to będzie jakoś 20 tydzień chyba, więc fajnie byłoby zobaczyć swoją kruszynkę i może upewnić się co do płci. Słuchajcie, moja znajoma ma najgorszą ginekolog świata. Dziewczyna jest w ósmym tygodniu, baba nie zleciła jej połowy badań, które są standardowe raczej i nie powie jej jaka płeć, bo rzekomo ma stary sprzęt. Tak kuźwa, a mówiła, że dzidzia oczkiem mruga. Zatem jeśli widzi takie szczególiki to jak może nie widzieć narządów płciowych? Moim zdaniem po prostu nie chce jej powiedzieć, bo boi się pomyłki, albo coś. W każdym razie lekarka jest do dupy.
-
Uff... Nadrobiłam :) Też miałam sen erotyczny ze swoim ginekologiem, chociaż facet nie jest w moim typie. Ale odkąd jestem w ciąży to mam z nim bardziej intymny kontakt niż se swoim tż :D A soki te są genialne. Zawsze je kupuję jak mam okazję, albo sama wyciskam, bo posiadam w domu sokowirówkę z czasów komuny ;) ale niezawodne urządzenie.
-
Hej Kobietki :) Byłam w galerii, umieściłam tam póki co 2 fotki. Resztę muszę przejrzeć i pozgrywać od teściów. Zazwyczaj to ja stoję po drugiej stronie obiektywu, bo strasznie nie lubię się fotografować :) Wczorajsze popołudnie i wieczór to był istny koszmar. Na zmianę z moim spędzaliśmy upojne chwile z w objęciach porcelanowego przyjaciela :O Dziś udało mi się zjeść trochę chleba i napić do porządku, ale dalej głowa mnie boli i czuję się jak z krzyża zdjęta. Nie wiem jak ja Was nadrobię - zapowiada mi się lektura na pół dnia :P :)
-
Idę się położyć, bo się czuję jak pijana. Raz jeszcze proszę o wysłanie mi namiarów i instrukcji obsługi na maila :) Majowiczka, kiedyś zapisałam Twojego maila, ale za nic nie umiem znaleźć :O Zajrzę później do Was.
-
Przykro mi z powodu Twojej koleżanki, lawendowe_pole :( Zawsze mi serce pęka jak pomyślę o takich sytuacjach. Sisi, gratuluję 80%owej dziewczynki :)
-
nie wiem co przy mailu robi to coś w tym nawiasie :O
-
mam tylko nadzieję, że maleństwu to nie zaszkodzi, bo kij tam ze mną:(
-
Właśnie piję i jest nieco lepiej. W zasadzie to sama nie wiem czy to ten wirus czy efekt porannej krzywej cukrowej, ale chyba jednak opcja nr 1, bo mój też przez telefon narzekał, że go mdli. Jem jałowy ryż właśnie, bo jestem głodna cholernie, ale jak coś zjem to wiadomo...
-
Cześć. Ojciec poczęstował mnie grypą żołądkową i ten dzień to istna gehenna. Chciałam Was poczytać, ale nie mam nawet na to siły :( Wracam zaraz do łóżka, bo słaba jestem okropnie. Mogę prosić o namiary na galerię na maila? :) Jak się lepiej poczuję to zajrzę tam, zobaczę co i jak i wrzucę swoją podobiznę. Mail: altrych@poczta.onet.pl
-
A piwo bezalkoholowe, które polecam to Bavaria. Ma 0.0 % alko.
-
Hej :) My właśnie wybieramy się na piwo... bezalkoholowe, oczywiście :) Przyjechała dawno nie widziana znajoma i trzeba się spotkać i powspominać stare, dobre czasy ;) Oprócz tego ktoś mnie dzisiaj tak wkurwił, że jeszcze się cała trzęsę w środku i nie odpuszczę, chociaż to bliska osoba. Ale nawet najbliższych obowiązują jakieś elementarne zasady. Ah, wiele by mówić. Idę odreagować. Szkoda zdrowia mojego i dziecka, ale co poradzę, że ktoś jest chamskim egotystą. Gdybym tylko mogła maleństwo ochronić przed takimi akcjami. Póki co - nie mogę :( Miłego wieczoru dziewczyny :)
-
W szpitalu, w którym chcę rodzić jest taka możliwość, ale ponoć to też sprawa indywidualna jak kto reaguje na wodę. Mojej koleżance w wodzie ból nasilił się nie do wytrzymania ponoć i wyszła z niej czym prędzej. Spróbuję sobie, skoro jest taka możliwość :)
-
No rozumiem, taki żarcik dla złagodzenia atmosfery :) Dziewczyny, przez ponad tydzień nie mogłam wstać z łóżka, bo głowa bolała mnie tak jakby mi ktoś ją wkręcił w imadło. Nie bolała tylko i wyłącznie kiedy leżałam. Miałam "szansę" na nawroty migreny do końca życia, ale na szczęście się obyło. Kolano po operacji nie bolało nawet w 5% tak jak ta nieszczęsna głowa. Dopiero pomogły mi silne leki stricte na migrenę. A jak będę karmić to nie ma szans na takie leki. I wszystko byłoby ok gdybym leżała przez 24 h po znieczuleniu, ale raz, że nikt mi o tym nie powiedział, a dwa to była klinika jednego dnia i po 12h od operacji wypisali mnie do domu. Koszmar zaczął się parę godzin później. Brrr....
-
Dosiach ponoć drugi poród jest o wiele lżejszy niż pierwszy :)
-
Sam zastrzyk w kręgosłup to i tak najprzyjemniejsza część tego znieczulenia ;) :O
-
Słyszałam, że 500 zł, ale to nie jest sprawdzona informacja. Natomiast ja raz miałam takie znieczulenie i to, co się działo po nim (z zaniedbania personelu medycznego) było najcięższym tygodniem w moim życiu. Już chyba wolałabym, żeby to kolano operowali mi na żywca :( Nie polecam tej formy, a jak już to trzeba koniecznie leżeć na płasko przez bite 24 godziny. Nie można wstać nawet do toalety, nie można nawet podnieść głowy. A po urodzeniu dziecka jak trzeba będzie je karmić jest to niewykonalne. No, a potem można być w takim stanie, że człowiek nie da rady zająć się tym maleństwem przez długie dni. Także radzę uważać na to cholerstwo.
-
Wracając do mojego przepisu - nie będzie słony, bo te skrzydełka leżą na soli tylko jedną stroną i wchłaniają sobie tę sól. Kiedyś znajoma mi zdradziła ten przepis i też zastanawiałam się jak to możliwe, że nie będzie makabrycznie słone :) Pod wpływem tłuszczu z soli stworzy się taka skorupka na dnie.
-
Tak, żeby pokryło blachę ok1 cm warstwą :)
-
Ładna :) Tylko, że w moim przypadku rozmiar uniwersalny można sobie odpuścić. A Twoja szwagierka Dosiach zachowała się bardzo nieładnie sprzątając Ci sprzed nosa tę sukienkę :O A jeśli idzie o jedzenie to polecam skrzydełka na soli :) Proste, wypróbowane i pyszne :) Skrzydełka myje się i niczym nie przyprawia przed pieczeniem. Na blachę z piekarnika wysypujemy sól i na tej soli bez żadnego tłuszczu kładziemy skrzydełka. Wkładamy do piekarnika na jakieś 150-160 stopni. Na jakieś 15 min przed końcem pieczenia (sprawdzamy na oko,nie pamiętam ile się dokładnie je piecze) wyciągamy skrzydełka, posypujemy je papryką czerwoną i majerankiem, wkładamy do piekarnika i dopiekamy. Może się komuś wydawać, że będą bardzo słone, ale nie - nabiorą sobie dokładnie tyle soli ile potrzebują i ani odrobiny więcej :)
-
A jaka to sukienka? Wiem, że pokazywałyście jakieś, ale przegapiłam linka, a teraz nie chce mi się szukać.
-
Z innej beczki. Kupiłam sobie dziś ciążówki w ciucholandzie za 19 zł :) Przydałyby mi się jeszcze jedne, jasne - będę polować. Nie chcę wydawać kolejnych 100 zł na spodnie na kilka miesięcy. Widziałam w sklepie z ciuchami ciążowymi ładną sukienkę, ale nie miałam czasu wejść i pooglądać. Następnym razem.
-
Oj współczuję bardzo Dosiach, współczuję :( Taka chorobliwa zazdrość może się przerodzić w coś niebezpiecznego. Najgorsze jest to, że taki facet nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma problem :( Wszędzie węszy zdradę. Jeśli on poważnie czegoś ze sobą nie zrobi to nie będziesz miała łatwego życia z nim. Znam ten typ, też byłam w takim toskycznym związku, ale na szczęście sprawy zbyt daleko nie zaszły, bo któregoś dnia doszłoby do tragedii, gdyż prawdopodobnie zamordowałabym pana "Otella" w afekcie.
-
MadziKulka No jasne :) Dlatego jestem za. Chodziło mi o to, że nie założę konta ze swoimi danymi personalnymi i tylko tyle :) Idę coś zjeść, bo zaraz poniosę śmierć głodową.
-
Wróciłam :) Pomysł prywatnej galerii jest całkiem, całkiem :) Chętnie zobaczyłabym jak wyglądacie :) Ewentualnie jakieś forum ze zdjęciami. Wiem, że kwietniówki się gdzieś przeniosły. Ja nie mam fb ani naszej klasy. Miałam kiedyś nk, ale za sprawą tego konta przeszłam gehennę. Dowalił się do mnie facet i doświadczyłam na własnej skórze co to jest stalking. Sprawa była na ostrzu noża. Uspokoił się, ale konto usunęłam i nie mam zamiaru już na żadnym portalu tworzyć swojego profilu. Ewentualnie fikcyjny ;)
-
02.08. U mnie z tym zajściem to ruletka - bo owulacja przesunęła mi się albo w jedną, albo w drugą stronę. A nie wiem, nieistotne zresztą :D A z tymi suwaczkami chodziło mi o to, że na pierwszy rzut oka jak ktoś spojrzy to pomyśli sobie, ze to 17 tydzień :) Ale to też w sumie nieważne :) Przepraszam Was dziewczyny, ale muszę teraz wyjść. Zajrzę jak wrócę.