Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agus83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agus83

  1. Dziewczynki proszę napiszcie mi czy macie upławy takie jak galareta, jak śluz płodny. Ja dziś jak się kąpałam to zauważyłam taką galaretę i wystraszyłam się, że to może być czop śluzowy. Jak wygląda czop śluzowy?
  2. Ana Lena w którym szpitalu leżałaś? Bo z tego co widzę, jesteś z Warszawy.
  3. Ana Lena myślę że twoja ginekolog przesadza. Skoro z szyjką wszystko ok, to niepotrzebnie cię wystraszyła. Przecież leżysz, bierzesz tyle leków na podtrzymanie. Idź do drugiego ginekologa. Zobaczysz co on ci powie. Najgorsze są nerwy, bo one nasilają skurcze. Mi w szpitalu kazali łykać tylko nospę i magnez. Mój gin zlecił mi cordafen, ale nie biorę go, bo na razie nie mogę go dostać w żadnej aptece. Biorę tylko nospę i magnez. Ja się już staram wyluzować, nadal czuję napięcia, nieraz ciągnięcie w dół, ale jak się położę to macica jest miękka, mam nisko dziecko i nisko brzuch, więc może te odczucia są w moim przypadku normalne. A wczoraj twardniało mi i robiła się taka góra na macicy z lewej strony, zawsze w tym samym miejscu z 11 razy. Czułam taki dziwny dyskomfort, takie ciągnięcie, jakbym kamień tam miała. Nieprzyjemne uczucie. Ale myślę, że to dzidzia się wypycha, bo skurcz, to chyba byłby na całej macicy. No ale zrobisz tak jak ci sumienie podpowiada. W szpitalu ja przynajmniej czułam się bezpiecznie, ale skoro Cię wypisali i dali dużo leków, to raczej nie jest źle. Ale ja nie jestem ginekologiem.
  4. Ana Lena no właśnie mój tez jest ostatnio ciągle napięty, nie twardy jak kamień i czuję często to dziwne uczucie ciągnięcia w dół. Jak pochodzę, to jest napięty jeszcze bardziej, więc dużo nigdy nie chodzę. Później często w nocy jak nie czuję już napięcia, to czuję ból macicy ( nie jest on jednak mocny) jak się dotknę (ale staram się nie dotykać brzucha). Często też boli mnie po bokach, ale to znowu raczej jelita, bo burczy mi w brzuchu bardzo i mam gazy. Ja to znowu za bardzo nie mogę leżeć, bo boli mnie krzyż bardziej i nogi mi drętwieją.
  5. tojah ja chyba coraz bardziej się przekonuję że jednak się nakręcam, aczkolwiek często mam takie napięcia brzucha, pobolewania, ciągnięcia w dół, może to normalne. Ale jednak szyjka się skróciła, ale może to tez normalne. Grunt się nie stresować, bo stres jest najgorszy. Będę się obserwowała i tyle, już już kończę z paniką. Często też bolą mnie jelita.
  6. elzunia1 w moich witaminach jest 60mg, a w sorbifer durules 100 mg jonów żelaza oraz 60 mg wit C i to mam brać 2 razy dziennie. Chyba jednak wstzrymam się z tym preparatem witaminowym do następnej wizyty. A będę się zdrowo odżywiała. Albo wezmę witaminy raz na kilka dni.
  7. Jeszcze mi się przypomniało, że w szpitalu robili mi posiew z kanału szyjki macicy, ale że byłam krótko to wyniki mam odebrać później. Podjadę tam pod koniec tygodnia, bo pewnie potrwa to z tydzień, zanim coś wyhodują. Wydaje mi się że mogą coś wyhodować, niby mnie nic nie swędzi, ale brałam wcześniej dużo leków na podtrzymanie ciąży, luteinę dopochwową skończyłam brać tydzień temu i mam sporo upławów, które mają żółtawy kolor. Ale zobaczymy co mi wyjdzie, sama jestem ciekawa. Najgorsze, że jak mi wyjdzie jakaś bakteria, to będę musiała skontaktować się wcześniej z lekarzem prowadzącym, żeby jakiś lek mi przepisał, bo wizyta dopiero za 3 tygodnie. Pomyśli że jestem wariatką, jak znowu do niego zadzwonię. Wolałabym żeby posiew by jednak dobry:-(
  8. tika 27 uśmiałam się po twoim wpisie:-)Ale racja pomacałybyśmy się po brzuchach:-), ja to najchętniej dotknęłabym brzucha dziewczyny, która ma skurcz w tej chwili i jest tego pewna:-) Anna Lena mi lekarze nie kazali leżeć, ale prowadzić oszczędny tryb życia, jak najwięcej wypoczywać. Wczoraj byłam na spacerze, u rodziców na obiedzie, chciałam rozchodzić ten kręgosłup. Ale już w tygodniu z mieszkania raczej nie wyjdę, bo mieszkam na 3 piętrze, a lekarz kazał mi unikać schodów. Wczoraj chyba za dużo pochodziłam. Ale dziś czuję się raczej dobrze.
  9. A i jeszcze jedno mam pytanko do dziewczyn które biorą dodatkowo żelazo. Bo mam kiepskie wyniki morfologii i lekarz przepisał mi żelazo sorbifer durules ( 2 razy dziennie po 1 tabletce). A zapomniałam go zapytać, bo biorę też prenatal classic, a tam też jest jakaś porcja żelaza i nie wiem czy mogę łykać też ten zestaw witaminowy. A nie chcę ciągle do niego dzwonić, jak jakaś wariatka:-)
  10. Na zajady któraś dziewczyna napisała że dobra jest maść lips. Jak ja miałam to smarowałam pastą, ale mi nie pomogło. Później mi się chyba wdała jakaś infekcja, bo mi się strup duży zrobił i smarowałam maścią pimafucin (na grzybicę) i mi znikło. Podobno zajady się robią jak jest niedobór witamin z grupy b, nie pamiętam których ale chyba b2 i b6
  11. Anna Lena a jak ty czujesz te napięcia macicy, jest cała twarda? No właśnie jak poszłam wykupić cordafen do apteki, to farmaceutka powiedziała mi, że tego leku już nie produkują i trudno będzie mi go gdziekolwiek dostać. Dzwoniłam do lekarza, a on powiedział, że ten lek jest dostępny, bo on go zapisuje swoim pacjentkom. Ale często wracają do niego z receptami, bo w aptekach nie mogą go znaleźć. Mąż ma mi go dziś poszukać, zobaczymy, czy uda się go kupić. Ale nie wiem, czy będę go brała, zobaczę. Jak będzie mi się wydawało, że macica się napina i boli mnie to tak. Bo nie wiem czy sama się nie nakręcam. Na ulotce tego leku napisane jest, że jest niewskazany dla kobiet w ciąży. I czy jak cię badali w szpitalu, to stwierdzili, że macica jest napięta, czy też zawsze jak dotykali to była miękka?Jakie leki ci przepisali. Daj znać jak po wizycie u twojego lekarza prowadzącego. Może zapytaj się o ten cordafen, jakbyś mogła.
  12. Dzięki dziewczyny za opisanie swoich odczuć związanych z twardnieniem. Lekarze zawsze badali mnie na leżance, więc i ja muszę tak sprawdzać. Jak będzie mi się wydawało że to skurcz, to położę się i delikatnie dotknę macicę, jak będzie miękka to czyli to nie skurcz. Oczywiście mam zakaz dotykania brzucha, bo to podobno wywołuje skurcze. Ja potrafię rozpoznać kopania synka. Nóżki ma na dole, przy spojeniu łonowym (raczej po lewej stronie) i tam mnie kopie mocno (później mnie tam wszystko boli), główkę ma pod pępkiem z prawej, a brzuszek po lewej. przynajmniej na usg tak leżał, bo lekarz mi to wytłumaczył. Ale czasami mam takie dziwne uczucie, szczególnie jak leżę na boku, tak jakby kamień wielkości męskiej pięści przemieszczał mi się pod skórą (mocno na nią napierając) z jednego boku macicy na drugi. Myślałam że to skurcze, ale teraz już sama nie wiem, czy to właśnie nie jest przemieszczanie się dziecka. Albo jeden bok macicy robi się taki twardy na chwilę (nie cała). Ale najważniejsze to się nie stresować i nie nakręcać. Często po tych napięciach, po intensywnych ruchach dziecka, później boli mnie macica. Ale lekarze powiedzieli, że jak dziecko mocno nas skopie, to ma prawo boleć. Ostatnio miałam takie nerwy, nakręcam siebie i męża non stop, aż mi go szkoda. Tak się boję o to dziecko. Najgorsze jest to , że boję się że coś będzie się działo, a ja nie zareaguję na czas. Ale przez to szukam problemów, tam gdzie ich nie ma. A najgorsze jak naczytam się internetu. Mąż powiedział, że założy mi blokadę na internet. Sama siebie nie poznaję, to moja pierwsza ciąża, bardzo oczekiwana, żadne moje koleżanki nie miały takich dolegliwości jak ja. A jeszcze oprócz tego wszystkiego strasznie boli mnie krzyż, w nocy drętwieją mi nogi, przekręcam się non stop z boku na bok, a nogi mało mi nie popękają. Musi mi mały uciskać jakiś nerw. Ale wytrzymam to jakoś, byleby synek nie chciał za wcześnie się urodzić.
  13. Cześć dziewczyny ja już nie wytrzymałam z tymi twardnieniami brzucha i pojechałam w czwartek wieczorem na izbę przyjęć. Zostawili mnie od soboty. Jak mnie lekarz zbadał to stwierdził, że macica jest miękka. Wcześniej według mnie była twarda i to non stop, a jak się nakręcałam nerwowo, to twardniała co chwilę, tak się napinała i czułam ciągnięcie w dół. W szpitalu dawali mi nospę forte 2x1 i magnez 2x2. Przez cały ten czas jak byłam, to dotykali mi brzucha i twierdzili, że nie ma skurczu macicy. Nie wiem, czy ja poczułam się bezpieczna w szpitalu i wyluzowałam się i przestała macica sę stawiać, czy ja nie potrafię rozpoznać skurczów macicy od wypychania się dziecka. Moje dziecko jest bardzo ruchliwe, podobno przez to że jestem bardzo nerwowa. Zrobili mi usg, z dzieckiem wszystko ok, z pomiarów starsze parę dni od terminu miesiączki, łożysko, wody płodowe, wszystko w porządku. Powiedzieli mi że szyjka długa - 38 mm, ujście wewnętrzne i kanał zamknięty. Ale ostatnio, 6 tygodni temu moja szyjka miała długość 48 mm. Czyli jednak się skróciła, ale może to normalne, że się skraca z wiekiem ciąży? Nie wiem, czy ja mam jakieś schizy i wcale nie mam tych skurczy. Nawet teraz wydaje mi się że macica jest cały czas napięta. Przez te moje nerwy, dziecko będzie nerwowe, chyba mam jakąś obsesję, ciągle myślę że coś się dzieje. Dziewczyny, te które macie twardnienia macicy opiszcie proszę jak to wygląda. Czy twardnieje cała macica, czy skurcz, jest też wtedy jak stwardnieje z jednej strony. Bo ja mam takie odczucia, że twardniej mi z jednej strony, przeważnie lewej, ciągle czuje tam napięcie i czuje też napięcie w dole macicy (takie ciągnięcie w dół). Czy jak się przy skurczu położycie na plecy to czujecie twardą wielką piłkę (całą macicę) czy kulkę z jednej strony. Czy jak się położycie na plecach w trakcie skurczu, to brzuch jest miękki, czy czuć tą twardą jak kamień piłkę? Bo ja już zgłupiałam. Nie wiem czy nie mylę tego z wypinaniem się małego, bo jest bardzo ruchliwy. Byłam też u lekarza prowadzącego w sobotę, zbadał mnie i akurat wtedy macica była miękka, ale przepisał mi na te skurcze Cordafen 3x1. Jak poczytałam w necie, to ten lek obniża ciśnienie i podwyższa puls, a ja mam ciśnienie w ciąży 90/65 a puls od 95 do 120 (bardzo wysoki), boję się brać tego leku, żebym zapaści nie dostała po nim, bo może ja tych skurczy wcale nie mam. Już nie wiem co mam robić. Chyba zastosuję się do zaleceń szpitalnych i oprócz magnezu będe brała nospę 3x1. Boję się tego Cordafenu.
  14. Aguniek ja też mam twardnienia od 19,20 tygodnia, ale wtedy były mniej intensywne, teraz mam częściej i dłużej trwają. W nocy to był koszmar, twardniało mi co chwila. Dziś troszkę lepiej, ale też mi twardnieje tylko rzadziej, kilka stwardnień na godzinę, może rzadziej. Ale zauważyłam, że jak się nakręcam, denerwuję, to twardnieje mocniej i częściej. Też mi najlepiej spać na prawym boku. Najdziwniejsze u mnie jest, to że ja się nie przemęczam, prowadzę oszczędny tryb życia, a mimo wszystko mam te skurcze. Boję się, że urodzę za wcześnie.
  15. Dziewczyny ja się wykończę nerwowo przez te twardnienia macicy. Wczoraj mnie bolał brzuch wieczorem i jak zwykle te twardnienia, wzięłam nospę i było trochę lepiej. Zasnęłam i w nocy mnie taki ból brzucha obudził, że myślałam że padnę, znowu nospa no i tak zaczął mi twardnieć, nie mogłam się ułożyć, bo na każdym boku ciążyła mi jakby kula z kamienia, zamiast macicy. Obudziłam męża, bo się wystraszyłam i powiedziałam, że na IP jedziemy. On wstał, wyprowadził samochód, ja poszłam pod prysznic. Usiadałam na chwilę i jak ręką odjął, ból zniknął, brzuch przestał twardnieć. Posiedziałam chwilę i dalej było wszystko ok, więc stwierdziłam że się położę i zobaczymy jak będę się czuła. No i przeszło mi. Obudziłam się rano. Brzuch nadal mi trochę twardnieje. Zadzwoniłam do gina, opisałam objawy i powiedział że mam kłaść się do łóżka i oprócz magnezu 2x2 brać nospę 2x2, a w sobotę mam wizytę, to mnie zbada i przepisze coś mocniejszego na te skurcze. Teraz lepiej się czuję, na szczęście czuję ruchy dziecka. Lekarz powiedział mi, że jakby coś mnie bardzo niepokoiło, silne bóle, to mam dzwonić do niego. Wcześniej z tych nerwów, to wydawało mi się że nie czuję ruchów i powiedziałam mu, że czuję słabsze ruchy. Powiedział, że przy tym jak macica się napina to dzieci słabiej się ruszają. Ale teraz mnie solidnie kopie, więc mam nadzieję, że wszystko ok. Nie mogę doczekać się soboty.
  16. Alka28 nie stresuj się. Ja swojego czasu też się stresowałam, bo na usg polówkowym wyszło mi, że objętość móżdzku jest prawie 2 tygodnie mniejsza niż ciąża, ale Pani na usg powiedziała mi że wszystko jest ok. Zapytałam się jeszcze o to lekarza prowadzącego, ale on mnie uspokoił i powiedział, że to są tylko pomiary statystyczne, obarczone błędem, zależy jak się dziecko ułoży. Cała budowa mózgu jest w porządku. Uśmiechnął się i powiedział, że to nie oznacza iż mój synek będzie miał mniejszy mózg.
  17. Goha 24 ja miałam na opisie takie normy tsh 0,4-4,0
  18. Aguniek cieszę się wszystko u ciebie dobrze. Może faktycznie te twardnienia muszą być, bo ja też mam, w sobotę mam wizytę i mam nadzieję że też wszystko będzie dobrze. Donia Julia niektórzy to mają tupet, nie przejmuj się, lepiej nie mieć nic wspólnego z tą kobietą. Jak można denerwować ciężarną. Mi się też ciężko śpi, boli mnie krzyż, nogi mi drętwieją. Jestem przerażona, co to będzie za miesiąc lub dwa.
  19. Agniesiulka mnie też przeraża to, że miałam często robione usg, już 9 razy, dlatego na ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że mi nie zrobi, bo miałam 2 tygodnie wcześniej i wszystko było w porządku. Z jednej strony się ucieszyłam, bo o 1 usg mniej, ale z drugiej nie mam 100% pewności że wszystko ok z szyjką , z dzieckiem (niby łożysku już nie przoduje, ale mam te twardnienia macicy). Przez to, że wcześniej miałam zagrożoną ciążę, to teraz chyba za bardzo panikuję. Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę luteiny, też troszkę się boję żeby było wszystko ok (lekarz kazał mi stopniowo odstawiać leki na podtrzymanie ciąży). Też bym poszła do szkoły rodzenia, bo boje się że sobie nie poradzę, ale jest to koszt 500 zł, a ćwiczyć też nie mogę, więc troszkę szkoda mi pieniążków. Co do rozstępów, to jak mam tendencję. Mam stare rozstępy na pośladkach, całych udach (nigdy gwałtownie nie urosłam ani nie przytyłam), nauczyłam się z tym żyć. Jak byłam w szpitalu to lekarze zabronili mi smarować brzucha, żeby nie wywołać skurczów i powiedzieli, że smarowanie nie ma sensu, jest to tylko nabijanie kasy firmom kosmetycznym, bo jak ktoś ma uwarunkowania genetyczne to i tak będzie miał rozstępy. Ja na razie nie mam świeżych rozstępów, ale z pewnością popęka mi brzuch i piersi i będę jednym wielkim rozstępem:-). Przeraża mnie to. Do tej pory przytyłam 5 kg.
  20. agniesiulka i aguniek dajcie znać jak po wizytach. Ja mam wizytę w sobotę, już nie mogę się doczekać. Ja mam wizyty co 3 tygodnie, ale ostatnio nie miałam usg i badania ginekologicznego, więc od ostatniego usg minie 5 tygodni, nie miałam jeszcze tak długiej przerwy, mam nadzieję że wszystko ok. Troszkę martwię się o szyjkę, bo twardnienia macicy mam cały czas, aczkolwiek z dużo mniejszą częstotliwością niż wcześniej. Często mam takie dziwne uczucie ciągnięcia brzucha w dół, takie napięcia, ale nie wiem czy to skurcze czy jest to związane z tym, że mały cały czas kopie mnie na dole. Jutro będę miała badania moczu i krwi. Musze też chyba wybrać się do dermatologa, bo na szyi zrobiło mi się coś dziwnego, taka dziwna pękająca, sucha skóra. Jak posmaruję to czymś tłustym to mnie swędzi i piecze. Dziwne nigdy czegoś takiego nie miałam. Albo to po prostu zmiany hormonalne, albo jakieś dziadostwo mi się przyplątało. Koleżanka stwierdziła, że to wygląda jak liszaj.
  21. Edzia:-) dobrze że pojechałaś na izbę. Na szczęście było to związane z jelitami. Odpoczywaj dużo, a z pewnością wszystko będzie ok. Ciężko odróżnić bóle związane z jelitami od skurczów macicy. Fasolka 99 ja w piątek wieczorem miałam podobne bóle brzucha, miałam twardy brzuch cały, ale nie aż tak twardy jak kamień. Bolało mnie w różnych miejscach, wysoko, po bokach, nisko, takie kłucie dziwne. Ale ja wzięłam to za problemy z jelitami, wzdęcia, bo wydawało mi się, że to nie jest ból taki jak na miesiączkę. Położyłam się, wzięłam nospę. Bóle były naprawdę mocne. Ale po jakiejś godzinie ból był troszkę mniejszy. Burczał mi brzuch przy tym i miałam gazy. Jak budziłam się w nocy, to mnie bolał po bokach jak się przekręcałam. W sobotę rano byłam w toalecie, ale prawie całą sobotę brzuch mnie jeszcze pobolewał, ale nie tak mocno. Przeszło mi w sobotę wieczorem. Więc pewnie były to sprawy gastryczne. Teraz mam takie delikatne pobolewania, ale takie raczej normalne w ciąży. Bo mnie ciągle coś pobolewa. U ciebie też mogą być to problemy z jelitami. Ja nie pojechałam na izbę przyjęć, ale czy u ciebie to samo to nie wiem, bo każda z nas ma inne odczucia. Tylko u mnie ból był łagodniejszy później niż na początku, bo jak by mi nie przeszło po tej nospie to bym pojechała do szpitala, bo to był ból bardzo silny, al się popłakałam.
  22. Madzia_mi wszystko będzie dobrze. Dużo odpoczywaj. Trzymam kciuki, żebyś urodziła w terminie. Dziewczyny mam pytanie, czy badanie TSH w ciąży się powtarza, czy robi tylko raz na początku. Ja miałam robione na początku i wyszło mi 0,627, a norma jest 0,4-4,0, więc wynik w normie, ale dość niski. Lekarz nic nie mówił mi, żebym zrobiła kolejny raz to badanie. A wy jakie miałyście wyniki?
  23. Smeffetka raz na tydzień to bardzo rzadko, pewnie dlatego bolał Cie brzuch, ja robię raz na dwa dni. Pij dużo wody, jedz śliwko suszone, jedz jabłka. A mówiłaś o tym lekarzowi?
  24. Ale najbardziej przemawia do mnie kolor 185, jeszcze myślę nad 125
  25. Lisabell ja jestem zdecydowana na ten sam wózek, czytałam o nich dużo pozytywnych opinii i słyszałam od koleżanek że to bardzo dobry wózek. Nie zdecydowałam jeszcze jaki kolor, ale ja będę zamawiała dopiero pod koniec listopada, ogólnie ze wszystkimi zakupami wstrzymam się do listopada, początku grudnia.
×