Efffcia123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Efffcia123
-
siwaaa ja ciągle łażę po domu, aż mnie gonią żebym na chwilę chociaż usiadła a tu nic :D także chyba jak sam dzidziuś zdecyduje, że ma ochotę wyjść to wyjdzie hehe może to taka pierwsza lekcja cierpliwości :)
-
karola666: bardzo rzadko zdarza się na +, a to już chyba bardziej pocieszające? :D będzie dobrze kochana, dasz radę. Kto wie, może za parę godzin samo się zacznie, tego Ci życzę :)
-
karola wagą się nie martw bo bład pomiarowy może być 10%, także może się urodzić sporo poniżej 4 :) mi na ostatnim badaniu lekarz powiedział, że mam już króciutką szyjkę macicy i może być lada dzień a tu klops, cisza..uparciuch, chociaż ma jeszcze chwile do namysłu :)
-
karola666: to prawda, że na pewno ktg nie zaszkodzi i warto zrobić, opisałam tylko to co usłyszałam :) ja mam termin na za 2tyg, mam spory problem, żeby tu u siebie zorganizować to badanie - państwowo to już nawet nie będę pisać bo szkoda nerwów a prywatnie jest tylko jeden gabinet i mega kolejki :D No i tak sie zastanawiam czy będzie bardzo źle jeśli zrobię to dopiero przy okazji następnej wizyty w Białymstoku, czy lekarz nie stwierdzi, że jestem wyrodna matka bo do tej pory mogłam już ze 2 razy zrobić :D Jutro masz termin, ale faaaajnie :) Ja się martwiłam, że nie dotrwam do 37 a tu proszę, też już przebieram nogami z niecierpliwości :)
-
A jak popytałam znajomych i kuzynki, które już rodziły to w ogóle robiły oczy bo pierwszy raz ktg miały podpinane podczas porodu albo po terminie właśnie :) także pewnie co lekarz to opinia i zalecenia
-
Dziewczyny a propos ktg to jedna położna mik powiedziała, że przed terminem porodu owszem warto zrobić ale tylko wtedy kiedy odczuwamy skurcze lub Maluch za mało intensywnie wg nas się rusza :) Po terminie porodu to już bezwzględnie chodzi się co 2 dni, żeby zobaczyć jak sobie radzi i czy nie trzeba już wywoływać. Także trochę zgłupiałam :) Podejrzewam, że te zalecenia co do ktg w 38-39tyg to pewnie tak profilaktycznie zalecają, "dobrze by było zrobić" :)
-
karola666 no niestety ile ciężarnych tyle przeróżnych dolegliwości, zwłaszcza na tej końcówce. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się że te ostatnie tygodnie są takie trudne, bo już chciałoby się to mieć za sobą, a z drugiej strony jak się człowiek średnio czuje i pomyśli o tym wysiłku to aż słabo :D No nic, trzeba myśleć pozytywnie, że silne jesteśmy i jakoś damy radę :)
-
karola666 kochana dziękuję za podpowiedź :) właśnie tak sobie myślałam, że może warto uderzyć gdzieś prywatnie bo pewnie i tak na tym się skończy. Ila trwa to badanie? pół godzinki czy więcej? Lekarz to jakoś opisuje, interpretuje czy tylko mówi, czy ok i np ze jeszcze nie rodzisz? hehe :) 40tydzień u Ciebie wow :) jak znosisz? bo ja jestem tak niecierpliwa, że już mi ciężko z tym oczekiwaniem :) pozdrowienia!
-
nURUSZULA86 ja na wynik czekałam lekko ponad tydzień. Z tego co wiem dzwonią tylko wtedy, kiedy wychodzi tam coś co trzeba podleczyć :)
-
Dziewczyny, mam pytanie do rodzących w klinice ale będących spoza Białegostoku ;) Jak rozwiązałyście temat z zaleconym przez lekarza ktg przed porodem? Wiadomo, że bez sensu jest jechać kilkadziesiąt km i lepiej byłoby załatwić to gdzieś "u siebie", ale zastanawiam się czy zrobią tak normalnie w szpitalu? Czy będzie "rodzi prywatnie to niech sobie radzi" :) Czy 2 razy w tyg to ktg jest konieczne? Lekarz powiedział "dobrze by było" ale właśnie zastanawiam się jak to zorganizować z naszą cudowną służbą zdrowia. Jak to rozwiązałyście/rozwiązujecie/zamierzacie rozwiązać? :D Pozdrowienia
-
Chyba więc 70zł x 2 + 80 za badanie ginekologiczne :)
-
nUrszula86 - za sam posiew to nie wiem, ale po wizycie+zebranie materiału na posiew skasowali mnie na 220zł :)
-
Ach te bakteriozy, musi się coś przypałętać no ;) ja zaczęłam brać augumentin i albo u mnie w pokoju lata jakiś komar-tajniak :D albo znowu będzie wysypka w trakcie kuracji :) pozdrowionka
-
Moninisiaa no u mnie chyba to samo, na pewno coś tam coli bo tyle usłyszałam przez tel :) a wlasnie tego drugiego nie doslyszalam, myslalam ze jak ktoras z Was napisze to mnie olsni hehe co to za ustrojstwo. Jakies globulki mam miec i chyba jednak augumentin, na sama mysl zaczyna mnie wszystko swedziec :)
-
karola666, lekarz nie mówił na jaką bakterię ten augumentin? Ja kiedyś brałam i z kolei dostałam jakiejś wysypki :) z drugiej strony wiem, że opinie na jego temat są dobre i że jest bezpieczny w ciąży także nie przejmuj się! :)
-
Dziewczyny, a co za bakteriozy Wam wyszły, że potrzebna jest kuracja lekowa? :)
-
dzięki xmoniska - jak zwykle super i wyczerpująco :)) To prawda, że w szpitalu państwowym trzeba mieć ze sobą wszystko, ale jeśli odpukać coś się wcześniej wydarzy to przecież szpitale nie są oddalone o setki km od domu i zawsze ktoś może coś dowieźć, także myślę że nie ma się co tym stresować. A że w klinice tak niewiele potrzebujemy to bardzo fajna informacja, bo ja w ciąży jestem straszna zapominalska ;) Pozdrowienia, miłej niedzieli :)
-
xmoniska, jako nasze guru :D powiedz mi już tak od strony praktycznej co warto wziąć ze sobą do szpitala na poród? Są całe listy tego co powinno się zabrać, ale w klinice też sporo dają, więc chciałam zapytać jak to w praktyce wygląda - co się przyda a co sobie odpuścić :)
-
xmoniska dzięki za szybką odpowiedź :) czytam Wasze wypowiedzi od jakiegoś czasu i wolę poszukać odpowiedzi tu niż na forach gdzie więcej strachów niż konkretnych informacji :) mnie się KTG kojarzyło podobnie jak USG czy EKG czy inne takie z badaniem stanu matki, a później gdzieś wyczytałam, że raczej monitorują w ten sposób dzidziusia i to jak tam sobie daje radę. Rozumiem, że nie monitorują tego stale tylko faktycznie, żeby sprawdzić jak postępuje cała akcja a w pozostałym czasie możemy sobie pospacerować albo poleżeć "luzem" :) jeszcze raz dzięki za odpowiedzi
-
Dziewczyny, mam jeszcze jedno pytanie natury "technicznej" :D jestem zupełnie zielona jeśli chodzi o różne procedury i wszystkie skróty brzmią dla mnie tajemniczo, co monitoruje urządzenie do KTG? Stan dziecka? Wspólny? :) Jesteśmy do tego podłączone przez cały czas trwania porodu? Wolałabym nie musieć leżeć cały czas "plackiem", sorry jeśli pytanie wyda się Wam zbyt głupie i oczywiste ale dla mnie to wszystko nowości :)
-
nURSZULA86, przepraszam w takim razie za powtórkę, widocznie mi jakoś umknęło :) ciąży niestety od początku tam nie prowadzę, dosyć późno zdecydowałam, że chcę urodzić właśnie w klinice, no ale mimo wszystko mam nadzieję, że dla nas wszystkich znajdą tam miejsce jak przyjdzie czas :) pozdrowienia Mamusie!
-
Hej dziewczyny! A czy któraś z Was słyszała, czy zdarzyło się że z powodu braku miejsc kogoś odesłali? Niby po tym remoncie jest tam więcej miejsca, ale rodzących pewnie też sporo :)