Mama po raz drugi

Aniau trzymam kciuki za Waszą trójkę, będzie dobrze.

Ja lubię takie buty na 6cm obcasie no ale w nich też jestem krasnalem. W końcu dodałam zdjęcie, nawet nie wiedziałam że tak mocno widać kreskę i mam brązowy pępek.

ja na śledzie nie mam smaka ale jajka też jej na półtwardo z tym że są od maminych kur a nie z marketu.

Majowiczko u nas jest za zimno na same majtki, za duża różnica temperatur. Ja codziennie ubieram się normalnie a i tak na to noszę szlafrok, który pokochałam od pierwszego wejrzenia, nie to żeby był ładny (wręcz przeciwnie) jest miękki i ciepły.

AnaJ ja mam całe 158cm ale w kapeluszu ;) dlatego boję się czy moje nogi dadzą radę tym około 70kg na koniec. W pierwszej ciąży szłam do porodu z taką wagą jak mam teraz ale wcale nie jest mi przykro że więcej przytyję bo moja córka ważyła tylko 2500g, wolałabym żeby drugie dziecko było cięższe i zdrowsze.

Ja praktycznie siedzę w domu i wystarczają mi getry ciążowe, mam kilka par spodni ciążowych (przechodnich), na zewnątrz najczęściej wychodzę w sztruksach bo mieszczą się pod nie getry :P

Klaudunia ja dzisiaj mam już 93cm w pasie... i 64,5kg żywej wagi - dojdę do 70kg jak nic. Chciałam codziennie spacerować, żeby mieć więcej ruchu ale ten mróz mnie przeraża, rano było -20 a mnie już drapie w gardle więc nie zdecyduję się. Powoli zacznę robić wiosenne porządki w szafkach ;) codziennie jedna.

Cocacola ja się nie dziwię Twojemu mężowi, bo ja też mam opory i trochę boję się pisać o wielu szczegółach, bo w zasadzie każdy może tu wejść i przeczytać. Różne rzeczy zdarzają się w życiu np. spotkałam w Londynie dziewczynę z mojego miasta, która mieszka niedaleko mnie, obie się zdziwiłyśmy :)

Hej dziewczyny :) Fajnie jak jest nas tak dużo, bo coś się dzieje :) cały czas Was czytam ale jakoś nie mam o czym pisać. Zrobiłam się w balona i kupiłam Pregna 250 DHA zamiast Pregna Plus, nie zdziwiło mnie nawet to, że zapłaciłam za 2 opakowania tyle co wcześniej za jedno... Miałam wrzucić zdjęcie brzuchola ale dopiero wczoraj znalazłam aparat, był w męża torbie, choć zarzekał się że gdzieś go schowałam. Teraz ładuję akumulatory. Wczoraj wzięło mnie na sprzątanie, nie to żebym była pełna werwy tylko kurz zaczął mnie denerwować. Mąż powiedział że powyrywa mi nogi z tyłka jak będę się potem źle czuła ale na szczęście nie jest źle poza tym, że mnie zaraził i piecze mnie w nosie i drapie w gardle. Muszę przyznać że mam trochę dosyć tego że jesteśmy wszyscy w domu, zaczynamy plątać się sobie pod nogami. Też oglądałam ten brytyjski program o karmieniu piersią na TVN Style, bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie 19letnia mama, która nie przestała karmić mimo początkowych trudności i udało się jej przezwyciężyć problemy, natomiast mama, która karmiła 5,5latka i 3,5latka na mój gust ma trochę nierówno pod sufitem i tak szczerze to jak karmiła tego starszego to nie mogłam patrzeć z obrzydzenia...chociaż może mój osąd nie jest właściwy. Za to śmieszyło mnie podejście nastolatek do karmienia piersią, bo mówiły że biust jest do seksu ;) moim zdaniem jedno nie wyklucza drugiego, w zasadzie prawie całe życie jest do seksu a do karmienia może być tylko przez ułamek tego czasu. Wzruszyły mnie te wcześniaczki, które były dokarmiane strzykawką, byłam w szoku, ze dostawały mleko innych matek bo tylko to mogły strawić ich brzuszki. Zaczęłam rozmyślać nad tym jaką wartość ma dla dziecka mleko matki.

Dosiach to dobrze się trzymasz, na balety dałaś radę pójść :) Ja czasami tańczę ale w domu przy dziecięcych piosenkach :D do tego oswajam małego ze swoim głosem i mu śpiewam, żeby się później nie wystraszył mojego fałszowania :P

a nie sapiecie przy zakładaniu skarpet lub butów? Jak jestem po jedzeniu to kiepsko mi to idzie...

O kurka ja bym nie weszła na 10 piętro, mam problem z wejściem na 2 do teściów. W domu też latam piwnica - 1 piętro jak tak dwa razy wejdę to mam dość. Wydaję mi się, że to przez ten skok objętości krwi, puls mi okropnie szaleje nawet jak leżę, ciśnienie mam za to niskie.

MadziKulka jakoś wyjść musi ;) Co do kilogramów to ja raczej nie martwię zrzuceniem, liczę że będę szczuplejsza niż przed ciążą :P martwi mnie to że jest mi coraz ciężej chodzić, zwłaszcza po jedzeniu, sapie jak parowóz po pokonaniu kilkunastu schodów. No i poród też wymaga wysiłku. Jeszcze trzy miesiące tycia a kg same się pojawiają, mimo że jem cały czas prawie tak samo.

MadziKulka nie wiem jak inne rodzące ale ja nie chciałam odwlekać porodu, jak tylko zaczęły się skurcze to cieszyłam się że to już i niedługo maleństwo będzie ze mną. Teraz trochę bardziej się martwię, bo wiem jaki przebieg miał u mnie pierwszy poród i nie wiem czy będę miała cc, czy poród naturalny, myślę że jak poprzednio będę z niecierpliwością odliczać dni ale wszystko się okaże za 3 miesiące :)

Ja też się cieszę, w tym tygodniu zaczynam 7 miesiąc i ostatni trymestr :) ale jest coraz ciężej, niech ta zima się skończy, w tych grubych ubraniach ledwie się toczę. Jak szłam do sklepu to dwa razy poślizgnęłam się, na szczęście nie wylądowałam na tyłku.

lawendowe_pole ja się nie będę upierać, pewnie w jakiejś mądrej babskiej gazecie wyczytałam że nie można używać w ciąży kosmetyków z kwasem hialuronowym. Mi ten krem nie pasował więc i tak bym go odstawiła. Jestem zdana na zmarszczki ;)

Też uciekam bo mały zaczął się denerwować, że znów go gniotę siedząc. Pa, pa :)

Lawendowe jak na ciążę to ja czuję się i tak w miarę dobrze, bo mnie ogólnie boli życie ;) mimo wszystko najgorsze są te cholerne migreny, które mam od 20rż, czyli już 10 lat a w ciąży tylko się nasiliły. Inne rzeczy dodają powodów do zmartwień np bóle brzucha, właśnie kłucie w pochwie, stawianie się macicy. Jak doktor powie że tak może być ale z ciążą jest ok, to ja od razu lepiej się czuję. Migotka zdjęcia zrobię jutro bo dziś jestem grubsza niż gruba bo mnie teściowa nafutrowała na obiad (choć na jej gust to i tak zjadłam za mało) i ja do teraz ledwie dycham z przejedzenia. Justka i Migotka maj to miesiąc zakochanych więc nie ma się co dziwić że tak pięknie się złożyło. U nas maj jest całkiem wolny, kompletnie żadnej okazji nie mamy, za to kwiecień i czerwiec przeładowany imprezami.

Ja przy moich internetowych zakupach byłabym jak bez ręki jakbym nie mogła robić sama przelewów, człowiek łatwo przyzwyczaja się do takich udogodnień.

Przełomowa a nie masz konta internetowego? Ja płacę za wszystko przez Internet, choć wiem że wiele osób nie lubi abo nie ma zaufania do tego ustrojstwa.

Znowu piszę sama ze sobą ale jakby któraś tu wpadła to mam pytanie czy boli Was brzuch, jakby się okropnie naciągnął? Zwłaszcza wieczorem czuję okropne rozpieranie, po całym obwodzie od dołu do góry, od pęcherza pod biust. Jestem niska więc czuję już małego na całej wysokości. Potrafi mnie stuknąć w pęcherz i pod żebro prawie jednocześnie, jakby się przeciągał albo podskakiwał... co prawda zaczynam 27 tydzień ale czuję się jak słonica, chyba moja skóra tego nie przetrzyma bez szwanku bo ciągnie mnie nawet od bioder po żebra. Poza tym czuję się całkiem nieźle :P Komu mam marudzić jak ie Wam? Zapomniałam napisać że ogólnie mam wyśmienity humor, tylko z mężem trochę się pociapałam i nie odzywa się od rana.

No Migotka widać, że synek rośnie. Dosiach i Khaleesi81 też całkiem duże Wasze brzuszki, już się nie da ukryć ciąży. Muszę wrzucić swój brzuchol ale uprzedzam jestem okrągła jak piłka (na dwóch krótkich nóżkach) moje wymiary to 90-90-90 ideał proporcji :D http://www.suwaczek.pl/cache/6feb535337.png tp 5 maj 2012 - synuś :)

No właśnie bankrutuję, dziś było mi głupio w aptece bo miałam tylko 40 zł, wystarczyło na 1 opakowanie Luteiny i 1 no-spy, resztę mam odebrać po niedzieli. Nie miałam nawet karty płatniczej ze sobą. Najśmieszniejsze jest to że oddałam w pracy zwolnienie do 28 lutego a jeszcze nie dostałam zasiłku chorobowego za okres od 28 grudnia do 26 stycznia :( chyba zapłacą mi znów za dwa miesiące naraz, to dopiero zaszaleję :O a tymczasem zęby w ścianę.

Khaleesi81 a kupowałaś już w tym miesiącu? Ja w zeszłym też płaciłam 4 zł za opakowanie Luteiny. http://www.suwaczek.pl/cache/6feb535337.png tp 5 maj 2012 - synuś :)

Dziewczyny bierze któraś z Was Luteinę? Wyobraźcie sobie że podrożała o 10zł na opakowaniu, przez zmianę refundacji leku. Teraz płacę za nią 14,00zł zamiast 4,00 a potrzebuję 6 opakowań miesięcznie!!! To jest 60zł więcej! Do tego no-spa kosztuje tyle za opakowanie potrzebuje jej 4,5 opakowania. Do tego Magnezin i witaminy. Razem wydam od tego miesiąca w aptece prawie 200 zł. a tak w ogóle dzień dobry :)