Mama po raz drugi

Piszę to a propos dużej zawartości witaminy A w wątróbce. Wszystkie uciekły też się zmywam. Dobranoc :)

Ja ostatnio zagłębiam temat wątróbki, bo mam żelazo lekko poniżej normy i nie mam przyjmować syntetycznego tylko dietą poprawić. W trzecim trymestrze można ją jeść ale nie po 2 kg dziennie, tylko 2 średnie porcje w tygodniu.

W ogóle wszystko z propolisem jest super np maść do spierzchniętych warg Tisane pięknie pachnie miodem. Smarowałam nią nawet łokcie i kolana ale przy takich kuracjach na długo nie starczy bo to taki maluteńki słoiczek ale na usta jak najbardziej nawet na całą zimę.

Siedzę w domu, nikt mnie nie ogląda, jakoś przeżyję te parę miesięcy.

Dobrze mówisz Paulinek, mają też dużo dodatków zapachowych. W zasadzie to w ciąży nie ogarniam, skóra sucha aż się sypie, na plecach, dekolcie i twarzy wypryski, włosy też się okropnie przetłuszczają... myję się i kremuję czy balsamuję i tak w koło Macieja, jedynie używam maści cynkowej.

ciężko powiedzieć jaką mam cerę raczej mieszaną, bardzo wrażliwą i mam czasami wypryski hormonalne, teraz w ciąży jest to szczególnie uciążliwe. No właśnie AA po dłuższym czasie zaczął mnie uczulać, dlatego staram się używać najprostszych kosmetyków i nie jest wtedy najgorzej.

Z szamponów co jakiś czas kupuję Rzepę z Joanny i zamawiam na allegro szampon profesjonalny L'oreal + maseczka, jest naprawdę super http://allegro.pl/loreal-szampon-vitamino-color-500-wl-farbowane-i2056752804.html

W plastikach wszystko jest gorsze. Podobno najlepiej jak krem jest w tubce bo nie grzebie się w nim palcami tylko wyciska, niby higieniczniej. Kiedyś dawno temu kupiłam sobie wypasiony krem z Avon i po jednym posmarowaniu dostałam plam na twarzy a w zasadzie zrobiła mi się taka szorstka, gruba skorupa. Później używałam kremy AA a i tak najlepiej latem Nivea soft a zimą zwykłe Nivea. Czasami coś z Ziaji np płyn do demakijażu i żel do mycia twarzy Calma HLC, miałam też krem ale zawierał kwas hialuronowy a po pierwsze piekła mnie po nim skóra, po drugie w ciąży nie można używać kosmetyków z nim.

Ten co polecasz wypróbuję po ciąży może akurat też mi podpasuje. Obiad jadłam przed 16,00 kawał smażonej ryby, z ryżem i kapustą kiszoną, godzinę później zjadłam babeczkę z wiśnia i popiłam szklanką mleka. Trochę bałam się reakcji organizmu ale nie jest najgorzej, czuję się do teraz okropnie wypchana...

Majowiczko trochę boję się eksperymentować z kosmetykami w ciąży (DAX nigdy nie używałam), bo ogólnie mam bardzo wrażliwą cerę. Kupię sobie krem z nagietkiem z Ziaji, poprzedniej zimy go miałam i wszystko było w porządku.

Lady jutro rano obejrzę bo wieczorem Internet mi zwalnia i komp na bank mi się zawiesi. Przed wyjściem nie smarowałam niczym. Rano po umyciu nasmarowałam się zwykłym tłustym Nivea. Mam suchą skórę ale tak jest zawsze zimą aż mi się sypie mimo nawilżania i picia dużej ilości płynów. No i znów mnie pocieszyłyście :)

Ja mam tylko brata i to dużo starszego ma dzieci w wieku szkolnym ale u męża w rodzinie są maluszki, więc synek będzie miał się z kim bawić no i już dostałam sporo rzeczy po nich. Na wakacje na pewno nie pojedziemy, bo wtedy mąż ma najwięcej pracy. Córka najprawdopodobniej pojedzie na obóz sportowy a ja postaram się odłożyć trochę kasy, żeby móc zostać parę miesięcy na wychowawczym, może się uda. Nie wyobrażam sobie zostawić półrocznego malucha i iść do pracy, może chociaż ze dwa- trzy miesiące przedłużę wolne.

Dziewczyny bałyście się porodu a teraz takie okropne rzeczy piszecie :( ja sobie tego nie potrafię wyobrazić i nie myślę o tym. U nas mróz -10sC. Wróciliśmy ze spaceru, córka dwa razy zjechała z górki, pies się wybiegał a mały i ja dotleniliśmy się. Teraz piję sobie ciepłą wodę z cytryną. Ja nie polecam swoich leginsów bo popuszczały przy szwach, mimo że nie są wcale ciasne.

Dzięki dziewczyny na Was można liczyć :) Robię sobie na kolację jajo i berlinkę. Odczuwam spadek sił i nastroju po emocjach związanych z lekarzem. Lady, ktoś podał Ci przepis na kaszę gryczaną? Nie mogłam się doczytać. Ja wypiłabym zimne piwko, najlepiej Gingers. Nawet nie mamy jak pojechać do Lidla po Bavarię. Internet trochę łapie to obejrzę Wasze brzuszki w galerii. Na razie widziałam Twój Aniauu, jeszcze dość mały :) ale przy takiej zgrabnej figurze nie ma co się dziwić. Ja mam brzuch jak słonica, wszystkie kg mi chyba tam weszły, bo reszta była gruba już przed ciążą. Mongrana trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.

Mam problem z czytaniem Was i pisanie bo okropnie Internet mi się zawiesza. Doczytam w komórce. Może wieczorem będzie lepiej.

Wróciłam od lekarza, mały waży 900g klops jeden. Główka i brzuszek wyrównały się mają po 26cm w obwodzie. Szyjka szczelnie zamknięta :) leki dalej mam brać i następna wizyta za miesiąc. Wyniki są ok.

Nic nie szkodzi też czuję się do bani - dziękuję :)

Hej dziewczyny a ja mam dziś studniówkę ale nie do matury, tylko do daty porodu :) Właśnie wyczłapałam się spod prysznica, zasapana jak słonica...

Ja wczoraj martwiłam się porodem ale później odpuściłam sobie bo ewidentnie szukałam dziury w całym. Jutro zobaczę mojego brzdąca, pogadam z doktorem może mnie jakoś uspokoi.

Mam moje wyniki toxo nadal ujemne, mocz w normie, cukier 74 na czczo i godzina po wypiciu 136 - niby mieści się w normie, zobaczę co doktor powie. Trochę niewesoło białych krwinek mam za dużo bo WBC15,4 a norma dla ciężarnych jest do 13,4. hemoglobina i hematokryt trochę poniżej ale i tak nie jest źle bo ja mam prawie zawsze za mało HGB 11,1 (norma 12,0-16,5), HCT 34,00 (nora 36,00-50,00). Pewnie dostanę jakieś żelazo dodatkowo.

Ja wczoraj otworzyłam opakowanie lano-maści do brodawek mamma mia z Ziaji, bo mam okropnie suche aż skóra się łuszczy. Nigdy tak nie miałam. Brzuch smaruję balsamem z tej samej serii, dobrze się wchłania i ładnie pachnie.

Naprawdę fajny ten otulaczek, muszę pomyśleć i pokalkulować.

Tak, Dosiach wszystkie wyniki mają być dziś dokładnie po 16,30. Larysa sto lat życia i spełnienia marzeń!!!! :)

Właśnie przeczytałam o szczegółach porwania tego maleństwa. To jest strasznie, nie wyobrażam sobie co czuje ta matka. Nie zamierzam nigdzie sama z małym chodzić po zmroku, jeśli musiałabym to tylko taksówką z sieci.

Nie wiem które to badanie na paragonie mam bad.hematologiczne 7,00 bad. biochemiczne 16,00zł (może to? ), bad. analityki 7,00zł, bad immulogiczne 35,00 (to akurat toxo) Pani ukłuła mnie w palec i wyciskała krew do probówki bo mam słabe żyły.