Mama po raz drugi

Migotko spadła Ci odporność, musisz się porządnie wysypiać i mniej martwić. Jak masz lipę to sobie zaparz, rozgrzeje Cię.

Lena mam tą piłkę od lat ale w ciąży nie używam, wcześniej wykorzystywałam ją do przeróżnych ćwiczeń np na mięśnie brzucha, grzbietu ale też ramion i nóg. W tej chwili mąż na niej wyciska hantle, używa zamiast ławeczki.

Ale długo wczoraj buszowałyście... ja też nie zasnęłam przed pierwszą w nocy i dopiero wstałam.

Dobra zmywam się, bo pomimo 3 godzinnej drzemki czuję się śpiąca

Mój mąż znalazł Pregne tylko w jednej aptece w całym mieście i kosztowała o 10 zł więcej niż piszesz, bo miała naklejkę z apteki. Następnym razem zamówię przez Internet, na pewno będzie taniej.

Ja też martwiłam się tymi bogatymi upławami ale tydzień temu doktor stwierdził, ze szyjka jak najbardziej szczelna. Co do cukrzycy to ja często czuję się spragniona, ciśnienie mam jak zdechła mysz, ostatnio 105/65 w momencie dużej ekscytacji przed poznaniem płci naszego dziecka. Za 2 tygodnie idę na krzywą cukrową i wszystko się okaże. Ostatnio mam problem z bardzo suchą skórą na brodawkach, widać gołym okiem. Smarowałam balsamem dla ciężarnych - nie pomogło, teraz używam oliwki z żelu ale staram się nie trzeć sutków bo mam siarę. Czyli jak prawie każda, mam w ciąży to co inne mają ;)

No właśnie ja też Pregne zaczęłam brać ze względu na kwasy tłuszczowe, bo jakoś mało ryb jem. Poza tym jest mała i śliska, więc łatwiej ją połknąć a poza tym nie leży mi na żołądku jak inne witaminy. Minusem jest jej cena mąż kupił mi je w aptece za prawie 50zł, gdybym to ja po nie poszła to nie wzięłabym bo ciut droga...

Przyłączam się do życzeń dziewczyn i powiem szczerze, że też wiele przeszłam z moim mężem, zaczynając od ciąży w wieku 17 lat i wierzę, że Wam też się jakoś ułoży :)

Ja biorę ten co mi doktor przepisał, niestety przykleja mi się do przełyku. Wierzę ginowi - ostatnio spytałam się o witaminy, które lepsze Pregna Plus czy Prenatal Classic i mimo tego, że są u niego ulotki i próbki z witaminami Prenatalu to powiedział, że to tylko chwyt marketingowy i bez różnicy a to że Pregna nie ma magnezu to nie mam się martwić, bo Magnezin dostarcza mi taką dawkę że ho ho - to jego słowa.

Zirytowała mnie ta kobitka a propos magnezu, no bez przesadyzmu...

Jak mój mąż robi sam zakupy to bywa, że jest cienko od wypłaty do wypłaty np na święta kupił 2 kostki masła Lurpak! Soki owocowe z wyższej półki dla mnie Rafaelo a dla córki praliny Lindor itd. Normalnie luksus. A ja mówię do niego, że teraz to każdy pieniążek trzeba obejrzeć z dwóch stron i jeszcze orzełka w dupkę pocałować zanim się wyda. Niestety był tak wychowany, że na jedzeniu się nie oszczędza. Teściowa do dziś wmusza mi dwa dania a jestem niezwyczajna tak dużo zjeść na raz. U nas w domu to raczej skromnie było, w tygodniu jakaś zupa z wkładką albo ziemniaki z kiełbasą i cebulką, naleśniki ewentualnie jajka sadzone, w weekend schabowe, kurczak albo mielone a zrazy to tylko na święta i większe okazje.

Moja teściowa jest dobrą kobietą ale ma jeden minus, ma zdanie na każdy temat i nie omieszka je wypowiedzieć. Czasami trochę jak król Julian ;) Z latami nauczyłam się jakoś przełykać te rady, które nie są mi w smak.

Cytuję "Ja tez jak lubie swoja tesciowa i na ile jest w porzadku kobieta to mieszkac bym z nia nie chciala" Mam takie same odczucia ja Ty, w tej kwestii

Jeszcze raz powodzenia

Majowiczko przemawia przez Ciebie mądrość. Moja teściowa (dobra kobieta) usilnie nam wmawiała, że nic nie mam kupować dla synka bo wystarczy mi ubranek po ich wnuczce urodzonej w tym roku. Ostatnio powiedziała, że wybiera się na zakupy, spytałam się co ma w planach kupić a ona na to dla malucha - oczywiście naszego. Poszło mi ciśnienie uszami i powiedziałam że nie trzeba, bo już wszystko mamy (co nie do końca jest zgodne z prawdą). Jeszcze parę lat temu zrobiłabym awanturę, że jak ja chcę kupować to wmawia mi że nic więcej nie trzeba, tym samym odbiera mi radość z kupienia swojemu własnemu dziecku wyprawki.

Może ciężko Wam uwierzyć po tych wszystkich naukowych teoriach, monitoringach, witaminach, mierzeniu temperatury, oglądaniu śluzu i tak dalej. Po prostu wiedziałam że doszło do zapłodnieniu i święcie wierzyłam, że będzie chłopak. Życzę wszystkim sceptyczkom powodzenia w tych naukowych eksperymentach. http://www.suwaczek.pl/cache/6feb535337.png tp 5 maj 2012 - synuś :) http://www.suwaczek.pl/cache/6feb535337.png tp 5 maj 2012 - synuś :) http://www.suwaczek.pl/cache/6feb535337.png tp 5 maj 2012 - synuś :)

Majowiczka bardzo ładna ta kołyska ale trzeba się do niej mocno schylać.

Dziewczyny witam :) Nasz synuś też z około doby po owulacji z 14dc z 28d, pewności nie mam, bo nie robiłam testów owul było raz "pyk" i ciąża a córka z 9dc. trafiła nam się sama, kinder niespodzianka :)

Też wcinam marchewkę, strasznie miałam ochotę na sok marchewkowy ale mam za mało marchwi żeby sobie wycisnąć. Chyba wolałbym kupić gotowy, żeby później nie myć pół godziny tych wszystkich małych dupereli.

Mia co za konował Cię leczył.

Ja też mam ochotę na pizze ale z pieca. Nie mam weny do gotowania. Nie mogę nic podsmażać bo głowa zaczyna mnie boleć. 3 dni był kapuśniak z żeberkami, jutro idziemy w gościnę na obiad, więc mam z głowy.

Dzięki dziewczyny. Najgorsze że mam stany takie powiedzmy depresyjne, czasami nie chce mi się wstawać z łóżka. Wyczytałam, że "pomaga" mi w tym Luteina, no i na pewno to, że pogoda jest okropna bo wieje, pada i jest ogólnie brzydko, nawet na spacer za bardzo nie mogę wyjść bo za każdym razem czuję się podziębiona. Jakby przyszedł mróz i śnieg to na pewno byłoby trochę lepiej.

Jaka jestem rozwalona, spałam 3 godziny po obiedzie. Żołądek mam zamulony (właśnie popijam cole) i głowę ciężką jakby ktoś napchał kamieni. Będę marudzić bo byłam dziś w pracy odwiedzić koleżanki... i tęsknie za ludźmi :( do końca macierzyńskiego nie mam możliwości powrotu, jest zatrudniona dziewczyna w zastępstwie. Czekam na jakiś większy przypływ gotówki np wypłata, bo chciałabym pocieszyć się zakupami "dzieciowymi". Ile można oglądać i przeglądać to co już się ma?

MadziKulka broń się, jeśli maluch prawidłowo przybiera i rozwija się to znaczy, że wystarcza dla niego substancji odżywczych a bierzesz witaminy? Zauważyłam, że jak zaczęłam brać witaminy to dopiero waga urosła, może to zbieg okoliczności bo kiedyś i tak trzeba przytyć.

Ja miałam skok wagi przez przez jakieś 2 tygodnie te świąteczne przybyło 1,5 kg a wcześniej od początku 2kg.W tym czasie wywaliło mi niezły brzuch (wrzuciłam zdjęcie z Sylwestra) i piersi zrobiły mi się okropnie ciężkie.