Mama po raz drugi

Mnie odrzuca od zapachu smażonego, boli mnie po tym głowa... mój czasami się buntuje ale w sobotę dzielnie wysprzątał dom na święta a dziś specjalnie pojechał mi po Bavarię.

Ja mam swoje grzyby zamrożone, zbieraliśmy z mężem i już jedliśmy kilka porcji. Myślę że zjem kilka w wigilię, no oczywiście kluski z makiem bo bez nich to nie to samo.

Dziękuję. Jeszcze koza nie śpi z wrażenia a jutro ma na rano do szkoły. Już myślałam że jej nie puszczę po pokasłuje od zeszłego tygodnia ale jest trochę lepiej.

Już położyłam się do łóżka ale nie wytrzymałam i na komórce sprawdziłam co się dzieje na forum. Mąż spytał się gdzie wstaje a ja na to włączyć kompa bo pytanie do mnie :P normalnie kot Lady M. dziś ważyłam 60,5 kg

Nie nastawiam się koniecznie na basen z maluchem, bo to różnie może być. Chciałabym żeby po urodzeniu ważyło przynajmniej 3 kg i było zdrowe a resztę będziemy planować później. Teraz lubi poplumkać :)

Dziękuję w imieniu córki, jestem z niej bardzo dumna bo to straszny leniuch, na razie ma zapał do treningów. Brzuszek mam taki sobie duży, zwłaszcza że jestem niska (158) mam już w obwodzie ok 85cm Odpukać poprawiła mi się trochę cera i mam nadzieję że przynajmniej tak zostanie. Też kupiłam sobie bluzkę ale zwykłą bawełnianą z czymś elastycznym w kolorze khaki, rozm. M bo większych nie było, będę nosiła tak długo jak nie będzie mi w niej przyciasno.

To już staje się nudne ale mnie znów głowa bolała od wczoraj do dzisiejszego popołudnia. Przez to opuściłam zawody w pływaniu a moja córka zdobyła brązowy medal :) Postanowiłam że to maleństwo jak szczęśliwie zdrowo się urodzi, to będę chodziła z nim od małego na basen, u nas są zajęcia dla malutkich dzieci. Wrzuciłam zdjęcie siebie z brzuszkiem ale kiepskiej jakości bo akumulatory w aparacie wysiadły na amen i robiłam komórką. Mogłam się chociaż przebrać do zdjęcia bo guma od spodni mi się odznacza. Piłam dziś Bavarię jabłkową ale niestety nie smakowało mi, bo nie miała smaku piwa. Następnym razem spróbuję brzoskwiniowej.

Właśnie dlatego boję się świąt u teściów, u nich wszyscy "żerci", zwłaszcza kobiety jedzą jak chłop do kosy. Dostanie mi się za te małe porcyjki i znów będę musiała wysłuchiwać że mam jeść za dwóch. Wkur... mnie to bo nie jestem tucznikiem i muszę jeść częściej a mniej bo ciasno mi w brzuchu. Nie mogę też mieszać za bardzo różnych potraw ze względu na alergię pokarmową, która objawia się okropną migreną.

Brzuch robi się twardy prawie jak kamień, najczęściej wysoko pod pępkiem. Czytałam że maluchy lubię skurcze bo macica kurcząc się je kołyszę ale mój nie przepada za tym, bo jak puści mnie skurcz to kopie i przemieszcza się jakby uciekał.

Dziewczyny za biomedical: "Skurcze Braxtona Hicksa towarzyszą kobiecie od samego początku poczęcia, ale dopiero przed porodem są one bardziej odczuwalne. Nazwa skurczów pochodzi od lekarza, którzy je odkrył i nadał im znaczenie dopiero w latach 70 -tych XIX wieku. Są one częścią ciąży, więc kobieta nie powinna się bać kiedy one wystąpią." można sobie doczytać http://www.biomedical.pl/ciaza/skurcze-braxtona-hicksa-1039.html Ja czuję regularnie je raz, dwa, lub trzy razy na dobę, zwłaszcza rano po przebudzeniu jak leżę na plecach, czasami jak się położę w ciągu dnia. Na szczęście szybko mijają. Nie jest to przyjemne ale też nie boli. Czułam je od 16t. właśnie, biorę no-spa i Luteinę.

i poszło na pomarańczowo... a chciałam sprawdzić suwaczki

Ja się ważę sama w domu i doktor mi wierzy na słowo. Tylko rodzina patrzy na wagę. Mierzyłam się w pasie dziś jeszcze raz (po wypróżnieniu) i mam 82cm a nie 90. Znowu zbieramy się na pizze bo mam straszną ochotę ale bez coli bo się boje tak często pić.

Prenatal classic kosztuje ok 42zł za 90 szt. Tu możesz zobaczyć skład http://www.prenatale.pl/produkty/preparat-na-prawidlowy-rozwoj-plodu-prenatal-classic/sklad-2

Ja też jestem blada a wcięcie w tali widać już tylko z tyłu, mierzyłyście już obwody w pasie, bo mnie mój wystraszył. Ja mam brązowe oczy i ciemnobrązowe włosy (jak ufarbuje - teraz średni brąz) uwielbiam czerwień i granat a także ciemną zieleń, czasami szary i tak się najczęściej ubieram.

Lady bardzo fajna ta sukienka, dla mnie same plusy - na biuście kopertowa można później karmić piersią, odcinana pod biustem i kształt trochę tulipan, ja właśnie w takich najlepiej wyglądam bo mam szerokie biodra i grube uda. Chyba ją sobie kupię, tylko poczytam jaki rozmiar będzie dla mnie. Mierzyłam się i mam w pasie, pępku już 90 cm!!! a maku w kluskach jest tyle i go dodasz. Jest to mak przesmażany jak na makowiec, z miodem i bakaliami coś jak kutia tylko bez pszenicy.

Kluski są ok tylko mak działa narkotycznie, małe dzieci nie powinny jeść makowca. Kiedyś jak byłam dzieckiem jechaliśmy od babci zjadłam mak z torebki makówek (moja babci hodowała mak :P żeby był na święta do ciasta) spałam później przez 4h i nie mogli mnie dobudzić.

Fajny ten sweter nietoperz, mierzyłam podobny ale był dłuższy i miał długi rękaw od łokcia zwężany. Wyglądałam w nim jak Miś Kuleczka, mężowi podobałam się ale sobie nie, bo byłam szersza niż wyższa :( chyba niskie osoby lepiej wyglądają w zwykłych, bardziej dopasowanych bluzkach niż nietoperzach. Ostatnio jak oglądam Trinny i Susannah, Jak się nie ubierać czy Sexy mamę to płaczę bo widzę jak wiele strój, fryzura i makijaż zmieniają i dodają urody. Taka metamorfoza musi być niesamowitym przeżyciem. A prezenty kupujemy sobie symboliczne bo w przyszłym roku czeka nas mnóstwo wydatków. Mąż zażyczył sobie skarpety :) takie trekingowe z bajeranckich włókien, jeszcze chce kupić mu zestaw kosmetyków L'oreal Men Expert. Sama nie wiem co bym chciała dostać, może poproszę o witaminy Prenatal Classic, coś będzie leżało pod choinką dla mnie. Martwi mnie jedno czy ja mogę zjeść kluski z makiem? Dla mnie nie ma wigilii bez tej potrawy.

Dziewczyny sprzątacie, myjecie i pucujecie a ja nic :( wczoraj z wysiłkiem pozamiatałam i umyłam podłogi, zrobiłam pranie (włożyć i wyjąć z pralki), obiad, zakupy i dziś jestem zdechła. Już 0 20.00 chciało mi się spać ale nie mogłam usnąć, później jak zwykle obudziłam się w nocy i nie mogłam spać. Biję się z myślami czy iść na spacer, zwłaszcza że słoneczko pięknie świeci ale rano wstałam z kluchem, gdzieś między zatokami a gardłem. Chciałabym żeby przymroziło, wtedy powietrze jest lesze i pies mniej brudzi się na dworze.

Kurcze...trochę się zgadzałam z MIli, bo ja staram się do końca wierzyć że ktoś jest dobry, nawet jak kopnie mnie raz w tyłek to wierzę że niechcący. Jak na początku mam złe zdanie o kimś, to nie skreślałam na zawsze. Może jestem frajerką ale w życiu codziennym, tym prawdziwym, zwłaszcza w pracy kieruję się empatią i to sprawiło że wszędzie na ulicy słyszę: miłe dzień dobry, jak się pani się czuje, kiedy pani do nas wróci, bez pani to nie to samo itd Rzeczywistosc na pewno jeszcze czytasz nasz topik, to do ciebie: Nie mam już ochoty z tobą rozmawiać, nawet o pieluchach! Nie zadaje się z takimi ludźmi jak ty. Jesteś podłą egoistką a każdy, kto spróbuje cię skrytykować jest w twoim mniemaniu gorszy. Jakbyś pewnie powiedziała AVE JA! To nadaje się na terapie indywidualną. To ja uważam że byłam tam gdzie ty, bo też wierzyłam że stanowisko i kariera mogą dać szczęście aż nie zobaczyłam jak tacy ludzie potrafią zeszmacić się aby być odrobinę bliżej upragnionego celu. W tej chili widzę ciebie pośród nich. MUSZĘ PRZYZNAĆ ŻE MYLIŁAM SIĘ CO DO RZECZYWISTOSC! no musiałam to z siebie wyrzucić :) (wszystkie małe litery zamierzone)

Widzę że ktoś jest już dziś zmęczony jak ja :) Miałam odpowiedzieć na pytanie: córka bardzo lubi ubrania z Pepco bo są tanie, modne wśród koleżanek i ma kilka zestawów zamiast jednej pary spodni z Wójcika. Mąż stwierdził że w Pepco dyskryminują płeć męską, bo dla chłopców i mężczyzn jest mniejszy wybór ubrań i on nic sobie tam nie kupuję, chyba że bokserki i skarpety. Kiedyś bardzo lubiłam sklep Tiffi jest w naszym mieście ale jakiś czas temu, poszły u nich za bardzo ceny do góry. Jak jestem w większym mieście to zawsze zajdę do H&M, Reserved, Carry, Gray Wolfa i do Calzedoni po rajstopy. Tak w ogóle to jestem taki typ, że obejdę wszystkie sklepy zobaczę co gdzie jest najfajniejsze i wracam po to, więc nogi wchodzą mi w tyłek po takich zakupach.

Musiałabyś kupować u chińczyka, byłam dziś ale smród mnie wygonił. Zaczepiła mnie sympatyczna pani i spytała dlaczego takie szczupłe są te ubrania niby L/XL a wielkość jak S/M, powiedziałam że to chyba jest spowodowane tym że Chińczycy są najczęściej niscy i drobni :)

Wspomniałam o Londynie bo kupiłam sweter Dorothy Perkins a ja uwielbiam tą markę. Ogólnie w Pepco mają angielskie marki produkowane w Indiach, Bangladeszu itp. nie śmierdzą jak chińszczyzna. Normalnie kupuję S bo mają zawyżoną rozmiarówkę a teraz kupiłam M i L i są trochę na zapas. Przy spodniach nie pomogę bo ja mam grube uda i zawsze boję się czy będą pasowały. Najwygodniej jest mi w getrach ciążowych, mam takie grube ale tylko jedną parę. Muszę dokupić na allegro bo u mnie są w cenie 70zł za parę.

Napisałam bardzo nie po polsku (jak zwykle) sorki dziewczyny ale jakaś głupawka mi się udziela.

Wróciłam z miasta i padam na nos. Za to jestem zadowolona bo byłam na serniczku wiedeńskim, później w Pepco i obkupiłam się że hej :) normalnie czuje się jak po zakupach w Londynie ;) koszulka, podkoszulka, spodnie od piżamy i sweter przedłużany. Zanim to zniszczę to będę już po porodzie i będę mogła wyrzucić a wszystko za jedyne 70 zł :) Zrobiliśmy też zakupy spożywcze i mamy w lodówce coś więcej niż światło a wyszorowałam ją aż jeszcze trochę octem zalatuje...

Właśnie wróciłam z drzemki i boli mnie nerw w przedramieniu, chyba źle spałam na ręku. Zrobiłam sobie małą kawusię bo coś ciśnienie znów spada. Witaminy łykam dopiero po obiedzie, bo szkoda mi wypłukiwać kawą. Mongrana powiedziałaś to co myślę tylko mądrzejszymi słowami :) Ja pochodzę z prostego domu i też taka jestem, wykształcenie nic tu nie zmieni, choćbym zrobiła 5 podyplomówek, taki mam charakter.