Bajka_28

Kupiłam jakieś 7 miesięcy temu 30% nadtlenek wodoru cz. d.a., zaraz po zakupie wstawiłam do lodówki i od tamtej pory tak sobie stoi, teraz postanowiłam go zacząć używać, termin ważności maj 2013, ale zastanawiam się czy nie uległ on już rozkładowi i czy nie pozostała z tego czysta woda.

Czy ktoś stosował lub stosuje wodę utlenioną przy nowotworze? Jeśli tak, to z jakim skutkiem?

Mam pytanie, czym różni się nadtlenek wodoru CZDA od nadtlenku dla przemysłu spożywczego? Bo zakupiłam już CZDA, ale nie wiem, który będzie lepszy, no i dla przemysłu spożywczego jest dużo tańszy. http://www.poch.com.pl/1/katalog-produktow,1,0

noemi, ale chyba trzeba 30% wodę rozcieńczyć do 3%, a picie 25 kropli 30% wody może zaszkodzić.

e-mail: bydgoszcz1@poch.com.pl

Zbygru, Kontakt do POCH: Region kujawsko - pomorski: tel.: 32 23-92-377, fax: 32 23-92-372, e-mail: bydgoszcz1@poch.com.pl a tu masz całą stronę: http://www.poch.com.pl/1/kontakt,1,0

Iśka, ty chcesz pić 3x 25 kropli dziennie? Nieumywakin pisze, że maks. dawka to 3x10 kropli. Poza tym, po dojściu do tej dawki trzeba zrobić 2-3 dni przerwy i potem dalej pić po10 kropli, ale co jakiś czas trzeba 2-3 dniową robić przerwę.

Jeśli grzyby siedzą w jelitach, to olejek stosowany dopochwowo nic nie pomoże. Założę się, że 90% grzybic pochwy to nie jest miejscowa infekcja. Ja obecnie stosuję dietę i olejek też stosuję, ale żeby wspomóc leczenie, a nie jako jedyną metodę leczenia.

Ten probiotyk doustny Provag do mnie nie przemawia ze względu na skład: Substancje dodatkowe: laktoza, mannitol substancja wypełniająca; żelatyna i dwutlenek tytanu - składniki kapsułki; mleko, sacharoza, glutaminian sodu; stearynian magnezu substancja przeciwzbrylająca. Preparat zawiera cukry i substancję słodzącą Mleko, sacharoza, laktoza to idealna pożywka dla grzybów. Wiem, że to jest zapewne mała dawka, ale przy leczeniu grzybicy to jest niedopuszczalne. No i litości, glutaminian sodu w tabletkach, po co?

Stosuję cały czas od roku zmielone oregano z tymiankiem, bo on też ma działanie przeciwgrzybicze.

Witajcie, dołączam do Waszego grona, od poniedziałku zaczynam pić wodę utlenioną, udało mi się zakupić 30% nadtlenek wodoru cz.d.a. Mam pytanie, bo nie ma nim daty ważności, jak długi termin ważności może mieć, czy po otworzeniu ten termin ważności jest krótszy?

Witajcie, dołączam do Waszego grona. Od ponad roku męczę się z grzybicą pochwy. W sumie trochę zapanowałam nad tym paskudztwem, bo obecnie nic mnie nie piecze ani nie swędzi, ale wydzielina nadal jest. Mam też grzybicę układu pokarmowego, więc dopóki nie pozbędę się grzybicy z jelit tak długo grzybica będzie siedzieć w pochwie. Brałam doustne i dopochwowe leki antygrzybicze, probiotyki, jadłam jogurty, starałam się jeść jak najmniej słodyczy, białej mąki. Stosowałam wspomniany olejek herbaciany, moczyłam tampon w oleju lnianym, na to zakraplałam 3 krople olejku i aplikowałam do pochwy. Lekka poprawa była, było mniej wydzieliny, ale jak tylko zaprzestałam go stosować, to dalej wszystko wróciło, a przecież do końca życia nie będę aplikować sobie dopochwowo olejku. No ale wniosek z tego taki, że problem nie leży w pochwie tylko w jelitach. Od poniedziałku ostro biorę się za siebie. Co zamierzam robić: 1. Pić wodę utlenioną ( kto czytał książkę Nieumywakina "Woda utleniona na straży zdrowia" ten wie jak ona działa) 2. Zero, ale naprawdę zero słodyczy, oczywiście na czas leczenia, potem można będzie sobie na trochę pozwolić. Bo do tej pory unikałam słodyczy, ale zawsze coś tam podjadałam. 3. Zero białej mąki ( w sumie chleb zawsze jem razowy, ale makaronik lubię biały, ale od poniedziałku makaron będzie tylko razowy). 4. Codziennie jeść kiszonki. 5. Zażywać probiotyki. 6. Jeść czosnek. 7. Pić propolis, ma działanie przeciwgrzybicze Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę. Aha, piłam jeszcze Citrosept i Greposept i nie pomogły.