Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lasica29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lasica29

  1. Hej dziewczyny! Gratulacje dla rozpakowanych mamus! Ja juz tez rozpakowana. Mala urodzila sie tydzien przed terminem 14 marca, SN, jest calkiem mala 3018 i 52 cm i dostala 10 pkt. Ma na imie Helena i wita wszystkie marcowe ciocie. Porod wspominam bardzo dobrze, choc byl dlugi z wolno rozkrecajacymi sie skurczami i slabo otwierajaca szyjka wiec dostawalam oxy. Wody odeszly mi o 2giej w nocy, a dopiero o 16.55 mala byla na swiecie. Mialam zzo, ktore podzialalo na mnie super, bo nie dosc ze dzialalo przeciwbolowo to przyspieszylo rozwieranie szyjki. Helenka jest strasznie slodka, nie moge sie ma nia napatrzec i jest super grzeczna, w nocy przesypia ciagiem po 4 godziny wiec moge sie wyspac. Mam problemy z brodawkami, przez pierwsze dni mialam strasznie poranione i prawie plakalam przy kazdym przystawieniu. Stosowala nakladki przez kilka dni i maltan i jakos zaczyna sie powoli goic. Nie mialam czasu poczytac co u Was, ale nadrobie. :)
  2. Nati gratulacje, spory chlopak, na razie wagowo w czolowce, ciekawe czy porod sn czy cc. Eudaiomonia, twoja Hania tez calkiem spora jak na 37 tydzien. Rozpakowane mamusie, super szybko waga wam spada, mam nadzieje ze u mnie bedzie podobnie. :) Mamamalejgwiazdki, milego powrotu do domu, jak znajdziesz chwile opisz wrazenia z porodu. U mnie dzisiaj troche mozniejszy bol krocza, ale to chyba dlatego ze wiecej pochodzilam. I obzeram sie strasznie slodyczami. Jutro mam wizyte w mojej ginki rzezniczki, trzymajcie kciuki, od wejscia mam zamiar krzyczec ze niech zostawi szyjke w spokoju. Ja bede szczepic na 5w 1, zeby zgrac to z brytyjskimi szczepieniami, bo tylko 1sze 2 bede miala w PL, na pewno robie pneumokoki, nad rota sie zastanawiam, choc znajomy dzieciecy lekarz poleca.
  3. Miholichol, bez wyjasnienia, powiedziala prosze usiasc na badanie sprawdzimy szyjke i czy rozwarcie sie powiekszylo (na poprzedniej wizycie mialam na palec), no i wtedy sie zaczelo. Agatka30, ja czulam okropny bol po prostu, ale polega na tym ze wsadzaja w nia palucha i probuja rozszerzac, powoduje to podobno ze pecherz plodowy tuz przy szyjce troche sie odkleja, wydzielaja sie wtedy jakies hormony (m.in oxytocyna) ktore dzialaja na szyjke i niby pozniej ma mieknac, skracac sie, rozszerzac itd. Jak poczytalam o tym w necie to jest to raczej popularna rzecz, ale zwykle po terminie, czesto robia to w szpitalach juz jak sie trafia na porod i akcja slabo idzie. Magrhi, nie mart sie, przed samym porodem - dostaniesz duzo silniejszy antybiotyk niz te ktore bralas do tej pory bo jest dozylny i to jest jeden chyba z najsilniejszych antybiotykow. Pozatym na pewno pobiora dziecku badanie pod tym kontem po porodzie i jak cos wyjdzie to tez dostie antybiotyk. Najwazniejsze, ze wiesz ze to masz. I w razie czego nie beda musieli eksperymentowac z antybiotykami tylko dokladnie beda wiedzieli ktory podac. Ja tez podbijam pytanie o skurcze. Czy jest mozliwe zeby je pomylic ze stawianiem brzucha...?
  4. Hej dziewczyny, gratulacje dla nowych mamus. Lenka i Stas wygladaja pieknie. Klaudyna, Nati Olsztyn trzymam kciuki, zeby poszlo gladko i szybko. Ciekawe jak tam Maghri i Szatynka...? Ja ciagle 2 w 1. I powiem szczerze ze nie czuje sie jakbym miala rodzic na dniach. Brzuch twardnieje mi czesciej, ale to w sumie chyba jedyna rzecz. Wczoraj poszlam na dlugi spacer i brzuch mi ciazyl mnie niz kilka tygodni temu i w ogole lepiej mi sie chodzilo. Ale do terminu jeszcze 9 dni. W zeszla srode mialam najgorsza w zyciu wizyte u gina i strasznie bylam po niej rozbita psychicznie i jakos w ogole nie chcialo mi sie nic pisac na forum i myslec o ciazy. Przy badaniu ginekologicznym babka zrobila mi to co sie tak romantycznie nazywa masaz szyjki, nie uprzedzila mnie ze bedzie to robic, myslalam ze tylko sprawdzac bedzie szyjke. Tak szczerze nie wiem po co to robila bo na wizycie bylam jeszcze 2 tygodnie przed terminem. Masarz szyjki byl tak bolesny ze myslalam ze wygne te metalowe porecze z bolu. Najgorsze bylo jednak to ze po krwawilam zywa krwia do wieczora (uprzedzila mnie ze tak moze byc). Albo rozkrwawila mi po prostu szyjke, albo urwala mi polipa ktorego mialam na szyjce. Strasznie sie wystraszylam, i w ogole stracilam zaufanie do mojego gina.Zrobila to bo niby moja szyjka jest caly czas dluga i od poprzedniego badania w ogole sie nie zmienila...Czytalam o tym w necie, ze podobno tego typu rzeczy robi sie dopiero przy przenoszeniu. Na szczescie trauma mi sie powoli zaciera, z mala chyba wszystko ok, bo szaleje w brzuszku. Bylam tez ostatnio na 1szym ktg i bylo wszystko ok. Trzymajcie sie dziewczyny, fajnie widziec jak lista zapakowanych mam sie skraca a rozpakowanych wydluza
  5. Eulalia, nie przejmuj sie wynikiem posiewu, te laborantki zwykle maja dobra orientacje w tym co sie leczy a co nie, a pozatym to kazdy z nas w sobie ma i jakies gronkowce i paciorkowce i rozne bakterie ktore zyja w przewodzie pokarmowym, jelitach, gardle itd. Pewnie dostaniesz jakies globulki czy cos, ale watpie zeby to bylo jakies niebezpieczne. Marcowe szczescie, moj maz tez tak chyba troche wymieka, niby to ja mam sie czym martwic i czym przejmowac, ale jak powiedzialam wczoraj ze w sumie to moglabym juz rodzic, bo to czekanie jest troche denerwujace to sie strasznie wystraszyl i zaczal mowic ze moze jeszcze z tydzien zebym poczekala... Dzieki za odp. odnosnie posiewu. Szatynka, ciekawe jak z ta pelnia bedzie i czy sie sprawdzi w przypadku Mam marocwych. Ja tez mam kilka roznych dat wg roznych kalulatorow., a moja niunia ma i tak pewnie swoj wlasny kalkulatorek. :) Co do stawiania sie brzucha to mi wlasnie zmienia sie podejscie, przez ostatnie tygodnie czy miesiace nie chcialam tego i sie tym stresowalam, a teraz juz bym chciala zeby czesciej sie stawial bo znaczyloby to ze porod sie zbliza.Ja z super krotka szyjke mam od ponad miesiace ale nie czuje sie w ogole jakbym miala rodzic niedlugo. Dzisiaj mam wizyte zobaczymy co powiedza.
  6. Agniesia79 i Nesia, gratulacje, super ze macie juz swoje maluch po drugiej stronie brzuszkia. Zycze Wam jak najwiecej spokojnych dni. Loara, widzialam zdjecia twojej Lenki na poczcie, strasznie slodko ziewa i tak fajnie raczki trzyma w gorze. :) Nesia, dzieki za opis porodu, to taki lekki balsam dla nas. Ciesze sie ze szybko poszlo i ze sie za bardzo nie wycierpialas. Z twojego opisu wnioskuje ze rodzilas na Karowej. Ja tez bede tam rodzic i jest jeszcze kilka dziewczyn na forum ktore planuja. Jak bedziesz miala chwile to mozesz napisac jakies wskazowki? Ktora mialas polozna i lekarza? Wspomnialas ze przy przyjeciu na IP pobieraja posiew, ale nawet tym ktorzy maja wyniki posiewu? W sumie to super byloby bo ja posiew mialam robiony 2 tygodnie temu, jak bede rodzic dopiero za 2 kolejne to jeszcze cos tam moze sie wykluc. Ale z drugiej strony jak tak szybko moga cos z tego wychodowac jesli kilka godzin po przyjeciu jest porod...? Dziewczyny, ja jeszcze podbije temat posiewu, te z was ktore mialy pobierane, mialyscie tez pobierany z odbytu. Ja nie, z pochwy mam ok, ale zastanawiam sie co by bylo gdybym miala cos w odbycie. Wczoraj odwiedzila moja mame kolezanka ktora jest neonatologiem i jest czesto przy koncowce porodow. Z takich rad ktore uslyszalam, to mowila, ze jezeli odejda wody w domu to juz bardzo trzeba na siebie uwazac, bo dziecka nie chroni juz w zasadzie nic. Jezeli jest wiec rozwarcie to jest teoretycznie mozliwe ze pepowina moze wypasc z macicy i mozna ja niechcacy przycisnac, albo raczka dziecka itd, wiec trzeba byc ostroznym. Troche sie tym przestraszylam, bo do tej pory myslalam ze odejscie wod to taki fajny jednoznaczny znak porodu, bo ze skorczami to tak na 100%nigdy nie wiadomo czy to juz czy nie. Wiec uwazajcie dziewczyny na siebie jak cos.
  7. Bitee Capucina, moze ginka sie po prostu pomylila i tyle, nie stresuj sie w ogole to i tak nie ma wplywu na nic. Dziewczyny, pytanie dot wymazu z na paciorkowca. Czy wymaz mialyscie z szyjki czy tez z odbytu robiony? Ja mialam tylko z szyjki. Poczytalam cos na forach i zastanawiam sie czy to wystarczy.
  8. Dzieki dziewczyny za rozjasnienie sprawy lewatywy i w ogole Wasz tipy na ten 'gowniany' temat. :). Teraz zaluje ze poloznej sie o to nie spytalam, no ale moze ginka mi doradzi. A jescze takie pytanie techniczne - po wlaniu, lub po czopku dlugo trzeba czekac na akcje na kibelku? Wolalabym zeby mnie w samochodzie nie zlapalo jak bede w drodze do szpitala...
  9. Marcowe szczescie, super pokoik, bardzo ladnie wyglada w calosci. Mebelki juz kiedys chwalilam. Co do slodyczy to ja tez nie moge sie opanowac ostatnio, u mnie rzadza wafelki familijne, ale w weekend poszla tez paczka chipsow bekonowych ktorych normalnie bym do ust nie wziela. Szatynka nie martw sie przenoszeniem, widac po prostu Twoja mala jeszcze potrzebuje zeby dluzej pobyc w brzyuchu. Co do roznych wydzielin przyporodowych, to jakos tez sie tym specjalnie nie stresuje, choc w sumie moze zapytam ginke podczas wizyty kolejnej czy mam sobie robic jakas lewatywe czy cos takiego. Kiedys czytalam na stronie rodzic po ludzku wytyczne WHO a propos lewatywy i podobno nie jest to w ogole konieczne, choc przyznam ze tez bym sie lepiej czula gdybym miala zrobiona, ale to glownie dlatego zeby sie po porodzie nie meczyc z zaparciem, bo wiadomo ze dieta poporodowa nie bedzie sluzyla wyproznianiu sie ze wzgledu na ograniczanie owocow i warzyw itd. A o jakich lewatywach wspominaly wasze polozne? Sa jakies specjalne dla ciezarnych? Ja raz w zyciu musialam sobie zrobic lewatywne bo mialam kolonoskopie, ale pamietam ze zanim cos sie u mnie ruszylo to musialam wypic z 3 szklanki tego swinstwa i w sumie to z pol dnia trwal caly process. Nie chcialabym sie tak zalatwic tuz przed porodem, bo to nie byloby zbyt komfortowe.
  10. Hej dziewczyny, melduje sie w 2paku!. Weekend spokojnie minal, bez przygod i w sumie wiekszych dolegliwosci. Loara, gratulacje Lenki, strasznie slodko wyglada i mam nadzieje ze przy niej nie pamietasz juz o dramatach porodu. Co do Twoich przezyc to niezle nas przerazilas, ale ja mam zamiar dla dobra mojego zdrowia psychicznego tymczasem wmawiac sobie ze u mnie nie bedzie tak ciezko. ;P Gosieczka, sliczne sa Twoje dziewczynki, widac jak rosna w oczach. A z Ciebie super laska. Kiedy ja sie znowu wbije w minowe... Angelowa, ja juz na poczatku ciazy zdecydowalam sie na porod w PL.Tu moglam sama wybrac sobie szpitala, lekarza i polozna i na razie sobie bardzo to chwale, w UK trzeba brac co daja. Dodatkowo moj maz pracuje tak dlugie godziny ze wolalam troche czasu spedzic u rodzicow, gdzie mieszkaja tez moje mlodsze siostry. Przynajmniej bede miala z kim pogadac w ciagu dnia i dac dziecko do potrzymania na chwile. Troche tesknie za moim mezem ale jak na razie przyjezdza do mnie na weekendy co tydzien lub dwa, po porodzie bedzie tu cale 2 tygodnie, potem jeszcze sa swieta, weekend majowy i czerwcowy wiec mam ze jakos damy rade. Co do puchnieca, mi lekko puchna rece, przestalam nosic pierscionek i obrazke bo mnie troche uwieraly, ale ogolnie jakos nie jest zle. Ja juz o tym pisalam, w piatek chyba polecialo mi troczke czopu, bylo to jednorazowe i do tej pory jest spokoj. Zobaczymy jak sie sytuacja bedzie dalej rozgrywac. W jednej z ksiazek o dzieciach natrafilam na rozdzial o pierwszej pomocy dla niemowlakow, w ksiazce tej odwoluja sie do strony polskiej rady resuscytacji. Moze ktoras z Was chce sobie poczytac, tak na wszelki wypadek, ale mam nadzieje ze nie trzeba bedzie z tego nigdy korzystac....Opis jest bardzo techniczny, bo to jest glownie kiedrowane do ratownikow medycznych, ale da sie zrozumiec. Link do pdfa: http://www.prc.krakow.pl/2010/06.pdf Buzki dla mamus i brzuszkow, ciekawe ile sie rozpakuje w tym tygodniu.
  11. Latka, gratulacje!!!! Super wiadomosc.
  12. Hej, Marghi, sorry za zamieszanie z tymi tygodniami, chyba zeczywiscie powinno byc na podstawie miesiaczki, ja spojrzalam na twoj termin i tym sie zasugerowalam. Moja OM 14.06, wiec mamy roznice 2 tyg. Super ze Loara urodzila, ale ten jej sms to taki troche mrozacy krew. Aaaa. Wazne ze juz ma wszystko za soba. Agnieszka, ja powiem tak, milo ze twoj byly chce przyjechac na porod, no ale wiadomo ze to jeszcze roznie z tym moze byc. Bede trzymala kciuki za Ciebie zeby twoje serce i intuicja dobrze ci podpowiadaly. Pamietaj tylko ze po porodzie bedziesz jak i my wszystkie na maksa rozchwiana emocjonalnie wiec i Ty i On musicie brac poprawke na Twoje reakcje. Angelowa, ja mieszkam we wschodnim londynie, okolice Canary Wharf, ale rodze w Warszawie. Do Londynu wracam w czerwcu. A Ty z ktorej czesci jestes? Dziewczyny, jeszcze raz podbijam temat czopu sluzowego. Wiem, ze jakis czas temu niektore z Was o tym pisaly, ale teraz mamy tyle stron ze nie mam sily szukac ( btw kafeteria powinna miec lepsza wyszukiwarke topikow). Dzisiaj rano jak wstalam to polecialo mi troszke takiego gestego, ciemno zoltego/brazowawego sluzu. Sorry za dokladny opis. Wydaje mi sie ze to moze byc poczatek czopu, na pewno nie caly bo nie bylo tego wiele. Nie byl podbarwiony krwia. Macie podobnie? Jak to jest z porodem? Bedzie szybko czy to jeszcze nic nie znaczy? Pozaty nie mam zadnych nowych objawow, zero skurczy przepowiadajacych, boli podbrzusza itd. Jestem w polowie 38 tygodnia, wolalabym jeszcze z tydzien ponosic. Troche mnie rano strach oblecial, niby o niczym innym jak o porodzie nie mysle ostatnio, ale jednak swiadomosc ze moze byc juz jest troche przerazajaca.
  13. Hej Marcowki, pozdrowienia dla nowych Mam. Bardzo sie ciesze ze juz macie trudy porodu za soba i mozecie sie cieszyc swoimi malenstwami. Mam nadzieje ze do grona dolaczyla juz Loara. :) A tak swoja droga to Loara jestes niesamowita z tymi postami w trakcie skurczow. :) Marghi, mi sie wydaje ze nie musisz juz tak bardzo przejmowac sie stawianiem brzucha. Nie wiem jak czesto jest to u Ciebie, ale moja ginka mowila ze na tym etapie ciazy to brzuch musi juz sie stawiac bo macica musi cwiczyc przed porodem. A gdy lezysz wygodnie to tez Ci sie stawia czy tylko gdy zmieniasz pozycje/ poruszasz sie? A tak pozatym sory za dziwne pytanie, ale czy dobrze liczysz tygodnie ciazy? Bo ja mam termin 8 przed Toba i u mnie juz 37tc+2, wiec u Ciebie powinien byc skonczony 36ty....? No chyba ze juz mi sie cos poplatalo, ale moja ginka liczy tak jak ja. Angelowa, dawno Cie nie bylo! Wolalas mnie to jestem :)???
  14. Hej dziewczyny, ciekawe czy ktos urodzil w ten weekend..?. Wszystkie przeziebione trzymajcie sie sie tam cieplo, mam nadzieje ze chorobska zostawia was w spokoju. Super brzuszki na poczcie! :) U mnie coraz mocniejsze bole pachwin, ciezko mi jest przy wstawaniu, przekrecaniu itd. Jesli chodzi o bole szylki to ja czuje tylko gdy mala naciska, pozatym nie. Ja od tygodnia tez mam takie bialozoltawe uplawy, ale bez swedzenia wiec mam nadzieje ze to normalne. Dzisiaj wieczorem mam gina wiec sie zapytam. Jesli chodzi o czop, to slyszalam ze moze oddejsc w calosci, ale tez po trochu i niezauwazalnie. Ale chyba swiadczy o otwieraniu sie szyjki.
  15. Ja co do zzo, to nie moge sie ciagle zdecydowac wiec ide na zywiol i bede decydowac w trakcie. Chce tylko poprosic polozna zeby powiedziala mi kiedy jest ostatni moment na wziecie zzo gdybym sie nie zdecydowala wczesniej, zeby unknac sytuacji ze ja chce brac a mi mowia ze juz za pozno. Agula, nie przemeczaj sie za mocno przy tej przeprowadzce. Szatynka, zdrowka, trymaj sie tam, twoja mala dostanie przynajmniej od ciebie swieze przeciwciala i bedzie odporniejsza po porodzie. Dziewczyny, ten temat moze juz byl...nie pamietam chyba glupieje troche przed porodem, w czym bedziecie kapac swoje maluchy? Ja kupilam plyn do kapieli, ale on jest taki troche jakby oleisty i nie wiem jak sie bedzie pienil.Czy bedziecie uzywac czegos oprocz plynu do kapieli?
  16. KarolinaaG, ja przytylam 13-14 kg. Wage malej znam tylko z 32 tygodnia - 1800, w przyszly poniedzialek mam dopero kolejne usg wiec zobaczymy jak sytuacja wyglada. Lilka79, ja bede jechac od strony Marek/ Radzymina, wiec Torunska a potem wislostrada na Karowa. Z tego co wiem to 1 dzien 38 tygodnia to juz donoszona ciaza.
  17. Hej, ale piszecie duzo. U mnie tez siary brak, ale jakos w ogole nie stresuje sie tym. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie nie naleza do zbyt obdarzonych biustem, a z tego co wiem porblemy zwykle byly z nadmiarem pokarmu. Pachwiny bola coraz mocniejkazdego dnia.Mala moja ma dni ze jest super aktywna ale tez sa takie ze daje mi odpoczac, wiec nie jest zle na razie. Ja tez do szpitala bede miala okolo 45-50 km do Warszawy, bo siedze caly czas u rodzicow (maz w ltygodniu jest w ondynie). Droga dojazdowa do wawy jest na szczescie super szybka ale w samej warszawie nie wiadomo jak to bedzie jezeli w godzinach szczytu to moze sie przykorkowac.
  18. Ja tez mam straszna chcice slodycze, po trochiu codziennie nie potrafie sobie odmowic, a przez wieksza czesc ciazy nie jadlam wcale. Glodna sie czuje, choc jakos tak dziwnie, i w sumie to nie moge jakos tak duzo jesc. Szatynka, ja przyznam ze jeszcze nie myslalam i zabardzo nie wiem jak to jest z tymi wynalazkami przedporodowymi do picia.
  19. Basiolek, 100 lat!!! Zielonytulipan, strasznie slodki ten Twoj Jas, i ma juz takie ladne kolorki, nie takie poporodowo czerwone. :) Loara, szatynka84 ciekawa jestem ktora z Was pierwsza...? Bez wzgledu na kolejnosc mam nadzieje ze obie bedziecie mialy latwe porody. Marcowe szczescie, ta historia twojej kolezanki, to brzmi bardzo w stylu mojego meza, musze mu na prawde wszystko porzadnie przygotowac i popodpisywac wielkimi literami i dac instrukcje pozostawiajaca minimum do interpretacji zeby nie bylo jakiejs wtopy. Ja jakos troche mniej ciezko sie dzisiaj czuje, i noc mialam super przespana. Milego wieczoru.
  20. Nieszka super, gratulacje!!!! Strasznie sie cieszymy! Ciekawe kto nastepny... :) Agula,chodze do dr Nieweglowskiej. A Ty do kogo? Jak oceniasz swojego lekarza?
  21. Agula, ja mam lekarke z Karowej do ktorej chodze prywatnie, ale od niedawno, bo ja do 32 tygodnia bylam w londynie. Jak zdecydowalam sie na karowa znajomi mi polecili ta lekarke. Na razie jest bardzo w porzadku jak bedzie dalej zobaczymy. Mnie tez denerwuje to ciagle lezelnie w domu ale jeszcze 8 dni do konca 37 tygodnia. Przez ostatnie tygodnie jeszcze ciagle pracowalam zdalnie wiec czas szybciej mi lecial, inaczej dluzylby mi sie niemilosiernie. Moj termin porodu z OM to jest 1szy dzien 41 tygodnia.
  22. A, sal poporodowych nie widzialam, bo sa w innym miejscu i jakos tak z wrazenia zapomnialam o nie zapytac.
  23. Malinkazzz, moja mala jest chyba takim raczej sredniaczkiem, po 32 tygodniu miala 1800, kolejne usg bede miala pod koniec 37, wiec zobaczymy jeszcze jak to bedzie. Ja glównie biore prysznice, ale jak usiade np w miekkim fotelu albo na kanapie, to musze sie niezle zaprzec zeby sie wydostac. Dzisiaj moja siostra wrocila ze szkoly i mowila ze tanczyla kujawiaka na wf i zaczely z mama tanczyc razem w pokoju i podskakiwac. i tak sobie pomyslalam ze ja to chyba juz nie oderwalabym swojego cielska od ziemi. no ale nie bede juz probowac. :)
  24. Hej dziewczyny, stryasznie dlugo mnie nie bylo i tyyyleeee mnie ominelo. Po pierwsze to Gosiaczek i Betty, straszne gratulacje!!! Jestescie super dzielne i bardzo Wam zazdroszcze ze juz macie przy sobie swoje malenstwa. Betty, dzieki za opis jak to u Ciebie okoloorodowa sytuacja wygladala. Dla dziewczyn rodzacych po raz pierwszy (jak ja) to chyba najlepsza rzecz tak uslyszec relacje z pierwszej reki. Jak bedzisz miala chwile to napisz jeszcze czy kozystalas z jakiegos znieczulenia: gas, zzo, czy przy zszywaniu? Dobra teraz co u mnie: polowa 36 tygodnia, wiec do konca lutego lczekam z utesknieniem bo wtedy moja ciaza bedzie donoszona. mam troche kiepska szyjke - juz tylko centymentr ale jest twarda i zamknieta. I jest taka centymetrowa juz od ponad 2 tygodni. Troche sie nia stresowalam ale ginka mnie uspokoila ze skoro przez 2 tygodnie wytzymala bez zmian to jeszcze wytrzyma. Mam tylko do konca lutego duzo lezec/ siedziec pollezaco, nie sprzatac, nie gotowac itd.Od poczatku marca snowu moge robic co chce.Do tego przez ostatnie tygodnie caly czas jeszcze pracowalam (z domu). Ale spedzanie z kompem na kolanach lezac 7-8 godzin dziennie to jest watpliwa przyjemnosc wiec juz wieczorami nie mialam sily i ochoty patrzec na kompa i dlatego moje nieodzywanie sie. Dzisiaj jest oficjalnie moj ostatni dzien w pracy wiec jestem bardzo happy z tego powodu i od przyszlego tygodnia korzystam juz z netu tylko dla przyjemnosci. Co do dolegliwosci, to chyba to wszystko co u Was, bole spojenia, trudnosci ze snem (co pare dni w zasadzie nieprzespana noc), przekrecanie sie z boku na bok to jest masakra. Od paru dni mam tez rano takie jakies bole zoladka, jabym byla glodna, ale po jedzeniu tez pozostaja. Nie wiem czy to jest jakis typ zgagni czy co. No ale nie jest to jakeis strasznie meczace. Do tego przez to ze duzo leze to mam cale cialo takie jakby obolale. Jak wstaje to chodze jak slimak zanim sie dowloke na siusiu. Skurczow przepowiadajacych chyba jeszcze nie mialam, brzuch napina mi sie w sumie tylko prz zmianach pozycji, przekrecaniu sie itd, wiec to chyba w miare normalne. Mam miec jescze jedno USG pod koniec 37 tygodnia i chyba na tyle, zobaczymy jaka moja mala jest mala. Posiew tez juz pobrany, czekam teraz na wynik. Krew u mnie coraz slabsza, wiec lykalam zelazo codziennie, po jakims czasie okazalo sie ze zelazo powyzej normy i to sporo a krew bez poprawy, wiec ginka kazala mi odstawic zelazo i nie martwic sie krwia. Wanienki jeszcze nie mam, ale tez kupuje standardowa, wiecej osob ja poleca. Z pozostalych zakupow juz wszystko mam oprocz paru drobiazgow, choc torba jesszcze nie spakowana. Musze juz to wreszcie zrobic. Uczucia co do porodu mam super mieszane, czasami chcialabym zeby juz moja malutka byla ze mna i nie moge sie doczekac, ale czasami ogarnia mnie paniczny strach jak sobie dam rade z porodem i w ogole z nia na poczatku, czy bede dobra mama itd. I witam wszystkie nowe dziewczyny. W wiekszej grupie zawsze razniej. :)
  25. Myszka w Londynie ja robilam sobie prywatnie badanie w polskim labolatorium: http://www.medical-diagnosis.co.uk/, wyniki mialam na drugi dzien. Robia na pewno testy cukrzycowe, mialam tez je tam robic, ale w koncu zrobilam w PL. Oni maja troche inny sposob badania niz w polsce i nie pije sie glukozy tylko napoj energetyczny, co jest o wiele przyjemniejsze.
×