Jestem już ze swoim facetem poznanym na czacie prawie 1,5 roku jest nam ze sobą bardzo dobrze, ale ukrywam przed nim pewną tajemnicę.
Prawie 5 lat temu poznałam go na czacie. Lekarz fajnie nam się rozmawiało. Ja nie miałam doświadczenia w nawiązywaniu kontaktów przez internet i byłam trochę sceptycznie nastawiona, ale on nie prosił o zdjęcie i tak nigdy nikomu bym nie wysłała. Rozmawialiśmy przez telefon. Fajny facet, inteligentny, zabawny, dobrze wykształcony. Postanowiliśmy się spotkać. Przyjechał po mnie swoim samochodem jak z niego wysiadł to nigdy u nikogo chyba nie widziałam takiego rozczarowania na twarzy. Pojechaliśmy do kina przez całe spotkanie zamienił ze mną może dwa słowa. Mieliśmy zgodnie z planem po kinie pójść na kawę, ale postanowił mnie odwieźć do domu.
Nie miałam nigdy problemu z facetami. Zawsze ktoś zabiegał o względy. Niestety on to nie była moja liga. Czułam się przy nim jak kopciuszek:(
Wróciłam do domu i się normalnie rozpłakałam. Oczywiście on się nie odezwał. To było jedno spotkanie, ale ja czasami o nim myślałam nawet jak już później byłam w innym związku. Minęły 4 lata ja rozstałam się ze swoim chłopakiem postanowiłam ponownie wejść na czat. Już miałam zamykać kompa bo miałam dosyć sponsorów i zboków, kiedy odezwał się on. Od razu wiedziałam miał nawet ten sam nick co poprzednio, imię wszystko się zgadzało z małą różnicą ja wyglądałam zupełnie inaczej. Skończyłam studia, pracuję w zawodzie i to pozwoliło mi wziąć się za siebie. Schudłam, zmieniłam styl ubierania, fryzurę, kolor włosów. Pomyślałam a co mi szkodzi teraz ja Ci pokażę. Umówiłam się z nim. Były to wakacje a ja właśnie wróciłam zrelaksowana i opalona. Założyłam krótka sukienkę, szpilki. Kiedy zbliżałam się do jego samochodu a on wysiadł zobaczyłam tym razem nie rozczarowanie w jego oczach jak poprzednio, ale ten błysk w oku, który każda kobieta chce zobaczyć u faceta. Chciałam początkowo dać mu nauczkę, ale wyszło jak w tandetnej telenoweli brazylijskiej. Zakochałam się i to bardzo. Czasami w nocy, kiedy patrzę na niego jak on śpi zastanawiam się, czy mu powiedzieć, ale nie mam odwagi.