Znaffca

ja uważam, że wszędzie się jacyś normalni ludzie znajdą, grunt to mieć odrobinkę szczęścia i na nich trafić ;) szkoda tylko, że niekiedy jest ich odsetek, ale większa z tych paru sztuk pociecha niż z hałdy, bo przynajmniej wiadomo, że są prawdziwi a nie zakłamani :)

w pewnym wieku róznica w latach się zaciera i przestaje odgrywać jakiekolwiek znaczenie i to jeszcze rozumiem... ale dziwi mnie, że niektóre takie doświadczone a lecą na takiego nieułożonego kompletnie, bez pracy, bez wielkich planów na przyszłość itp człowieka ;) może ja sprawiam wrażenie ustawionego, ale niestety póki co nie jestem... fakt że w głowie mam w miarę po kolei, bo jednak jakoś staram się życiowo myśleć, ale w praktyce już nie jest tak wesoło... przynajmniej na razie :/

duchu - teraz z ciekawości spojrzałem gdzie się te dane "X Y" w Twoim przypadku zmienia :) wystarczy sie zalogować i w prawym gównym rogu klikasz na "trybik" i z menu wybierasz "Poczta-ustawienia"... potem przechodzisz na zakładkę "konta i importowanie" i w sekcji "Wyślij pocztę jako:" trzeba kliknąć "edytuj informacje" i tam idzie to zmienić :)

prawda - po wielu trudach, krętą drogą, ale się udało to najważniejsze :)

a co do chłopaka, to niestety, czasem się taki dupek trafi, który nabroi i nawet nie wie jak bardzo... ale przynajmniej będziesz teraz bardziej ostrożna i uczulona na takich ważniaków :)

heheh no widzisz Prawda, mogłaś iść... może byśmy się kiedyś spotkali przy pracy :P

duchu - tych danych i tak nikt nie sprawdza, więc równie dobrze możesz sobie wpisać Adam Małysz ;)

taki już jestem ;) czasem moje skłonności socjopatyczne się przydają w życiu jak trzeba komuś do rozsądku przemówić :D wczoraj się dowiedziałem, że jak innych atakują i oni się bronią, to ja cicho siedzę... ale jak już się odezwę to konkretnie :) nie wiem tylko ile w tym prawdy :P prawda - no to gratulować :) nieźle sobie poradziłaś ;) i tu można przełamać ten głupi stereotyp, że kobieta bez faceta nic nie potrafi naprawić :) a ja wcinam ten wstrętny czosnek i tylko patrzę jak mi szyby w pokoju parują :P

przynajmniej wesoło jest :P

ale ja nie narzekam :) ja mam samych facetów na roku studiów i powiem Ci, że oni nieraz gorsi są niż kobiety przed okresem :P fochy strzelają jeden na drugiego tak samo... ;) aż sam się czasem dziwię jak ja z tymi ludźmi wytrzymuję nerwowo... zawsze w liceum czy gimnazjum czy w podstawówce miałem dziewczyn i chłopaków mniej więcej po równo... i co śmieszne przez większość czasu lepiej się właśnie z dziewczynami dogadywałem, chłopacy w tym wieku byli koszmarni... a z dziewczynami zawsze sztamę trzymałem i żyło się dobrze :)

prawda - czemu świnie? przecież to cały urok kobiet, że takie są a nie inne ;)

dokładnie ;) po matematycznemu można to stwierdzenie zapisać tak: f(kobieta) :D a ja słyszałem bardziej optymistyczną wersję.... "Kobiety nie są do rozumienia, tylko do kochania" ;)

hehe noo kobiety są nieobliczalne :P ale przynajmniej jesteś na 100% pewny Duchu, że Cię nadal kocha po tylu latach skoro zazdrosna jest ;) a ja co najlepsze żadnym formalnym zwiazkiem nie jestem z nikim powiązany, ale i tak się zazdrośnice jakieś znajdą :D ale co im się dziwić, ja też jestem zazdrośnik nawet o koleżanki, wiec to rozumiem :)

duchu - chyba faktycznie muszę czosnku pojeść póki w domu siedzę i nikogo w pobliżu nie ma :P heh a moja rodzicielka mi żyć nie daje i co chwila mi jakieś ustrojstwa przynosi żebym brał.. lekomana ze mnei chce zrobić :o nie wie co mi jest a wciska mi leki dosłownie na wszystko :P i dziwi się, że tego brać nie chcę... w dodatku od 3 godzin za mną łazi, że mam sobie sobie krople do nosa wlać (a po co jak mi i bez tego z nosa się leje?) przed momentem nie wytrzymałem i powiedziałem, że w dupe sobie zaraz te krople wleje jak nie przestanie mi ględzić :D a ona "no to sobie wlej w dupe"... i zgadnijcie co zrobiłem hehe nie, nie wlałem sobie :P ale zacząłem już ścigać spodnie, a rodzicielka się zbulwersowała i poszła :P hehe ja to mam dar przekonywania :D

hej duchu ;) zaaplikowałem sobie lek z 1000mg paracetamolu jak na słonia, odleżałem trochę... próbowałem zasnąć, ale nic z tego :P i oto jestem :) zakatarzony, ale mi się w glowie już nie kołata przynajmniej jak wcześniej ;) duchu, no widzisz, to się nazywa złośliwość rzeczy martwych :P a techniczni naprawiacze mają to do siebie, że żyją w takim przekonaniu, iż jak coś nie działa to wina jest po stronie użytkownika i często przy zgłaszaniu czegokolwiek dostaje się od nich standardowe usprawiedliwienie admina, które brzmi "U mnie działa!" :D sam się o tym przekonałem ostatnio... po tym jak zachciało się chłopakom od allegro zmieniać wygląd ich strony, część rzeczy nie działała dobrze z powodu niedbalstwa i/lub niedopatrzenia z ich strony... sam tworzę różne rzeczy to wiem jak to jest, tu sie czegoś zapomni, tam nie tę zmienną zastosuje i problem gotowy ;) ale cóz, zauważyłem problem na ich stronie, więc postanowiłem kolegom po fachu pomóc :) nawet im dokładnie napisałem gdzie jest błąd, specjalnie zrobiłem jak ja to nazywam "crash testy" żeby obadać dogłębniej sprawę, napisałem im w miarę dokładnie... a oni potraktowali mnie jak jakiegoś lamera i w maila zwrotnego wkleili mi gotowy tekst, że na pewno mam złe ustawienia przeglądarki itp itd :D hahah śmiech na sali ;) co najlepsze po może 3 dniach ten problem, który zgłosiłem został po cichaczu naprawiony... ehhh lepiej pozostawię to bez komentarza :P

no nic... spadam do wyrka paaa ;)

słodziak z tego - taaak i do tego pociągający dziś wyjatkowo jak mało kto z tym zakatarzonym kicholem :o

rosomak 1989 - nie, a imienia nie zdradzę ;)

dziwne... wywalilem skype, restart kompa, próbuje instalować i poszło normalnie :P ale ok... spróbuj tak: 1. Alt+ctrl+del, Task manager i na zakładce procesów sprawdź czy czasem przypadkiem nie wydnieje gdzieś Skype.exe. jak tak to go zamknij... 2. włącz sobie w eksploratorze plików w Organize>Folder and search options na zakładce View żeby było zaznaczone "Show hidden files, folders, drivers" 3. potem wejdź po kolei: - C:\Users\All Users i wywal folder Skype - C:\Users\anka\AppData\Local\Temp i wywal plik Skype.msi - C:\Users\anka\AppData\Roaming i wywal folder Skype - C:\ProgramData wywal folder Skype ;) 4. Jak masz jakiegoś antywirusa albo firewalla włączonego to wyłącz je na chwilę 5. Odmów dziesiatkę różańca i odpal instalator online ze skype.com jak to nie pomoże, to już chyba mi się pomysły pokończyły na zdalną pomoc... :/

kurde :o moment, zainstalowałem i wywaliłem skype, zobacze czy u mnie też taki śmietnik zrobiło i Ci powiem jak znajdę rozwiązanie... daj mi chwilkę ok? ;)

tutaj widze jest normalna wersja: www.dobreprogramy.pl/Skype,Program,Windows,13018.html

wejdź w start i w polu do wyszukiwania wpisz: %appdata% i tam gdzieś pwinien być folder Skype. usuń go, potem polataj po dysku i pousuwaj wszystkie foldery Skype, czyli C:/Program files/Skype i te gdzie próbowałaś instalwoać dopiero wtedy odpal instalatora na nowo :)

a czyściłaś rejestr w programie CCleaner?

Lady - no tak bywa czasem... znam to skądś :) ale głowa do góry, a dasz radę ;) mnie też przeziębienie chce do łóżka wpędzić, ale się nie dam! :D

a czyściłaś też CCleanerem na zakładce rejestr? tam powinnaś mieć zaznaczone "Instalator" jak nie to spróbuj ;)