Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emajlis88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez emajlis88

  1. DO: do adecco trudno:D:D:D:D:D: SZANOWNA PANI :D Wyobraź sobie, że dokładnie wiemy ile można zarobić w Norweskich firmach. Jesteśmy w Norwegii nowicjuszami, których nie od razu chcą zatrudniać. Przede wszystkim podstawą jest opanowanie języka, o czym jako uznająca się za dobrze poinformowaną powinnaś wiedzieć... Nikt tu się nie wywyższa, ale widzę że Ty musisz mieć jakiś kompleks mniejszości skoro tak odbierasz nasze posty... A w takim razie to Ciebie może być żal... DO: Olensja Zaraz zabieram się do wysyłania fotek :)
  2. miało być NIE NASKAKUJCIE NA DOVI sorki za błąd... :D
  3. Co prawda to prawda :) samemu tutaj ogólnie jest ciężko... Dlatego my próbujemy sciągnąć do Oslo szwagra z rodzinką (żona i synuś) żeby było z kim na niedzielną kawusie się umówić :D Ale tak zupełnie na poważnie, to chcemy choć trochę wypełnić deficyt rodziny na obczyźnie :D Pozdrawiam
  4. Cześć, no ja tu (w Oslo) z mężem mieszkam od 28 października zeszłaego roku. Mój mąż przyleciał do Stavanger w połowie czerwca zeszłego roku, jednak po tygodniu przenieśli go do Oslo i tak już tu został po czym sprowadził mnie i synka :) Ja nie pracuję, ale gdybym miała co zrobić z maleństwem to problemu z pracą bym nie miała, bo jest jej tu w bród :) Mój mąż również na brak pracy nie narzeka. Teściu został w Stavanger i tam już jest trochę gorzej, ale też nie jest źle :) Wszystko zależy też od zawodu, bo są mniej i bardziej potrzebne ;) Mój mąż jest malarzem budowlanym, jednak pracuje przez agencję pracy (Adecco), która wysyła go na różne budowy. Jeśli nie mają pracy dla niego w jego zawodzie, to proponują coś innego. Do Adecco ciężko się dostać, ale jest to możliwe. Załatwiają lokum, więc nie jest tak źle :) Trzeba próbować :) Poza tym, są różne agencje pracy, ale na ich temat nie mam wiedzy. Pozdrawiam Emilia
  5. No, ja też wyjechałam za mężem do Norwegii początkowo na 2 miesięczne "wakcje" z synkiem... ale już po miesiącu nie wyobrażałam rozstać się z mężem i wrócić do szarej Polskiej samotnej rzeczywistwości... Mój synuś był taki szczęśliwy z tatą, ja codzień kładłam się i wstawałam z mężulkiem. Coś pięknego... i tak mijają już ponad 4 miesiące jak tu jestem. Nie zachwycam się Norwegią tak jak Lwica nie salonowa, no ale w końcu się przyzwyczaję. Nie zamierzamy tu z mężem mieszkać na stałę (bynajmniej w tej chwili, a co czas pokaże - zobaczymy) Tęsknota za rodziną w Polsce jest dla nas zbyt uciążliwa, żeby mieszkać na stałę tak daleko od domu. Poza tym, w Polsce mamy swój własny kąt, nie wyobrażamy sobie go sprzedać... Więc puki synek nie chodzi do szkoły, dorobimy się tutaj, odłożymy ile się da (a mąż zarabia tyle, że odkładamy sporo) i po kilku latach wracamy do Polski. Mamy nadzieję, że zanim wrócimy jakoś w Polsce sie ułoży i poprawi...
  6. To jakoś musimy się skontaktować :)
  7. No ja też uczę się j. norweskiego (jak synek śpi). Mąż pracuje od rana do wieczora, więc czasu mam nadmiar ;) Mieszkam w Slattum (20 km od Oslo kierując się na Gjovik, 10 km od Lillestrm) chętnie się z kimś zaprzyjaźnię ;) Jestem zarejestrowana na portalu MojaNorwegia.pl (pod tym samym loginem) ;) Pozdrawiam Emilia
  8. Cześć dziewczyny :) Jestem tu nowa, przyjechałam do Norwegii zaledwie tydzień temu... Mój mąż tu pracuje i zdecydował się zabrać mnie i synka ze sobą. Mieszkam w Slattum, tj. około 16 km od Oslo. To narazie taka próba, zostajemy tu do świąt Bożego Narodzenia, potem w Nowym Roku wracamy do Norwegii na dłużej (na kilka lat, ale nie na stałe). Wtedy mąż chce mnie tu zarejestrować, żebym mogla iść gdzieś do szkoły uczyć się Norweskiego, synka planujemy dać do jakiegoś przedszkola. Po nauczyniu się języka, chciałabym rozejrzeć się za pracą, żeby pomóc mężowi się dorobić... Popracujemy kilka lat i wtedy wracamy do Polski (taki mamy plan na chwilę obecną). W tej chwili czuję się tu dziwnie, samotnie... fajnie by było gdyby znalazła się jakaś mamuśka z okolic... Pozdrawiam Emilia
  9. emajlis88

    Dziwna wydzielina...

    Witam. Mam mieszane uczucia... od wczoraj leci ze mnie jakaś dziwna wydzielina... Jakaś taka wodnista i pożółkła... nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam... Dodam, że w chwili obecnej jest to mój 16 d c Zaczeliśmy z mężem starania o drugie dziecko i tak biję się z myślami czy ta wydzielina to jakiś znak :) Czy któraś z Was też ma coś podobnego??
  10. Witam. W tej chwili mieszkam w Slattum. Wynajmujemy z mężem mieszkanko umeblowane (bez pralki) około 50m2 2 pokoje. Płacimy 5500 koron. Ale szukamy czegoś innego, bo tu troche daleko wszedzie (no i brak pralki, a właściwie brak możliwości jej podłączenia mnie przeraża). Proszę o pomoc. Pozdrawiam Emilia
×