neli8

usg miałam po 10 i do tego czasu myślałam że padne ze strachu,serce mi walilo jak młot.Na usg wszystko po staremu- dzidzius żyje,jeden krwiak sie zmniejsza a ten drugi dran ani drgnie :( prawdopodobnie to ten krwiak sie opróżnia i z niego poszedł ten dziwny kolor. Lekarz widział mój lęk i stres,po badaniu złapał mnie za ramię i tak szliśmy i nawet chciał mnie do sali odprowadzić ale powiedziałam że dam radę sama :) a więc to był na szczęście fałszywy alarm.

Ja tez nie mam nic przeciwko nowym dziewczynom bo to tylko jedna osoba próbuje siać tu zamęt. Laski dziś rano w wc zauważyłam pół wkładki czerwone było,aż mi serce stanęło. Obchod jak na złość sie przesuwa już ponad godzinę a ja leże jak na szpilkach. Jeszcze chwilę poczekam i jak sie nie zjawia to sama do nich pójdę

Vicicore-aż dziwne że nie dali ci skierowania do szpitala w przypadku dwóch takich dużych krwiaków.2tyg temu moje były trochę większe niż twoje,w tym jeden jest groźny bo odkleja łożysko i dlatego mnie trzymają w szpitalu żeby już sie nie powiększał ale kurczy sie minimalnie.A ten drugi miesiąc temu miał 4cm i teraz dalej ma tyle bo mi później urósł a teraz w szpitalu maleje tak ok 1cm na tydzień.Mi zakazali chodzić,tylko wc i zjeść więc uważaj.Fiona- spotkałam sie tu właśnie z przypadkami cukrzycy ciążowej no i faktycznie strasznie dużo rzeczy jest zabronionych,nawet makaron czy ziemniaki trzeba ograniczać choć przeciez nie są słodkie. Trzymaj sie,po jakimś czasie oswoisz sie z nowym menu

do poprzedniczki- nie masz prawa wypraszac stąd dziewczyn które założyły ten wątek! One także mają termin na kwiecień i mają prawo tu sie wypowiadać. Ja także udzielam sie na fb,zresztą tak jak wiele z nas które są tu już od dawna. Wczoraj mój lekarz wzią mnie popołudniu na usg i od razu zobaczył oba krwiaki,także sie wybronil z tamtej sytuacji.Powiedziałam mu że cos mi sie dzieje między nogami,wzią mnie na badanie i powiedział że to początki grzybicy! No szlak mnie trafi wszelkie dziadostwo sie mnie teraz czepia,chyba nerwowo chce mnie wykończyć ten pech. A powiem wam że nie jest to przyjemne,piecze mnie tam i swedzi od kilku dni. Myślałam że to infekcja

Motylku-masz krwiaka? Dużego? bo słyszałam że małe to i w 2tyg znikają

Veea-mam pytanie czy jak tobie ten krwiak sie wchłanial i leciało to brązowe to bolał cię brzuch? Bo mnie właśnie boli od wczoraj i znowu mam cykora :( ten ból to tak jakby skórcze u dołu.Lekarz powiedział że jak ból sie nasili to mam dowiedzieć i dostanę zastrzyk z no-spy. Co do witamin to mi lekarz powiedział żebym brała więc biorę. Tygodnie ciąży liczę według OM bo oni w szpitalu przed porodem patrzą na to a nie na datę jaka wskazuje usg,przynajmniej u nas tak jest

Walbia-to fajnie jak już widać po brzuchu że dziecko sie wierci :) Melduje sie ale nie mam żadnych nowych informacji.Nie chcieli mi dzisiaj zrobić usg bo mówią że to za wcześnie.W sobotę myślałam że czekam na wyrok ale od wczoraj zmieniłam myślenie i czekam na dobre wiadomości.Dzisiaj na korytarzu zagadal mnie mój lekarz i powiedział że będzie dobrze i żebym sie nie martwiła. Powiem wam że te jego słowa podniosły mnie na duchu bo w końcu to lekarz.Ciekawe kiedy zrobią mi usg,napewno nie dziś.Wczoraj miałam napady bólu brzucha ale już sie nie będę nakręcać że to znaczy cos złego.Sorki że ja tylko o sobie ale internet w tel mi słabo chodzi i zostało mi mało kilobajtow i muszę sie oszczędzać z internetem.Dzięki dziewczyny za słowa otuchy,musi być dobrze bo ta ciąża już daleko zaszła

Niestety zdarzają sie także krwiaki-mordercy :( dziś wykryli u mnie dużego krwiaka który siedzi na łożysku i jeśli urośnie jeszcze 1cm to uniemożliwi dopływ tlenu do dziecka.A rośnie g***townie bo dwa dni temu inny lekarz go nie widział a dzisiaj jest bardzo duży

Olka- fajnie że będziecie mieć parke Madziana-nie chciałam wam tego pisać ale życie mojego dziecka wisi na włosku,wszystko w rękach Boga.Sytuacja strasznie sie pogorszyła.Lekarz nie chciał mi powiedzieć ale zaczęłam go wypytywac i sie niestety dowiedziałam,w sumie nie wiem czy dobrze bo stres tez ma ogromny wpływ na krwiaki a dodam że mam ich już dwa duże.

ja to nawet nie wiem jak to można spać z tą poduszką, w jakiej pozycji? Wszystkie rzeczy mamy po synku więc nie musimy nic kupować więc mogłabym sobie na to konto pozwolić na takie pierdułki ale nie wiem czy bym umiała z tym spać. Planuje na wiosnę kupić ten sztywny przewijak na łóżeczko bo nie mamy i pewnie tą małą poduszeczkę do karmienia. Nie chce mi się pakować a boję się że coś zapomnę... Aaa wyliczyłam że teraz przy tych mocniejszych tabletkach koszt mojego dziennego leczenia to ponad 8zł/dzień więc opłaci mi się położyć do szitala, zawsze to oszczędzę 56zł w ciągu tygodnia a nie wyobrażam sobie leżeć w szpitalu więcej niż tydzień bo z dnia na dzień jest coraz gorzej

Dziewczyny dziś popołudniu wstawię się do szpitala i jak coś konkretnego będę wiedziała to dam wam znać. Trzymajcie sie :)

Właśnie sie zastanawiam czy jutro nie pojechać

Eipril-lekarz powiedział mi że mogę w każdej chwili sie zgłosić do szpitala nawet dziś ale poczekam do poniedziałku bo wiecie jak to jest-dziś święto i będą patrzeć na mnie w izbie przyjęć co ona tu chce i d**e nam zawraca. Co do przenoszenia dziecka do drugiego pokoju bo same zobaczycie że to nie jest takie hop siup bo niemowlę budzi sie w nocy i wystarczy byle szelest a matka już stoi przy łożeczku.Dziecko ciągle sie rozkrywa,ja mojego nakrywam kilka razy w ciągu nocy.Mój synek ma niecałe półtora roku i przenosę go do drugiego pokoju po narodzinach drugiego dziecka bo jak najdłużej wolę go mieć na oku.Każdy wybierze jak zechce ale przy takim maluszku całą dobę trzeba mieć oczy i uszy otwarte.Raz sie zdarzylo że syn spał na plecach i zaczą wymiotowac,oczywiście od razu zaczą sie dusić ale już wtedy stalam przy nim i go położyłam na bok.

Veea- dzięki za info :) szkoda że w szpitalu nic mi o tym nie powiedzieli a ty babo siedz i sie zastanawiaj czy to że leci to źle czy dobrze...Umówiłam sie do nowego lekarza na 15.20,ciekawa jestem jakiej wielkości jest teraz krwiak a przede wszystkim co słychać u dzidziusia :) Mój lekarz nie jest zbyt wylewny i dziś zobaczę jak to jest u innego

Izka-te krople co my mamy to są od 3rż i wtedy sie daje 3krople a mi w aptece powiedziała że 1krople mogę dać. Zapomniałam o tym sposobie żeby głowa była wyżej... Idę dzisiaj do lekarza bo od wczoraj pojawia mi sie cos brązowego a od jutra długi weekend więc wolę dmuchać na zimne.A idę do nowego lekarza bo mój dziś nie przyjmuje a poza tym chce zobaczyć jak to jest u innego.Mój nie jest zły ale podobno ci młodsi ciągle jeżdżą na jakieś sympozja i sie szkolą więc są bardziej do przodu ale z drugiej strony mój to zastępca ordynatora więc nie byle kto

Walbia- ja też kupiłam używane łóżeczko na allegro, dokładnie takie jak piszesz. U mnie dodatkowo był materac dwustronny, pościel i poszewki i zapłaciłam 250zł za wszystko więc też byłam zadowolona :). Ja kupowałam 1,5roku temu dla synka. Co do wózka to z lekkich znam tylko spacerówki :p Wczoraj i dzisiaj plamie na brązowo, wyczytałam w internecie że przy krwiaku to dobry znak ale i tak wole pojechać i sie upewnić czy wszystko w porządku, o ile uda mi się dostać do jakiegoś lekarza

Werka- na katar polecam krople olbas które daje sie na ubranie. Poprostu o niebo lepiej było w trakcie ostatniego kataru gdy ich używałam

Piguleczko- cztery staraczki na raz to dużo :) śmiesznie by wyszło jak byście zaszły wszystkie w jednym miesiącu.Z filipem tez jak mi brzuch zaczą rosnąć to od razu miałam spory bo dzidzius wypchal tłuszczyk do przodu.Mówię Fifiemu że w brzuchu jest dzidzius i on go głaska i całuje :) a wczoraj powiedziałam że dzidzius go podgląda przez mój pepek i filipek chciał mi zajrzeć do brzucha wpatrując sie w pepek :p śmiesznie to wyglądało

Kasiu- jestesmy z wami calym sercem!!! oby to nie bylo nic powaznego, trzymaj sie

Aldonko-przy wypisie powiedzieli że czeka mnie kilka tyg leżenia żeby krwiak się wchłoną i tak leże już 2tyg więc mam kawałek drogi za sobą choć przyznam ze takie nic nie robienie też jest fajne :) nie musze gotować, sprzątać, myc garów, tesciowa zabiera małego na dwór żeby się dotlenił a ja leże i się bycze Veea- o kurcze, ja właśnie trafiłam do szpitala ze skierowaniem poronienie zagrażające ale jak na przyjęciu zrobiła mi usg i powiedziała że dziecko żyje to już na szczęście nikt nie mówił że jeszcze jest ryzyko poronienia, przynajmniej nie w mojej obecności... U mnie prawdopodobnie pękło naczynko w macicy bo wcześniej nie miałam krwiaka. Ja też uważam moje dzieciątko za silne bo od samego początku miałam plamienia i zagrożoną ciąże przez moją głupotę bo z przedźwigania a poźniej plamienia wracały jak bumerang ale one były skąpe i brązowe więc nie było takiego strachu. Dodam jeszcze że moja ciąża jest młodsza niż wskazuje na to OM i na pierwszej wizycie lekarz mnie nastraszył że prawdopodobnie przestała się rozwijać bo pecherzyk był za mały...

Zgadza się- nagle zaczęła się ze mnie lać krew strumieniem i za dwa dni już miałam krwiaka :/

Aldonka- u mnie jest ciąża zagrożona,tydzień temu wyszłam ze szpitala dlatego tak trochę panikuje bo mam dużego krwiaka tuż przy łożysku :(

My także nie znamy jeszcze płci i pewnie dopiero za kilka tyg się dowiem kogo nosze w brzuchu. Co do wagi to puki co u mnie nie jest tragicznie bo dzisiaj sie wazyłam i waże nawet kilka dkg niż na samym początku ciąży :) ale i tak nie liczę na to że mało przytyję bo w poprzedniej ciąży było +21kg :(. Ja wizytę kontrolną mam za tydzień ale nie wiem czy zrobi usg bo to na nfz. Wczoraj cały dzień brzuch mnie bolał i bałam się że znowu coś nie tak ale na szczęście przeszło.

Justysia, Madziaz- może następnym razem się uda, szkoda że teraz nie wyszło :( Milka-świetny brzuszek :) nie dziwie sie że mąż wzroku nie może oderwać... Stella- chyba juz jako jedyna karmisz Kropelko- bardzo ładny tan jasny płaszczyk Zosi Marka- Fifi uśmiech pełną parą :) Wrzuciłam na pocztę fotkę mojego sadełka i Filipka

Izka- to super że już 30tydz i wszystko w porządku z szyjką i w ogóle :) +6kg to naprwdę mało więc się nie dziwię że się nie przejmujesz wagą ;) jedna kwietniówka pisała że już jej tyle przybyło... Co do prezentów na mikołaja to narazie nie myślę, teraz to tylko się wyleguję choć dziś zgrzeszyłam i wyszłam z fifim na 20min na podwórek ale grzecznie siedziałam na ławce, nie chodziłam.