Rhovannion
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rhovannion
-
IT, nie da się obniżyć bardziej. Po prostu się nie da. I myślę, że to nie będzie dla mnie taką tragedią, jeśli będę starą panną. Przywykłam do tej myśli. Mam znajomą, która dziewictwo straciła po 40, a była bardzo atrakcyjna, w sumie to dalej jest. Miała 45 jak poznała faceta, zakochała się i poszła z nim do łóżka. Teraz są po ślubie.
-
IT, nie mogłabym być z kimś, kto mi nie odpowiada. Więc nie, nie obniżę wymagań i tak są już niskie. Wolę być sama niż żyć z kimś kto mnie nie szanuje, kto ma totalnie sprzeczne z moimi poglądy i plany, kto mi się nie podoba, tylko dlatego, że nikt inny mnie nie chce. I to jest naturalne.
-
Prawdopodobnie byłoby tak samo jak jest. Im większe powodzenie bym miała, tym większe miałabym wymagania i też by się to tak skończyło.
-
IT, to czy byłabym dziewicą zależałoby tylko ode mnie. Póki co, wśród moich kumpli jest dwóch, dla których straciłam głowę. Jeden woli anorektyczne laski z niedowagą. A drugi... sama nie wiem.
-
IT, nie byłabym, bo na pewno do końca studiów nie mogę wyjść za mąż. Cóż, może sobie znajdę jakiegoś spaczonego metala, który lubi duże tyłki i grube nogi.
-
No, nie da się ukryć, że największe ranie mają te, które są o krok do anoreksji i mają 15 i więcej kilogramów niedowagi. A ja, mały upasiec, mieszczę się w normie i nawet do tej niedowagi dobić nie mogę. Ciągle mi brakuje 3-4 kilo.
-
Nie da się ukryć, że mam grube kości, szczególnie na dole.
-
Jak ważyłam 20 kilo więcej miałam epickie, a nie całkiem nie złe. Zaraz...dalej takie mam. No, ale 18 cm mniejsze niż wtedy :( Cóż, ja wiem co czuje rolling bo też przez większość życia jestem na diecie.
-
IT, nie wiem, dla mnie to takie oczywiste nie jest. Rozumiem gdybym znała 20 takich osób, ale że stykam się z 200-300 takimi osobami mniej więcej, to dziwi mnie Twoje myślenie. Raczej w autobusie się dziewczyn nie podrywa, a imprezuję wśród ludzi o podobnych gustach muzycznych.
-
wróć. Czemu nie wydaje Ci się to dziwne. O to chciałam zapytać.
-
IT, czemu to Ci się wydaje takie dziwne, bo nie rozumiem.
-
20 :) Ale sznuruję tylko jak zakładam miniówkę, jak mam długie spodnie, to chodzę w rozwiązanych :) Ja na zimę mam same obcasy, wtedy najczęściej wkładam spódnice. W lecie raczej sandały, jakieś koturny, obcasy tylko na większe imprezy w klubach.
-
Rolling, to są najlepsze buty na świecie i są kompletnie uniwersalne. Uwielbiam je. Ale niekoniecznie pasują do ołówkowych spódnic, żakietów i tym podobnych ciuchów, a tak się teraz ubieram. Więc obcasy to trochę konieczność :(
-
To się do niego przenieś. Nic trudnego.
-
Nie znam ani jednego z wymienionych przez Ciebie przypadków. Więc...żyjemy chyba w dwóch totalnie różnych światach.
-
IT, to był jeden z Twoich najgorszych tekstów, wiesz co, nawet rozmowy z Tobą mi się odechciało.
-
IT nigdy w życiu nie byłam tak pijana, żeby nie pamiętać co robiłam, to raz, dwa: nie upiłam się od 17 roku życia, z tego co dobrze pamiętam. I nie, nawet po alkoholu nie znalazłam chętnego na siebie, niestety.
-
Nie, facetów to ja mogę oglądać tylko z daleka. Ja w życiu na randce nie byłam, nie całowałam się nawet. Co za żałosna istota ze mnie.
-
Rolling, może im się takie podobają. Cóż, ja mogę sobie popłakać w kącie, ale nie chce mi się nawet. Cóż, po raz kolejny, życie pokazało mi, gdzie moje miejsce.
-
Widzę jak się w stosunku do mnie zachowuje. I Rolling, z całym szacunkiem, ale 99% facetów wybiera kobietę patrząc na wygląd. Jak go nie pociąga seksualnie, to się z nią nie zwiąże, choćby skały srały. I to jest oczywiste. Cóż, pomarzyć zawsze mogę, szkoda tylko, że nic z tych marzeń nie wyniknie.
-
Wpadłam po uszy w kumpla i to straszne jest. No cóż, bez wzajemności jak zwykle, ja już tak mam.
-
Cześć moje paszcze i paszczęta, co tam?
-
IT, ja się nawet nie interesują tym, czy moi znajomi palą, biorą czy coś w tym stylu. Nie akceptuję dragów, w ogóle. Przy mnie nie ma mowy o zażywaniu czy paleniu, a reszta mi wisi. Wszyscy jesteśmy pełnoletni, większości bliżej do 30 niż do 20, więc wiedzą co robią.
-
Nie będę dyskutować o trawce, bo się nie znam i znać nie chcę. Paliłam przez wiele lat, ale rzuciłam i mam nadzieję, że już do tego nie wrócę. A lampka wina jeszcze nikogo nie zabiła. Wprost przeciwnie, przy moim niedociśnieniu działa cuda :) Wiesz, IT, ja do bycia damą dorosłam, nie każda kobieta uznaje za stosowne się tak zachowywać.
-
Czyli nic nie zrozumiałeś. Jakie to przykre...