Rhovannion
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rhovannion
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Tępak, obracam się w różnym towarzystwie, ale nie podobam się i nigdy się nie podobałam. Ale uświadomiłam sobie, że nie mam powodu, żeby popadać w taką frustrację jakiej przykładem jest ytytyt, bo to bez sensu. Będę sama do końca życia, no to trudno. Przynajmniej nie wiem, co tracę. ms. jones II - już jestem blada jak ściana. A włosy i makijaż mi się podobają, więc dzięki za sugestię, ale nie.
-
Matko jedyna:)!!! - cóż, tak rosną, na żywo nie są całkiem okrągłe, tutaj tak wyszły. Też mi się nie podobają okrągłe :) No cóż, moim znajomym podobają się wysokie, bardzo szczupłe dziewczyny, raczej bez dużych tyłków i biustu, a ja mam i jedno i drugie. W ogóle w mojej subkulturze wysoka, bardzo szczupła dziewczyna to ideał.
-
Matko jedyna:)!!! - jakich? Wymagających, najwidoczniej. Póki co, nie znalazłam nikogo, kto byłby mną zainteresowany i chciał się umówić. Ale co z tego, mam swoje studia, życie, znajomych i nie muszę koniecznie wyjść za mąż.
-
bauntyy - zauważają mnie jako kumpelę, nie jako kobietę. Taki mój urok. I nie, nie jestem naturalna, na tym zdjęciu mam tyle makijażu, że zaraz odpadnie :)
-
Miło, że się komuś na zdjęciu podobam, ale to tylko zdjęcie. No i jestem trochę za gruba, wolałabym ważyć z 5 kilo mniej.
-
Nie chce wklejać, bo mnie będą objeżdżać za wklejanie. Nie wiem, tu jakieś dziwne zwyczaje panują. Ale niech będzie. http://www.voila.pl/edycja/index.php?7
-
Tępak, mało co jest w stanie mnie dotknąć, ale tak to zabrzmiało, jakbym była na tyle brzydka, że bezpieczna. Wiesz, na pewno nie zdradzałabym swojego faceta, bo tak mnie wychowano, żebym się tą zdradą brzydziła. bauntyy - z ytytem nie warto w ogóle gadać, ten jad i frustracja mnie przerażają. Ja też czasem mam tak, że się zafiksuję na swojej brzydocie i mnie nikt nie przekona, ale nie pluję na ludzi i ich nie wyzywam. Za coś takiego ban się należy.
-
bauntyy - jak tam niedziela mija?
-
Tępak, właśnie mi powiedziałeś, że jestem brzydka. Wiesz co, dzięki serdeczne.
-
oczywiście, że prawda. Mam takie powodzenie, że nie mogę się opędzić, przebieram w facetach jak w ulęgałkach, podobają mi się tylko tacy co mają 2 metry, są kulturystami i jeżdżą Maserati. I koniecznie muszą mi kupować różowe róże, przynajmniej tuzin na każdą randkę. I tak jest ich wielu i nie mogę się zdecydować, więc siedzę tutaj i narzekam. Otóż to.
-
bauntyy - kotek po co Ty się tłumaczysz? Tak, jesteś rozpieszczoną panienką, masz wszystko podane na tacy, a tylko on jest nieszczęśliwy, życie go doświadczyło, bo jest niski. Dobrze, niech i tak będzie. Ja też jestem rozpieszczona, piękna i w ogóle siedzę tu tylko dlatego, żeby mu podnosić ciśnienie. Wariatom trzeba potakiwać, sprzeciw wzbudza w nich agresję.
-
bauntyy - czy tez życzyć wypadku i oszpecenia. Albo ciągle płakać i nic więcej. No cóż, zaczynam się cieszyć, że jestem sama, bo jakbym miała mieć takiego frustrata w domu, to ja dziękuję. Biorę sznurek i idę się wieszać :P
-
bauntyy - jestem, ale jak widzę na jaki poziom schodzi dyskusja, to mi się pisać odechciewa. Chociaż, z drugiej strony, już mnie nie dziwi. że obaj panowie na y nie mają partnerek.
-
bauntyy - daj spokój, nie warto. Jest do tego stopnia sfrustrowany, że nic do niego nie dociera.
-
yyughiuh - po raz kolejny pytam, no i co? Ja w myśl tej tabeli jestem za wąska w ramionach i talii do swojej wagi, za to mam za grube uda. Mam za duży biust i za małe biodra. No i? Mam się zabić? Bo nie jestem taka, jak w tej tabelce napisali? Bardziej mi zależy, żeby być inteligentną, oczytaną, wykształconą osobą, niż tabelkowym ideałem. I nie szukam faceta z tabelką i centymetrem. Wisi mi to, ile facet ma w biodrach, czy w kostkach. Liczy się dla mnie to, żeby mnie pokochał, żebym mi się podobał i żebyśmy mieli o czym rozmawiać. Żeby był dla mnie dobry. A nie to, czy wg tabeli jego barki są dostatecznie szerokie czy też nie. Dorośnij chłopaku.
-
yyughiuh - ale ideałów nie ma. I nic na to nie poradzisz, że masz takie a nie inne proporcje. Ja też bym wolała mieć 80 w biodrach, ale mam tak szeroką miednicę, że poniżej 90 nie zejdę. Też bym chciała mieć 177 wzrostu, ważyć 50 kilo i być modelką. Ale nie jestem. Jestem małym, grubawym karakanem i muszę z tym żyć.
-
yyughiuh - wyobraź sobie, że wiem, co to jest obwód.
-
yyughiuh - fajnie byśmy razem wyglądami, bo jestem od Ciebie szersza i w biodrach i w barach :)
-
yyughiuh - już Ci raz napisałam, że jak dla mnie to masz fajną sylwetkę i mnie się podoba.
-
yyughiuh czytasz co napisałam? 170, szczupły, bez mięśni, blondyn, typ informatyka. Absolutnie nie wysportowany. Kanon to jakaś bzdura. Wg kanonu faceci szukają kobiet o figurze klepsydry, z wagą w normie, długimi włosami. I co?
-
bauntyy - nie przetłumaczysz im i tyle. Oni wiedzą lepiej co nam się podoba, co wolimy, myślimy i tak dalej.
-
yyughiuh - dla każdej inny facet jest ładny. Mnie się podobają szczupli blondyni między 170-180, z niebieskimi oczami. A mojej koleżance misiowaci i umięśnieni, a jeszcze inną kręci intelektualista w okularkach. I dla nich ten mój wymarzony blondynek to paszczak.
-
ytytytyt - no sorry, ale kobieta, żeby uprawiać seks też musi się podniecić, a jak facet jest niezadbany, śmierdzący, albo po prostu ją odrzuca, to nie da rady. Facetowi też nie każda laska się podoba. Ale to nie jest tak, że pociąga nas jeden na 1000. Wśród moich najbliższych kumpli na 10 jest 6, którzy mi się strasznie podobają, 2 średnio i 2 totalnie nie.
-
bauntyy - ja może nie jestem taka ładna jak Ty, ale jakoś szpetna nie jestem, tak jak powiedziałam. Dbam o siebie i naprawdę nie uważam, żebym musiała być sama, bo żadnemu się nie podobam. Ale widocznie faceci mają teraz tak wysokie wymagania, że ich nie spełniam. Cóż, muszę z tym żyć.
-
yyughiuh - w jakim błędnym przekonaniu? Wybacz, ale ja też nie jestem jakąś straszną maszkarą, a mimo to, jestem samotna. I zawsze byłam. Więc rozumiem dziewczynę, która nie może znaleźć przyzwoitego faceta, a trafia na samych jebaków, żelusi, gogusi zapatrzonych w siebie albo idiotów, którzy mogliby popełnić samobójstwo spadając ze swojego EGO na IQ
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9