sprawa gustu

58 ciiii bo sploszysz mi zjawisko...ja bym swojego podniecenia i dla ciebie wystarczajaco miala,ale uszanuj jej wole. marta,zwariowalam

co to znaczy czy ,,to,, robie ? czy sie kocham realnie? czlowieku,to jest najlepsze z mozliwych nie konczace sie rzniecie.przepraszam.zwykle nie jestem wulgarna.chyba ze czasem,jak trace nad soba kontrole :P

od zawsze takie stanowisko wobec mezczyzn? czuje,jak mam mokro i goraco.

nie wiem czy czytalas topik,mialam jako malolata przezyc seks z taka sama jak ja wariatka.caly czas pamietam jej zapach i smaczna miekka cipke z tak jedwabiscie delikatna skora. szkoda,ze mialysmy wtedy tak ubogie doswiadczenia.szaleje na mysl co by sie dzis dzialo.stad moje spontaniczne zachowanie.

zauwazylam,ze masz swiezutki nick.jestes nowa tutaj?czy taka zmylka? ;) opowiedz cos podniecajacego...chcialabym cie pocalowowac.

piescisz sie teraz? czy zaciskasz nozki?

powiedz,co tej szczesciarze sie stalo,ze wyszlas na lowy...juz mi mokro....lizalabym...

marta,co za pytanie...a kim ja tu jestem .dziela nas zapewne grube kilometry ale lacza gorace pragnienia...bez szczegolnych zaproszen.

podnieca mnie mysl,ze przywitalam sie wlasnie z kobieta,ktora kocha sie tak,jak ja tylko marze.

czytasz w moich myslach.o tym wlasnie zaczarowanym miejscu myslalam.

witaj marto...ciesze sie,ze zajrzalas.

tylko, jesli masz gorace usta.

jestem.zimno mi w stopy bardzo,w ogole cala sie trzese.

anonimowy? prosze cie,nie znamy sie przeciez od dzis...:P i wciaz tu jestesmy.sprawia mi to przyjemnosc i czuje laskotki...

mam wrazenie,ze bardzo marzy ci sie podejsc do obdarzonej pieknymi,jedrnymi piersiami kobiety...usmiecha sie figlarnie...i wiesz juz,ze pozwoli ci,bys zlapal te piersi...i energicznie...stanowczo je piescil...potem moglbys wsunac dlon w stanik,dotrarlbys do twardych,nabrzmialych juz sutkow...

58 od jakiego czasu tu wpadasz i z niezwyklym wdziekiem namawiasz do rozmowy poza forum? ;)

jurek.zgwalciles wlasnie tym filmem moje wyobrazenie o kilku mezczyznach,ktorzy mieliby mna sie zajac.a takie mialam piekne obrazki w glowie :(

nie mam ostatnio zbyt silnej woli na ,,drobna zabawe,, zbyt szybko sie podniecam i wtedy musi byc juz tylko z finalem.

tzn sama sie nie rypla tylko zostala rypnieta...i to jak! :P ale to bylo wczoraj.tutaj widze nikt nie ma ochoty nic opowiedziec,niczym nakrecic-to siedze ciuchutko,zaciskam nogi i udaje ze nie czuje delikatnej,nieustajacej wibracji... jurek,pomysl wykorzystam jeszcze.teraz witaminki sa szczegolnie wazne,masz racje :)

jurek...hmmm.mowilam ze bedzie ciezko.pogoda juz niestety przestala rozpieszczac i sprzyjac,ale dotad brak bielizny pod moja sukienka to dla niego standardowa przyjemnosc,sprzyjajaca spontanicznym,popoludniowym ,spotkaniom, ;) (na przyklad przy blacie w kuchni)

mam dzis wielka ochote na mojego meza.:)moze podpowiecie mi,jakbym mogla go zaskoczyc.to nie bedzie latwe :P

58 gdybym nie miala mozliwosci chyba musialabym umrzec z tesknoty za moim ciepelkiem,za smakiem zlizywanym z paluszkow.... i nie zazdrosc juz bo ci zmarszczek przybedzie na czole.ja nie zazdroszcze i wiesz jaka piekna i seksowna jestem...

odzywam sie;)no nie mow ze nie slyszysz...mnie slychac zawsze.w koncu jestem wyjatkowa ryczaca i bardzo dojna krowa.:D eh gdyby nie ten internet... :D:D

58,powiem ci cos w sekrecie :P gdyby nie to,ze nie moge naprawde przerwac teraz pieszczot...... podpisalabym sie oburacz pod tymi slowami.podejrzewam,ze dlatego zostaja to wciaz tylko fantazje.z drugiej jednak strony moze zycie jest zbyt krotkie.lepiej ewentualnie zalowac ,,po,, niz ze sie nie sprobowalo. :) coz ta metoda mnie dotad nie zawiodla.wyjatek? znow?

alberto,to sie z aktywnoscia nie zgramy.ty spisz,a mnie moj poped wyprzedza :P