Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AdziulaRybka4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AdziulaRybka4

  1. odnośnie baby blues http://dziecisawazne.pl/dobry-zal-po-porodzie/
  2. Ja dzisiaj mam skurcze kurde a grzybka muszę wyleczyć. Jak moje dziecko wezmie antybiotyk, jak przejdzie przez taki kanał rodny to zabije mojego lekarza. Mówiłam mu w poniedziałek, że swedzi... a ten nic. Dzisiaj jeszcze jade do niego. :( Apropo kosmetyków, to ja też kupię po 1 szt do pupki, do mycia, oliwkę, i coś jeszcze co trzeba (pewnie Musteli) ale i tak postaram się byc ekomamą, choć to trudne w dzisiejszych czasach. www.ekomama.pl www.dziecisawazne.pl Myślę o myciu dziecka w swoim mleku, jak będę tyle miała. No właśnie, te mamy, które maja nawał mleku, mogą do wanienki z wodą wlać 1-2 szklanki swojego mleka i tak umyć dziecko raz na jakis czas. Wiem, że to trochę innowacyjne, chociaż....Kleopatra właśnie myła się w mleku kozim, prawda? Dużo ekomam (m.in. Reni Jusis) myje tak swoje dzieci. Moja mama nam (swoim córkom) lała na twarz swoje mleku, jak coś tam miałyśmy. Myślę też o zakupie husty do noszenia dziecka - wolne ręce a dzidzia przy piersiach i o zakupie pieluch wielorazowych - takich majtek, które się pierze. Ile jest chemii w tych pampersach jednorazowych i pupka dzidzi cały czas w takim środowisku i jak zaśmiecają nam świat, wyobrażacie sobie, hehe. :)
  3. mill-dell - a czemu wybrałaś akurat Mustelę? Słyszałam, że to najlepsze kosmetyki, ale czemu? Może mi to ktoś wyjaśnić??? Ja bym używała takie kosmetyki dla siebie, przecież to tylko chemia.
  4. Ja tak się brechtałam ze trzy dni temu o 5 rano, musiałam lecieć do łazienki, żeby się nie posikać do łóżka. Spadam pranie powiesić i ogarnąć w kuchni, papa
  5. śmieszna - tak robiłam te wszystkie badania jakis tydzień temu, glukozę też oprócz krzepliwości i tego ze znieczuleniem, no i GBS i biocenozę pochwy
  6. 1.Cześć dziewczynki! Macie rację, grzybica to jest koszmar. Ja borykam się z tym problemem całe życie, jakaś taka wrażliwa jestem cholera. Zawsze coś. Po każdym antybiotyku to bankowo, pomimo osłon, zmiana proszku, wody i już mam swędziawkę. teraz też, a to dopiero początek ciąży :( Lekarz mówi, że jeszcze nic mi nie da, bo za wczesna ciążą, w sumie bez sensu jak dla mnie bo przecież kartofelek zabezpieczony, no ale. Jedno co mnie zastanawia, to inność tej grzybicy. Zawsze wiadomo swędzi, piecze itd, a teraz .... tylko upławy serowate spłaszczone kuleczki, które pojawiły się jak zaczęłam brać duphaston. Czy któraś z was też bierze ten lek i ma może podobne objawy? Powiem wam moją historię z poprzedniej ciąży. Wiadomo młodsza byłam o wiele i bardziej wyczulona. Ale ide do lekarza i czuję że coś tam nie tak, bo swędzi itd. Po drodze spotykam pod arkadami faceta i kupuję od niego prawdziwki :), które chowam do reklamówy :) Wchodze do lekarza, on mnie bada itd i nagle mówi ... no grzybki to pani lubi widzę ... ja myślę kurde, pewnie zapach z reklamówki albo coś tam wypadło i odpowiadam ... a owszem uwielbiam .... a on do mnie .... i grzybki też Panią lubią jak widzę, ciekawe co to prawdziwek, podgrzybek czy muchomorek a ja do niego .... oj nie, nie ja tylko prawdziwki ....... zsiadam z fotela on pisze receptę. Myślę kurde ale po co. Daje mi i mówi to Pani sobie wykupi do grzybków. To ja do niego, do grzybków Panie doktorze, do grzybków to już mam sos :) On na mnie patrzy już jakoś tak dziwnie, a ja czytam receptę a tam (kiedys był taki specyfik CHLORCHINALDIN - POTOCZNIE STOSOWANY DO SSANIA NA GARDŁO). I MÓWIĘ ... chlorchinaldin? to co ja mam to do ssania? a on już chyba nie wytrzymał napięcia i odpowiada .... nie do cipania :) Wzięłam te swoje grzybki w reklamówce i poszłam :) hahahha fakt, jestem blondynką, ale kiedyś tych kawałów jeszcze nie było :0 uffff dopiero by sobie pomyślał :) POZDRAWIAM WAS GRZYBKOWE KOBIETKI :)
  7. Skopiowałam to z jednego forum, gdzie babeczki pisały o infekcjach. Popłakałam się ze śmiechu. To post jedenj z nich. Przeczytajcie:
  8. Różnie piszą, bo zmieniali ten przepis odnośnie 1 lub 2 godzin. Poszperałam trochę na różnych stronach. Groszkowa miała fajnie bo miała synka znacznie dłużej na piersiach. Odebrałam wyniki i okazało się, że zajmuję się hodowlą grzybków drożdżopodobnych :( a za 9 dni rodze, jutro jade do lekarza. Idę się położyć.
  9. Jeszcze raz zajrzałam do rozporządzenia, można sobie w google wpisać i znaleźć na 20 stronie. Kurde mam nadzieję, że nie będą mi robic problemów, jeśli dzidzia będzie zdrowa. Wiadomo muszą zbadać, zmierzyć, ale po chwili muszą mi je oddać. Ok, spadam, papa
  10. Nie mam nic przeciwko dwóm godzinom, ale czytałam rozporzędzenie. Musze spadać, bo mąż wrócił i jedziemy załatwiać sprawy. papa :) :) Później doczytam Was :)
  11. Hanabe, kochana moja, uwielbiam z Tobą dyskutować: "XII. Opieka nad noworodkiem. 1. Bezpośrednio po urodzeniu, za zgodą matki, należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry, który będzie trwał przynajmniej godzinę i zachęcać matkę do rozpoznania momentu, kiedy dziecko jest gotowe do ssania piersi oraz zaoferować pomoc, jeśli jest potrzebna." :*
  12. Wiecie o tym, że w 2011 r. weszło w życie rozporządzenie o opiece okołoporodowej, że matka, która urodziła ma prawo otrzymać je na piersi zaraz po porodzie na PRZYNAJMNIEJ GODZINĘ. Już nie pamiętam szczegółów, ale tak jest jak napisałam.
  13. Idę już spać i przytulić się do męża. papa
  14. Ines zazdroszczę Ci wyrozumiałości , bo ja chyba mam podobny charakter do Sylwiuchy. Też potrafię się unieść honorem a przy tym potrafię być zawzięta i nie mam pojęcia jak z tym walczyć czy wyeliminować to z mojego zachowania. Uparta jak osioł - niektórzy mówią a jeśli uda mi się pokonać to zachowanie to brakuje mi czegoś. Taka chyba jestem niestety -zresztą nikt nie jest doskonały. Chociaż na przestrzeni lat widzę postępy :) Dzidzia wgniata mi się w kanał rodny, czuję to wyraźnie i dlatego czętso muszę się kłaść. Kici Kasia - no właśnie ja chyba pomyliłam upławy z czopem w niedzielę wieczorem. Znowu mnie jakaś infekcja złapała kurde, na 1,5 tyg przed porodem. Jutro albo w czwartek odbieram wyniki na biocenozę pochwy - oby nie było tak źle. Pję sok żurawinowy - jest przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczy. A ja nocny maarek znowu w nocy buszuję a za dnia śpię. Dobrych snów :) Gratuluję nowym mamusiom, ja ciągle nie umiem postawić się w roli mamy, dlatego mogę panikować - oby nieeeeeeeeeeeeeee.
  15. Franiu, synek mojej siostry w lipcu też był kilka dni chyba pod lampami, zółtaczka u noworodkw jest normalna w ok 90 % - napewno wiesz o tym. Nie wątpię ze jest ciężko, mi też by było. Ale to minie. :) BUZIAKI
  16. Anika -ale ja go o to nie prosiłam, chciał w ten sposób przeprosić. :) Kici Kasia - całe czas przez myśli przewija mi się ta Aurelia. Wiem że to trudne imię, dwie samogłoski obok siebie, r i l, a mąż ostatnio do mnie z propozycją, że może damy po którejś z babć czyli Irena albo Ewa. Zobaczymy jak ją ujrzymy. Nika - zgadza się te bóle są dokuczliwe, ale damy rady, jeszcze tylko kilka dni. Siły potrzebne sa jeszcze do porodu. My się tu tak wspieramy ale gdy przyjdzie nam zająć się tą kruszyną to może być ciężko. Ja się boję, ale wiem że dam radę. Buziaki i papa :)
  17. Aha jak wróciłam od lekarza ok 19 (!!!!) 1) to weszłam do posprzątango mieszkania :o 2) marchewki zniknęły a sokowirówka umyta (soczek leży w lodówce) :o 3) i wycałował mnie :o Widać miał wyrzuty sumenia, ale i tak jestem dlaniego czasem za dobra...
  18. hanabe - uśmiałam się, dwa razy nie tak. No pewnie, że trzeba się ruszać, całe życie uprawiałam sport w wielu dziedzinach ale teraz jest mi ciężko i wole częściej odpoczywać niż spacerować lub sprzątać, by donosić do terminu. A wyniki- hmmm..to już nie wiem sama, ale na początku ciąży robi się badania badzo istotne np. toksoplazmoze, różyczka, HIV, CMV itd więc takie wyniki chociaż można wziąć. Jestem po wizycie u lekarza, wszystko w porządku i mam spokojnie czekać. Edqa - powodzenia życzę, będzie duża i silna dziewczynka jak tak długo chce być u mamy w brzuchu. Ok Kici Kasia to wezmę te ostatnie wyniki. No współczuje Groszkowej, czytałam jej wcześniejsze posty i wiem że ma pod górkę. Śmieszna- ja do pracy pojechałabym tylko na popsucie humoru, oni tam już mnie nie chcą tym bardziej, że mam umowe do konca tego roku i wygasa mi. Chcieli wykorzystać moje doświadczenie i wiedzę, żebym kogoś innego nauczyła a jej daliby tylko połowę pensji - przedsiębiorcy!!! buahahaha Też mam bóle w pachwinach i też dziwną wydzielinę, takie upławy. O matko ponoć to znowu normalne. Nie martw się za bardzo, doktor mi dzisiaj powiedział, że mają być bolesne skurcze regularne albo tryśnięcie wód.
  19. Anika - chyba potrzebne wszystkie wyniki, żeby lekarze mieli porównanie w razie czego. Zmykam papa
  20. Dzięki za wsparcie, naprawdę potrzebuje tego. Mój maż niby nie jest taki zły, ale czasem można się wściec na niego. Mam wrażenie że w trudnych sytuacjach kiedy potrzebuje wsparcia, on zwyczajnie nie wie jak mi pomóc i dlatego się wycofuje. Moja mama rano dzwoniła, no i ona jako matka i kobieta wiedziała co powiedzieć by mnie choć trochę uspokoić. śmieszna - nie pojechałam do szpitala bo mi przeszło, do 16 już niewiele zostało. Dobre pytanie z kosmetykami :) Ja, kiej firmy, słyszałam że Mustela jest najlepsza czy rzeczywiście? Fasolka84 - no ja właśnie tak wczoraj się bałam. Też mam wszystko gotowe - no po fotelik dzisiaj mąż jedzie (jeśli focha nie strzelił), wózek też na dniach przyjdzie, tylko ja jedna niegotowa!!!! To ja przecież będę się opiekować tym maluszkiem, będę za niego odpowiedzialna a jest takie małe i bezbronne. Jak siedzi w brzuszku to przynajmniej nie ma żadnych problemów :) Ale mama dzisiaj do mnie "gdyby kobiety nie dawały rady, to tylu ludzi nie byłoby na świecie" - ja na to w śmiech. No fakt :) Sprężynka21 - nie przemęczaj się, lepiej żeby dzidziuś urodził się w terminie, im więcej dni wbrzszku tym lepiej dla niego. Ja też już nie będę się przemęczać i z obiadami już basta, bo tylko stoje jak głupia około godzny w kuchni i się krzątam. Mąż będzie gotować albo będziemy gdzieś jeździć na obiady. Aha ale doczytałam że masz starzejące się łożysko - to jak doktor mówi. :) Kici Kasia i śmieszna - przyłączam się do Was jak poprawić sobie nastrój, może nas więcej będzie ? :D
  21. hmmmm... tylko właściwie już mi przeszło.Obudziłam sie przed chwilą na siku. Boję się, że dostanę ten baby blues. Marzę o tym, by panowac nad sytuacją. Kurde trudna sprawa, chyba powinnam się jakoś zrelaksować i nie myśleć o niczym złym. Widzę, że nie tylko ja samotna z takimi problemami, dzięki Czekam i Aurora. :)
  22. Jeszcze się z mężem pokłóciłam, ja się mało odzywałam żeby kłótni nie prowokować, wszytko dusiłam w sobie. Trochę się popłakałam. Przepakowałam się jeszcze raz- cały czas mam wrażenie, że ważnej rzeczy nie spakowałam. Siedziałam specjalnie w drugim pokoju, żeby go nie widzieć. A on mi zasadził zanim się położył, że niezłą imprezę zorganizaowałm. Mówię mu, ze Ja jemu że nic nie zorganizowałam, ale za to on się dobrze bawi. Ja tu lada chwila rodzę a ten do mnie z takimi scenami. Faceci! On jest taki beztroski, w ogóle się nie pezejmuje, że za kilka dni rodzę. Zreztą ja też sobie nie wyobrażam porodu. Boję się, że będę panikować. O znowu mam jakieś twardniene, muszę się położyc na bok i głęboko pooddychać. Sorki że tak się żalę, ale musze sie wygadać. Gdybym chociaż tu miała mamę, siostry lub przyjaciółki w pobliżu, ale ja tu jestem sama. :/
  23. Cześć dziewczyny, mam pytanie do osób, które już rodziły. Czy te skurcze przepowiadające są bolesne czy bezbolesne? W sumie ja mam skurcze co kilka minut (nie mierzę z zegarkiem) ale to jest bardziej twardnienie brzucha z takim sporym dyskomfortem, ale to nie jest bolesny skurcz. Brzuch mi już od dawna twardnieje, także to nie jest mi obce. Poza tym czop chyba mi odszedł i coś się ze mnie leje delikatnie, jakbym się posiusiała trochę, tylko nie czułam że popuściłam. Trochę się tego wieczoru przestraszyłam jak zobaczyłam mokre majtki i zdenerwowana jestem. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby ktoś, kto juz rodził odpowiedział, bo nie wiem co robić. Co prawda jutro do lekarza idę ale dopiero na 16. Nie wiem co się do tej pory wydarzy.Pozdrawiam.
  24. Jak miło, że ktoś mi odpisał, mam na mysli Ciebie Franiu, ale rozumiem, jesteście podekscytowane terminami i porodami, za późno zaczęłam pisać, a poza tym tak Was dużo :) Ja raczej i tak będę rodzić na Ujastku, mam nadzieję, że będzie ok. Tam mam lekarza, chodze na ktg itd. Dobra nie zaśmiecam forum, życzę udanych porodów i radzenia sobie z maluchami :) idę coś zjeść papa
×