Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anirak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anirak

  1. Kochane Dziewczyny, Nie wiem czy jeszcze ktoś mnie tu pamięta, ale odzywam się bo mam wyrzuty sumienia. Jestem w 38 tyg. ciąży. W niedziele wieczorem jadę do szpitala, czekam tylko na męża który zjedzie mi ze stanów. Niestety nadciśnienie całą ciąże dawało mi się ostro we znaki, wakacje i cały dzień córka na głowie, ale jakoś się przekulałam. Liczyłam że z tym ciśnieniem uda mi się urodzić naturalni, ale ostatnio pozbawiono mnie złudzeń, bo mały teraz w ostatnim czasie ułożył się poprzecznie to w 100% wyklucza naturalny. Mam nadzieje, że jeszcze mi uda się go przekonać, ale widać, że to hrabia lub akrobata. Potwornie się boje bo cały czas mam wrażenie, że umrę podczas tej cesarki, wiem, że to głupie ale dlatego czekam na męża bo mogłabym już w piątek być w szpitalu, ale bez niego nie dam rady przekroczyć drzwi szpitala. Trzymacie za mnie kciuki tym bardziej, że we wtorek mam 33 urodziny i to byłby najpiękniejszy prezent dla mnie :). Obiecuje, że jak urodzę Jaśka to odezwę się najszybciej jak to możliwe, pozdrawiam i ściskam
  2. Zorka, ale fajny maluch, chyba bardziej podobny do męża jak tak porównuje zdjęcia, ale to może się jeszcze zmienić :). Mały dzisiaj w brzuchu urządza sobie fikołki, i robi mi z brzucha trampolinę i z popołudniowej drzemki nici. Ogólnie turlam się do przodu, a pogoda u mnie dzisiaj to plucha i deszczyk co chwile. Pozdrowienia dla forumowiczek. Czekam na nową fasolkę bo nikt za mną jeszcze w kolejce nie stoi, a ja czekam na następną co najmniej podwójną fasolkę
  3. STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Roma01.................25.......małopolskie.........8... ...........25.01 Sophia123..............25........śląsk................1 4.............13.02 malinowa 1986.........25.....mazowieckie.........9..............22.02 aguuula25,25.........25........ślaskie...........ok.2,5r oku........22.02 staraczka Monisia......23.......podkarpacie.......9...............01.0 3 zaczynam od nowa...31........zach-pom............19.............31.03 netta2..................27.......mazowieckie........23... . . .......04.04 Riolek...................25.......pomorskie............20 ............08.03 CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Mala_Gosienka.....25......zach-pom............DZ......... .30.03.2012 Beti2905............31......mazowieckie...... CH...........03.05.2012 katiaa85............26..........WLKP.............DZ...... ....12.06.2012 Araguaia............33......dolnośląskie............. .. .......22.06.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie........CH....... ... 27.06.2012 Polny Kwiat..........20.......podkarpackie.....DZ (?)....... 20.07.2012 justysia88...........23........lubelskie............DZ... .......21.07.2012 Matik2012...........30.........wielkopolskie............ .....10.09.2012 Nika0503.............22......małopolskie...........CH .........05.09.2012 Anirak................33.........pomorskie............CH........02.10.2012 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD...........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** krakowianka.....29......małopolskie.........18.06.2011.. . ....(córka) Vilia..............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś justynp..........32.....świętokrzyskie.......21.08.2011 ........(syn) **Karolina23**...23....wielkopolskie........18.11.2011. ....Marysieńka Asia1893.........28......zach-pom...3.12.2011..... . .............Julia Mooniaaa123.....35..........maz.............01.01.2012... .....Kaja monia_aa...........24.........wlkp............12.01.2012. .......Tymon Lovekrove .........30 .......w-maz ...........03.02.2012.........Mikołaj Wanda...............24........wlkp..............07.02.201 2.. .....Adrian **Aguśka**.........27.......podlaskie.........10.03.2012 ..........Milena KALA85............26.......pomorskie........26.03.2012.. .......Marysia:* zora85............26.........kuj-pom.........20.04.2012.. .....Alan
  4. Witam, Dziewczyny nie piszę za często i z ręką na sercu przyznaję się, że i nieregularnie czytam. Nadciśnienie nie daje mi spokoju, a leki standardowe przy ciąży z nadciśnieniem nie działają, nie mam odwagi mierzyć ciśnienia bo jak mi wychodzi 180/120 to z nerwów nie jestem normalnie wypowiedzieć zdania, przeokropnie się boje i widzę siebie z udarem co najmniej. Biorę codziennie clexane na rozrzedzenie krwi, to zastrzyki w brzuch, ale po nich lepiej się naprawdę czuję. No i perspektywa, że będę brała je do końca ciąży też nie napawa optymizmem bo już nie wiem gdzie po tym brzuchu mam się kłuć. Z optymistycznych rzeczy to będę na 99% miała synka, a córeczka juz jest w domu. Mąż przeszczęśliwy, sam pierwszy zobaczył "jajka" na usg, a Pani doktor to z jego spostrzeżeń to się śmiała w głos. Obiecał mi jak jeszcze nie znaliśmy płci, że jak będzie synek to rzuci palenie i trzymam go teraz mocno za słowo (bo mu jajka chyba urwę jak mnie oszuka). Ogólnie bardzo szybko się męczę, dostałam skierowanie do szpitala, ale rozmawiałam z lekarz, żebyśmy się wstrzymali spróbuje dostać się do kardiologa i jego się poradzić co zrobić z tym nadciśnieniem i czy można w ostatnim trymestrze wprowadzić jakieś inne, albo te z przed ciąży. Co do karmienia, choć ja długo nie karmiłam, pamiętam, że koleżanki miały na brodawki jakieś silikonowe nakładki i sobie je chwaliły, a maluchy szybko przyzwyczaiły się do tych nakładek, ale nic więcej nie pamietam. Gratuluje zorce !!! 24 godziny porodu, ale efekt w postaci kochanego malucha wart każdego bólu. Czy mała gosieńka w tabelce nie miała dziewczynki???, bo pisze cały czas o chłopcu i się już pogubiłam. Postaram się częściej pisać, ale z tym nadciśnieniem to się chyba wykończę.
  5. Dzień Dobry, Wstawać, piękna pogoda, ja się powoli turlam i oszczędzam choć przy takiej pogodzie bym okna umyła, ale jak powiedziałam mężowi to powiedział, że mi już kompletnie na głowę padło. Zagrożona ciąża, a ja po okna chce skakać, ale dobrze się czuje to o tym zapominam. Czekam na usg 5 kwietnia i zabieram mojego małżonka z córką będzie zabawa, pamiętam jak było przy pierwszej ciąży. Z ginem dokładnie analizowali czy dziewczynka czy chłopak, normalnie pełne skupienie, a o mnie to by prawie zapomnieli, że jeszcze ja tam jestem. Potem chodził, ze zdjęciem i pokazywał, że ma córcie, a to jej "pipka". Każdemu objaśniał co tam widać. Ja nie widziałam nic, ale dobrze, że nie chodził, że zdjęciem mojej kobicości :).
  6. Hej, Pozdrawiam Wszystkie forumowiczki, jestem doczytuje, ale nie nadążam u mnie powoli do przodu, próbuje wkleić suwaczek, uwaga ćwiczę :)
  7. Riolek, Ja brałam clo dwa cykle. w pierwszym cyklu jedną tab od 5-9 dnia cyklu. Jajniki nawet nie drgneły. Drugi miesiąc dostałam dwie tab. dziennie od 5 do 9 i wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki. W około 14 dniu cyklu zaczęły tak mnie boleć jajniki, że to się nie da nazwać bólem " napierd...", przez bite dwa tygodnie dzień i noc całe podbrzusze jak by mi ktoś skopał. W 15 dniu cyklu monitoring i ginex mówi, że może będzie coś z tego prawego jajnika będzie, ale bez entuzjazmu i mam przyjść za tydzień. Byłam zrezygnowana i obolała. Spisałam ten miesiąc na straty w 22 dniu cyklu wzięłam dufaston (10 dni) na wywołanie okresu, na ta wizytę za tydzień nie poszłam bo i tak nic nie wyjdzie to po co wydawać kolejne 120 zł. w 37 dniu cyklu okres się nie pojawił i zrobiłam z rana test wyszedł pozytywnie, ale mu nie uwierzyłam. Poleciałam zrobić betę i wyszła 620,20 i wiedziałam że w końcu w tej kolejce po malucha doczekałam się i dostałam swoją szansę. Teraz tylko nadciśnienie mnie męczy i strach o maluszka. Nie dostawałam zastrzyku bo moje jajniki były leniwcami i nic im sie nie chciało. Lekarz powiedział, że jak w tym miesiącu nic nie wyjdzie to od następnego wejdą sterydy, byłam załamana. Powiedziałam mężowi, że dajemy sobie szansę do czerwca bo ten ból i co chwile dokładanie nowych leków mnie wykończy. On na to: kochana to rozleje wino i poprzytulamy się i tak właśnie zaszłam z maluchem bez zastrzyku na winku, mega rozluźniona bo bez tego wina chyba bym nie dała rady taki ból tych jajników. Riolek ktoś musi w końcu być po mnie, nie wstydź się! :)), czasem trzeba działać z partyzanta, z dopalaczem w formie wina i do przodu. Trzymam kciuki za nową fasolkę po mojej :)
  8. No liczę na staraczki, Mam nadzieję, że następna po mnie będzie miała bliźniaki, u mnie na usg wyszło, że na samym początku była dwójka, ale jednemu zarodkowi sie nie udało, więc następna z bliźniakami musi być koniecznie :)
  9. STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Roma01.................25.......małopolskie.........8... ...........25.01 Sophia123..............25........śląsk................1 4.............13.02 malinowa 1986.........25.....mazowieckie.........9..............22.02 aguuula25,25.........25........ślaskie...........ok.2,5r oku........22.02 staraczka Monisia......23.......podkarpacie.......9...............01.0 3 zaczynam od nowa...31........zach-pom............19.............31.03 netta2..................27.......mazowieckie........23... . . .......04.04 Riolek...................25.......pomorskie............20 ..............08.03 CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Aguśka1.............26.......podlaskie...."prawdopod."DZ ".. 03.03.2012 Mala_Gosienka.....25......zach-pom............DZ......... .30.03.2012 KALA85..............26.......pomorskie........DZ....... ....08.04.2012 Zora85..............26........kuj-pom...........CH....... ....19.04.2012 Beti2905............31......mazowieckie...... CH............03.05.2012 katiaa85............26..........WLKP.............DZ...... .....12.06.2012 Araguaia............33......dolnośląskie............. .. .......22.06.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie........CH....... ... ..27.06.2012 Polny Kwiat..........20.......podkarpackie................... 20.07.2012 justysia88...........23........lubelskie............DZ... ........21.07.2012 Matik2012...........30.........wielkopolskie............ ......10.09.2012 Nika0503.............22......małopolskie............. ..........05.09.2012 Anirak..................33.........pomorskie.....................02.10.2012 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD...........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** krakowianka.....29......małopolskie.........18.06.2011.. . ....(córka) Vilia..............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś justynp..........32.....świętokrzyskie.......21.08.2011 ........(syn) **Karolina23**...23....wielkopolskie........18.11.2011. ....Marysieńka Asia1893.........28......zach-pom...3.12.2011..... . .............Julia Mooniaaa123.....35..........maz.............01.01.2012... .....Kaja monia_aa...........24.........wlkp............12.01.2012. .......Tymon Lovekrove .........30 .......w-maz ...........03.02.2012.........Mikołaj Wanda...............24........wlkp..............07.02.201 2.. .....Adrian
  10. Cześć Dziewczyny, Sto lat mnie nie było, ale jestem. Termin porodu mam wyznaczony na 2 października to szybko, jak tylko znajdę tabelkę wprowadzę zmiany. U mnie powoli do przodu nadciśnienie żyć nie daje, ale nie mierze go nawet tylko regularnie biorę leki bo jak go widzę i do niego podchodzę to od razu ciśnienie 220/130, więc omijam go szerokim łukiem. Czuje się w miarę dobrze, choć bez takich normalnych leków na nadciśnienie jak przed ciążą , bardzo szybko się męczę. Mam pytanie czy już ktoś po mnie został zarażony ciążą bo jestem ciekawa kogo ja tam "podprądkowałam". Czy ktoś z naszych dziewczyn niedawno urodził. Myślę o Zorce bo chyba teraz miała jakoś termin?. No i tak powoli życie płynie do przodu, zaczyna pachnieć wiosna i serce sie raduje. Co u Was kochane?, całusy
  11. Cześc Kobietki, U mnie powoli do przodu, ciśnienie ok 150/100 czyli bez rewelacji, ale troszęe lepiej, dostałam lek o nazwie izoptin i chyba lepiej działa niż ten dopegyt. Betę w 37dc miała 620,20 a w 50 dc już ponad 40tyś to chyba dobrze i nastroiło mnie bardziej pozytywnie.Boje się ciśnieniomierza jak do niego podchodzę to trzęsą mi się ręce jak alkoholikowi. Nie znam jeszcze terminu z moich obliczeń wychodzi początek października ale jak dostane kartę ciąży to wpisze pewna datę, dlatego jeszcze nie przepisuję sie w tabelce. Gratuluje dla Nowych Mam, początki są trudne, ale zapewniam Was, że maluch jest w stanie potem wszystko wynagrodzić po stokroć. Biegam teraz i robię badania i wszystko prywatnie i od początku miesiąca już 500 zł poszło , a to jeszcze nie koniec, po prostu popłynę, no ale mam nadzieje, że później nie będzie tak, źle. Lekarz w klinice niepłodności nie poprowadzi mi ciąży, ponieważ powiedział, że będzie trudna, z takim ciśnieniem widział kobiety w ciąży z udarem mózgu i ogólnie mnie podniósł na duchu, więc szukam innego, polecił mi inną babkę która również pracuje w szpitalu bo powiedział, że duże prawdopodobieństwo, że skończę w szpitalu. Miało być tak różowo, ale nie poddaje się, będę o tego malucha walczyć i trzymajcie za nas kciuki, bo nawet tego małego groszka widziałam na usg, to aż zamarłam z wrażenia, że jednak po 3,5 roku w końcu się udało a wiedziałam, że ta klinika to juz koniec mojej drogi, że po tej klinice nie ma już nic. Czekam teraz z niecierpliwością kogo tam zaraziłam, czekam na info od testujących, trzymam kcuki.
  12. Riolek, ja zaszłam za drugim cyklem z clo, a później to lekarz powiedział, że wprowadzimy sterydy, jajniki mnie tak bolały, że miałam wszystkiego dość, jednak się udało bez sterydów, widzisz tylko ciśnienie szaleje i żyć nie daje. Zawsze człowieka coś martwić musi. Ja trzymam kciuki, bo bardzo jestem ciekawa kogo zaraziłam, oj nie odpuszczę i będę prądkować na całego, wróże następnej dziewczynie, która zajdzie po mnie bliźniaki, hihih zobaczymy :)
  13. Witam, Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, ale strasznie dużo się dzieje. Wynik bety w 37 dc- wyniosło 620,20, dziś jest 44 dc i mam potwornie duże nadciśnienie 170/110 i teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania. Dostaje tylko dopegyt, który wogóle na mnie nie działa. Jestem załamana bo nie wiem czy sie uda, plus tego wszystkiego tylko taki, że czuje się bardzo dobrze, zaraz pogarsza mi się jak podejdę do ciśnieniomierza i odczytam wynik, wtedy serce mam w gardle i to na tyle u mnie. Trzymajcie dziewczyny kciuki bo mi tylko płakać się chce, pozdrawiam i mam nadzieje, że kogoś tam juz zaraźiłam, czekam tylko na info :)
  14. Dzięki odezwę się wieczorem, pewnie od razu nie będzie wyniku, ale jutro chyba tak, to forum naprawdę zaraża ciążą :), Love ja właśnie myślałam czy jest już Mikołajek czy jeszcze grzeje się w środku i nie chce wyjść na mróz.
  15. Hej dziewczyny, Nie wiem czy mnie jeszcze ktoś na tym forum pamięta, jakiś czas mnie nie było, dziś z rana zrobiłam test i wyszedł pozytywny po ponad 3.5 roku starań. Jestem tak zszokowana, że nie mogę uwierzyć, jadę zrobić betę i odezwę sie później. Trzymajcie kciuki, może teraz się uda :))
  16. Hej, Dawno nie pisałam, ale mój komp chyba powoli zaliczy zgon i razem z netem na spółkę co chwile się zwiesza, a je tylko nerwy tracę. U mnie pierwszy miesiąc brania clo za sobą, owulacji nie było, widać moje jajniki to takie leniwce na maxa do tego , biorę już dufaston i z następnym cyklem dwie tabletki clo dziennie od 5 do 9 dnia cyklu. Trzymajcie kciuki. Z prezentem na Święta nici, no ale zobaczymy co będzie z tego dalej. Ogólnie wszyscy na około w ciąży a u mnie pustynia, ale nic trzeba walczyć dalej. :) Jak dorobie się niedługo nowego kompa to tu pół dnia na pisaniu spędzę :)hihihi, Pozdrawiam wszystkich, trzymam kciuki za testujące i najbliżej z terminem rodzące, całusy :)
  17. Netta, Mi do tej pory wykryto już, PCO, insulinooporność, do tego nadciśnienie i niedoczynność tarczycy, teraz jeszcze kwiatki z wczoraj, a na koniec okaże się, że facetem jestem chyba. Wiecznie siedzę przy kompie i czytam artykuły na temat schorzeń, żeby podczas wizyty u ginexa wiedzieć o co mam pytać. Jestem normalnie jak emerytka, dzieci nie mogę mieć, a czas ucieka. Moja córka ostatnio w sklepie powiedziła: Mamś i musimy kupić jakiś prezent dla braciszka. Ja jej mówie, że nie ma przecież braciszka. Ona na to: to nic ale jak będę miała to będę już miała dla niego prezent oddam mu mój pokój. Serce mi w gardle stanęło bo ona nie wie, nic że my się tak staramy o rodzeństwo, ale nic się wiecznie nie udaje. Starałam się tam tylko nie rozpłakać w sklepie bo by się chyba przestraszyła, tak mi jej szkoda.
  18. Dzięki Dziewczyny, Ja już ponad trzy lata się staram, ale wiecie chodzi o to, że ja im więcej robię badań tym więcej odkrywam "nowych cudeniek". Biorę już tyle leków, że śniadania z rana nie muszę jeść bo jest ich tyle, a sprawa nadal się nie posuwa do przodu. Jak w końcu uda mi się mieć owulacje to chyba w kominie to zapisze. Mam bardzo dużo tych przeciwciał i mam skierowanie teraz jeszcze na badanie awidności. Nie wiem co z tego wszystkiego wyjdzie, ale po prostu opadam z sił na myśl co może jeszcze ciekawego mnie spotkać.
  19. Cześć dziewczyny, Dawno się nie odzywałam, ale jakoś taka rozbiegana byłam, u mnie dzis 16 dc i nic. Byłam wczoraj w klinice i okazuje się, że owulacji nie było za tydzień znowu wizyta i potem doopek. Jajniki moje po clo normalnie chyba nie drgnęły wcale. Do tego odebrałam wyniki na tokso i cytomegalie i zdębiałam, wyniki : CMV IgM ujemne, IgG 405,4U/ml a tokso: IgM ujemne, IgG 481,6IU/ml. Sił mi normalnie już brak co jeszcze u siebie odkryje za choróbska. Wczoraj jak odebrałam wyniki to wieczorem cały czas mi ręcę drżały z nerwów. Lekarz mówi, że prawdopodobnie w następnym cyklu zwiększymy dawkę clo. Niedługo od tych wszystkich leków świecić będę , albo zzielenieje. Nic mi się nie udaje.
  20. AA to dziekuje, dziękuje, kochane a czytałam że Karolka miała męża przy sobie przy porodzie i sobie chwaliła, ja ponownie też sie dołączam i polecam. Wyobrażam sobie jak się cieszył, dziewczyny a kto następny u nas w kolejce do porodu??, cholipa bo sie pogubiłam :)
  21. Hej, Nikt tu chyba juz o mnie nie pamieta ;), Gratulacje dla Karolci, dostałam od dziewczyn zdjęcie, ładna po mamie kruszynka :). U mnie powoli do przodu 14 miałam wizyte w klinice niepłodności. Potwierdził PCO, dostałam clo i dziś mam pierwszy dzień cyklu, zaczynam go brac od 5 dnia trzymajcie kciuki bo prawdopodbnie owulka przypadnie w M urodziny, do tego monitoring 15 dia cyklu i zobaczymy, będę testowała w wigilię z rana kto wie może i do mnie przyjdzie święty mikołaj. Podczytuje Was, ale mam zaległości bo ostatnio dużo pracy mam i skończyłam chyba na 43 stronie, ale doczytam do końca, wszystkich pozdrawiam i ściskam i dajcie znać co nowego :)))
  22. Puk puk, Nikt tu już o aniraku nie pamięta :(((. Nie było mnie bo pomagałam mamie przy kwiatach na wszystkich świętych. Netta uszy do góry ja tez jestem pcos-ówka i czekam bo 14.11 mam pierwszą wizytę w klinice niepłodności. U mnie też co trzy miesiące miałam, albo częściej usg i przez trzy lata nikt tego nie widział. Lekarze mam czasem wrażenie, że nie do końca dobrze czytają te obrazy usg. U mnie bez zmian ciągle z lekami, czekam na tą wizytę jak na zbawienie może dostane clo albo femarę bo nic nie dostaje na pobudzenie owulacji, której u mnie wogóle nie ma. Teraz myśle jak udało mi się z pierwszym dzieckiem po 1 miesiącu starań zajść w ciąże, a teraz ponad trzy lata i nic. Patrze na córcie teraz jak na mały cud. Doczytałam Was bo miałam zaległości z 12 stron i uff sie udało. Pozdrawiam Was i ściska
  23. Justysia, musi się udać bo 11 listopada to dobry dzień na podniosłe wiadomości :)), ja trzymam kciukasy
×