NieLetnia

Alonuszka, pijesz hektolitrami? :) Bawarę, Fitomix, rutwicę, Karmi i co tam jeszcze mądrość ludowa zaleca?

Ja chcę na spacer..

To go ożeń z poduszką i chodź trochu popisać :) U nas nie piździ. Teraz słońce świeci.

Rosną, jak Fasole na drożdżach.. ;)

Od zachodu idzie, znaczy od nas: najpierw Alonuszki i Rafinki, Rozciumkanej i mnie, pewnie już i u Podczytującej zaspy.. Mamazu, Ty mniej na zachód, nieee..?

To ja z ryjem na gotowe :) Bry :) Wali śniegiem, przekopywałam się do budynku idąc do roboty..

No, właśnie.. Rozczarowałam się :P

Łeee.. Nikt nikogo nie zdradza, nie morduje.. :P

To ja też idę na M jak Miiiilooość :P Walentynkowo.. ;)

Prawdziwe walentynki :D

Ofelia: "..Nie mówmy już o tym, ale jak się was pytać będą, co to znaczy, to powiedzcie: Dzień dobry, dziś święty Walenty. Dopiero co świtać poczyna; Młodzieniec snem leży ujęty, A hoża doń puka dziewczyna. Poskoczył kochanek, wdział szaty, Drzwi rozwarł przed swoją jedyną I weszła dziewczyna do chaty, Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną.." (Hamlet, Akt IV Scena 5; tłumaczenie Józef Paszkowski)

Każ pokupić dwójki ;)

Alonuszka, dawaj cukier w szmatce.. ;)

Kot-express ;)

Ło matko.. A jak ktoś chodził do trzech? ..Bo jeden od niepłodności i początku, drugi od samej ciąży, a trzeci tylko położnik od końcówki? :D Albo źle prowadził i się go zmieniło? :D

No to zdrowie Fasolindy :) Kawą :)

Jak rzuca mięchem, to prawidłowo ;) Fasola - a na brzuch nie da rady? Moja siostra podpierała moje najstarsze dziecko w wózku, jak jej dawało popalić. Udawałam, że nie wiem, bo przestałaby wychodzić z nią na spacery.. :P

Walentynkę dostałam od dzieci :) Rano.. Z wierszem i buziakami :)

Dzbanek ustawiam, bo za chwilę zniknę do roboty. Walenty, nie walnięty, a robić trza..

To w płaszczach ogólnowojskowych.. i maskach pgaz..

Polewam kawą.. Podstawiać naczynia.

A kto Was tak opylił? Macie opad radioaktywny?

http://www.youtube.com/watch?v=N3eKz3-WA7w

Marchwiu, dzięki :) To komu kawy walentynkowej? :)

Oj, bo stajesz na drodze spragnionym seniorom i jeszcze się dziwisz.. ;)