NieLetnia

Ja nie zmieszczę. Obżartam i opitam ;) Ona miała rozległą wysypkę z płynem surowiczym. Pewnie to może różnie przebiegać..

Małpa - może półpasiec? Moja poprzednia teściowa miała takie objawy.

Wróciłam. Alonuszka - kwiaty zawsze na czasie. Może doniczkowy? W niedzielę kwiaciarnie czynne. Teraz modne storczyki, ale może Twoja mama coś hoduje i do kolekcji? Luksusowa kawa/ herbata z luksusowego sklepu w galerii.. Zawsze to coś.

Z pieśnia na ustach..! :P

A my się zbieramy wypełniać obowiązki komunijne.. :)

Bre - może wytłumacz Małemu, że to mu się jeszcze kiedyś w życiu przyda..? ;)

Taa.. Popełniłam kiedyś ten błąd poszukując informacji o Nuvaringu. Dowiedziałam się o gwarantowanej zakrzepicy i zejściach śmiertelnych (m.in. 16-latki w USA - kto jej to zamontował?) :)

..i zalewa klawiaturę.. ;)

..hakerzy..? ;)

Archeolog..? :P

Kapuśniak albo cebulowa i wpadam na konsumpcję :)

W którymś mailu przed nocnym sabatem we Wro jest mój nr.

O i doktor przylazł do Gniewka. Jak za starych dobrych czasów :) Słuszny chłop (Gniewko, nie doktor). A Bre - bierz kibel i wpuszczaj znajomych z dziećmi za biletami :P

To ja biere :) Mniam. Hehe, Mamazu, to masz jak ja moim laptopem (właściwie: nie moim). Tylko, że oprócz tego, że niewiele na nim potrafię, znów się zaczął wyłączać. Jak w upały. Chyba za mocno grzeją.. ;)

Dostawiam herbatę, bo zaspałam i muszę się pozbierać. Już niedziela, do wtorku coraz bliżej. Dociągniesz :)

..Popływałaś..? ;)

Trzymaj się Alonuszka :)

A jelitówki moje jakieś tam przeszły z przedszkolnego rozdzielnika, ale niegroźne i bez specjalnych fajerwerków. Już zapomniałam. Teraz są dość odporne.

No, właśnie tak myślę, że mam za mało. Zaraz też mnie zemdli, bo pożarłam wielkie ciastko z wiórkami.

Hehe, mnie się też nie należy za moje zwolnienie.. Muszę teściową zapytać, czy aby na pewno. W końcu półtora miesiąca przepracowałam.. Komu drugie śniadanie? Kabanosy i ogóry nieRozciumkane.

Musiałam Cię zostawić, bo dziś najstarsza wypuszcza się na urodziny za miasto i wszystko musi być wcześniej. Przytargałam zakupy.. Czy ja, kurwa, mówiłam już, że potrzebuję jucznego osła..? Oraz windy. Z pięć razy chyba, ale powiem szósty..

Alonuszka - ja Cię zmotywuję. Powiedz Młodej, że na dworze jest -17 (u mnie ;) ) i nie warto się wychylać, bo jej..coś odmarznie :D Dzieci są sprytne, poskutkuje. Skoro Myszowy (współczucie) kot nie ma ochoty..

To na jednej nodze, bo lecę po zakupy. ..Ja tam obstawiam ten wtorek :)

Dzień słoneczny :) Ja Ci powiem tak: wytrzymaj do wtorku, bo tak chciałaś. A potem zobaczysz.

Chiba już ugasiła..