NieLetnia

Mój mąż miał teorię, że ten właśnie guzik fascynuje nieodmiennie Wszystkie Dzieci.. :P W związku z czym należy go obowiązkowo zaklejać ;) Moim zdaniem jest po prostu kolorowy i odpowiednio wyeksponowany.

Tak właśnie :)

Mój Locus of Control twierdzi, że co by się nie zdarzyło, to i tak dasz se radę i zdasz ;) ..Niech Rotter będzie z Tobą.. :)

Marchew.. Litości.. No weź się zastanów..! Tratwą przez ocean? ;)

Oj.. A to się jej trafiło na prawdziwą zimę.. :(

Weź poprawkę na to, ze ja mam baby, nie faceta.. ;)

A ja idę po obiad.. Kurczę, czcionka mi się samoistnie zmieniła.. Grrr..

Stopy rosną różnie. 2 rozmiary jest akurat, z trzema byś nie trafiła, a w zimowych musi być luz.

Alo - ja bym nie ryzykowała tylko o rozmiar większych. Dwa jest rozsądnie.

Gratulacje dla akcelerowanego Małego. Zamóżdżona - wyprawę szykuj.. :P

U moich rozmiar to na sezon.. ;) Znaczy - licząc przejściowy, letni i zimowy..

Bo oni nie mają ani semestru psychologii na studiach.. Paradoks. A że "lachy gość nie robi" to chyba zdrowo.. :P :P :P Chyba, że za te 300.. :D

No, mógłby.. Chyba wyjdę za położnika..z lenistwa :P Nie trzeba mnie będzie kopać w dupę.. ;)

Wytrzymasz :) W niedzielę już tylko miesiąc zostanie.

Alo - a przegoniła już Franka w zaleganiu wewnątrz?

Marchwiu - w kasku bejsboloodpornym, bo jak właściciel wypadnie i da w łeb.. :P

Cześć, Mysza - właśnie, kiedy się obudziłam, to sobie o Tobie (rymło mi się..) pomyslałam.. Bo do Trójki zadzwonił jakiś facet spod Katowic, że ma 16 na termometrze i mu nie uwierzyli..

Marchewka! Strugaj mendole.. ;) Najpierw pół godziny odpalałam grata, potem pięć minut wyświetlała się odpowiedź, a teraz to ja muszę do roboty, grrrrr.... Chyba se nie pogadamy. Ani chybi Anonimowi nas blokują.. :P

..i Dobranoc, bo padam na ryj...

No, to gratulacje: wygląda na to, że alarm był na wyrost :) Ja mam niedomykalność zastawki mitralnej i jakbyś nie poruszyła tematu, to bym sobie nie przypomniała :D Za cholerę nie wiem, na co mi to wpływa.. bo nie zauważyłam ;) No, może miałam zawsze słaby czas na setkę.. :P Hm, zęby wyleczyłam przed ciążą, bo mam beznadziejne i tak zaczęłam przygotowania - to Ci nie powiem, co ważniejsze.. Do cesarki zresztą też kazali zrobić bezwzględny porządek. Zamóżdżona - oklaski dla Zębacza :)

Do mnie tylko Cyganie z dywanami.. bo nie mam ;) Na pewno dlatego.. Ziemniaki i jaja spławiam przez domofon.

Alo - trzymam dalej. Powodzenia. Rafinka i Fasola - szczęśliwej drogi. Fasola - wytrzymaj ;) I wracaj wyleczona. Zamóżdżona - może Wam przejdzie ulgowo.. Marchew - danej kampanii i pamiętaj, że "Listonosz zawsze dzwoni 2 razy" ;)

Puff.. Do mnie GLS NIGDY nie dzwoni, a przyjeżdża ZAWSZE ok.11ej. Widać ma w sąsiedztwie mamusię albo flamę, która mu szykuje drugie śniadanie. Z siódemki potwierdzam, dzwonił po 7ej rano, ale to mi akurat odpowiada, bo chciał się umówić tak, jak mi pasuje. Raz się wyawanturowałam w jakiejś firmie, że mają dostarczyć ponownie i po południu. Wielkich doświadczeń nie mam.

No, właśnie, Marchwiu: zrób, jak my - rozmontuj napierdalacz.. ;)

To ja na ciasto i rurki reflektuję. W przerwach w pracy..